Kabal pisze: ↑wt paź 15, 2024 8:54 pm
Chyba lbl, bo on robił wszystko
Laska pisze: ↑śr paź 16, 2024 8:01 am
z akwalungiem na plecach
i w psim zaprzęgu, jako wheelers oczywiście
a co do turów to tu ilu urzyszkodników tyle opinii, zależy co cie w turowaniu bawi najbardziej, łażenie pod górę (jak najlżejsze), freeride (mocno taliowane, szerokie 110-120 w talii nawet), szybka jazda (wąskie lekkie) czy wszytko po trochu
najważniejsze są buty, i tu dobrze jakby ktoś Ci to dobrze dobrał, bo to 70% przyjemności bądź nie z łażenia/jeżdżenia, sama marka nie do końca jest mega ważna ważne, żeby dobrze leżały
foki masz mocherowe i nylonowe (są też mieszane mocherowo/nylonowe) ogólnie mocherowe na mocny mróz, niie obladzają się tak, nylonowe trwalsze i tańsze
masz jeszcze harszle, to takie specjalne noże do wiązań, jak foki przestają trzymać

a kije to jakie se stryjenka życzy
jak ma być do wszystkiego to dynafit radical (może być cały zestaw) co prawda są ciut wąskie ale nie są za wąskie, każda narta turowa będzie fchuj słaba na mocno ubitym stoku (ogólna miękkość sprzętu i butów), ale jak się uczyłeś jeździć na nartach w PRL i miałeś dziwne wiązania zapinane do zwykłych butów to będzie komfort
a no i skirury są fchuj drogie
