

Moderator: Marcin-Kraków
...kutwa, ale to wkrecajacegebels pisze:w Minetacraft
![]()
...no znaczy nie tak do konca bo podali mi wyniki zawartosci krwi i cudów nie ma jak sie okazuje... przynajmniej nie w moim przypadku.Mroczny pisze:noo
Moze w wieksza ilosc odob by zagrac? Darek z Iga, Ty, ja, moze bym moja Pania namowil. Z checia bym zobaczyl o co w tej gierce chodziKrees pisze:Powodzenia!
Ja Ci wysłałem moją wersję Twoich wypocin Archeriowych - popraw Pan to w końcu, bo giera faktycznie ciekawa jestW sumie, poza tym, co napisałeś, że same byki (nie wiem do końca, czy serio, czy żartem), to chyba się to trzymało kupy?
A ja się w końcu odezwę na skypa jak będę pełnosprytny w porze Twojej obecności...
Przyjemnego tankowania
Marudz? Stary. Ja tylko marudze slepych kierowców bez wyobrazni, , rodziców krzywdzacych swoje dzieci na których kurva nie ma haka i moze czasem na nudne w pizdu komputerowe. Na swoja sytuacje nie marudze, na wypadek jakby nie dalo sie zauwazyc. Fakty sa jakie sa i tylko kompletny ignorant, lub fanatyk religijny nie moglby sie z nimi pogodzic. Jesli chodzi o czarowanie mnie formulkami: "...Bóg istnieje!", "Dasz rade stary, wyniki to nie wszystko" czy "eechh, spróbujesz zjelczalego zdrapu z owczej dupy - ponoc pomaga i bedzie dobrze" ... jak to niektórzy z moich znajomych usiluja uskuteczniac, nie wywiera na mnie zadnego efektu. Za duzo wiem o tej chorobie, za dobrze przyswajam wiedze i za dobrze kojarze fakty zeby dalo mi sie cos wcisnac na mietko. Rozumiem potrzebe pocieszenia kogos w beznadziejnej sytuacji, ale pytanie kogo w ten sposób pocieszamy... siebie czy chorego?czarny bielsko pisze:nie marudźwiesz, że medycyna to jedno a żywy organizm to drugie i czasami organizm potrafi zaskakiwać pozytywnie
Bardzo chetnie, moze jeszcze @Kresa z lepsza polowa sie naciagnie, pogramy w szóstke - to by bylo rozrywkowe heheszympro pisze: Moze w wieksza ilosc odob by zagrac? Darek z Iga, Ty, ja, moze bym moja Pania namowil. Z checia bym zobaczyl o co w tej gierce chodzi
No to czekamy na @Krees. Tylko musze kilka dni wczesniej wiedziec bo moja druga polowka za zmiany pracuje i jakos by trzeba ustalic zeby kazdemu pasowaloTroy pisze:Bardzo chetnie, moze jeszcze @Kresa z lepsza polowa sie naciagnie, pogramy w szóstke - to by bylo rozrywkowe heheszympro pisze: Moze w wieksza ilosc odob by zagrac? Darek z Iga, Ty, ja, moze bym moja Pania namowil. Z checia bym zobaczyl o co w tej gierce chodzi
Dwie talie pelne z jockerami, dwie kosci K6, wiekszosc dnia wolne, troche browca i jakis zapas papu
Zostaw to Cordobie, juz probowallysy76 pisze:@Troy
Aś dojebał...
Wytrąciłeś oręż z ręki...
No to o czym tu teraz pisać?
O głodówce?
![]()
Troy pisze:Marudz? Stary. Ja tylko marudze slepych kierowców bez wyobrazni, , rodziców krzywdzacych swoje dzieci na których kurva nie ma haka i moze czasem na nudne w pizdu komputerowe. Na swoja sytuacje nie marudze, na wypadek jakby nie dalo sie zauwazyc. Fakty sa jakie sa i tylko kompletny ignorant, lub fanatyk religijny nie moglby sie z nimi pogodzic. Jesli chodzi o czarowanie mnie formulkami: "...Bóg istnieje!", "Dasz rade stary, wyniki to nie wszystko" czy "eechh, spróbujesz zjelczalego zdrapu z owczej dupy - ponoc pomaga i bedzie dobrze" ... jak to niektórzy z moich znajomych usiluja uskuteczniac, nie wywiera na mnie zadnego efektu. Za duzo wiem o tej chorobie, za dobrze przyswajam wiedze i za dobrze kojarze fakty zeby dalo mi sie cos wcisnac na mietko. Rozumiem potrzebe pocieszenia kogos w beznadziejnej sytuacji, ale pytanie kogo w ten sposób pocieszamy... siebie czy chorego?czarny bielsko pisze:nie marudźwiesz, że medycyna to jedno a żywy organizm to drugie i czasami organizm potrafi zaskakiwać pozytywnie
Na wypadek jakby kto nie mial swiadomosci tego faktu, dosiegnie to kazdego z nas. Wczesniej czy pozniej. Umiejetnosc pogodzenia sie z tym nie nalezy do latwych, czy chodzi o nas samych, czy o naszych bliskich, ale uciekanie od niej w rózny kolorowy sposób moze tylko pogorszyc sytuacje.
Naprawde malo kto moze miec nawet zblizone pojecie co czuje, mysli i widzi czlowiek zyjacy w towarzystwie zagrazajacej z kazdym porankiem smierci, przez okres ciagnacy sie latami. Dzien w dzien. Co czuje otwierajac oczy co rano, majac nadzieje ze moze to jeszcze nie teraz, ze moze to jeszcze nie ten dzien. Co czuje chcac cos wytlumaczyc "zywym" ignorantom, a zdajac sobie sprawe ze to kompletnie bezcelowe. Tacy ludzie zyja w innym multiversum, do którego szarzy zjadacze chleba i medrcy blokowisk nie maja wstepu. Nie maja, bo jakakolwiek swiadomosc bliskosci smierci przyprawia kazdego maratonczyka wyscigu szczurów o gesia skórke.
Nie bede tu nikogo raczyl zadnymi radami ani wskazówkami, w imie powyzszej pierdolekcji, ale zrozumta, czasem tak juz faken jest, ze ktos odchodzi i tyle.
Ide sie napic browca bo mi w ryju zaschlo
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości