Powiedz lepiej jeszcze raz .
Silnik 56 kg rama ?
Coś mi nie pasuje w tej zajebistej konstrukcji .To skąd 200 + ?

Moderator: Misiek Bielsko
Powiedz lepiej jeszcze raz .
ale najfajniejszy patent moto wyszedł podczas pandemii.
Ta owiewka origami co tu wrzucałeś jest
Ścisłe monitorowanie diety - nie zmiana, tylko monitorowanie. Dokładny zapis wszystkiego - wagi, kalorie, składniki. Upierdliwe na początku, teraz śmiga.montero pisze: ↑czw maja 14, 2020 3:58 pmOstro. Jak ?
990 mnie ciekawi skoro silnik niewiele cięższy od 690.
To : rachityczna rama przenosi siły z pancernegi wahacza i lag .A ten wahacz i laki nie jest taki sam jak lc4 ?
Piasta przód i tarcze 2 na pewno ciężkie .
Obdarty ze skóry ważył 180 coś ?
180-150 = 30 kg
Bratproroka pisze: ↑czw maja 14, 2020 4:36 pmŚcisłe monitorowanie diety - nie zmiana, tylko monitorowanie. Dokładny zapis wszystkiego - wagi, kalorie, składniki. Upierdliwe na początku, teraz śmiga.montero pisze: ↑czw maja 14, 2020 3:58 pmOstro. Jak ?
990 mnie ciekawi skoro silnik niewiele cięższy od 690.
To : rachityczna rama przenosi siły z pancernegi wahacza i lag .A ten wahacz i laki nie jest taki sam jak lc4 ?
Piasta przód i tarcze 2 na pewno ciężkie .
Obdarty ze skóry ważył 180 coś ?
180-150 = 30 kg
Min. 10k kroków codziennie, niezależnie od podróży, treningu, pracy, pogody itp. Od 12go stycznia 4 razy nie zrobiłem 10k, nadrobiłem w inne dni.
Od początku marca mocno ograniczyłem alkohol, tzn mocno w stosunku do normalnych zwyczajów - czyli w praktyce prawie 0.
Od lutego codzienny trening, od połowy marca 2x dziennie.
Od lutego też spokojny trening biegowy co 2 dni.
Od połowy marca codziennie wiosła stacjonarne.
Generalnie na ten moment typowy dzień to 1,5-2h treningu ogólnego w 2 sesjach, od 30 do 90 minut w sesji. Plus minimum niecałe 30 minut wioseł. Codziennie.
Do tego 30-45 minut biegania co drugi dzień.
Tyle robię na kwarantannie, po powrocie do roboty będę musiał ograniczyć objętość treningu bo nie wyrobię, wyleci pewnie poranna sesja.
Wyniki waga -20kg, kilka życiówek w bieganiu i 10ty oficjalny czas w Polsce w mojej grupie wiekowej na 6km na wiosłach w zakończonym sezonie 2019/2020. Wynik już poprawiony w tym sezonie![]()
Myślę, że z ramami w moto czeka nas niedługo rewolucja. Są pierwsze jaskółki z przemysłu samochodowego, węzły ramy/klatki drukowane 3D na podstawie symulacji. W efekcie materiał jest tylko tam, gdzie musi być. Proste odcinki ramy zastąpione ekstrudowanymi profilami.
Inny obszar to zawieszenie, tam jest dużo do ugrania.
gadałem, wiem ile kosztuje siedzenie do mnie (zresztą nie pierwsze siedzenie mi przerabia), dlatego 800 pln za poduszke dmuchaną jest nie do przyjęcia, problemem jest czas i dostępność fachmana, nie uśmiecha mi się oddać teraz siedzenie na miesiąc do tapicera i siedzieć na dupie jak ładna pogoda jest, takie rzeczy w zimie można robić... ale jakoś do zimy dociągnąć trzeba
Robił mi do bandziora. Super zrobione
Kuwa, miałem elaborat i wywaliło, a drugi raz mi się nie chce...
Owiewka origami na rzepy to cienki Bolek w porównaniu z moją. Patent z Krainy Deszczowców buaaaahhaha.Bratproroka pisze: ↑czw maja 14, 2020 3:43 pmTa owiewka origami co tu wrzucałeś jest![]()
Światła LED do wszystkiego, z całymi kloszami to też kilka kg.
Klasyczne zegary na jeden elektroniczny wielofunkcyjny też da oszczędność i dużo większą funkcjonalność. Te są spoko:
https://www.trailtech.net/
Oszczędność jak nie wagi to miejsca czyli owiewek i innego plastiku, linek itp.
Na pewno jest dużo do zaoszczędzenia w kołach, ale tu koszt idzie bardzo szybko do góry.
Zagadką są dla mnie za to opony.
Siedzenie jest do odciążenia bez problemu, ale tam się raczej dużo nie znajdzie, bo wylatują lekkie materiały na korzyść bardzo lekkich.
Czyli klasycznie - motocykl ma być lekki, mocny i tani. Wybierz dwa.
Największy zysk to ograniczenie przydasiek i fajerwerków - gmole, stelaże, osłony, bagaż.
Plus waga kierownika - to akurat daje niemal same korzyści. U mnie od stycznia -20 kg![]()
Też ujeżdżam 125, ale współczesną wersję WSKi, bo Rometa K125. Jeździ w istocie po wszystkim, szutry i kiepskie asfalty, to naturalne srodowisko tego motocykla. W błotku daje rade lepiej niż kierownik. Najgorsze są drogi krajowe, to nie jest miejsce dla nas.Uaziarz pisze: ↑ndz maja 17, 2020 11:01 amMiałem kiedyś KLR 650 '88, teraz ujeżdżam WuSuKi 125 garbuskę, moją czarną wdowę. Jeszcze wrócę do enduraków. Także czytając rozważania o kilogramach, oponach, najnowszych technologiach na tym wątku, jestem na razie w innym świecie. Polne drogi, las, czasem na piachu zamielę na zakręcie oczywiście.
Hello moto, pozdro
temat był filmowy.. jak nie zajarzyłeś.. no cóż
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości