ŚWIECIE GRAND PRIX 2013

czyli rajdy ze ściganiem i próbami przejazdu

Moderator: Pasza

24seven
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 3
Rejestracja: wt paź 16, 2012 8:53 am

ŚWIECIE GRAND PRIX 2013

Post autor: 24seven » ndz sty 27, 2013 4:51 pm

Bardzo ciekawa impreza - okolica piekna nawet zimowa porą.
Ale.... jak wiele osób opuściliśmy sale Wielskiej Świetlicy bardzo szybko. To jak organizator traktuje swojaków a jak ekipy które nie mieszkają koło płota to temat rzeka - niech będzie i tak skuta 30 cm lodem
1. Ekipy miejscowych opuszczali trudny teren pod taśmami - rzekomo awaria - skoro tak to czemu pozostałe stemple atakowali reszta wracała chlewem którym sie tam wbiła
2. Nagrody - heheheh odebrał je jeden stoł znajomych - 6 ekip siedziało i 5 pucharów dostali - nawet mieszane ekipy Pani z paznkokietkami i wątły mężczyzna - byli lepsi od wyjadaczy
3. Pojęcie wyczyn dla organizatora to absurd. Ekipa chłopaczków z Gdańska walczy z tirforem zawzięcie a miejscowy jedzie w 2 innych teame kolegów z windami i przeciagają chłopaczka co wieksze błote Co to ma z wyczynem wspólnego To autko co wygrało z samym kinetykiem to w turystyku mogło jechać

Tyle moich spostrzeżeń - lekkie wstyd Panowie dla Was a mogło być fajnie a tak pewnie wiele ekip już się tam nie pojawi
Zawody off roadowe to nie TOWARZYSTWO WZAJEMNEJ ADORACJI krzywdzicie walczących a sobie dobrego rozgłosu nie zrobicie .Jak tak to ma wyglądac to bawcie się sami w swoim gronie i brędzlujcie nad sukcesami

jacekr
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 8
Rejestracja: wt lip 17, 2007 10:01 am
Lokalizacja: Banino k. Gdańska

Re: ŚWIECIE GRAND PRIX 2013

Post autor: jacekr » pn sty 28, 2013 10:08 am

Dodam, że na nasze wezwanie pomocy organizator stwierdził, że ważniejsze jest dla niego porozdawanie nagród i potem po nas przyjadą. No i przyjechali, ale po 2 godzinach jak już dawno ciemno było. W międzyczasie wezwaliśmy na pomoc znajomą ekipę, która już była w połowie drogi do Trójmiasta i wrócili się po nas z autostrady. Szukali nas w tym lesie i odnaleźli równo z organizatorem.

Moja Frotka stanęła, bo pasek poszedł i obieg wody się skończył a pod XJ zarwał się lód i ukręcił windę. Dopóki działała to walczyliśmy i prawie się wytargał, ale gdy padła, to pozostał nam tylko telefon do organizatora i liczyliśmy, że szybko będą, bo to już końcówka trasy była. Według GPS do mety było parę kilometrów. Szczęście, że w Jeepie silnik nie zawiódł, to było jak się grzać w oczekiwaniu na pomoc, bo na zewnątrz był dwucyfrowy mróz a my jeszcze małe dziecko mieliśmy na pokładzie.

PS. Nie mam żalu do organizatora, że nas nie sklasyfikował, bo do mety nie dotarliśmy, ale chociaż podliczyć pieczątki mógł skoro wziął od nas karty drogowe. A mieliśmy ich całkiem sporo, więcej niż kilka sklasyfikowanych ekip.
Opel Frontera Long '96 2.5 TDS

MACIEK27
Posty: 2239
Rejestracja: pt sty 18, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Gdańsk

Re: ŚWIECIE GRAND PRIX 2013

Post autor: MACIEK27 » pn sty 28, 2013 10:23 am

24seven pisze:Bardzo ciekawa impreza - okolica piekna nawet zimowa porą.
Ale.... jak wiele osób opuściliśmy sale Wielskiej Świetlicy bardzo szybko. To jak organizator traktuje swojaków a jak ekipy które nie mieszkają koło płota to temat rzeka - niech będzie i tak skuta 30 cm lodem
1. Ekipy miejscowych opuszczali trudny teren pod taśmami - rzekomo awaria - skoro tak to czemu pozostałe stemple atakowali reszta wracała chlewem którym sie tam wbiła
2. Nagrody - heheheh odebrał je jeden stoł znajomych - 6 ekip siedziało i 5 pucharów dostali - nawet mieszane ekipy Pani z paznkokietkami i wątły mężczyzna - byli lepsi od wyjadaczy
3. Pojęcie wyczyn dla organizatora to absurd. Ekipa chłopaczków z Gdańska walczy z tirforem zawzięcie a miejscowy jedzie w 2 innych teame kolegów z windami i przeciagają chłopaczka co wieksze błote Co to ma z wyczynem wspólnego To autko co wygrało z samym kinetykiem to w turystyku mogło jechać

Tyle moich spostrzeżeń - lekkie wstyd Panowie dla Was a mogło być fajnie a tak pewnie wiele ekip już się tam nie pojawi
Zawody off roadowe to nie TOWARZYSTWO WZAJEMNEJ ADORACJI krzywdzicie walczących a sobie dobrego rozgłosu nie zrobicie .Jak tak to ma wyglądac to bawcie się sami w swoim gronie i brędzlujcie nad sukcesami

Bylismy w zeszłym roku, fajne tereny, fajna trasa i to koniec, jechalismy pierwsi i pierwsi zrobilismy pieczatki, piersi dojechalismy do bazy , a tirfora trzeba było uzyc, i okazało sie ze lokalni przyjechali przed nami 2 - samochody 1 godzine wczesniej - fajnie czysci byli tez :roll: na ta impreze nie wróce , mysłalem ze przypadek ale nie , potwierdziło się . jezdze długo bedzie juz z 19 lat ale na zywca przekrecaja :)3 odradzam kazdemu ta impreze :)3
był patrol - był kojot ... teraz juz tylko emerytura...

Awatar użytkownika
Misiek Cypr
 
 
Posty: 13258
Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
Lokalizacja: Gdynia

Re: ŚWIECIE GRAND PRIX 2013

Post autor: Misiek Cypr » pn sty 28, 2013 11:31 am

Bylem i troche przesadzacie.

Tak, na takich imprezach zawsze lokalesi sa faworyzowani, czy to bedzie Swiecie, czy Questaverde, czy inny imprez bez jakiegos ogolnopolskiego rozglosu.

Oni sobie walcza miedzy soba i chwala im za to ze nas z innych rejonow tez zapraszaja.

Bylem 4 raz na tej imprezie i wczesniej sie dobrze bawilem, jadac w turystyku. Tym razem sie wynudzilem, ale to i dobrze bo mielismy w teamie kupe dzieciakow. Moj syn 7lat, byl zadowolony. Nastepnym razem pojade w ogolnej i tyle. Ale i tak fajnie sie jechalo.

Organizatorzy pisali, ze trzeba bedzie dlugo czekac na pomoc i sie sprawdzilo. Miedzy innymi sie po Was wrocilem, bo wiedzialem ze moze troche to potrwac, a bylem juz 10km za Warlubiem. Nie zaluje powrotu, bo sie chociaz moj zapas przydal.

Rozumiem wasze rozzalenie, ale nie przesadzajmy. Chlopaki organizuja impreze, na ktorej mozna sobie fajnie sie pobawic i o to chodzi. Nigdy nie liczylem na nagrody ani na zwyciestwo.

Liczenie punktow, to zawsze zagadka, na wszystkich imprezach jakich bylem.

pierwsze 3 miejsca przewaznie sa i tak z rozdzielnika. Tak bylo tez na imprezie ktora sam organizowalem na Cyprze :)21
pierwsze miejsce mial ten, kto organizowal nastepna impreze, a drugie najwiekszy sponsor lub gosc najwazniejszy dla organizatora. :)21

Jak chcecie walczyc o najlepsze miejsca, to musimy pojechac na impreze profesjonalna, lub sami musimy zorganizowac.
Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044

jacekr
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 8
Rejestracja: wt lip 17, 2007 10:01 am
Lokalizacja: Banino k. Gdańska

Re: ŚWIECIE GRAND PRIX 2013

Post autor: jacekr » pn sty 28, 2013 12:52 pm

Misiek Cypr pisze:Oni sobie walcza miedzy soba i chwala im za to ze nas z innych rejonow tez zapraszaja.
Ja tam nie mam o to pretensji, nigdy nie jeżdżę po nagrody tylko dla zabawy i zajęte miejsce mnie g... obchodzi. Byłem drugi raz i znowu w Ogólnej. Turystyk byłby za mało wymagający a z kolei Ogólna jest ponad moje możliwości, ale większość pieczątek idzie przybić mając pomoc do wydostania się potem z gnoju. Według mnie trasa jest super, znajdzie się dziura, która pokona każdą zmotę :lol:
Organizatorzy pisali, ze trzeba bedzie dlugo czekac na pomoc i sie sprawdzilo. Miedzy innymi sie po Was wrocilem, bo wiedzialem ze moze troche to potrwac, a bylem juz 10km za Warlubiem. Nie zaluje powrotu, bo sie chociaz moj zapas przydal.
No właśnie dlatego po Was zadzwoniliśmy, żeby mieć plan B, ale sami widzieliście, że niełatwo było wydostać Mamika. Organizator jak się zapiął to mu winch razem ze zderzakiem z Gelendy wyjechał :)21 Dopiero Range przez zblocze go wyjął. A bez zapasu byłoby ciężko wrócić do bazy, bo mój do Jeepa nie pasuje.
Rozumiem wasze rozzalenie, ale nie przesadzajmy.
Rozżalenie do mnie nie pasuje. Po prostu uważam, że nikogo się nie zostawia tyle czasu w gnoju w taką pogodę. Organizator puścił info na salę, że potrzebujemy pomocy? Myślę, że nie, bo pewnie ktoś by się ruszył po nas. Więcej na zimowe upalanie tam nie pojadę, ale na letnią imprezę raczej tak.
Opel Frontera Long '96 2.5 TDS

MACIEK27
Posty: 2239
Rejestracja: pt sty 18, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Gdańsk

Re: ŚWIECIE GRAND PRIX 2013

Post autor: MACIEK27 » pn sty 28, 2013 12:58 pm

Misiek Cypr pisze:Bylem i troche przesadzacie.

Tak, na takich imprezach zawsze lokalesi sa faworyzowani, czy to bedzie Swiecie, czy Questaverde, czy inny imprez bez jakiegos ogolnopolskiego rozglosu.

Oni sobie walcza miedzy soba i chwala im za to ze nas z innych rejonow tez zapraszaja.

Bylem 4 raz na tej imprezie i wczesniej sie dobrze bawilem, jadac w turystyku. Tym razem sie wynudzilem, ale to i dobrze bo mielismy w teamie kupe dzieciakow. Moj syn 7lat, byl zadowolony. Nastepnym razem pojade w ogolnej i tyle. Ale i tak fajnie sie jechalo.

Organizatorzy pisali, ze trzeba bedzie dlugo czekac na pomoc i sie sprawdzilo. Miedzy innymi sie po Was wrocilem, bo wiedzialem ze moze troche to potrwac, a bylem juz 10km za Warlubiem. Nie zaluje powrotu, bo sie chociaz moj zapas przydal.

Rozumiem wasze rozzalenie, ale nie przesadzajmy. Chlopaki organizuja impreze, na ktorej mozna sobie fajnie sie pobawic i o to chodzi. Nigdy nie liczylem na nagrody ani na zwyciestwo.

Liczenie punktow, to zawsze zagadka, na wszystkich imprezach jakich bylem.

pierwsze 3 miejsca przewaznie sa i tak z rozdzielnika. Tak bylo tez na imprezie ktora sam organizowalem na Cyprze :)21
pierwsze miejsce mial ten, kto organizowal nastepna impreze, a drugie najwiekszy sponsor lub gosc najwazniejszy dla organizatora. :)21

Jak chcecie walczyc o najlepsze miejsca, to musimy pojechac na impreze profesjonalna, lub sami musimy zorganizowac.
Misiek moje zdanie jest inne, nie bede powtarzał tego co napisałem, na impreze przyjezdza sie dla ludzi i kliamtu, i dla terenu. Impreza dla mnie spalona.
był patrol - był kojot ... teraz juz tylko emerytura...

Awatar użytkownika
Misiek Cypr
 
 
Posty: 13258
Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
Lokalizacja: Gdynia

Re: ŚWIECIE GRAND PRIX 2013

Post autor: Misiek Cypr » pn sty 28, 2013 3:55 pm

Maciek27, twoj wybor, masz prawo do takiego sadu.

Jacek, nie wiem ile w tym gnoju staliscie od telefonu do organizatora. Jesli godzine to OK, ale jak wiecej to fakt, ze mogli szybciej dojechac, tym bardziej ze wszystko juz bylo zwiniete.

Dla mnie ogolna tez jest za trudna, a w turystyku troche bylo lajtowo. Dodam ze bylem 4 raz i pierwszy raz sie w turystyku nudzilem.

Ja zdecydowalem sie zawrocic jakies 30 sekund od waszego telefonu, a jak wiesz dotarlismy do was z opoznieniem spowodowanym przez czujnego sierzanta z suszarka. Nie narzekam, podejzewam, ze zajelo nam to okolo godziny od telefonu do dotarcia, bo daleko juz bylismy i sierzant nam zabral 10 minut.

Niewiele jest takich imprez juz w naszym rejonie, wiec nie nalezy pluc na organizatorow, a moze troche delikatnie sugerowac co sie nie podoba.

Z tego co zauwazylem, to Swiecie 4x4 slucha co sie do nich mowi, ale nie zawsze wszystkie postulaty spelniaja. Nie kazdemu dogodzisz.
Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044

Awatar użytkownika
RAFAL212
Posty: 450
Rejestracja: pn lis 28, 2011 7:01 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Re: ŚWIECIE GRAND PRIX 2013

Post autor: RAFAL212 » pn sty 28, 2013 5:17 pm

Dodam od siebie, by była przeciwwaga...
Byłem pierwszy raz, ale kilka wyjazdów na różne imprezy zaliczyłem, więc jakiś ogląd, choć pewnie skromy względem wyjadaczy.

Trasa łatwa, ale zarówno tereny, jaki i sam klimat ujmujący. Właśnie klimat miał chyba wpływ na to, że trasa była dość łatwa (w turystyku). Gdyby nie mróz i śnieg, mogłoby być dosyć ciekawie nawet w tej klasie.
Co do organizacji, to wydaje mi się, że jak na taką ilość załóg, mógł się pojawić jeden serwisowy samochód, który byłby w gotowości by wyruszyć w razie alarmu na pomoc, tym bardziej, że mróz był siarczysty, a w wielu samochodach jechały dzieci.
Poza tym elementem, pozostała część organizacji w moim odczuciu była dobrze przygotowana - załogi wyjeżdżały o czasie, nie było kolejek do prób, co czasami jest nagminne i dopiero wprowadza zamieszanie oraz niezadowolenie, informacje były dobrze rozpisane, oznaczenie trasy również.

Też jestem zdania, że taka krytyka nie jest chyba do końca uzasadniona, bo są tacy, którzy pewnie kolejny raz przyjadą, a gdyby nie byli na miejscu, to po takim poście, pewnie by odpuścili.

Tak jak napisał Misiek Cypr, imprez w koło naszego komina jest na tyle mało, że nie ma sensu szkalować każdej, bo za chwilę nie zostanie nam nic, prócz upalania poligonu i nielegalnych wyjazdów w las, ewentualnie trasy z BF...

Co do uwag ode mnie, to znam trochę te tereny i nie ukrywam, że liczyłem na trochę dalsze posunięcie trasy w kierunku Grudziądza i jakieś bardziej strome podjazdy, albo jary, których w tamtych okolicach nie brakuje.
Fundacja Trzeba Marzyć
Spełniamy marzenia ciężko chorych dzieci.
www.trzebamarzyc.org

MACIEK27
Posty: 2239
Rejestracja: pt sty 18, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Gdańsk

Re: ŚWIECIE GRAND PRIX 2013

Post autor: MACIEK27 » pn sty 28, 2013 6:53 pm

Misiek Cypr pisze:Maciek27, twoj wybor, masz prawo do takiego sadu.

Jacek, nie wiem ile w tym gnoju staliscie od telefonu do organizatora. Jesli godzine to OK, ale jak wiecej to fakt, ze mogli szybciej dojechac, tym bardziej ze wszystko juz bylo zwiniete.

Dla mnie ogolna tez jest za trudna, a w turystyku troche bylo lajtowo. Dodam ze bylem 4 raz i pierwszy raz sie w turystyku nudzilem.

Ja zdecydowalem sie zawrocic jakies 30 sekund od waszego telefonu, a jak wiesz dotarlismy do was z opoznieniem spowodowanym przez czujnego sierzanta z suszarka. Nie narzekam, podejzewam, ze zajelo nam to okolo godziny od telefonu do dotarcia, bo daleko juz bylismy i sierzant nam zabral 10 minut.

Niewiele jest takich imprez juz w naszym rejonie, wiec nie nalezy pluc na organizatorow, a moze troche delikatnie sugerowac co sie nie podoba.

Z tego co zauwazylem, to Swiecie 4x4 slucha co sie do nich mowi, ale nie zawsze wszystkie postulaty spelniaja. Nie kazdemu dogodzisz.
Do trasy terenu nie mam zastrzen, ktos tam na kogoś czekał, no niestety nie zawsze pomoc jest od razu, co do tego ze jest mało imprez to racja, sam zorganizowałem kilka spotkań, zlotów i nawet bym nie pomyślał nad faworyzowaniem kogos tym bardziej ze nie jest to uczciwe.
był patrol - był kojot ... teraz juz tylko emerytura...

jacekr
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 8
Rejestracja: wt lip 17, 2007 10:01 am
Lokalizacja: Banino k. Gdańska

Re: ŚWIECIE GRAND PRIX 2013

Post autor: jacekr » wt sty 29, 2013 10:06 am

RAFAL212 pisze:Co do organizacji, to wydaje mi się, że jak na taką ilość załóg, mógł się pojawić jeden serwisowy samochód, który byłby w gotowości by wyruszyć w razie alarmu na pomoc, tym bardziej, że mróz był siarczysty, a w wielu samochodach jechały dzieci.
No i właśnie tylko przez ten mróz mieliśmy kłopot. W innych warunkach długie oczekiwanie na pomoc nie byłoby żadnym problemem. Nasz pech, że akurat w takim momencie musieliśmy wezwać wsparcie. Walczyliśmy tak długo jak się dało, żeby wydostać się samemu.
Poza tym elementem, pozostała część organizacji w moim odczuciu była dobrze przygotowana - załogi wyjeżdżały o czasie, nie było kolejek do prób, co czasami jest nagminne i dopiero wprowadza zamieszanie oraz niezadowolenie, informacje były dobrze rozpisane, oznaczenie trasy również.
Też tak uważam. Nawet postarali się o salę na odprawę przed i po rajdzie ze względu na te warunki pogodowe.
Opel Frontera Long '96 2.5 TDS

Awatar użytkownika
Misiek Cypr
 
 
Posty: 13258
Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
Lokalizacja: Gdynia

Re: ŚWIECIE GRAND PRIX 2013

Post autor: Misiek Cypr » wt sty 29, 2013 1:41 pm

Klasa turystyczna, prawie wszystkie samochody mialy komplet pieczatek, tylko czasem pomieszaly miejsca przybicia tak jak my.

Ale za to dwa auta z tyrystycznej mialy 3 czas na oesie, w tym my.
Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044

kruchmot
 
 
Posty: 109
Rejestracja: czw gru 09, 2004 9:33 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontaktowanie:

Re: ŚWIECIE GRAND PRIX 2013

Post autor: kruchmot » wt sty 29, 2013 3:56 pm

Koledzy. Nie problem jest oczerniać. Proszę zbierzcie siły i zorganizujcie imprezę napewno przyjedziemy. Wtedy czekajcie na recenzje i opinie załóg biorący czynny udział a nie tylko kolegów ( wokół komina. )
Byłem tam osobiście i to ja wyciągnołem JEEPA swoim Rangem z problemów. Natomiast na sali była komenda że trzeba jechać z odsieczą i już bylismy gotowi do pracy tyle że ta informacja była w czasie podliczania punktów i przyjazdu patronata na rozdanie nagród. Ja osobiście nie musiał bym być na tym finale ale sam bym nie trafił do tego miejsca a gdybym miał jechać według roodbuca to zajeło by mni pewnie ze 3 może 4 godziny. Macie fajnych kolegów którzy wrócili z drogi do domu by wam poomóc ale gdzie jest reszta która sobie wyszła z sali. Nie mając żadnych argumentów oczerniają organizatora za to co niemiało miejsca. Też byłem w miejscu gdzie się koledzy wdupili na maksa ale to ich sprawa jak się nauczą jeździć to będą jeździć a nie przez kilka godzin blokować trasę innym uczestnikom którzy by zdążyć muszą wracać tą samą drogą by nie stracić zaliczonych punktów. Jeżeli macie koledzy cywilną odwagę do oczerniania to myślę że również do przeprosin na forum. Jeżeli jesteście na tyle mocni w słowach to bardzo proszę zacznijcie organizować imprezy i wtedy oczekujcie na podsumowania.

Pozdrawiam wszystkich
Piotr RangeRover
Krucha - Piotr

Awatar użytkownika
Misiek Cypr
 
 
Posty: 13258
Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
Lokalizacja: Gdynia

Re: ŚWIECIE GRAND PRIX 2013

Post autor: Misiek Cypr » wt sty 29, 2013 4:22 pm

Od siebie moge podziekowac organizatorom za mozliwosc swietnej zabawy i jak nadmienilem, nastepnym razem raczej w ogolna sie wbije.

Zastrzezenia sa do kazdej imprezy. Ja sie nie czepiam, bo sam kiedys zorganizowalem impreze i wiem jak jest.

Jak nadmienilem, sa podobne zastrzezenia, ale zebym mial jakies pretensje, to nie powiem.

Wroce jeszcze na te impreze, bo jest dobrze zorganizowana, bezpiecznie i bez balaganu. Nie spodziewam sie jednak fajerwerku. Gdybym startowal w grand prix, pewnie bym inaczej podszedl, ale tez mnie by inaczej potraktowano.

Do zobaczenia na trasie.
Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044

offmaly
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 71
Rejestracja: pt sty 20, 2012 9:03 am
Lokalizacja: Częstochowa

Re: ŚWIECIE GRAND PRIX 2013

Post autor: offmaly » śr sty 30, 2013 12:07 am

24seven pisze:Bardzo ciekawa impreza - okolica piekna nawet zimowa porą.
Ale.... jak wiele osób opuściliśmy sale Wielskiej Świetlicy bardzo szybko. To jak organizator traktuje swojaków a jak ekipy które nie mieszkają koło płota to temat rzeka - niech będzie i tak skuta 30 cm lodem
1. Ekipy miejscowych opuszczali trudny teren pod taśmami - rzekomo awaria - skoro tak to czemu pozostałe stemple atakowali reszta wracała chlewem którym sie tam wbiła
2. Nagrody - heheheh odebrał je jeden stoł znajomych - 6 ekip siedziało i 5 pucharów dostali - nawet mieszane ekipy Pani z paznkokietkami i wątły mężczyzna - byli lepsi od wyjadaczy
3. Pojęcie wyczyn dla organizatora to absurd. Ekipa chłopaczków z Gdańska walczy z tirforem zawzięcie a miejscowy jedzie w 2 innych teame kolegów z windami i przeciagają chłopaczka co wieksze błote Co to ma z wyczynem wspólnego To autko co wygrało z samym kinetykiem to w turystyku mogło jechać

Tyle moich spostrzeżeń - lekkie wstyd Panowie dla Was a mogło być fajnie a tak pewnie wiele ekip już się tam nie pojawi
Zawody off roadowe to nie TOWARZYSTWO WZAJEMNEJ ADORACJI krzywdzicie walczących a sobie dobrego rozgłosu nie zrobicie .Jak tak to ma wyglądac to bawcie się sami w swoim gronie i brędzlujcie nad sukcesami
Przepraszam, że tak się wkleję, ja z drugiej strony Polski jestem, ale taka refleksja mnie nachodzi, wygrywają Ci co dobrze regulamin przeczytali, jazda na dwa-trzy auta które współpracują, aby jeden wygrał, to zasada większości sportów. Jeśli regulamin to dopuszcza to co w tym złego? Dlatego w niektórych zawodach pomoc innych uczestników jest bardzo wysoko punktowana na minus!
Jeśli nastawiasz się na podium to poczytaj i pokombinuj jak to zrobić, jeśli traktujesz imprezę jako dobrą zabawę to po co ta awantura?
TRAWERS 4x4
Pajero Sport 3.0

Awatar użytkownika
Misiek Cypr
 
 
Posty: 13258
Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
Lokalizacja: Gdynia

Re: ŚWIECIE GRAND PRIX 2013

Post autor: Misiek Cypr » śr sty 30, 2013 6:44 am

:)2
Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044

kruchmot
 
 
Posty: 109
Rejestracja: czw gru 09, 2004 9:33 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontaktowanie:

Re: ŚWIECIE GRAND PRIX 2013

Post autor: kruchmot » śr sty 30, 2013 9:44 am

Tutaj zasłużone podjum za idealną wypowiedź. Poprostu genialne. Tak jak jazda na wyciągarce i kręcenie kołami by ona miała co robić. !! !! !! :)21
Krucha - Piotr

Awatar użytkownika
bilans
Posty: 1972
Rejestracja: śr maja 29, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Bydgoszcz/Zielonka
Kontaktowanie:

Re: ŚWIECIE GRAND PRIX 2013

Post autor: bilans » śr sty 30, 2013 10:00 am

24seven pisze:Bardzo ciekawa impreza - okolica piekna nawet zimowa porą.
Ale.... jak wiele osób opuściliśmy sale Wielskiej Świetlicy bardzo szybko. To jak organizator traktuje swojaków a jak ekipy które nie mieszkają koło płota to temat rzeka - niech będzie i tak skuta 30 cm lodem
1. Ekipy miejscowych opuszczali trudny teren pod taśmami - rzekomo awaria - skoro tak to czemu pozostałe stemple atakowali reszta wracała chlewem którym sie tam wbiła
2. Nagrody - heheheh odebrał je jeden stoł znajomych - 6 ekip siedziało i 5 pucharów dostali - nawet mieszane ekipy Pani z paznkokietkami i wątły mężczyzna - byli lepsi od wyjadaczy
3. Pojęcie wyczyn dla organizatora to absurd. Ekipa chłopaczków z Gdańska walczy z tirforem zawzięcie a miejscowy jedzie w 2 innych teame kolegów z windami i przeciagają chłopaczka co wieksze błote Co to ma z wyczynem wspólnego To autko co wygrało z samym kinetykiem to w turystyku mogło jechać

Tyle moich spostrzeżeń - lekkie wstyd Panowie dla Was a mogło być fajnie a tak pewnie wiele ekip już się tam nie pojawi
Zawody off roadowe to nie TOWARZYSTWO WZAJEMNEJ ADORACJI krzywdzicie walczących a sobie dobrego rozgłosu nie zrobicie .Jak tak to ma wyglądac to bawcie się sami w swoim gronie i brędzlujcie nad sukcesami

Witam ... jestem Maciej czyli "Bilans"
jestem na tym forum od kilku lat .. nowy w temacie 4x4 raczej nie jestem ....
byłem na ostatnim rajdzie w Świeciu ... mało tego wygrałem klasę Ogólną
http://www.pasjonaci4x4.pl/index.php/im ... -miejskiej
mało tego upalam Miśkiem P1 (one się w teren nie nadają...podobno)
rajd był tym razem prosty do momentu wtopy na "nicości" a właściwie w połowie jej
(do tego miejsca zebrane wszystkie pieczątki)
nicość to bagna i zielsko .. i rowy paskudne rowy zrobienie pieczątki na "nicości' to pikuś
ale pokonanie rowu ... utkneliśmy na 3 windę podczepiłem do innego autka (białego patrola po drugiej stronie rowu) rozerwałem windę umarła, auto wtopione po maskę decyzja do tyłu ..
podpinam tylnią winde do szarego patrola z Team MO (bodaj autora tego wątku)
pajero nic ani o centa podpinamy windę od patrola do miśka a patrola spinamy z bodaj jeepem
pajero oba auta przyciąga do siebie .... patrola i jeppa fajnie co ?
odpinam wszystko łapie za hi lifta podnosze dupke miśkowi na metr podkładam trapy łapie za siekiere i rąbię zmarzlinę po 3 strzale kinetykiem misiek wychodzi ...
(za pomoc do dziś serdecznie dziękuję kolego z MO) jest około 14 / 14,30 do 15,56 mam być na mecie inaczej przekroczenie czasu i papa
co teraz wracamy ??? braknie czasu do zrobienia dwa rowy rozjechane jeszcze bardziej przez kolejne auta ...teren zataśmowany nie ma gdzie jechać .. robi sie korek .. koledzy z MO wbijają się w 3 "rowek" z takim samym rezultatem jak ja ..długi patrol ślicznie wtapia ... czas leci co kur... robić pojawia się organizator "komandor" imprezy (Piotr)
Piotr składa wszystkim propozycję : przepuszczam wszystkich zainteresowanych pod taśmą ALE zabieram wszystkie PKT z "Nicości" lub aby nie oddawać pkt proszę wracać do tyłu przez rowy ..
zerkam na czas 14,30 ..... lipa oddaje z płaczem 8 pkt i jadę dalej w trasę nie do końca szczęśliwy bo pewnie przej... bałem .. za mną jedzie kolega Tomek samurajkiem a potem jeszcze jakies autka ..(wszystko zgodnie z regulaminem)
Koledzy z MO podjeli decyzję wracają... rozumiem mieli więcej czasu (szacun)
my jedziemy dalej robimy po drodze wszystkie pieczątki wpadamy na metę o 15,30 / 15,45
gadu gadu cos ciepłego bigosik kiełbaska filmik z pierwszej "pasjonaty" załogi zdają karty
organizator liczy karty dociera patron rajdu - radny Miasta Świecie
w tym czasie dociera info o wtopionym aucie na PT Wilcze Błota

{rozumiemy sytuacje ale nie teraz najgorszy moment organizator miał olać wszystkich na sali ?
wiem że Organizator zaraz po ogł.wyników(Piotr) pojechał ratować nieszczęśników ..}
(przepraszam za wilcze błota to my zarwaliśmy a tam jest piekielnie głęboko) miałem wracać was ratować ale bez windy raczej nie bardzo ...)

wracając do tematu .. ogłoszenie wyników najpierw klasa ogólna
miejsce 3 Tomek J. samurajkiem (połamane resory)
miejsce 2 Tomek B. samurajek (skasowana dupka)
miejsce 1 JA czyli nieskromnie Bilans Maciej M.

zdobyłem łącznie na rajdzie 83 pkt anulowano mi 8 pkt karnie za opuszczenie PT "Nicość"
czyli wygrałem z liczbą pkt 75
podjełem decyzje o opuszczeniu "nicości" skalkulowałem czas i możliwości zaryzykowałem utratę 8 pkt taka była moja decyzja ! jak widać słuszna wygrałem bo kierowałem się głową
chłodną kalkulacją i regulaminem "SIŁA KOMPROMISU" to bardzo trafne określenie
o wygranej czasem decyduje nie siła fizyczna czy moc auta .. czasem wystarczy Myśleć kalkulować podejmować trafne decyzje do tego lekkie auto
głowa na karku i najlepszy w świecie PILOT ( tz pilotka :)21 )

podczas nominacji mojej i mojej pilotki
grupa MO wstała ostentacyjnie robiąc raban i zamieszanie z pretensjami do Organizatora
że rajd ustawiony że wiadomo było kto wygra itp Organizator tłumaczy że anulował nam i innym pkt za nicość i mimo tego wygraliśmy .. panowie z MO że akurat ... że to jakaś lipa
no i wyszli ... pozostawiając niesmak .....

Panowie podjeliście złą decyzję - przegraliście nie wyszło ale miejcie jaja przyznać się do przegranej wg listy ;
http://www.pasjonaci4x4.pl/index.php/im ... -miejskiej
macie najmniej pkt .. rozumiem zabrakło czasu ok ja poświęciłem pkt i trafiłem
mi osobiście trafiały się błędne decyzje nie raz przez nie przegrałem .. ale nie płaczę z tego powodu .. miałem nie ruszać tematu miałem sie nie wypowiadać ale
obsmarowano mnie moje imię,na tym forum na facbooku i w środowiski offroad mam w d.. czy wygrałem czy nie byłem tam sie bawić
a panowie mieli zbyt wielkie ciśnienie na WYGRANIE RAJDU ( polecam wpisy na facebooku grupy MO ) np wpis z 18 stycznia http://www.facebook.com/home.php#!/MoMilosnicyOffRoad

zamiast sprawę spokojnie wyjaśnic na rajdzie zachowaliście sie jak .. ? Panienki .. no sorry
bez obrazy ale wystarczyło porozmawiać a nie kisić to w sobie ...
bawie się w terenie od lat 90 ale jeszcze nikt mnie tak nie obsmarował czuję sie obrażony
oszkalowano moje imię ...
koledzy zobaczyli stare pajero z kobietą jako pilot ?? myśleli że będzie łatwo ?
zawiedli się ? cieszę się zwykle to takie niepozorne autka wygrywają tego typu rajdy
a nie 3 tonowy długi patrol w terenie bagiennym ...
ps. jakieś pytania ? co i jak ? odpowiem bez problemu nie mam nic do ukrycia

to pisał ja Maciej M. "bilans"
a tu proszę link na zdjęcie mojej KD :
http://www.facebook.com/home.php#!/phot ... =1&theater

ps. nie jestem miejscowy ...jestem z Bydgoszczy ...
cała reszta .. tz z tego co wiem to tylko wy ....
rzekoma awaria .. stałeś obok i widziałeś więc nie kłam proszę ...
(a winda raczej pojedzie na serwis do Zibiego) a resztę pieczątek udało się zdobyć głową hiliftem i kinetykiem
Nagrody - heheheh odebrał je jeden stoł znajomych - 6 ekip siedziało i 5 pucharów dostali tak
zgadza się przy stole a raczej w jego ciągu siedziało 20 /30 ludzi
ps. usiedliście sami ... gdzieś daleko ..
nawet pary mieszane tak ... byłem z swoją kobietą od 6 lat jeździ w terenie idę o zakład że lepiej od was ... dzięki niej wygrywam faceci jako piloci przyniej wysiadają i wszyscy znajomi to wiedzą ....
ps. paznokci moja pilotka nie maluje
zapierd... z trapem , liną i twierdzi że lubi błoto .. kobieta ideał...
ps. wyjadaczy ? dziękuję .. byli lepsi .... bo są wyjadaczami od lat .....
wrangler yj 4.0 .......toyota LC J12,Ranger, Pajero 2,5
http://www.firmabilans.pl/

jacekr
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 8
Rejestracja: wt lip 17, 2007 10:01 am
Lokalizacja: Banino k. Gdańska

Re: ŚWIECIE GRAND PRIX 2013

Post autor: jacekr » śr sty 30, 2013 4:01 pm

bilans pisze:organizator liczy karty dociera patron rajdu - radny Miasta Świecie
w tym czasie dociera info o wtopionym aucie na PT Wilcze Błota

{rozumiemy sytuacje ale nie teraz najgorszy moment organizator miał olać wszystkich na sali ?
wiem że Organizator zaraz po ogł.wyników(Piotr) pojechał ratować nieszczęśników ..}
No jeśli było info na sali, to zwracam honor. Komandor uprzedził nas, że przyjedzie po wynikach tylko nie sądziliśmy, że aż tyle z tym zejdzie i może ktoś w międzyczasie się po nas ruszy. Było, minęło. Wdupiliśmy na własne życzenie, bo mogliśmy ominąć tę pieczątkę, wziąć pozostałe i jechać na metę po ciepłą zupę. Widzieliśmy, co się działo na Nicości. Długo czekaliśmy na wjazd, ale się nie dało, bo był zablokowany przez próbujących stamtąd się wydostać (może zrobić wyjazd w innym miejscu następnym razem?).
(przepraszam za wilcze błota to my zarwaliśmy a tam jest piekielnie głęboko)
Luzik :) Próbowałem podjechać do pieczątki po lodzie pomiędzy koleinami, ale mnie wciągnęło w dziurę i Jeep mnie wyszarpał do tyłu. On utknął, bo padł mi pasek klinowy i nie mogłem mu pomóc w ten sam sposób. Ale czemu nie pojechaliście dalej po tych górkach tylko cofnęliście się do drogi? Roadbook wg nas wskazywał, że trzeba tam jechać a tymczasem żadnych śladów po poprzednich ekipach nie było :o
miałem wracać was ratować ale bez windy raczej nie bardzo ...)
Pewnie wystarczyłby kinetyk, ale bez obiegu wody nie chciałem ryzykować przegrzania silnika.
Opel Frontera Long '96 2.5 TDS

Awatar użytkownika
bilans
Posty: 1972
Rejestracja: śr maja 29, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Bydgoszcz/Zielonka
Kontaktowanie:

Re: ŚWIECIE GRAND PRIX 2013

Post autor: bilans » śr sty 30, 2013 4:32 pm

nie daliśmy rady wbić się dalej prosto padła nam na nicości winda i ściągało nas spowrotem w błoto przy tej pieczątce
daliśmy do tyłu i do bazy bodaj były jeszcze ze 2-3 pieczątki po drodze (objazdem wg roadbooka)
wrangler yj 4.0 .......toyota LC J12,Ranger, Pajero 2,5
http://www.firmabilans.pl/

jacekr
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 8
Rejestracja: wt lip 17, 2007 10:01 am
Lokalizacja: Banino k. Gdańska

Re: ŚWIECIE GRAND PRIX 2013

Post autor: jacekr » śr sty 30, 2013 4:46 pm

bilans pisze:nie daliśmy rady wbić się dalej prosto padła nam na nicości winda i ściągało nas spowrotem w błoto przy tej pieczątce
daliśmy do tyłu
Ja to przeleciałem butem w pierwszej próbie, ale nie brałem rozpędu, więc cały czas się dziwię, że mnie nie ściągnęło. Szkoda, że nikt tego nie nagrał :(
Opel Frontera Long '96 2.5 TDS

Awatar użytkownika
Misiek Cypr
 
 
Posty: 13258
Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
Lokalizacja: Gdynia

Re: ŚWIECIE GRAND PRIX 2013

Post autor: Misiek Cypr » śr sty 30, 2013 5:16 pm

To w sumie wychodzi na to, ze jednak wszystko bylo jak nalezy i sie naleza skromne przeprosiny lub pochwaly za impreze.

Jak pisalem, sie dobrze bawilem, choc turystyk juz sie dla mnie za latwy zrobil. Ale, wazniejsze dla mnie ze syn sie bawil.

Gdybym wczesniej was znalazl, moze bym was wyrwal kinetykiem, ale sierzant byl zbyt czujny. Bilecik od sierzanta, dalej lezy na biurku do zaplacenia.

Winda qwa, to nie wyscigi kolejek linowych :)21 But, but, but tylko dziala :)21
Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044

kruchmot
 
 
Posty: 109
Rejestracja: czw gru 09, 2004 9:33 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontaktowanie:

Re: ŚWIECIE GRAND PRIX 2013

Post autor: kruchmot » śr sty 30, 2013 6:17 pm

dzięki wszystkim kolgom za roztropne podejście do tematu. jednak po namyśle można nabyć dobrych pomysłów i rozwarzeń które przestaną oczerniać organizatora. w przyszłości możemy koledzy najpierw przejechać trasę a później się wypowiadać i wtedy pisać co myślimy. Koledzy to ma nas łączyć a nie dzielić, terenów mamy coraz mniej i dziękujmy organizatorom za przygotowanie trasy i zabawę. ( za cenę wpisowego można kupić około 5 pucharów ) ale zdobyć puchar przed kolegą z grupy daje inne doznania.
Krucha - Piotr

sylwiab
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 1
Rejestracja: śr sty 30, 2013 6:27 pm

Re: ŚWIECIE GRAND PRIX 2013

Post autor: sylwiab » śr sty 30, 2013 7:35 pm

Na forum jesteśmy nowi, ale między innymi Nam została obrąbana dupa w pierwszym poście i nie możemy przejść obok tego obojętnie....o co ta cała afera...to jest naprawdę przykre jeździmy do Świecia od dwóch lat i nie bywamy zawsze na wszystkich imprezach, pierwszy raz udało Nam się zdobyć miejsce na podium w klasie ogólnej i jeszcze musimy się z tego tłumaczyć....jacy my "swoi" pochodzimy z Bydgoszczy, organizator wprowadza tak świetną luźną atmosferę między nim a uczestnikami ,że jak widać niektórzy mają mylne wrażenie. To chyba fajnie, że potrafiliśmy się tak zgrać i jeździmy w teamie na dwa auta i potrafimy sobie nawzajem pomagać ,jak jeden wklei to drugi czeka z nim, jak jednemu się coś popsuję drugi mu nie ucieka i o to chyba chodzi ,żeby w zgiełku codzienności oderwać się chociaż na jeden dzień i się świetnie bawić. MO obsmarowało Nas tylko pytanie czemu....bo nie poradzili sobie z objechaniem dwóch mieszanych załóg w których byli tylko kierowcy i kobiety pilot, bez osób trzecich na pokładzie do pomocy przy podpinaniu lin ,rozkładaniu trapów itd....Broń Boże nie chcemy ubliżać właścicielom Patroli i Jeepów Cheeroke, ale jeżeli uważają że rajd był ustawiony bo objechał ich między innymi Suzuki SJ410 na kołach 29cali i silnikiem 1.0 fakt z dwiema wyciągarkami i z pomocą drugiego auta z temu ,tzn. Bilansowe Pajero to może warto gdzieś zmierzyć rękawice w terenie poza rajdami. Bez sensu ta afera....nie należało tak oscentacyjnie opuszczać sali z wynikami tylko zostać i poprostu wyjaśnić całe zdarzenie skoro dla Was drodzy MO zrobił się taki problem, że musicie oczerniać Nas i organizatora na ogólnopolskim forum.

Sylwia i Tomek Suzuki Samurai

P.S. Nie jeden z Was chciałby mieć takie doświadczenie w off-roadzie jak kolega który wygrał Wyczyn bo rzekomo musieli pomagać mu koledzy wyciągarkami.

pasjonaci4x4
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 47
Rejestracja: czw paź 01, 2009 10:44 am
Lokalizacja: Świecie n/Wisłą
Kontaktowanie:

Re: ŚWIECIE GRAND PRIX 2013

Post autor: pasjonaci4x4 » śr sty 30, 2013 7:44 pm

24seven pisze:Bardzo ciekawa impreza - okolica piekna nawet zimowa porą.
Ale.... jak wiele osób opuściliśmy sale Wielskiej Świetlicy bardzo szybko. To jak organizator traktuje swojaków a jak ekipy które nie mieszkają koło płota to temat rzeka - niech będzie i tak skuta 30 cm lodem
1. Ekipy miejscowych opuszczali trudny teren pod taśmami - rzekomo awaria - skoro tak to czemu pozostałe stemple atakowali reszta wracała chlewem którym sie tam wbiła
2. Nagrody - heheheh odebrał je jeden stoł znajomych - 6 ekip siedziało i 5 pucharów dostali - nawet mieszane ekipy Pani z paznkokietkami i wątły mężczyzna - byli lepsi od wyjadaczy
3. Pojęcie wyczyn dla organizatora to absurd. Ekipa chłopaczków z Gdańska walczy z tirforem zawzięcie a miejscowy jedzie w 2 innych teame kolegów z windami i przeciagają chłopaczka co wieksze błote Co to ma z wyczynem wspólnego To autko co wygrało z samym kinetykiem to w turystyku mogło jechać

Tyle moich spostrzeżeń - lekkie wstyd Panowie dla Was a mogło być fajnie a tak pewnie wiele ekip już się tam nie pojawi
Zawody off roadowe to nie TOWARZYSTWO WZAJEMNEJ ADORACJI krzywdzicie walczących a sobie dobrego rozgłosu nie zrobicie .Jak tak to ma wyglądac to bawcie się sami w swoim gronie i brędzlujcie nad sukcesami
Witam wszytkich.

Długo się wahałem, czy odpisywać. Dlaczego ? Bo cokolwiek napiszę, spodziewam się tylko jednego komentarza :"winny się tylko tłumaczy".
W związku z faktem, że są tematy, gdzie muszę się ukajać, ale są i wyssane z palca bzdury postanowiłem napisać. Wyznaję zasadę, że kto nie pracuje, ten się nie myli. Może się pomyliłem, a krytyka może być konstruktywna, więc proszę więc przeczytajcie to bez emocji i w spokoju.
Nie ukrywam, że zle się czuję z tym, że jasteśmy szkalowani za to, że staramy się skrupulatnie przestrzegać regulaminu.

Nie wiem, kto to napisał. Mogę się tylko domyślać, więc nie będę rzucał nazwiskami.
Ad.1.
W PP Nicośc pierwszy popsuł się Tomek J. Urwał mocowanie resora. Co Ty KOLEGO zrobiłbyś na jego miejscu? Czy pchałbyś się z powrotem w te przeklęte rowki? Napewno nie. Bez zgody wyjechałbyś za taśmy. Mam nadzieję, że nie. Zrobiłbyś dokładnie to samo co zrobił Tomek, czyli zadzwonił do Komandora i poprosił o pomoc. Tomek z Was wszystkich zajechał najdalej do P-26. Pozwoliłem wyjechać poza taśmy i wytłumaczyłem którędy. Poinformowałem go, że zgodnie z regulaminem będzie miał anulowane wszystkie dotychczas zdobyte pieczątki w PP NICOŚĆ, na co on się zgodził.
Drugi popsuł się Maciej M. wykańczając przednią wyciągarkę. Nie wiem, czy widziałeś Tomka, bo mnie wtedy jeszcze na miejscu nie było, ale KOLEGO dokładnie wiesz, że Maciej wykończył wyciągarkę i pomagałeś mu wydostać się z tego "przeklętego" rowka WIĘC NA BOGA NIE PISZ O "rzekomych awariach". !! !! !! !! .Zaproponowałem Maciejowi wyjzd poza taśmami, co zaskutuje anulacją pieczątek. Maciej się zdecydował i wyjechał za taśmy.

Kwestia dalszego zdobywania pieczątek. Zgodnie z regulaminem wyjazd poza taśmy ma dwa skutki. Pierwszym może być wykluczenie z imprezy i wówczas wiadomo, że nie ma sensu dalej zdobywać pieczątek. Drugi to anulawanie wszytkich pieczątek zdobytach w danym PP. Myślę, że jest to jasne dla wszystkich. W związku z faktem, że sporny wyjazd za taśmy był uzgodniony z Komandorem, nie może by mowy o wykluczeniu z imprezy, lecz tylko o anulacji pieczątek. I tak było w tym spornym przypadku. Więc mogli jecha dalej i walczyć, co zresztą zrobili.

Piszesz " reszta wracała chlewem którym się tam wbiła". DLACZEGO wracała ?? Odpowiedź jest jasna i prosta: BO TAK CHCIELIŚCIE. PP NICOŚĆ poza taśmami chciałty też opuścić inne załogi, ale po uzyskaniu zgody i informacji, że będą mieli anulowane pieczątki postanowili wrócić do wjadu i dalej pojecha objazdem. Taką samą informację otrzymały wszystkie pozostałe załogi, w tym MO (Miłośnicy Off-roadu). Proszę miejcie tyle odwagi publicznej (bo sprawa zrobiła się publiczna) i przyznajcie się do tego, że to była Wasza decyzja.
Tu nasuwa się jeszcze jedna sprawa, która nie została poruszona, a powinna. PP "NICOŚĆ" nie bez powodu tak się nazywała i posiadała objazd. Była odnotacja, że trudny, ciężki teren, wjazd i wyjazd w innym miejscu, możliwość objazdu. Może już przy wjeździe należało się zorientowa się jak wyglada próba i odpuści i może (a prawie napewno) wygrać imprezę.

Kolejna sprawa "EKIPY MIEJSCOWYCH OPUSZCZALI TEREN ....." Jeżeli, ktoś był miejscowy to MO bo byli z naszego powiatu, a dokładnie z Osia ok. 17 km od bazy zlotu. Kierowcę jednej z załóg MO Włodka Sz. znamy z Kasią (V-CE Komandor) bardzo dobrze i osobiście. Więc może to on powinien wygrać ??

Ad. 2
Kolejna sprawa "Nagrody - heheheh odebrał je jeden stoł znajomych - 6 ekip siedziało i 5 pucharów dostali.
Po pierwsze były rzędy długich 26 osobowych stołów. Przy jednym siedziała ekipa MO jakbyście wygrali to, to samo można by było napisać o Was.
Po drugie jak mogli dostać 5 pucharów - bzdura, chyba że liczysz "turystyk", ale jak to mogliście zobaczyć jak po ogłoszeniu "Ogólnej" ostentacyjnie wyszliście z sali.

Według mnie obraziłeś wszystkie kobiety startująca w off-roadzie i należą im się przeprosiny, w tym Kasi - V-ce Komandorowi.
Są KOLEGO kobiety, które to lubią i wiedzą co to jest off-road. Może jest to poza Twoją wyobraźnią, ale potrafią biegać z kinetykiem i machać Tiforem. Kończę ten wątek bo mógłbym pisać do jutra.
W tym miejscu w imieniu całej braci off-roadowej przepraszam wszystkie kobiety

I temat "wątłego mężczyzny". Pamiętasz z imprazy Organizatora Sylwka. Czy jest wątły?, tak, czy masywny? nie. Nie chciałbyś się z nim mierzyć w terenie.

Ad. 3. WYCZYN. Jak ja jeździłem w Off-roadzie to temat wyciągarki elektrycznej był tematem ....... i tu nie wiem co napisać bo ich poprostu nie było. Były samoróbne wyciagarki mechaniczne adaptowane od stara , gaza. Więc proszę nie wypowiadaj się na temat wyczynu. Zaznaczę, że na imprezie nie było podziału na klasę z wyciągarką lub bez, Exteim, czy wyczyn. To była dodatkowa nagroda dla załogi z klasy "Ogólnej", która wystaruje bez wyciagarki i będzie najlepsza. Dlaczego, a dlatego, że wiem co to jest wyczyni chciałem to docenić. Może i rzeczywiście została nagrodzona załoga, której pomagała inna załoga z wyciagarką. Może to mój błąd. Jest to odwieczny problem organizatorów. Generalnie zakłada się, że załogą z wycznu nie wolno pomagać wyciagarkami. Ja tego w regulaminie nie ująłem, napiszę to wprost nie pomyślałem o tym.

Tu nasuwa się pytanie do MO. Wśród Was startowała załoga bez wyciagarki. Fakt autko popsuło się tuż po starcie więc nie walczyło. Powiedźcie z reką na sercu, czy byście mu nie pomagali wyciagarką ?? Bez Waszej pomocy mógłby wystarować W TURYSTYKU. Włodek jeżeli Cię uraziłem to przepraszam, bo wiem jaki jesteś ambitny i jak potrafisz walczy w terenie ( uwierz chciałbym Cię za pilota jak startowałem w Wyczynie, np. w Kościrzynie Nocą, czy w Kotkowskich Żwirkach), ale wiesz co by było w tych rowkach. Plum, wtoma i machanie nóżkami.
Dodam, że przy rejestracji załoga została zgłoszona, że jedzie bez wyciagarki i wtedy nie był poruszany temat pomocy wyciagarką.
Piotr / Gelenda, Vitara, LT4x4 / www.pasjonaci4x4.pl

pasjonaci4x4
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 47
Rejestracja: czw paź 01, 2009 10:44 am
Lokalizacja: Świecie n/Wisłą
Kontaktowanie:

Re: ŚWIECIE GRAND PRIX 2013

Post autor: pasjonaci4x4 » śr sty 30, 2013 8:29 pm

jacekr pisze:Dodam, że na nasze wezwanie pomocy organizator stwierdził, że ważniejsze jest dla niego porozdawanie nagród i potem po nas przyjadą. No i przyjechali, ale po 2 godzinach jak już dawno ciemno było. W międzyczasie wezwaliśmy na pomoc znajomą ekipę, która już była w połowie drogi do Trójmiasta i wrócili się po nas z autostrady. Szukali nas w tym lesie i odnaleźli równo z organizatorem.

Moja Frotka stanęła, bo pasek poszedł i obieg wody się skończył a pod XJ zarwał się lód i ukręcił windę. Dopóki działała to walczyliśmy i prawie się wytargał, ale gdy padła, to pozostał nam tylko telefon do organizatora i liczyliśmy, że szybko będą, bo to już końcówka trasy była. Według GPS do mety było parę kilometrów. Szczęście, że w Jeepie silnik nie zawiódł, to było jak się grzać w oczekiwaniu na pomoc, bo na zewnątrz był dwucyfrowy mróz a my jeszcze małe dziecko mieliśmy na pokładzie.

PS. Nie mam żalu do organizatora, że nas nie sklasyfikował, bo do mety nie dotarliśmy, ale chociaż podliczyć pieczątki mógł skoro wziął od nas karty drogowe. A mieliśmy ich całkiem sporo, więcej niż kilka sklasyfikowanych ekip.
Witam ponowie.
Do tego wątku muszę się również ustosunkować ponieważ jest to sporo faktów, które trzeba wyjaśnić.

1.Po pierwsze awarię zgłaszała załoga nr 17. Z tego co kojarzę rozmawiałem z Marcinem, ale napwewno nie z Tobą Jacku. Telefon również zidentfikował mi się jako załogi nr 17. Dlatego trzymajmy się faktów. Nie było, żadnego "naszego wezwania" lecz wezwanie załogi nr 17, o awarii wyciągarki i potrzeby pomocy w WB II.
Nie użyłem słów cyt: "ważniejsze jest".
Powiedziałem :"To mamy problem, bo własnie przyjechał patron imprezy i zaraz zaczynamy ogłoszenie wyników, ale coś wymyślę i przyjedziemy najpóźniej po rozdaniu nagród. Rzuciłem hasło na sali o problemie i znalazły się załogo chętne do pomocy.
Lód nie zarwał się pod Jeepem, lecz świadomie wjeżdżał w rozjeżdżone bagienko.

2.Po drugie już mądrzejsze głowy mówiły o: "teorii względności czasu". Wiem z własnego doświadczenia, że jak się czeka to czas się dłuży. Ale fakty:
Według mojego zegarka telefon otrzymałem o godzinie 16.49.
Tuż po rozdaniu nagród około 17.55 zaczęliśmy się zbierać. Około 18.10 miałem inny telefon i wówczas dojerzdzaliśmy do Was.
Więc prawdą jest, że nie była to 1godzina, ale nie 2 godziny.

3.Po trzecie zgłoszenie było od załogi z klasy Ogólnej, więc oczekiwanie na pomoc może się wydłużyć.

4.Po czwarte nie miełem żadnej informacji, że w samochodzie jest małe dziecko. Wówczas wysłałbym bezzwłocznie samochód, chociaż po to, żeby załogę przywieźć do bazy zlotu.

5.Po piąte o tym, że kończy się Wam pasek wiedzieliście już w Dubielnie. Może wówczas byłoby rozsądnie pomysleć o nowym pasku i wówczas wrócić na trasę. Chyba nie wierzyliście, że wytrzyma Wam jeszcze na dojazd do domu. ??

6.Po szóste jak otrzymałem telefon to już robiło się ciemno, więc jak miałe dojechać za widnego. Rano ??

Co do punktów nie ma problemu, policzę ję i wrzucę na stronkę. Czy to nie można poprostu zadzwonić, napisać maila tylko bić pianę.
Piotr / Gelenda, Vitara, LT4x4 / www.pasjonaci4x4.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „Turystyczno-sportowe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość