www.forum4x4.pl

Witam i proszę o pomoc, może ktoś z posiadaczy LR300 miał podobne objawy.

Problem pojawia się na dojeździe na przykład do świateł. Przy minimalnej prędkości samochodem od czasu do czasu szarpie i zdarza się że dość mocno. Nie wiem czy coś nie krzaczy się w blokadzie, skrzyni czyli coś grubszego.
Podpowiem że Landryna jest już z po wymianie przegubów, krzyżaków na przednim wale, dyfra przedniego (uderzony i pękła ośka na których hulają satelity.

Jakieś pomysły? (jeden mech coś wspominał że może dyfer z tyłu.
Proszę o pilną odpowiedź bo za 2 tyżnie lecę do Bułgaryji na offik.
Pozdro.

łatwiej będzie jak napiszesz czy to automat i czy masz EDC

manual 98, wydaje mi się ze to stricte mechaniczne szarpanie, rozszyfruj EDC jestem rooki w temacie.

Dodam jeszcze że cukiereczek dźwignięty jest o 2 cale.

Jak wyciągnąłem stary dyfer to okazało się że obudowa wew jest do duszy ponieważ w miejscu gdzie wchodziła ośka od satelit otwór wyglądał jak jajo (myślałem że zestaw naprawczy zrobi robotę). Dodatkowo okazało się że jedna z satelit i koło talerzowe mają starte zęby. I tu doszukiwałem się szarpania tzn że satelita się krzaczy z kołem jak nie jest pod obciążeniem, ale o zgrozo dalej coś szarpie.

Mechanik bredził coś o tym że jeżeli nie mam dociążonego frontu tzn zderzaka HD i wyciągarki to przedni wał może mieć inny kąt natarcia, ale mie to nie pasuje albo się nie znam.

Generalnie szukam u źródła czyli użytkowników i może zna ktoś temat z autopsji.

Pozdrawiam

Obstawiam efekt wagonowy.

Kurcze może i wagonowy na pewno nieprzyjemny ten efekt. Mech mówił ze jeżeli chodzi o dyfry itd to jest ok. Pojawia się to jedynie przy minimalnej prędkości jak się toczę 0,5 na godzinę tak to chodzi jak burza i nie ma zarzutu. Powiedzcie koledzy czy jestem z tymi luzami na finish`u czy na starcie i czy jest sens się rzucać na wyjazd na 4 -5 tkm? Jak może zadziałać prawo Muphiego?? Zostawię reduktor w Serbii??

Generalnie Mech jeździł parę dni i niczego się nie doszukał i gada, że wydziwiam bo świerzynka jestem.

kup automat

Jogissa pisze:Kurcze może i wagonowy na pewno nieprzyjemny ten efekt. Mech mówił ze jeżeli chodzi o dyfry itd to jest ok. Pojawia się to jedynie przy minimalnej prędkości jak się toczę 0,5 na godzinę tak to chodzi jak burza i nie ma zarzutu. Powiedzcie koledzy czy jestem z tymi luzami na finish`u czy na starcie i czy jest sens się rzucać na wyjazd na 4 -5 tkm? Jak może zadziałać prawo Muphiego?? Zostawię reduktor w Serbii??

Generalnie Mech jeździł parę dni i niczego się nie doszukał i gada, że wydziwiam bo świerzynka jestem.

zobacz wielokliny na wałach, szczególnie przednim, a poza tym to gdybanie, na prawdę nie ma tam nikogo kto fizycznie ogarnął by to co się tam robi ? bo tak to wróżenie z fusów

Bert - mech jest i grzebie w landrynach już ładne kilka lat, ogarnia fury całego Klubu Bezdroża, tylko jak pisałem wcześniej też mu się koncepcje skończyły, nie miał jeszcze takiego przypadku. Wielokliny sprawdzę a jakże dzięki a odzew!!

Perkoz 34 - no bardzo odkrywcze, konstruktywne i rozwiązuje to wszystkie moje problemy, już mogę spać spokojnie. Wszystkie twoje rady się do tego sprowadzają?? Jak masz takie rzeczy pisać to już lepiej nic nie pisz.

Pozdro

faktem jest, że mój sąsiad ma automat i jakoś nie widzę żeby coś wymagało ingerencji w jego dyskotece, a moja co i rusz wymaga "eksploatacyjnych" napraw

forek pisze:faktem jest, że mój sąsiad ma automat i jakoś nie widzę żeby coś wymagało ingerencji w jego dyskotece, a moja co i rusz wymaga "eksploatacyjnych" napraw

Faktem jest że ja mam manuala i mam problem i proszę brać Landryniarzy o radę konkretną dotyczącego konkretnego problemu.

ale nikt nie zgadnie

na pewno nie jest to prawidłowe - ale nie przeżywałbym. Również obstawiam efekt sumy luzów. Temat w przednim dyfrze ogarnąłeś ale samo jego występowanie świadczy, że spore obciazenia udarowe działały na pozostałe elementy przeniesienia napędu. Trzeba to po kawałku sprawdzić i zredukować luzy. Zacząłbym od nasmarowania wałów i sprawdzenia luzów na zawieszeniu i luzów w tylnym dyfrze

nikt nic nie wymyśli przez net, do tego opis jest, z całym szacunkiem, ale laika

wg mnie również typowa przypadłość, czyli luzy, zwłaszcza na reduktorze

jak jedziesz sobie po wyjebach, na trzecim biegu i starasz się utrzymywać prędkość obrotową, albo lekko ujmujesz gazu żeby trochę hamował silnikiem, to również czujesz "telepanie"?

Mroczny pisze:ale nikt nie zgadnie

na pewno nie jest to prawidłowe - ale nie przeżywałbym. Również obstawiam efekt sumy luzów. Temat w przednim dyfrze ogarnąłeś ale samo jego występowanie świadczy, że spore obciazenia udarowe działały na pozostałe elementy przeniesienia napędu. Trzeba to po kawałku sprawdzić i zredukować luzy. Zacząłbym od nasmarowania wałów i sprawdzenia luzów na zawieszeniu i luzów w tylnym dyfrze

Mniemam, że mówisz o owalu w obudowie wewnętrznej dyfra, i to by mi pasowało. Po wymianie krzyżaków jest duża poprawa czyli to też by się pokrywało. Rozumiem, że te stuki z czasem doprowadziły do pęknięcia ośki satelit. Mówąc o tylnym dyfrze masz na myśli regulację luzów amego dyfra czy luzów na wale?

dzięki za radę i pozdrawiam

Damian pisze:nikt nic nie wymyśli przez net, do tego opis jest, z całym szacunkiem, ale laika

wg mnie również typowa przypadłość, czyli luzy, zwłaszcza na reduktorze

jak jedziesz sobie po wyjebach, na trzecim biegu i starasz się utrzymywać prędkość obrotową, albo lekko ujmujesz gazu żeby trochę hamował silnikiem, to również czujesz "telepanie"?

Witam, cudów nie oczekuję i owszem jestem laikiem dlatego pytam szpeców o myślą na ten temat a komentarze pt kup automat mam w głębokim poważaniu
Jak pisałem wcześniej problem wyczuwalny jest jedynie jak jadę na luzie po asfalcie na minimalnej prędkości. W terenie pod obciążeniem nie ma żadnych objawów. Pytam o czeka mnie dalszy wyjazd i trochę się obawiam czy to coś poważnego czy może w LR to się po prostu dzieje.

Pozdro

Jogissa pisze: Jak pisałem wcześniej problem wyczuwalny jest jedynie jak jadę na luzie po asfalcie na minimalnej prędkości.

Nie to się nie wlecz tylko depnij i po problemie a co padnie na wyjeździe to se z fusów powróż

Jogissa pisze: cudów nie oczekuję

Chyba jednak oczekujesz, bo kto zdiagnozuje auto przez net w tej materii? Napisalem "efekt wagonowy", poszukaj, poczytaj, dosc czesta przypadlosc jezeli chodzi o disco.

ale on napisał, że na biegu tak się nie dzieje, tylko na...luzie

stawiam na tarkę na asfalcie przy dojeździe do świateł

ja też tak mam, już chyba parę lat ale do tej pory nie spiąłem się żeby coś z tym zrobić
Nie jest to tarka na asfalcie, bo ten efekt jest generalnie wyczuwalny tylko na gładkim, dziury i inne wyjeby go jakby maskują.
Tak, występuje na luzie albo z wciśniętym sprzęgłem.
@Jogissa - jak do tego dojdziesz to napisz co było, będę miał na gotowo

wylatane dyfry, wylatana różnicówka w reduktorze + suma pozostałych luzów w układzie

i zmień mechanika, jak rozwalony dyfer, chce robić "zestawem naprawczym"

a może opony klockują

może i klockują


od tego jednak nie będzie szarpało autem

czy efekt pojawia się w okolicach 20km/h i znika poniżej i powyżej?

klucz13 pisze:

Jogissa pisze: Jak pisałem wcześniej problem wyczuwalny jest jedynie jak jadę na luzie po asfalcie na minimalnej prędkości.

to się nie wlecz tylko depnij i po problemie

wlasnie, dlaczego jezdzisz wolno na luzie

dikson17 pisze:

klucz13 pisze:

Jogissa pisze: Jak pisałem wcześniej problem wyczuwalny jest jedynie jak jadę na luzie po asfalcie na minimalnej prędkości.

to się nie wlecz tylko depnij i po problemie

wlasnie, dlaczego jezdzisz wolno na luzie

na czerwonym nie można a dotoczyć się muszę jakoś.