GREAT ESCAPE RALLY 2011
Moderator: Pasza
Re: GREAT ESCAPE RALLY 2011
A trasa rodzinnej przygody jak wygladala? Ma ktos jakies foty?
y61 long `99 +2`TrailMaster +SuperWinch +ARB przod + inne swiatelka,przelaczniki,bagazniki...
- Igor V8
-
- Posty: 9630
- Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 5:35 pm
- Lokalizacja: Karłowicz4x4.pl Salonprzyczep.pl
Re: GREAT ESCAPE RALLY 2011
My na Sporcie
Idee Lenina wiecznie żywe ... komunista , chwilowo w konspiracji ... 

Re: GREAT ESCAPE RALLY 2011
eee... ja to za slaby siusiak jestem, zeby sie z wielkim tego swiata mierzyc
Jak Wam tam idzie?
Bo ja dostalem tylko smsa: "miazga!"


Jak Wam tam idzie?
Bo ja dostalem tylko smsa: "miazga!"

y61 long `99 +2`TrailMaster +SuperWinch +ARB przod + inne swiatelka,przelaczniki,bagazniki...
- Igor V8
-
- Posty: 9630
- Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 5:35 pm
- Lokalizacja: Karłowicz4x4.pl Salonprzyczep.pl
Re: GREAT ESCAPE RALLY 2011
My wczoraj skończyliśmy na 4 i 5 miejscuWojtek_W pisze:eee... ja to za slaby siusiak jestem, zeby sie z wielkim tego swiata mierzyc![]()
Jak Wam tam idzie?
Bo ja dostalem tylko smsa: "miazga!"
Nasz czasy to 5.12 i 5.13

Znaczy nasze ... Karłowicza i Kani

Ja tylko hajsu szukam

Idee Lenina wiecznie żywe ... komunista , chwilowo w konspiracji ... 

Re: GREAT ESCAPE RALLY 2011
Gratulacje! 
A ja czekam na kozakow z "turystyka"

A ja czekam na kozakow z "turystyka"

y61 long `99 +2`TrailMaster +SuperWinch +ARB przod + inne swiatelka,przelaczniki,bagazniki...
Re: GREAT ESCAPE RALLY 2011
Pierwszy z brzegutojato pisze:sa juz jakies filmowe relacje z rajdu?
Wieczorem postaram się o więcej
http://www.youtube.com/watch?v=DpxIOph-Vxo
Jarząbek, twój czerwony jeździ na ryby

koniu
Re: GREAT ESCAPE RALLY 2011
a dzwonilem koniu do Ciebie... bylem, bylem, patrzylem (tylko) pogadalem troche z ludzmikoniu pisze:Pierwszy z brzegutojato pisze:sa juz jakies filmowe relacje z rajdu?
Wieczorem postaram się o więcej
http://www.youtube.com/watch?v=DpxIOph-Vxo
Jarząbek, twój czerwony jeździ na ryby
Re: GREAT ESCAPE RALLY 2011
CześćIgor V8 pisze: Cześć Paweł![]()

Poszedł na emeryturękoniu pisze:Jarząbek, twój czerwony jeździ na ryby

Re: GREAT ESCAPE RALLY 2011
troche fotek z memoriału
https://picasaweb.google.com/bartek1509 ... allyDzien3#
https://picasaweb.google.com/bartek1509 ... allyDzien3#
Fronterka sport 2.0 PB+ GAZ 1992 ale dobrze się trzyma.
Łada Niva 1.6 GAZ rok bliżej nie określony
Łada Niva 1.6 GAZ rok bliżej nie określony
Re: GREAT ESCAPE RALLY 2011
Chwilowa mała usterka i wróci do formyjarząbek pisze:CześćIgor V8 pisze: Cześć Paweł![]()
![]()
Poszedł na emeryturękoniu pisze:Jarząbek, twój czerwony jeździ na ryby

koniu
-
-
- Posty: 11514
- Rejestracja: pn lip 29, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: Długa Szlachecka
- Kontaktowanie:
Re: GREAT ESCAPE RALLY 2011
No chyba nieIgor V8 pisze: Dokładnie nie wiem ile załóg startowała ale chyba koło 200

Stajnia: RR 99 RRC i GAZ 69 

Re: GREAT ESCAPE RALLY 2011
Startowaliśmy w sport. Przyjechaliśmy na kołach bez lawety.
Na prologu zdziwienie, że jesteśmy na 8 miejscu. To nie w naszym stylu, bo zawsze byliśmy ostatni.
Nocny etap idzie lepiej. 3 razy błądzimy lub szukamy drogi, bo nie wiadomo o co chodzi w roadbook'u. Tracimy z 20 minut na zwiedzanie. Quady jeżdżą we wszystkich kierunkach. Na drugim kółku. Zaczepiają się Ci co jeszcze nie skończyli pierwszego. 10 km przed metą łapiemy kapcia i musimy zwolnić, ale kalkulujemy że taś-taśiem na kapciu będzie szybciej niż zmieniać koło. Na mecie zdziwko, bo jesteśmy pierwsi. Rano się dowiaduję, że drugi za nami na stratę 14 minut. Jest OK.
Drugiego dnia na pierwszym OS dwa razy przestrzeliwujemy zjazd. Raz szybko wracamy, ale drugim razem musi jechać z 300 metrów w dużym błocie żeby nie utknąć. Tracimy na to łącznie ok. 7-9 minut. Wyprzedza nas goniąca ostro druga załoga. 3 nas nie dochodzi. Na mecie okazuje się że „urwali” nam tylko 5 minut z naszej przewagi. Jest nieźle, ale trzeba cisnąć.
Na drugim OS konkurencja gubi się, mocniej niż my. Na jednej z kratek, zwiedzamy okolicę przez 6-8 minut, ale w końcu odnajdujemy drogę i na metę wpadamy równo w 3 samochody. Z sekundowymi różnicami, odrabiamy więc „urwane” nam wcześniej 5 minut. Jest OK.
Na starcie do ostatniego OS'u. 3 samochody mają ten sam czas startu, wiemy że naszym SUV'em nie mamy szans w bezpośrednim starciu z V8 i nirto. Oddajemy więc miejsce startowe i jedziemy jako trzeci. Na trasie jest już rzeźnia bo wspólny kawałek z trasą open ma koleiny po jajka. Stoją też wklejeni zawodnicy którzy robią pierwsze kółko. W jednym miejscu oceniam nasze szanse na przejazd = 0%, oddajemy więc miejsce w kolejce Florowi z Carsonem za ewentualne wydłubanie nas z mazi, a oni nie zostaną przez nas zablokowani na dłużej. Zamykamy oczy i napieramy. Fabryczna Toyota dojeżdża prawie do końca błota. Flor cofa z 10 metrów i na kinetyku dociąga nas ten kawałeczek. Tracimy tam min. 25 minut. Na mecie dowiaduję się że goniący nas ominęli ten kawałek trasy i nie mają jednego PKP, za który mają godzinę kary. Czyli zwycięstwo pewne.
Cieszymy się krótko. Przychodzi info, że jesteśmy na 3 miejscu, bo organizator skasował kary za ten PKP zostawiając czas. Decyzja nie jest zrozumiała dla wielu zawodników. Nie można zmieniać zasad w trakcie gry, ale organizator wie swoje i nikt mu nie wytłumaczy, że białe jest białe, a czarne jest czarne.
Olewamy więc dzbanek, bo sklep z pucharami mam na mojej ulicy czynny nawet w sobotę i mogę sobie kupić każdej wielkości co weekend i jedziemy się rozerwać. W bazie trwa odklejanie tabliczek z pucharów i dowiadujmy się od znajomych, że mamy ex aequo pierwsze miejsce dla trzech załóg.
Wracamy naszym SUV'em na kołach do domu.
Jak widać na GER zasadą jest brak zasad. Wolę być trzeci niż pierwszy z dzbankiem z odklejoną tabliczką. Pada też sformułowanie, że GER to nie rajd tylko zabawa i jak się chcemy ścigać to mamy jeździć w RPMST.
Żenada.
Trasy fajne i urozmaicone. Roadbook czasami zupełnie niezrozumiały. Organizacja już dużo gorsza. Nic nie odbyło się o czasie, nie był kibli. Generalnie zabawa fajna, bo tak jak widać trzeba to traktować. My jesteśmy zadowoleni z naszej jazdy i gdyby nie matactwa było by super, a tak to tylko niesmak pozostał.
Na prologu zdziwienie, że jesteśmy na 8 miejscu. To nie w naszym stylu, bo zawsze byliśmy ostatni.
Nocny etap idzie lepiej. 3 razy błądzimy lub szukamy drogi, bo nie wiadomo o co chodzi w roadbook'u. Tracimy z 20 minut na zwiedzanie. Quady jeżdżą we wszystkich kierunkach. Na drugim kółku. Zaczepiają się Ci co jeszcze nie skończyli pierwszego. 10 km przed metą łapiemy kapcia i musimy zwolnić, ale kalkulujemy że taś-taśiem na kapciu będzie szybciej niż zmieniać koło. Na mecie zdziwko, bo jesteśmy pierwsi. Rano się dowiaduję, że drugi za nami na stratę 14 minut. Jest OK.
Drugiego dnia na pierwszym OS dwa razy przestrzeliwujemy zjazd. Raz szybko wracamy, ale drugim razem musi jechać z 300 metrów w dużym błocie żeby nie utknąć. Tracimy na to łącznie ok. 7-9 minut. Wyprzedza nas goniąca ostro druga załoga. 3 nas nie dochodzi. Na mecie okazuje się że „urwali” nam tylko 5 minut z naszej przewagi. Jest nieźle, ale trzeba cisnąć.
Na drugim OS konkurencja gubi się, mocniej niż my. Na jednej z kratek, zwiedzamy okolicę przez 6-8 minut, ale w końcu odnajdujemy drogę i na metę wpadamy równo w 3 samochody. Z sekundowymi różnicami, odrabiamy więc „urwane” nam wcześniej 5 minut. Jest OK.
Na starcie do ostatniego OS'u. 3 samochody mają ten sam czas startu, wiemy że naszym SUV'em nie mamy szans w bezpośrednim starciu z V8 i nirto. Oddajemy więc miejsce startowe i jedziemy jako trzeci. Na trasie jest już rzeźnia bo wspólny kawałek z trasą open ma koleiny po jajka. Stoją też wklejeni zawodnicy którzy robią pierwsze kółko. W jednym miejscu oceniam nasze szanse na przejazd = 0%, oddajemy więc miejsce w kolejce Florowi z Carsonem za ewentualne wydłubanie nas z mazi, a oni nie zostaną przez nas zablokowani na dłużej. Zamykamy oczy i napieramy. Fabryczna Toyota dojeżdża prawie do końca błota. Flor cofa z 10 metrów i na kinetyku dociąga nas ten kawałeczek. Tracimy tam min. 25 minut. Na mecie dowiaduję się że goniący nas ominęli ten kawałek trasy i nie mają jednego PKP, za który mają godzinę kary. Czyli zwycięstwo pewne.
Cieszymy się krótko. Przychodzi info, że jesteśmy na 3 miejscu, bo organizator skasował kary za ten PKP zostawiając czas. Decyzja nie jest zrozumiała dla wielu zawodników. Nie można zmieniać zasad w trakcie gry, ale organizator wie swoje i nikt mu nie wytłumaczy, że białe jest białe, a czarne jest czarne.
Olewamy więc dzbanek, bo sklep z pucharami mam na mojej ulicy czynny nawet w sobotę i mogę sobie kupić każdej wielkości co weekend i jedziemy się rozerwać. W bazie trwa odklejanie tabliczek z pucharów i dowiadujmy się od znajomych, że mamy ex aequo pierwsze miejsce dla trzech załóg.
Wracamy naszym SUV'em na kołach do domu.
Jak widać na GER zasadą jest brak zasad. Wolę być trzeci niż pierwszy z dzbankiem z odklejoną tabliczką. Pada też sformułowanie, że GER to nie rajd tylko zabawa i jak się chcemy ścigać to mamy jeździć w RPMST.
Żenada.
Trasy fajne i urozmaicone. Roadbook czasami zupełnie niezrozumiały. Organizacja już dużo gorsza. Nic nie odbyło się o czasie, nie był kibli. Generalnie zabawa fajna, bo tak jak widać trzeba to traktować. My jesteśmy zadowoleni z naszej jazdy i gdyby nie matactwa było by super, a tak to tylko niesmak pozostał.
To co piszę jest wyłącznie moim PRYWATNYM zdaniem i nie ma związku z niczym poza tym. Jasne?
Re: GREAT ESCAPE RALLY 2011
Biga pisze: Wolę być trzeci niż pierwszy z dzbankiem z odklejoną tabliczką. Pada też sformułowanie, że GER to nie rajd tylko zabawa i jak się chcemy ścigać to mamy jeździć w RPMST.
Córka zapytała dlaczego urwałem tabliczkę ;]


Więcej TAM - mniej TU ...
http://www.lech-pol4x4.pl
http://www.lech-pol4x4.pl
Re: GREAT ESCAPE RALLY 2011
overall obejmuje 117 uczestnikówGAZFAN pisze:No chyba nieIgor V8 pisze: Dokładnie nie wiem ile załóg startowała ale chyba koło 200

Re: GREAT ESCAPE RALLY 2011
Biga wielki szacun za wynik
t2 rozjeżdziliście się okrutnie
t2 rozjeżdziliście się okrutnie
landwarsztat
" i tak warto żyć"
" i tak warto żyć"
Re: GREAT ESCAPE RALLY 2011
Wiesz jak jest
Jak się nie ma pod maską za wiele, to trzeba patrzeć na kratki w roadbook'u, puszczać przodem szybszych i nie jeździć po ich śladach 


To co piszę jest wyłącznie moim PRYWATNYM zdaniem i nie ma związku z niczym poza tym. Jasne?
Re: GREAT ESCAPE RALLY 2011
i współpracować z innymi klasamiBiga pisze:Wiesz jak jestJak się nie ma pod maską za wiele, to trzeba patrzeć na kratki w roadbook'u, puszczać przodem szybszych i nie jeździć po ich śladach

Re: GREAT ESCAPE RALLY 2011
Karson pisze:...
i współpracować z innymi klasami



PS. Dzięki za owocną współpracę

To co piszę jest wyłącznie moim PRYWATNYM zdaniem i nie ma związku z niczym poza tym. Jasne?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości