jednak się nie powstrzymam od komentarza...
czy w tym zestawie zegarów brakuje jakiejś istotnej dla życia pojazdu informacji?
http://www.series123.com/AUShomepages/i ... 2Adash.gif
nie.
czy w tym wnętrzu coś rozprasza kierowcę i odwraca jego uwagę od wykonywanych zadań?
http://www.series123.com/USAhomepages/i ... ntrols.gif
nie.
tu też drastycznego przeskoku nie ma. po pierwsze: funkcja
http://c7743.r43.cf2.rackcdn.com/Images ... Phase2.jpg
a w tym?
http://cdn.24.co.za/files/Cms/General/d ... 8033ec.jpg
da się ogarnąć.
czterdzieści lat temu było tak:
http://www.range-rover-classic.com/_/rs ... terior.jpg
czytelnie? czytelnie.
dwadzieścia lat temu jeszcze było czytelnie?
http://www.landyzone.co.uk/lz/attachmen ... edium-.jpg
było.
a w tym z przed dwunastu lat?
http://www.dynamicsounds.co.uk/images/2 ... ropped.jpg
a w tym z przed siedmiu lat?
http://lovemyauto.files.wordpress.com/2 ... pgrade.jpg
a w tym z przed trzech lat?
http://img.motorpasion.com.br/2013/03/r ... v8_232.jpg
albo w tym?
http://image.motortrend.com/f/2009_land ... _panel.jpg
czy w tym?
http://images.thecarconnection.com/lrg/ ... 9302_l.jpg
no właśnie.
pytanie moje jest następujące:
po jaki uj pod sztandarami bezpieczeństwa, komfortu, nowoczesności i pochodnymi dodźgać wóz bezużytecznym badziewiem którego nikt nie jest w stanie ogarnąć bez zatrzymania się na poboczu z trzystustronicową instrukcją w ręku?
bo, że nie da się tego ogarnąć bez odrywania wzroku od drogi jest oczywiste. juz panelu klimatronika w disco dwa nie da się ogarnąć bez odrywania wzroku od drogi, taki jest durny.
i teraz tak...korporacyjna logika...
napchaliśmy tyle barachła, że zrobiło się nieczytelnie. co by tu...a...eureka...wyświetlmy kluczowe parametry na szybie. zastosujemy do tego kosztowną, lotniczą technologię. będzie drogo i zajebiście. oraz przed wszystkim zajebiście drogo.
tak zróbmy.
a za trzy lata dorzucimy w ramach liftingu kilka bezużytecznych funkcji i opchniemy je tym frajerom za pierdyliard.
wszystko to robione jest dla pieniędzy. nie z troski o klienta.
chodzi o hajs.
gruby.
jacek się cieszy, że wodotryski będą się dupcyć.
oczywiście, że będą.
też się cieszę. poniekąd.
ale...
jacek jezdzi...disco jeden.
ja też jakoś rocznikowo podobnie.
bo tym się nie da jezdzić. znaczy w sensie da się.
ba...
jeździ się zajebiście.
ale...
bezsensowny nadmiar męczy.
w całej tej pogoni za gadżetem zatracono zadowolenie klienta. takie długofalowe owocujące przywiązaniem do produktu.
goni się za efektem wow i nakręca konsumpcję.
ale nie widzi się tego, że klient nakręcony będzie szukał ciągle nowych wow w tempie którego dany producent może nie udźwignąć.
po chwili zastanowienia jestem skłonny przyznać, że cały powyższy, bogato ilustrowany wywód jest bezsensowną stratą czasu.
dokładnie taką samą jak...transparentna maska.