Jesienny Żubr
Moderator: Pasza
Mam nadzieję,że inne imprezy będą przynajmniej na tym samym poziomie pod względem trasy, organizacji i zabezpieczenia rajdu.
A, no i pomysł z "chodzącym" PKP na trasie nocnej był rewelacyjny, potrzebna ta chwila przerwy na posiłek, na chwilkę odpoczynku i relaxu
Kiełbaska była wyborna
Pozostało czekać do kolejnego żubrowego rajdu......
A, no i pomysł z "chodzącym" PKP na trasie nocnej był rewelacyjny, potrzebna ta chwila przerwy na posiłek, na chwilkę odpoczynku i relaxu


Pozostało czekać do kolejnego żubrowego rajdu......
Szalony Iwan EVO (kto by zliczył!)


-
-
- Posty: 233
- Rejestracja: czw paź 06, 2005 10:27 pm
- Lokalizacja: z leśnej chatki
- Kontaktowanie:
Koleżko XEDOSIK. Tego co zrobiłeś nie można inaczej nazwać niż kradzieżą dokumentów z biura rajdu. Owszem - oddałeś kartę - ale następnego dnia ! Wyprułeś z nią z bazy rajdu i zjawiłeś się z nią dzień później. I tłumaczę Ci dalej : Karta była właśnie Piotrka Kowala, więc nie przekręcaj że nie. Poza tym - mogłeś o tym nie wiedzieć - on jako sponsor extremy, po prostu jechał sobie taś taś, żeby się pobawić. I nie był w ogóle klasyfikowany
Kolejna sprawa - na Orlenie kratki się zamalowywało - tak jak on to robił u nas - a nie wbijało pieczątki. I jesteś śmieszny i kompromitujesz się w oczach innych ludzi z tego światka - bardziej doświadczonych - sugerując że Kowal miał ze sobą pisaki i nie dojeżdżając do pkpów po prostu zamalował kratki. Sam piszesz że jesteś żółtodziobem - więc trochę pokory !

Hehehehe, tak nazwali organizatorzy miejsce gdzieś chyba w połowie nocnej trasy. Zjeżdżało się na taką niewielką polankę, gdzie to nie Ty podbijałeś PKP, tylko PKP sam do Ciebie przychodził do auta, czyli jeden z organizatorów wbijał ci pieczątkę. No i na tej piecząteczce był oczywiścei posiłek, cherbatka, kawka, co tam kto chciał.
Super pomysł, bo to była akurat w sam raz pora żeby conieco wrzucić na ruszt, chwilkę odsapnąć i faja na dalszą część trasy. Taki bajer, taki "myx"
Super pomysł, bo to była akurat w sam raz pora żeby conieco wrzucić na ruszt, chwilkę odsapnąć i faja na dalszą część trasy. Taki bajer, taki "myx"

Szalony Iwan EVO (kto by zliczył!)


Wiesz.... Na rajdach czasem tak jest ze wygrywaja ci ktorzy... maja wygracXEDOSIK pisze:dosc tu cicho na tym forum...widocznie rajd fajny i wszyscy zadowoleni..
hm..? to pewno tylko ja czuje sie jakis wyje... na tym rajdzie? a moze by tu troszke poklikac o przekretach zubrow??
......................................

A co do Zubrowych imprez to bylem chyba na 3 czy 4 i jakos nie mam milych wspomnien. Jedynie pod wzgledem imprezowo-integracyjnym byly OK. Trasy za kazdym razem byly kiepskie, liczenie wynikow rowniez jakies takie... Zreszta bylo o ich imprezach na tym forum juz parokrotnie.
Ale skoro tak wychwalacie trase (i o ile dobrze rozumie byla osobna trasa dla Extremy) to moze kiedys sie jeszcze wybiore

-
-
- Posty: 233
- Rejestracja: czw paź 06, 2005 10:27 pm
- Lokalizacja: z leśnej chatki
- Kontaktowanie:
Większosci ludzi, którzy robili poprzednie Żubrowe imprezy już w klubie nie ma. Wiele się zmieniło. Tą edycję robili zupełnie inni ludzie. Włożylismy w to całe serce. Było kupę roboty, ale staralismy się wszystko dopiąć na ostatni guzik. Mimo kilku niezadowolonych, zdecydowana większość oceniła rajd bardzo pozytywnie. A kolejne edycje będą jeszcze lepsze 

nawet załoga żółtej łodzi podwodnej na coś sie przydała - Posterunek trial, ognisko też było ale bez kiełbasek 

Ostatnio zmieniony wt paź 03, 2006 2:31 pm przez kpt.zbik, łącznie zmieniany 1 raz.
GR'RED TEAM
Oj bylo, bylo widac to serce na kazdym metrze trasy i kratce roadbook'amikhey pisze: <<ciach>>
Tą edycję robili zupełnie inni ludzie. Włożylismy w to całe serce. Było kupę roboty, ale staralismy się wszystko dopiąć na ostatni guzik.
<ciach>>

Tym zas co sie cos nie podobalo

LC GRJ120
http://www.tlc.org.pl
http://www.tlc.org.pl
lux masz racje ... lubie dolki po koparkach i jazde w kolko palikow ... i postaram sie byc wszedzie gdie ich co najmniej dwa stanie na lace a posrodku blotko bedzie ale ja cie na forum oficjalnie nie obrazam
! ale moge smialo stwierdzic ze ten moj brzydal samurajek i tak zawsze cie za plecami zostawi
no chyba ze se nie celne pieczatka w kratke 



hej z lesnej ,,, ja mialem karte i wiem czyja to byla karta
! i nie sugerowalem nigdzie ze Ktos niepotrafi dojechac do pekapow to nie ja, ale ty brednie piszesz ! hm... ale jesli ty wiesz ze to napewno jego karta byla to moze ty ja zakosiles ? a wszyscy na mnie krzycza
! nie chodzi tu o to kto komu karte zaje ... ani kto jak pieczatki przybijal ! chodzi o to zeby dojechac do pekapow a ja dojechalem i sedziowie tez otym wiedzieli bo mi pieczatek niebrakowalo na karcie
mozna bylo uznac na zdjecie ? to mysle ze mozna bylo uznac przybita z boku ! ale bylo minelo zdjec niebedzie!!! karta sie odnalazla
! a ja dostalem w d...
! ale wszedzie trza najpierw "W PISOWE" zaplacic by czuc sie jednym z was ,
JESZCZE RAZ WSZYSTKICH KTORYCH OBRAZILEM PRZEPRASZAM
TYCH KTORYCH NIEZDAZYLEM A JUZ ODROBINE ZAPOZNALEM POZDRAWIAM!
jesli mnie przyjmiecie do " grupy" to postaram sie wiecej nie ruszac z ...piskiem opon.. cyt Borowe samurajkiem na maxcros poza trasa . bo na trasie nie bede oszczedzal nigdy gum . a jesli niema juz u was miejsca dla takich jak ja to se bede jezdzil wokol dwoch palikow przybitych na wlasnej lace a koparce kaze se dolek wykopac zeby bylo fajniej





JESZCZE RAZ WSZYSTKICH KTORYCH OBRAZILEM PRZEPRASZAM

TYCH KTORYCH NIEZDAZYLEM A JUZ ODROBINE ZAPOZNALEM POZDRAWIAM!
jesli mnie przyjmiecie do " grupy" to postaram sie wiecej nie ruszac z ...piskiem opon.. cyt Borowe samurajkiem na maxcros poza trasa . bo na trasie nie bede oszczedzal nigdy gum . a jesli niema juz u was miejsca dla takich jak ja to se bede jezdzil wokol dwoch palikow przybitych na wlasnej lace a koparce kaze se dolek wykopac zeby bylo fajniej

-
-
- Posty: 233
- Rejestracja: czw paź 06, 2005 10:27 pm
- Lokalizacja: z leśnej chatki
- Kontaktowanie:
Trzeba było czytac regulamin, który miales w karcie drogowej(pod pkpami). My nie będziemy dla Ciebie go zmieniać podczas trwania rajdu. Sorry, może o tym nie wiesz, ale jakis regulamin na rajdach musi być, choćby po to, żeby potem dało się sklasyfikować załogiXEDOSIK pisze: ... ani kto jak pieczatki przybijal ! chodzi o to zeby dojechac do pekapow a ja dojechalem i sedziowie tez otym wiedzieli bo mi pieczatek niebrakowalo na karcie![]()
"Za brak potwierdzenia przejazdu lub potwierdzenie w niewłasciwym miejscu = 40pkt"
już wszystko wiesz ? bo mi się już nie chce z Tobą dyskutować. Bez odbioru
Ostatnio zmieniony wt paź 03, 2006 5:10 pm przez mikhey, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja byłem jako kibic. To co widziałem (trasa nocna i sobotnia) było naprawde niezłe
. Kojażyłem do tej pory Zubry z Kokotowem i taką ściganką po boisku a tu coś zupełnie innego. Podobało mnie się i szkoda że nie startowałem. Mam nadzieje że jeszcze zrobią taki rajd lub lepszyI że wtedy nie przegapie 


Pamięć wybiórcza?GUTMAN pisze:szczególne ukłony dla kolezków z Galendy ze Śląska - nie wiem jak my się Wam odwdzięczymy! i dla kolegi Twardego z Żoną, którzy małą suzuczką próbowali naszego Uaza wytargać z dziury i pękł im chyba nawet przy tym resor
Kolego wypowiem się tylko tak - zachowałeś się poprostu jak warjat, na twoją prośbę karty zostały ci pokazane , ale tobie bylo malo wyrwałeś jedną kartę i wyszedłeś poza biuro rajdu, na prośbę o oddanie karty nie zaregowałeś, zlożyłeś ją wkostkę następnie wsiadłeś do suzuki pojechałeś jak warjat po trwniku najpierw do przodu a potem na smyku do tylu i malem wrażenie że udeżysz w w stojące przyczepy kempingowe a następnie jak warjat wypruleś po asfalcie z kempingu. W każdym tym miejscu mogli stać ludzie , dzieci i co by się stalo jak byś kogoś potrącił, takie zachowanie nie jest sportowe i należało ci się, stwożyłeś zagrożenie dla zawodników oraz osub postronych. więc lepiej się więcej na ten temat nie odzywajXEDOSIK pisze:hej z lesnej ,,, ja mialem karte i wiem czyja to byla karta! i nie sugerowalem nigdzie ze Ktos niepotrafi dojechac do pekapow to nie ja, ale ty brednie piszesz ! hm... ale jesli ty wiesz ze to napewno jego karta byla to moze ty ja zakosiles ? ................

A wystarczyło jak czlowiek złożyć proteś i twoja sprawa została by rozpatrzone - koniec
Muscell 2,4 v6. Pajero full orginał jak na razie 

-
-
- Posty: 233
- Rejestracja: czw paź 06, 2005 10:27 pm
- Lokalizacja: z leśnej chatki
- Kontaktowanie:
W miarę możliwości proszę o niewypowiadanie się już w sprawie XEDOSIKA. Wszystko zostało juz powiedziane, a burza na forum po rajdzie , z którego wszyscy byli bardzo zadowoleni, psuje ten obraz. Dzięki 

Ostatnio zmieniony wt paź 03, 2006 9:08 pm przez mikhey, łącznie zmieniany 1 raz.
No wreszcie Cie namierzyłemDarecki pisze:Pamięć wybiórcza?






Nie mogliśmy Cię zgłosić do nagrody Fair Play, bo nie mieliśmy Twojego numeru auta! no i nie widziałem Cie w niedziele kurcze... choć ja to ślepy czasami jestem....

Dzięki Ci Darecki - jak mniemam Darek - za pomoc na rajdzie, byłeś nieoceniony! Razem ze Shrekiem bardzo jestesmy dźwięczni! obyśmy nie musieli Ci się odwdzięczać w ten sam sposób,wolelibyśmy z Tobą jakieś piwko wypić

Polecam wszystkim czerwonego pershinga Dareckiego, obaj są niezawodni i zawsze pomocni!
Dzięki raz jeszcze!
Ps. Twój sposób przejechania rajdu i podejście do niego był dal nas nie lada zagadką




Szalony Iwan EVO (kto by zliczył!)


- shrek4x4
- jestem tu nowy...
- Posty: 76
- Rejestracja: ndz kwie 10, 2005 3:30 pm
- Lokalizacja: z bagien obok Brzeska
- Kontaktowanie:
Pierwsza sprawa, chciałem serdecznie przeprosic pana Motyla, ze sie unioslem i doszlo do wymiany zdan, faktycznie troche przesadzilem, i nie chodzi mi tu juz o wole organizatora, ani brak checi, poprostu nie powinno tak sie stac , bo to nie wypada, zeby w sumie z powodu tak blachej sprawy sie sprzeczac. Nie chce sie tłumaczyc, troche zły byłem ze sie auto nam posypało troche zmeczony i sie to wszystko zebrało.
Druga rzecz, nie zgadzam sie ze zdaniem zawodnikow, tych ktorzy twierdza, ze jesli ktos ma uszkodzone auto to powinien zjechac z trasy, bo nie na tym zabawa w terenie polega. Dla mnie wazne jest zeby dojechac do konca rajdu, bo jade dla swojej przyjemnosci a nie dla punktow czy miejsca, czesto i my ciagnelismy kolegow na linie z powodu defektu i jestem z tego raczej zadowolony, a stanie z mina olewczą i texty typu ze trase tarasujemy nie jest ładne, bo zaloga ktora nam przez dwa dni pomagała jakos poradzila sobie z naszym autkiem w 2 minuty, wiec zadne tarasowanie.
Trzecia sprawa, chcialem bardzo podziekowac kolegom ktorzy nam pomagali, chłopakom z gelendy, Darkowi z czeronego patrola, Markowi czarnym jeepem jezdzacemu i Twardemu wraz z driverką, szczerze mi zal ze uszkodziliscie sobie przez nas resor, ale jak widac na koncu taka awaria to pryszcz dla was, gratulacje
Druga rzecz, nie zgadzam sie ze zdaniem zawodnikow, tych ktorzy twierdza, ze jesli ktos ma uszkodzone auto to powinien zjechac z trasy, bo nie na tym zabawa w terenie polega. Dla mnie wazne jest zeby dojechac do konca rajdu, bo jade dla swojej przyjemnosci a nie dla punktow czy miejsca, czesto i my ciagnelismy kolegow na linie z powodu defektu i jestem z tego raczej zadowolony, a stanie z mina olewczą i texty typu ze trase tarasujemy nie jest ładne, bo zaloga ktora nam przez dwa dni pomagała jakos poradzila sobie z naszym autkiem w 2 minuty, wiec zadne tarasowanie.
Trzecia sprawa, chcialem bardzo podziekowac kolegom ktorzy nam pomagali, chłopakom z gelendy, Darkowi z czeronego patrola, Markowi czarnym jeepem jezdzacemu i Twardemu wraz z driverką, szczerze mi zal ze uszkodziliscie sobie przez nas resor, ale jak widac na koncu taka awaria to pryszcz dla was, gratulacje
zagadka z dosyć prostym wyjaśnieniemGUTMAN pisze:(...)Ps. Twój sposób przejechania rajdu i podejście do niego był dal nas nie lada zagadką![]()
![]()
![]()





Dziękujemy, pomoc na trasie powinna być, resor złamany - taki lajf, po rajdzie okazało się, że przywiązanie mostu do ramy (konieczne po złamaniu resora) zaowocowało skrzywieniem zwrotnicy - znowu taki lajf.shrek4x4 pisze:(...) Trzecia sprawa, chcialem bardzo podziekowac kolegom ktorzy nam pomagali, chłopakom z gelendy, Darkowi z czeronego patrola, Markowi czarnym jeepem jezdzacemu i Twardemu wraz z driverką, szczerze mi zal ze uszkodziliscie sobie przez nas resor, ale jak widac na koncu taka awaria to pryszcz dla was, gratulacje
Ale ukończyliśmy !
A w ukończeniu nam pomogli i serdecznie im dziękujemy:
Chudy (Patrol czarny) - pożyczając siekierę, abyśmy mogli wystrugać pieniek pomiędzy most i ramę
Crazy (Suzuki zielona) - pożyczając pasy do przywiązania mostu do ramy
Artur (Jeep XJ) - pożyczając duży pas transportowy którym ustawiliśmy most w odpowiednim miejscu.
Obsługa jednego PKP na extremie służąc nam swoim Wranglerem i stawiając nas na koła po wywrotce

Rajd świetny, trasa ciekawa i dobrze oznaczona (pomimo drobnych błędów w roadbooku można było jechać za taśmami), widać było że obsługa wkładała serce w to co robi i bardzo dobrze jej to wychodziło.
Do zobaczenia na kolejnym rajdzie pod warunkiem że będzie extrema!



człowiek człowiekowi wilkiem a kiwi kiwi kiwi
moje 3 grosze
Jeszcze apropo poprawnie przybijanych pieczatek we wlasciwich kratkach.
Ano tak trzeba: przypomina mi sie zaloga shrek i gootman podnosila hilift'em auto bo brakowalo 10cm do odpowiedniej kratki.
i tu czapki z glow za taka wole walki.
Moj pilot regulamin przeczytal przed rajdem i tak powinien robic kazdy uczestnik .
Pozdrawiam wszystkich
Marek "laser"
Ano tak trzeba: przypomina mi sie zaloga shrek i gootman podnosila hilift'em auto bo brakowalo 10cm do odpowiedniej kratki.
i tu czapki z glow za taka wole walki.
Moj pilot regulamin przeczytal przed rajdem i tak powinien robic kazdy uczestnik .
Pozdrawiam wszystkich
Marek "laser"
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość