www.forum4x4.pl

Witam

Juz kiedys mialem z tym problem i jakos sam sie naprawil, ale jak to zwykle w disco bywa - wrocil ze zdwojona sila.

Zatem koledzy, macie moze pomysl co moze sie dziac? Auto mi gasnie przy rozgrzanym silniku podczas hamowania z gorki.
Pod gorke, na plasko, bokiem, i do gory nogami wszystko jest ok, obroty rowne, natomiast jak na horyzoncie pojawia sie chocby lekkie zbocze
dyskoteka mi gasnie i trzeba ja odpalac na nowo, i tak w kolko zanim nie dojedzie do plaskiego. Dzieje sie to i w terenie i na czarnym.
Pompa paliwa? Pompa hamulcow? Co to moze byc?
Silnik 3.9, 95, cala elektryka porobiona na nowo i sprawdzona.

Swoja droga, jest mozliwosc jakos odkopania swojego loginu i hasla na forum?
Bo zgubilem w pamieci konto z 2007-ego, albo sie usunelo komus, bo dawno nie pisalem, mozliwe to?

Z gory dzieki za wszelka pomoc!

MDW_DH pisze:Witam

Juz kiedys mialem z tym problem i jakos sam sie naprawil, ale jak to zwykle w disco bywa - wrocil ze zdwojona sila.

Zatem koledzy, macie moze pomysl co moze sie dziac? Auto mi gasnie przy rozgrzanym silniku podczas hamowania z gorki.
Pod gorke, na plasko, bokiem, i do gory nogami wszystko jest ok, obroty rowne, natomiast jak na horyzoncie pojawia sie chocby lekkie zbocze
dyskoteka mi gasnie i trzeba ja odpalac na nowo, i tak w kolko zanim nie dojedzie do plaskiego. Dzieje sie to i w terenie i na czarnym.
Pompa paliwa? Pompa hamulcow? Co to moze byc?
Silnik 3.9, 95, cala elektryka porobiona na nowo i sprawdzona.

Swoja droga, jest mozliwosc jakos odkopania swojego loginu i hasla na forum?
Bo zgubilem w pamieci konto z 2007-ego, albo sie usunelo komus, bo dawno nie pisalem, mozliwe to?

Z gory dzieki za wszelka pomoc!

gaz (LPG) ?

nie hamować !

Jeździć tylko pod górkę

umyc i na komis

ponawiam pytanie, czy to aby nie v8 i gaz ?

hmmm, można by podnieść przód budy o 2 cale co by zawsze pod górkę było

sprawdź przewody pod puszką z bezpiecznikami, jak stoisz przy otwartej masce to po lewej stronie. Miałem w 300 tdi że się dławił i gasł jak jechałem pod górkę. Z tym że nie chciał od razu odpalić zazwyczaj - a czasami od ręki. Złamany był jeden przewód masowy.

bert pisze:ponawiam pytanie, czy to aby nie v8 i gaz ?

Kolega już stracił zainteresowanie tematem.
Tak tylko wpadł .

A gdyby tak było, to co byś sugerował?

Flytier pisze:

bert pisze:ponawiam pytanie, czy to aby nie v8 i gaz ?

Kolega już stracił zainteresowanie tematem.
Tak tylko wpadł .

A gdyby tak było, to co byś sugerował?

sugerował, ależ czyż nie za duże słowa...
a na serio, spotkałem sie w dwóch V* na gazie ( nie sekwencyjnym), że trzeba było przysłonić dolot powietrza (tak gazownicy wykombinowali). Właśnie tak miały (cholera wie dlaczego), że w czasie hamowania, szczególnie konkretniejszego, gasły. Różne regulacje i wymiany elementów na dolocie nic nie dawało, jeno przesłonięcie dolotu do filtra tak mniej więcej w 1/3 wlotu

Jestem jestem, no niestety wlasnie gdyby byl LPG to jeszcze bym wiedzial gdzie mniej wiecej szukac, a to jest czysta benzyna bez zadnych instalacji. Dzisiaj jade rozbierac jeszcze raz wszystko, bo juz mnie to strasznie denerwuje.

Obie lambdy padniete. Ot co.

No to stary - tu nie będę odkrywcą - masz naprawdę zepsute auto. Ale jest rada: wymień te sondy!!! /Forumowicze zawsze pomogą/. Nie dziękuj - uwielbiam to robić.

Nawiasem mówiąc w USA są oryg. za grosze -ale te koszty wysyłki...

jedz do warsztatu

LR_Olek pisze:jedz do warsztatu

Widać już był .

Był, działa, problem rozwiazany. No to w gorki.

a był... hmmm to jedź do innego warsztatu

MDW_DH pisze:Był, działa, problem rozwiazany. No to w gorki.

Żeby teraz tylko nie zaczął gasnąć pod górkę .