
Bicie kierownicy i totalne trzepanie samurajkiem
Moderator: Albert_N
Bicie kierownicy i totalne trzepanie samurajkiem
Witam. Tak bardzo nieśmiało ( żeby nie dostać zjebki o to, że gdzieś to już jest omówione hihihi), pragne sie dopytać o zjawisko dla mnie nieodgadnione. Wymieniłem z przodu resory na Calmini + Amory i cały kpl. Wyważyłem kółka na zero. Wszystko cymes, opony BF Goodrige. MT w dobrym stanie. I przy prędkościach 50-60 km/godz, auto przy powolnym przyśpieszaniu, a zwłaszcza powolnym zwalnianiu, wpada w taki łopot przednich kół, że samuraj zachowuje się jak wsciekły byk, kierownica napier... a wszyscy uciekaja z drogi którzy to widzą... Na pokładzie panika taka jak w rozlatującym sie promie kosmicznym. Nie pomogła zmiana kół, na tylne.... Amortyzator skrętu działa... Nie maM POJĘCIA CO MU JEST. Pomożecie coś wymyśłić? Bo chyba wsadzenie silnika Vitary w tym samym czasie, nie może mieć na to wpływu? Dodam, że tak samo jest ze stabilizatorem, jak i bez niego.
Z góry dziękuję za podpowiedzi...

Suzi GV II 2,4 AT
- artur krzysztof wnorowski
-
- Posty: 901
- Rejestracja: pn wrz 27, 2004 11:17 pm
- Lokalizacja: SASKERS LAND
Koła wypucowane na maksa przed wyważaniem. Po całej tej robicie, nie ma jak dojechać w teren hihihi. Nawet metki na resorach jeszcze sa bialutkie! Dopowiem wszystkicm, że jak dałem tyne koła - nie ważone na przednią os, to nie było różnicy!!! Chyba szkoda wyważać kółka powyżej 30 cali.. Ale na razie wciąż nie wiadomo, co daje w dupę.
Suzi GV II 2,4 AT
- Żółty Wojtek
- Posty: 302
- Rejestracja: wt maja 10, 2005 4:23 pm
- Lokalizacja: Krosno Odrzańskie
-
- Posty: 1640
- Rejestracja: pn kwie 04, 2005 1:13 am
No więc tak . Dzieje się także przy nieruchomym przednim wale. Czyli jeden kalafior co zrobię z napędami. A co do resorów, to go sporo podniosłem i ta zmiana kata zwrotnicy jest możłiwym powodem. Resory Calmini z liftem chyba 2.5 cala albo jakoś tak. Na to to poradzę tak, że pojadę chyba poszaleć w teren aż się resorki przestaną tak uśmiechać i siądą ze 2 cm. Co jest normalne przy nowych. Może pomoże.
Dystanse mam - ale tylko jakieś 15mm. Do tego alu felgi jakieś tam. Ale to się nie zmieniło od lat w tym autku.
Dystanse mam - ale tylko jakieś 15mm. Do tego alu felgi jakieś tam. Ale to się nie zmieniło od lat w tym autku.
Suzi GV II 2,4 AT
Steer Bumping? A dokładniej? Bo mechanikiem to jestem tylko amatorsko i tylko Samurajowym hihihi
Luzy to się od wymiany resorów i amorów nie powiększyły, ale kąty hm, także nie powinny.... Nazwa w wolnym tłumaczeniu oddaje to co wyprawia autko...ale co jest przyczyna, wciąż nie wiadomo...
Luzy to się od wymiany resorów i amorów nie powiększyły, ale kąty hm, także nie powinny.... Nazwa w wolnym tłumaczeniu oddaje to co wyprawia autko...ale co jest przyczyna, wciąż nie wiadomo...
Suzi GV II 2,4 AT
cóż. Wieszaki miałem mocno wydłużone (110mm), ale właśnie żeby ten kąt i w ogóle cało auto jakoś wyglądało, wróciłem do wielkości oryginalnej - 70mm rozstawu.
Jeżweli chodzi o kąt drażka, to w zestawie była dzwignia ze zwiekszonym przekoszeniem, zapobiegająca temu zajwisku, przy liftowaniu. Założyłem oczywiście. Po tym w ramach szukania, wróciłem do oryginału. Brak różnicy. Więc znowu założyłem calminiego. Zbieżność ustawiałem 3 razy, minimalnie je różnicując i nic. Musze gdzieś poszukać jaką wartośc ma mieć ten kąt i jak go zmierzyć..... ech!
Jeżweli chodzi o kąt drażka, to w zestawie była dzwignia ze zwiekszonym przekoszeniem, zapobiegająca temu zajwisku, przy liftowaniu. Założyłem oczywiście. Po tym w ramach szukania, wróciłem do oryginału. Brak różnicy. Więc znowu założyłem calminiego. Zbieżność ustawiałem 3 razy, minimalnie je różnicując i nic. Musze gdzieś poszukać jaką wartośc ma mieć ten kąt i jak go zmierzyć..... ech!
Suzi GV II 2,4 AT
ja miałem to samo przy owych wzmacnianych resorach z Tulc i szosowych kołach 255 szerokości, zmieniłem na węższe MT'ki (195r15) to ustało i na szosowych 205/60 r15 też nie występuje, czasem lekko się kierownica telepie. Kumpel gdzieś wyczytał, że to przez wyrobione łożyska na przednich piastach, więc jak będą dwie chwile czasu to trzeba będzie to zrobi i może już nic się nie będzie telepac 
Pozdrawiam
P.S. Ta wymiana może by za dłuższy czas, bo na razie nie mam kiedy się za to zabrac, może to kilka tygodni zając, nie spieszy mi się z tym, bo tak jeździc się da

Pozdrawiam
P.S. Ta wymiana może by za dłuższy czas, bo na razie nie mam kiedy się za to zabrac, może to kilka tygodni zając, nie spieszy mi się z tym, bo tak jeździc się da

Sj410, trochę liftu itd.
Re: Bicie kierownicy i totalne trzepanie samurajkiem
To się ciesz że 50-60 poginać możesz ja po zmotaniu springów max 30km/h potem fajery w ręku nie idzie utrzymaćK-Pax pisze:Witam. Tak bardzo nieśmiało ( żeby nie dostać zjebki o to, że gdzieś to już jest omówione hihihi), pragne sie dopytać o zjawisko dla mnie nieodgadnione. Wymieniłem z przodu resory na Calmini + Amory i cały kpl. Wyważyłem kółka na zero. Wszystko cymes, opony BF Goodrige. MT w dobrym stanie. I przy prędkościach 50-60 km/godz, auto przy powolnym przyśpieszaniu, a zwłaszcza powolnym zwalnianiu, wpada w taki łopot przednich kół, że samuraj zachowuje się jak wsciekły byk, kierownica napier... a wszyscy uciekaja z drogi którzy to widzą... Na pokładzie panika taka jak w rozlatującym sie promie kosmicznym. Nie pomogła zmiana kół, na tylne.... Amortyzator skrętu działa... Nie maM POJĘCIA CO MU JEST. Pomożecie coś wymyśłić? Bo chyba wsadzenie silnika Vitary w tym samym czasie, nie może mieć na to wpływu? Dodam, że tak samo jest ze stabilizatorem, jak i bez niego.Z góry dziękuję za podpowiedzi...


luzów nie ma żadnych powymieniane wszystkie łożyska w mostach, zwrotnicy, krzyżaki, kąty jak fabryka przykazała i dalej lipa zostaje pewnie zmiana kąta drążka kierowniczego

Bump Steer to jednak co innego. Bump Steer to wtedy gdy ruch pionowy zawieszenia powoduje znaczne ruchy kierownicy. Wystepuje gdy auto mocno wyliftowane i drazek kierowniczy pod duzym katem. To co opisuje kolega wyglada raczej jak tzw. shimmy czyli samowzbudne drgania auta. Oczywisce lift sprzyja shimmy (zmiana kata wyprzedzenia zwrotnicy) jak rowniez luzy na lozyskach i zawieszeniu. 2.5" to nie tak strasznie duzo, ja stawialbym na luzy:
1. Lozyska kol
2. Lozyska sworzni
3. Przekladnia kierownicza.
3. Moze te resory zle zalozone, choc nie wiem co mozna przy tym spierniczyc
1. Lozyska kol
2. Lozyska sworzni
3. Przekladnia kierownicza.
3. Moze te resory zle zalozone, choc nie wiem co mozna przy tym spierniczyc

Karol L
Samurai 1.6TD
Y61 2.8TD
Samurai 1.6TD
Y61 2.8TD
Tak sobie właśnie myślę...co można spieprzyć zakładając nowe resory.... Nie mam pomysłu... Zwlaszacza, że używane to już z zamkniętymi oczami wymieniam.hihih
Zestaw Calmini taki typowy...3 cale : http://www.puresuzuki.com/3_samurai.htm
Z pewnością jest to efekt jak shimmi. To sie samowzbódza, jak niektóre jędze..hihihi . Luzy sprawdzone ... Moze luz na kierownicy spory..porównam z danymi z knigi, ale to by się tak nie wzbudzało samo jak byk ugryzione w jaja przez bąka!
Zestaw Calmini taki typowy...3 cale : http://www.puresuzuki.com/3_samurai.htm
Z pewnością jest to efekt jak shimmi. To sie samowzbódza, jak niektóre jędze..hihihi . Luzy sprawdzone ... Moze luz na kierownicy spory..porównam z danymi z knigi, ale to by się tak nie wzbudzało samo jak byk ugryzione w jaja przez bąka!
Suzi GV II 2,4 AT
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 31
- Rejestracja: pn lis 05, 2007 9:51 pm
- Lokalizacja: słupsk i okolice
Jakies szczegoly? Jakie przerobki, jaki lift, coostatnio wymieniane....Mateusz,Dominik,Damian pisze:witam,mam ten sam problem co kolega tez przy pewnej predko¶ci rzesie mi buda w ka¿d± strone i niewiem co jest je¿eli odkryjecie co jest to dajcie znaæ chyba ¿e ja pierwszy odnajde przyczyne to was poinformuje
pozdrawiam
Karol L
Samurai 1.6TD
Y61 2.8TD
Samurai 1.6TD
Y61 2.8TD
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 31
- Rejestracja: pn lis 05, 2007 9:51 pm
- Lokalizacja: słupsk i okolice
shimmy pojawiło się w moim sj po wyklepaniu resorów, wymianie łożysk kół i zwrotnic,polibuszy, objaw był taki: jadę idealnie równą drogą i w dowolnie przypadkowym momencie auto wpada w takie drgania że trzęsie tak jak by się jechało po drodze wysypanej cegłami,kierownicą telepie na prawo i lewo a jak już auto zwalnia to częstotliwość drgań maleje ale są bardziej gwałtowne. Pojechałem do diagnosty, dałem 30zł i sprawdził mi sj na trzęsiawce, znalazł tylko niewielki luz na dwóch końcówkach drążków. Dałem drążki do regeneracji, przy okazji demontażu wyszło że amorek skrętu skończył się. Założyłem drążki, narazie jeżdżę bez amorka skrętu a drgania ustąpiły
suzuki gsx750inazuma i plaskaty sj-cik (resory już wyklepane, opony plaskate)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości