
Na koniec roku muszę kupić samochód - Vat, odliczenia, podatki itd itp - z takich to właśnie przyczyn wybór padł na Nissana lub Toyotę - Nawara lub Hilux
Jeżdziłem jednym i drugim i gdyby nie fakt iz Navara zrobiła na mnie ogromnie pozytywne wrażenie - kupił bym Hiluxa - bo mam juz 2 Toyoty. Ale Hilux w srodku wygląda jak Lublin albo nowoczesna Nysa w porównaniu z Navarą V6 Platinium z 7 biegowym automatem. Nie bede sie tu tozpisywał co w niej jest bo wszyscy pewnie to wiecie - jedyny problem jaki pozostał pod dużym znakiem zapytania to silnik!!!
W renaultach typu Vel Satis czy Espase padał juz po 35 tys km!!!!!!! powodem była zła konstrukcja "kanałów chłodzących silnik" oraz zbyt mała i zle umiejscowiona miska olejowa - co powodowała podczas szybkich i długich tras przegrzewanie sie silnika, pekanie bloków, zacieranie...itd lista jaką otrzymałem od zaprzyjaznionej osoby w Renaulcie jest długa

Podobno ten silnik przerobili całkowicie w kooperacji z Nissanem blok, kanały, sterowanie itd itp - i jest do tego stopnia dobry ze nawet topowe Infinity FX30D ma go pod maską, nowy Patfinger też.
Bedzie to samochód do delikatnego terenu nic na poważnie - więcej miasta niż błota i terenu!
Czy ktos z kolegów ma jakąs wiedzę o tym silniku lub o całosci ? i przy okazji jesli mogę poprosic to szukam wad nowego Hiluxa
pozdro
MAx58