Range Rover L322 - opinie
Moderator: Jerry
Range Rover L322 - opinie
Jeździł kto tym wynalazkiem? Ma kto co do powiedzenia na temat użytkowania na co dzień? Rozważam wybór tego auta jako jedynego w rodzinie, a że cena to nie pięć złotych, to wolę popytać.
Nie żebym był zdecydowany na 100%, ale się zastanawiam.
Myślałem oczywiście o używce, w dieslu. Pytanie którym? Ten V8 raczej odpada, zostają te mniejsze, 2,9 i 3,6. Który lepszy?
I tak w ogóle, jest sens pakować się w kilkuletni egzemplarz? Czy elektroniki w tym tyle, że pojeżdżę tydzień i jeżdżenie się skończy?
Auto przy obecnych cenach używek jest bardzo kuszące. Wygląda tak, że mógłbym w nim zamieszkać, wewnątrz ładniej niż u mnie w domu. Dostępne diesle (przypuszczam, że poza V8) z tego, co się orientuję palą przyzwoicie, kurde nic, tylko brać. Chyba, że o czymś nie wiem=)
Nie żebym był zdecydowany na 100%, ale się zastanawiam.
Myślałem oczywiście o używce, w dieslu. Pytanie którym? Ten V8 raczej odpada, zostają te mniejsze, 2,9 i 3,6. Który lepszy?
I tak w ogóle, jest sens pakować się w kilkuletni egzemplarz? Czy elektroniki w tym tyle, że pojeżdżę tydzień i jeżdżenie się skończy?
Auto przy obecnych cenach używek jest bardzo kuszące. Wygląda tak, że mógłbym w nim zamieszkać, wewnątrz ładniej niż u mnie w domu. Dostępne diesle (przypuszczam, że poza V8) z tego, co się orientuję palą przyzwoicie, kurde nic, tylko brać. Chyba, że o czymś nie wiem=)
- Damian
-
- Posty: 21581
- Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: mokotów/legionowo
- Kontaktowanie:
Re: Range Rover L322 - opinie
duży rendż jako codzienny wszechstronny dupowóz jest genialny
wnętrze jeszcze lepsze na żywo niż na zdjęciach
klasa zdecydowanie najwyższa (no..bentleyem nigdy nie jechałem)
cena rzeczywiście jest już więcej niż rozsądna, ale zorientuj się w cenach części zamiennych i serwisu (posiadającego wiedzę i sprzęt, poza ASO jest ich w sumie kilka w kraju)
zwłaszcza, że auto to jeżdżący prom kosmiczny, a do bezawaryjnych zdecydowanie nie należy
z tego foruma to auta te serwisują czesław i gri, nie kojarzę czy ktoś jeszcze (wrocław - rayo)
wnętrze jeszcze lepsze na żywo niż na zdjęciach
klasa zdecydowanie najwyższa (no..bentleyem nigdy nie jechałem)
cena rzeczywiście jest już więcej niż rozsądna, ale zorientuj się w cenach części zamiennych i serwisu (posiadającego wiedzę i sprzęt, poza ASO jest ich w sumie kilka w kraju)
zwłaszcza, że auto to jeżdżący prom kosmiczny, a do bezawaryjnych zdecydowanie nie należy
z tego foruma to auta te serwisują czesław i gri, nie kojarzę czy ktoś jeszcze (wrocław - rayo)
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.
LR
LR
Re: Range Rover L322 - opinie
3.6 to właśnie v8 jest - tyle że diesel, ale jeździ tak że nie powinno to nikomu przeszkadzać
I drogi Damianie - jestem skłonny zaryzykować stwierdzenie, że należy do bezawaryjnych wozów. Mowa oczywiście o zadbanych i serwisowanych należycie egzemplarzach. Wóz genialny. Z tdv8 odejście ma, prowadzi się ok, jeden z najwygodniejszych samochodów na trasę wg mnie, w terenie można się zdziwić co potrafi
Jeżeli znajdziesz dobry egzemplarz, niekoniecznie najtańszy na allegro i nie przerażają koszta serwisu to będziesz zadowolony

I drogi Damianie - jestem skłonny zaryzykować stwierdzenie, że należy do bezawaryjnych wozów. Mowa oczywiście o zadbanych i serwisowanych należycie egzemplarzach. Wóz genialny. Z tdv8 odejście ma, prowadzi się ok, jeden z najwygodniejszych samochodów na trasę wg mnie, w terenie można się zdziwić co potrafi

Jeżeli znajdziesz dobry egzemplarz, niekoniecznie najtańszy na allegro i nie przerażają koszta serwisu to będziesz zadowolony

Re: Range Rover L322 - opinie
To teraz Czesiu - rozwiej plany i marzenia=)
A tak na serio, co to znaczy w tej chwili wóz awaryjny / bezawaryjny?
Za bezawaryjny uważam obecnie posiadaną Gelendę, której serwis robię sobie sam (a mechanikiem nie jestem i daleko mi do tego), a w zasadzie w ogóle go nie robię, bo zepsuć tego się nie da. Czytaj serwis polega na zmianie oleju i filtrów. Zdaję sobie sprawę, że to już ne wrati, ale czym są owe przerażające koszta serwisu? Zostawianie raz w roku po 10'000 panu mechanikowi? Raz na pół roku?
Pytam poważnie, bo pojęcia nie mam.
A tak na serio, co to znaczy w tej chwili wóz awaryjny / bezawaryjny?
Za bezawaryjny uważam obecnie posiadaną Gelendę, której serwis robię sobie sam (a mechanikiem nie jestem i daleko mi do tego), a w zasadzie w ogóle go nie robię, bo zepsuć tego się nie da. Czytaj serwis polega na zmianie oleju i filtrów. Zdaję sobie sprawę, że to już ne wrati, ale czym są owe przerażające koszta serwisu? Zostawianie raz w roku po 10'000 panu mechanikowi? Raz na pół roku?
Pytam poważnie, bo pojęcia nie mam.
- Damian
-
- Posty: 21581
- Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: mokotów/legionowo
- Kontaktowanie:
Re: Range Rover L322 - opinie
Ja tego nie wiem i wiedzieć nie mogę raczej, ale opieram się na raportach m.in. Dekry, albo tego że we własnej ojczyźnie od 11 lat marka jest na 1. miejscu awaryjności w największym badaniu tego typu na wyspachGalik pisze:I drogi Damianie - jestem skłonny zaryzykować stwierdzenie, że należy do bezawaryjnych wozów.


Bo przecież nie będę się opierał na obiegowych opiniach, one są krzywdzące dla marki

the lifestyle you've ordered is currently out of stock.
LR
LR
Re: Range Rover L322 - opinie
Jak to ma być awaryjne tak, jak Alfy, to o ja cię pierd..
- Damian
-
- Posty: 21581
- Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: mokotów/legionowo
- Kontaktowanie:
Re: Range Rover L322 - opinie
Franek_ pisze:Jak to ma być awaryjne tak, jak Alfy, to o ja cię pierd..
miałeś kiedyś Alfę? no...zylion razy wolę ją od jakiegokolwiek ałdi czy innego merca
pojęcie awaryjności jest dla nudziarzy

the lifestyle you've ordered is currently out of stock.
LR
LR
Re: Range Rover L322 - opinie
Nie miałem, ale powiedzmy, że była w rodzinie. 156 2.4JTD. Fajnie szło. Jak szło. A jak nie szło, to bolało. Nie szło często i bolało często.
Może i Audi czy Merce są dla nudziarzy, ale wydając spore bądź co bądź pieniądze na jedyny w rodzinie samochód chciałbym, by samochód ten działał. Jeździł itd.
Może i Audi czy Merce są dla nudziarzy, ale wydając spore bądź co bądź pieniądze na jedyny w rodzinie samochód chciałbym, by samochód ten działał. Jeździł itd.
Re: Range Rover L322 - opinie
właśnie jestem na etapie rozglądania się...

ale mam też toyotę. Nie kupuj tego jako jedynego auta. Żadnego LR nie kupuje się jako jedyne auto. Chyba, ze mieszkasz w centrum, pracujesz w centrum i masz blisko sklep, szkołę i knajpę.

ale mam też toyotę. Nie kupuj tego jako jedynego auta. Żadnego LR nie kupuje się jako jedyne auto. Chyba, ze mieszkasz w centrum, pracujesz w centrum i masz blisko sklep, szkołę i knajpę.
Re: Range Rover L322 - opinie
no ja ze swoim budżetem to przy dobrych wiatrach mógłbym se pozwolić co najwyżej na umierającego hasioka w tedesie, ale w serwisie lr pracowałem i mój dobry kolega ma dłuższy czas l322. Porównując do innych wozów klasy suv premium czy jak to nazwać duży rr wypada nad wyraz korzystnieDamian pisze:Ja tego nie wiem i wiedzieć nie mogę raczej, ale opieram się na raportach m.in. Dekry, albo tego że we własnej ojczyźnie od 11 lat marka jest na 1. miejscu awaryjności w największym badaniu tego typu na wyspachGalik pisze:I drogi Damianie - jestem skłonny zaryzykować stwierdzenie, że należy do bezawaryjnych wozów.na drugim jest Alfa Romeo (mam obie te zacne marki w garażu
)
Bo przecież nie będę się opierał na obiegowych opiniach, one są krzywdzące dla marki

- Damian
-
- Posty: 21581
- Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: mokotów/legionowo
- Kontaktowanie:
Re: Range Rover L322 - opinie
być może, nawet gelendy od czasu 400cdi stały się awaryjnymi samochodami, często odwiedzającymi serwis (podobno)
takie czasy
takie czasy
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.
LR
LR
- SzczesnyLR
- Posty: 1823
- Rejestracja: pn paź 27, 2008 3:16 pm
- Lokalizacja: warszawa
Re: Range Rover L322 - opinie
W 3mieście to masz 4Land
Pojedz i pogadaj
Pojedz i pogadaj

alkohol , brawura , wypadek
D1,D3...
D1,D3...
Re: Range Rover L322 - opinie
A ile trzeba liczyć kasy na sensowne l322, takie z sansą na jazdę bez wybuchów. Czy takie za 40-50 to już padło? Czy jedynie skórką się zaczyna wycierać?
Była Alfa 4x4, było Pajero, są Ssangyong i Subaru
Re: Range Rover L322 - opinie
Mroczny pisze: Nie kupuj tego jako jedynego auta. Żadnego LR nie kupuje się jako jedyne auto. Chyba, ze mieszkasz w centrum, pracujesz w centrum i masz blisko sklep, szkołę i knajpę.


P38A HSE 1995 V8 LPG oraz aprilia mojito 50
Re: Range Rover L322 - opinie
a to chyba zależy z którego roku?? takie z 2010 to od 40k Euro wzwyżalfik pisze:A ile trzeba liczyć kasy na sensowne l322, takie z sansą na jazdę bez wybuchów. Czy takie za 40-50 to już padło? Czy jedynie skórką się zaczyna wycierać?
D2 TD5 Było
- wojtek_kom
-
- Posty: 3678
- Rejestracja: wt lip 25, 2006 9:20 pm
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Range Rover L322 - opinie
Obserwując takiego, bodajże 2-3 lata. Nic się nie zepsuło, tylko przeglądy, 130 tys. nalotu, dwa razy ukradli ramki przednich halogenów. Spala bezsensowne ilości ON-u.
Są lepsze samochody, szybciej przyspieszają i palą połowę tego co LR
Są lepsze samochody, szybciej przyspieszają i palą połowę tego co LR

Nissan-y
Re: Range Rover L322 - opinie
na przykład?
Re: Range Rover L322 - opinie
wojtek_kom pisze:Spala bezsensowne ilości ON-u.
Są lepsze samochody, szybciej przyspieszają i palą połowę tego co LR
Nissan micraMroczny pisze:na przykład?

"brazylijski serial już nie cieszy jak kiedyś...."
Re: Range Rover L322 - opinie
Mroczny pisze:właśnie jestem na etapie rozglądania się...
ale mam też toyotę. Nie kupuj tego jako jedynego auta. Żadnego LR nie kupuje się jako jedyne auto. Chyba, ze mieszkasz w centrum, pracujesz w centrum i masz blisko sklep, szkołę i knajpę.
Oj, oj chyba bym się do końca nie zgodził z tym, ale zdarzają się takie przypadki ...
Co do L322 tych za 40-50 kPLN z tego co się orientuję a mogę się mylić (i pewnie tak jest), jeżeli egzemplarz sprawdzony przed kupnem i większość (a najlepiej wszystkie) moduły gadają z kompem i nie sypią zylionami komunikatów, to do ceny zakupu należy doliczyć niemały pakiet startowy (turbina, skrzynia, może poduszki zawieszenia) i można cieszyć się jazdą ... No tyle teorii bo sam bym takiego RR'a (rekina) przytulił

<edyta> co do spalania to jak każden jeden ile wlejesz tyle spali i ni cholery więcej ...
Disco TD5 '01 +lift [jego]
SALLAAA [jej]
SALLAAA [jej]
Re: Range Rover L322 - opinie
ja nie wiem, skad Wy te śmieszne ceny bierzecie
50 000 PLN = 12 k Euro (bez akcyzy sryzy itd). znalazlem kilka na mobile.de. Jest benzyna z 2004 od Turka, który takie byki w opisie wali, że aż oczy łzawią. Jest tez anglik 4.4 benzyna MY 2004. jest tez w Norynberdze jeden z 2002.... Benzyna. Stoi jeszcze jeden u Turka za 11.500, 2004, benzyna i ten UWAGA! ma 12 m-cy gwarancji
Sorry, ale te ceny 40-50 000 to chyba możecie miedzy bajki włożyć, dokladnie tam, gdzie Wilk, Czerwony Kapturek i wszystkie powypadkowe, zatopione, składane z 6 ćwiartek truchła po niepalącej dziewicy z SS tkwią.


Sorry, ale te ceny 40-50 000 to chyba możecie miedzy bajki włożyć, dokladnie tam, gdzie Wilk, Czerwony Kapturek i wszystkie powypadkowe, zatopione, składane z 6 ćwiartek truchła po niepalącej dziewicy z SS tkwią.

D2 TD5 Było
Re: Range Rover L322 - opinie
przecie napisałem wyżej że 80 trzeba mieć + pakiet
Diffland .pl
Diffland Classic Car .pl
i wiele innych )
Diffland Classic Car .pl
i wiele innych )
- wojtek_kom
-
- Posty: 3678
- Rejestracja: wt lip 25, 2006 9:20 pm
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Range Rover L322 - opinie
Byłem wrogiem ML W164, tak po paru jazdach kierowca/pasażer jest bardzo dobrze i oszczędnie.Mroczny pisze:na przykład?
Nie wygląda


4.0 (450CDI V8) pali więcej, tylko raz jechałem wychodziło po mieście do 12l ON, przy RR trzeba mieć mnożnik. Dynamiczna jazda 320CDI, autostrada średnia 119 km/h, do 160-170km/h i spalanie 9.5-10l ON. Miasto nie przejmując się wyjdzie do 10l.
Nissan-y
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Re: Range Rover L322 - opinie
aleś porównał...ml...błe...miazga.
dla mnie ml to poziom przekładanego freelandera.
dla mnie ml to poziom przekładanego freelandera.
#noichuj
- wojtek_kom
-
- Posty: 3678
- Rejestracja: wt lip 25, 2006 9:20 pm
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Range Rover L322 - opinie
czesław&jarząbek pisze:aleś porównał...ml...błe...miazga.
dla mnie ml to poziom przekładanego freelandera.

Ekonomiczne i efektywne...
RR trzeba kochać

Nissan-y
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości