Zakliczyn Koniec czerwca
Moderator: Pasza
Zakliczyn Koniec czerwca
A może terenomaniacy zjadą na południe na koniec czerwca?
Gwarancja ciekawej zabawy, dość szybkich acz krótkich odcinków, wieczorem piwko dobra organizacja i kilka ciężarówek,qadów.
www.piknik4x4.zakliczyn.com
Niech was nazwa nie zmyli choć rzeczywiście można przyjechać z całą rodziną na dwudniowy wypoczynek
Gwarancja ciekawej zabawy, dość szybkich acz krótkich odcinków, wieczorem piwko dobra organizacja i kilka ciężarówek,qadów.
www.piknik4x4.zakliczyn.com
Niech was nazwa nie zmyli choć rzeczywiście można przyjechać z całą rodziną na dwudniowy wypoczynek
Re: Zakliczyn Koniec czerwca
A czy miejsca jeszcze sa - czy tak sobie reklamujeciefiejas pisze:A może terenomaniacy zjadą na południe na koniec czerwca?
Gwarancja ciekawej zabawy, dość szybkich acz krótkich odcinków, wieczorem piwko dobra organizacja i kilka ciężarówek,qadów.
www.piknik4x4.zakliczyn.com
Niech was nazwa nie zmyli choć rzeczywiście można przyjechać z całą rodziną na dwudniowy wypoczynek

LC GRJ120
http://www.tlc.org.pl
http://www.tlc.org.pl
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 67
- Rejestracja: pt kwie 25, 2008 5:11 pm
- Lokalizacja: ciągle w trasie... baza w Małopolsce
Re: Zakliczyn Koniec czerwca
Potwierdzam. Limitów nie ma jednak organizatorzy proszą o wczesniejsze zgloszenia.MaxLux pisze:A czy miejsca jeszcze sa - czy tak sobie reklamujecie
W Zakliczynie planują jeszcze jedną imprezę ale w sierpniu. Jak na razie jest tylko data: 2-3 sierpnia a szczegoly maja byc wkrotce na ich stronie. Może wtedy będzie okazja.shpon pisze: Fizycznie niemożliwe , ponieważ nie da sie być w dwóch odległych miejscach jednocześnie. Ale w przyszłym roku nie omieszkam ...

-
- jestem tu nowy...
- Posty: 67
- Rejestracja: pt kwie 25, 2008 5:11 pm
- Lokalizacja: ciągle w trasie... baza w Małopolsce
200zł ciezarówki i terenówyy a quady i motocykle 50 zł - info masz na stronie "Zgłoszenia" http://piknik4x4.zakliczyn.com/index.ph ... &Itemid=48Mały Staś pisze:Nie wiecie ile wpisowe? bo sie doszukać nie moge..
Opis tras 
Tradycyjnie rozpoczniemy zmagania w Faliszewicach, a zakończymy je w Stróżach.
Trasa "Faliszewice"
"Faliszewice" charakteryzują sie kilkoma specyficznymi cechami, które wyróżniają ten teren spośród innych na których rozgrywany jest Piknik.
Dzięki uprzejmości zarządców terenu w Faliszewicach tegoroczna edycja pikniku rozgrywana bedzie na dużo większym terenie co z pewnościa sprawi, iż będzie ona wyjątkowo urozmaicona, interesująca a zarazem ukazująca piękno tego terenu.
Poza szybkim odcinkiem oraz trasą przy słynnej już faliszewickiej "studni", która w ubiegłym roku okazała się próbą nie do przejścia dla bardzo wielu załóg zostanie wytyczony kolejny nowy (najdłuższy w historii) odcinek. Będzie tam wszystko co być powinno. Bo i dość długi zjazd oraz długi acz niezbyt stromy podjazd składający się z kilku "półek" na których kierowcy będą mieli okazję wykazać się nie tylko umiejętnościami przejazdu po naturalnych przeszkodach.
Generalnie Faliszewice to teren gdzie liczą się umiejętności techniczne kierowcy oraz sprawność pilota. Teren który rzadko wybacza popełnione błędy.
Extremalni będą mieli okazję poznać kolejne tajemnice jakie kryje trasa której ubiegłoroczny fragment został przez nich bardzo wysoko oceniony.
Trasa "Wesołów"
"Wesołów" to nawiązanie do ubiegłorocznego terenu popularnej "piątki" . Ten kolejny nowy teren na którym wytyczone zostaną próby tegorocznego pikniku. Jest to dawne starorzecze rzeki Dunajec. Miejsce z pozoru łatwe i szybkie, ale kryjące spore niespodzianki.
Tutaj będzie można wykazać się sprawnością, a także mocą swojego pojazdu.
Pośród tego terenu gdzieś "ukryta" jest trasa dla ekstremy. Z boku wygląda na bardzo łatwą. W trakcie może być całkiem inaczej.
Trasa - "Zakliczyn koło stadionu"
Najdłuższy odcinek tegorocznego Platinum VIII Pikniku Samochodów Terenowych 4x4 Zakliczyn 2008. Początek to efektowna "hopa", a dalej to już przedzieranie się przez nieużytki i zadrzewienia naddunajeckiej roślinności. Tutaj możecie oczekiwać zarówno na fragmenty żwirowej drogi, jak i grząskiej piaskowni oraz trasy wijącej się pomiędzy wysoką różnorodną roślinnością.
Trasa generalnie szybka choć miejscami mocno techniczna. Przygotujcie się na długie zmaganie z terenem.
Trasa - "Stróże"
Stróże to tradycyjny niedzielny poranek. To ulubione miejsce kibiców offroadu. Każdorazowo gości ich tutaj ponad tysiąc. Przygotujcie więc siebie i swoje maszyny na duże rzesze fanów offroadu. Stróże poza próbami sportowymi to także miejsce spotkań załóg z pasjonatami tego sportu.
W chwili obecnej nie zapadły jeszcze ostateczne decyzje co do ułożenia i tym samym charakterystyki konkretnych tras. Miejsce składa się z naturalnych jak i stworzonych przez nas przeszkód. Mamy nadzieję znów pozytywnie Was zaskoczyć.
Tutaj ekstremalni sprawdzą się w pojedynku ze stromymi podjazdami. Sprawne wyciągarki to podstawa.

Tradycyjnie rozpoczniemy zmagania w Faliszewicach, a zakończymy je w Stróżach.
Trasa "Faliszewice"
"Faliszewice" charakteryzują sie kilkoma specyficznymi cechami, które wyróżniają ten teren spośród innych na których rozgrywany jest Piknik.
Dzięki uprzejmości zarządców terenu w Faliszewicach tegoroczna edycja pikniku rozgrywana bedzie na dużo większym terenie co z pewnościa sprawi, iż będzie ona wyjątkowo urozmaicona, interesująca a zarazem ukazująca piękno tego terenu.
Poza szybkim odcinkiem oraz trasą przy słynnej już faliszewickiej "studni", która w ubiegłym roku okazała się próbą nie do przejścia dla bardzo wielu załóg zostanie wytyczony kolejny nowy (najdłuższy w historii) odcinek. Będzie tam wszystko co być powinno. Bo i dość długi zjazd oraz długi acz niezbyt stromy podjazd składający się z kilku "półek" na których kierowcy będą mieli okazję wykazać się nie tylko umiejętnościami przejazdu po naturalnych przeszkodach.
Generalnie Faliszewice to teren gdzie liczą się umiejętności techniczne kierowcy oraz sprawność pilota. Teren który rzadko wybacza popełnione błędy.
Extremalni będą mieli okazję poznać kolejne tajemnice jakie kryje trasa której ubiegłoroczny fragment został przez nich bardzo wysoko oceniony.
Trasa "Wesołów"
"Wesołów" to nawiązanie do ubiegłorocznego terenu popularnej "piątki" . Ten kolejny nowy teren na którym wytyczone zostaną próby tegorocznego pikniku. Jest to dawne starorzecze rzeki Dunajec. Miejsce z pozoru łatwe i szybkie, ale kryjące spore niespodzianki.
Tutaj będzie można wykazać się sprawnością, a także mocą swojego pojazdu.
Pośród tego terenu gdzieś "ukryta" jest trasa dla ekstremy. Z boku wygląda na bardzo łatwą. W trakcie może być całkiem inaczej.
Trasa - "Zakliczyn koło stadionu"
Najdłuższy odcinek tegorocznego Platinum VIII Pikniku Samochodów Terenowych 4x4 Zakliczyn 2008. Początek to efektowna "hopa", a dalej to już przedzieranie się przez nieużytki i zadrzewienia naddunajeckiej roślinności. Tutaj możecie oczekiwać zarówno na fragmenty żwirowej drogi, jak i grząskiej piaskowni oraz trasy wijącej się pomiędzy wysoką różnorodną roślinnością.
Trasa generalnie szybka choć miejscami mocno techniczna. Przygotujcie się na długie zmaganie z terenem.
Trasa - "Stróże"
Stróże to tradycyjny niedzielny poranek. To ulubione miejsce kibiców offroadu. Każdorazowo gości ich tutaj ponad tysiąc. Przygotujcie więc siebie i swoje maszyny na duże rzesze fanów offroadu. Stróże poza próbami sportowymi to także miejsce spotkań załóg z pasjonatami tego sportu.
W chwili obecnej nie zapadły jeszcze ostateczne decyzje co do ułożenia i tym samym charakterystyki konkretnych tras. Miejsce składa się z naturalnych jak i stworzonych przez nas przeszkód. Mamy nadzieję znów pozytywnie Was zaskoczyć.
Tutaj ekstremalni sprawdzą się w pojedynku ze stromymi podjazdami. Sprawne wyciągarki to podstawa.
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 67
- Rejestracja: pt kwie 25, 2008 5:11 pm
- Lokalizacja: ciągle w trasie... baza w Małopolsce
Od organizatorów wiem iż nie będzie przejazdów przez Dunajec. Bo i ekolodzyLargo pisze:Będzie przejazd przez Dunajec?


W galerii jest kilka "wodnych" zdjęć z objazdu tras więc z pewnością pojawi się woda i zamoczą się koła.

A to dziwne bo będąc na rybach przypadkiem widziałem jak układali trase nad samym brzegiem i fontanny wody też widzialem, ale byli na drugim brzegu z 500m więc może to były jakieś kałuże przy rzece900 pisze:Od organizatorów wiem iż nie będzie przejazdów przez Dunajec. Bo i ekolodzyLargo pisze:Będzie przejazd przez Dunajec?jak i miejscami 2 metrowa woda - ).
...
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 67
- Rejestracja: pt kwie 25, 2008 5:11 pm
- Lokalizacja: ciągle w trasie... baza w Małopolsce
Cytat z moej rozmowy z organizatorami: "Najgłębsza woda to tak gdzies do połowy kół". Zapewne to co widziałeś to z pewnością była raczej jakaś "zabawa" w Dunajcu, a nie wytyczanie tras. Ostatnio te tereny zaczynają być "popularne"
do niedzielnych wypadów w teren więc zapewne to stąd wzięły się te fontanny wody.

-
- jestem tu nowy...
- Posty: 67
- Rejestracja: pt kwie 25, 2008 5:11 pm
- Lokalizacja: ciągle w trasie... baza w Małopolsce
Bez obaw mozesz przyjezdzać. Poza ekstreemą wyciągarki nie są potrzebne. Zresztą popatrz na ich regulamin. Z obserwacji poprzednich imprez w Zakliczynie wiem że potrzebne mogą być mocne zaczepy oraz czasami dobra lina do wyciągania ale to opcja tylko dla tych "wklejonych" na dobre.hendrix pisze:Witam wszystkich miłośników 4x4
Jak myślicie jest sens żeby się wybierać na zlot bez wyciągary czy lepiej sobie odpuścić.

- Miskiller
-
- Posty: 2586
- Rejestracja: pt kwie 16, 2004 6:33 pm
- Lokalizacja: Nowy Targ, Rabka a niedlugo ..... ?
no i po ...
klasa extremalna pierwszy dzien pierwszy odcinek 17 min plus jedna kara, drugi dzien to 14 min odcinka i dwie kary...
kary z drugiego dnia to niecalkowite wywrocenie suchego drzewa do ktorego przywiazana byla tasma ograniczajaca trase przejazdu, o drzewo oparla sie lina z wyciagarki... kara uznana mimo iz tasma nie zostala zerwana. Mam film nagrany na ktorym widac nasz przejazd i cala tasme. Niestety sedzia zaliczyl nam kare. Druga kara to za poprawienie przewracajacej sie tyczki wyznaczajacej trase, tasma nie zerwana i tyczka sie nie wywrocila, w tym przypadku tyczka tez nie potracona autem tylko lina z wyciagarki... W regulaminie stoi napisane, ze kare mozna dostac za zerwanie tasmy lub przewrocenie tyczki tak aby tasma uwiazana do niej dotknela ziemi...
Mimo zlozenia protestu nie zostal on uznany.
Trase extremu wytyczal i sedziowal klub 4x4 z Mielca i oczywiscie pierwsze miejsca zajely zalogi aut Mieleckiego klubu ktore tydzien wczesniej wytyczaly te dwa odcinki... (foto do wgladu na klubowej stronie, skopiowalem strone na wypadek usuniecia galeri)
Fajnie nie ?
Zorganizowac sobie rajdzik, wytyczyc trase, pojezdzic sobie po niej a potem wystartowac i mimo dluzszego czasu przejazdu doliczyc innej obcej zalodze dwie kary tak aby wygrac rajdzik, wreczyc sobie nawzajem pucharki... to nie sportowa rywalizacja tylko wzajemne lizanie sie po CH.JACH.... prosze o zmiane nazwy klubu z Klubu 4x4 Mielec na klub WZAJEMNEJ ADORACJI....
malo tego na swojej stronie napisali, ze niby nasza zaloga nalezy do Mieleckiego Klubu...
klasa extremalna pierwszy dzien pierwszy odcinek 17 min plus jedna kara, drugi dzien to 14 min odcinka i dwie kary...
kary z drugiego dnia to niecalkowite wywrocenie suchego drzewa do ktorego przywiazana byla tasma ograniczajaca trase przejazdu, o drzewo oparla sie lina z wyciagarki... kara uznana mimo iz tasma nie zostala zerwana. Mam film nagrany na ktorym widac nasz przejazd i cala tasme. Niestety sedzia zaliczyl nam kare. Druga kara to za poprawienie przewracajacej sie tyczki wyznaczajacej trase, tasma nie zerwana i tyczka sie nie wywrocila, w tym przypadku tyczka tez nie potracona autem tylko lina z wyciagarki... W regulaminie stoi napisane, ze kare mozna dostac za zerwanie tasmy lub przewrocenie tyczki tak aby tasma uwiazana do niej dotknela ziemi...
Mimo zlozenia protestu nie zostal on uznany.
Trase extremu wytyczal i sedziowal klub 4x4 z Mielca i oczywiscie pierwsze miejsca zajely zalogi aut Mieleckiego klubu ktore tydzien wczesniej wytyczaly te dwa odcinki... (foto do wgladu na klubowej stronie, skopiowalem strone na wypadek usuniecia galeri)
Fajnie nie ?
Zorganizowac sobie rajdzik, wytyczyc trase, pojezdzic sobie po niej a potem wystartowac i mimo dluzszego czasu przejazdu doliczyc innej obcej zalodze dwie kary tak aby wygrac rajdzik, wreczyc sobie nawzajem pucharki... to nie sportowa rywalizacja tylko wzajemne lizanie sie po CH.JACH.... prosze o zmiane nazwy klubu z Klubu 4x4 Mielec na klub WZAJEMNEJ ADORACJI....

malo tego na swojej stronie napisali, ze niby nasza zaloga nalezy do Mieleckiego Klubu...
4-ta REAKTYWACJA.Zrobie sobie PTO do Quada...a co ? umiem..
Dlatego my jeździmy bez klasyfikacji. Płacimy wpisowe, mierzymy czasy, jak jest bez sensu próba (na zniszczenie auta) to odpuszczamy (ze strachu
), pozostaje zabawa.
Może to śmieszne, ale nie zależy nam na marchewkach tylko ściganiu od początku do końca, potem są kwasy pt. ja byłem pierwszy w kolejce do pieczątki a wy podjechaliście z innej strony nie czekając.
Dlatego jeśli klasyfikacja to Magam, PT, PP (którego nie jeździmy) i Ładoga w przyszłym roku a tak to jazdy treningowe na legalu i spotkanie ze znajomymi.
EDIT:
a dopuszczenie do rywalizacji ludzi którzy tyczyli trasę (jeśli tak było) to dziecinada.

Może to śmieszne, ale nie zależy nam na marchewkach tylko ściganiu od początku do końca, potem są kwasy pt. ja byłem pierwszy w kolejce do pieczątki a wy podjechaliście z innej strony nie czekając.
Dlatego jeśli klasyfikacja to Magam, PT, PP (którego nie jeździmy) i Ładoga w przyszłym roku a tak to jazdy treningowe na legalu i spotkanie ze znajomymi.
EDIT:
a dopuszczenie do rywalizacji ludzi którzy tyczyli trasę (jeśli tak było) to dziecinada.
człowiek człowiekowi wilkiem a kiwi kiwi kiwi
- Miskiller
-
- Posty: 2586
- Rejestracja: pt kwie 16, 2004 6:33 pm
- Lokalizacja: Nowy Targ, Rabka a niedlugo ..... ?
prosze zobacz galerie mieleckiego klubu wzajemnej adoracji :Twardy pisze:...a dopuszczenie do rywalizacji ludzi którzy tyczyli trasę (jeśli tak było) to dziecinada.
auta na zdjeciach to pierwsze i drugie miejsce...
http://www.4x4.mielec.pl/galeria.html
4-ta REAKTYWACJA.Zrobie sobie PTO do Quada...a co ? umiem..
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 8
- Rejestracja: pn paź 24, 2005 6:30 am
- Lokalizacja: Kraków
- Kontaktowanie:
Kolejne zastrzezenia do imprezy trzeba miec tez na temat jedzenia. "Grochowka" jak to nazwali to cos co tam bylo. W niczym nie przypominalo to jedzenia (chyba ze dla psa, pod warunkiem zeby sie tknal), raczej klej do tapet przybarwiony blotkiem. Pozostawiona na stole zastygala i twardniala tak skutecznie, ze po kilku minutach mozna by ja kroic nozem. Jak ktos mial ochote to mogl sobie kupic kielbase z grilla lub szaszlyk (tez z kielbasy na przemian z papryka).
Podsumowujac - cudow nikt nie wymaga, ale to bylo totalne zrobienie sobie jaj z uczestnikow.
Podsumowujac - cudow nikt nie wymaga, ale to bylo totalne zrobienie sobie jaj z uczestnikow.

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość