KAWAŁ

czyli wszystko o wszystkim...

Moderator: Misiek Bielsko

Awatar użytkownika
trampek
 
 
Posty: 226
Rejestracja: śr paź 20, 2004 9:04 pm
Lokalizacja: Chabówka/Szczecin

Post autor: trampek » sob lut 24, 2007 4:37 pm

Przychodzi baba do turystycznego biura podróży:
-Chciałabym odpocząć.
-Słońce, woda, powietrze świeże. 500 złotych dzień.
- Nie, drogo, coś tańszego.
- Złote piaski. Klasowe rozrywki. 150 złotych dniówka.
- Drogo...
- No, to może jezioro Śniardwy. Te samo powietrze, woda, i tylko u nas 30 zł.
- Drogo...
- Pieszy spacer z elementami seksu. Bezpłatnie!
- Pasuje
- A idź w c.h.u.j :)21 :)21 :)21

Mąż i żona. Romantyczna kolacja. Zakochani piją winko:
- Kochana, a mogłabyś powiedzieć jakąś rzecz, która jednocześnie by mnie ucieszyła i wkurw*ła?
- Masz większego chu*a od swego brata.
"Raz się skurwisz - kurwą zostaniesz" -George Orwell

Awatar użytkownika
MaciekK
 
 
Posty: 1059
Rejestracja: śr cze 19, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Post autor: MaciekK » ndz lut 25, 2007 2:12 am

zdanie które ma jednocześnie pytanie i odpowiedź:
"co pan robi szczepanie"
cialo nie przyspiesza umyslu,umysł nie ponagla ciała...
www.szachy.org/~maciek/net/pvekstory301.gif

Awatar użytkownika
Kojot
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 46
Rejestracja: ndz sty 14, 2007 4:28 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Kojot » pn lut 26, 2007 10:46 pm

Przed sądem oskarżony wyjaśnia, dlaczego zabił przechodnia:
- Jadę sobie spokojnie ulicą, nagle jakiś facet zatrzymuje mnie i mówi:
- Dawaj pieniądze!!
- Dlaczego? - pytam groźnie.
- Prima Aprilis!!
To ja mu naplułam w oko i mówię:
- Śmigus Dyngus!!
Wtedy on gasi papierosa na moim czole i mówi:
- Popielec!!
No więc ja go przydusiłem i mówię:
- Zaduszki!!
nie polemizuj z idiotą -najpierw sprowadzi cie do swojego poziomu, a póżniej dobije doświadczeniem

Awatar użytkownika
Kojot
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 46
Rejestracja: ndz sty 14, 2007 4:28 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Kojot » pn lut 26, 2007 11:35 pm

Mała amerykańska dziewczynka przychodzi rano do kuchni i widzi półnagiego mężczyznę, który grzebie sie w lodówce.
Dziewczynka: Czy pan jest naszym nowym babysitter?
Mężczyzna: Nie. Ja jestem nowym motherfucker


Małżeństwo z dwudziestoletnim stażem, żona krząta się w kuchni, mąż coś
naprawia. W pewnej chwili mąż woła:
- Stara! Chodź na chwilę.
- Co?
- Potrzymaj ten drucik.
Żona posłusznie chwyta kabelek, po czym pyta:
- I co?
- Nic, widocznie faza jest w tym drugim...

Policjant do drugiego policjanta:
-Wiesz Józek, mówą o nas, że policjanci to nie umieją się zachować w żadnej
sytuacji. A ja ci powiem, że jest zupełnie inaczej. Ostatnio na pogrzebie
kolegi, jak zagrała orkiestra, to ja jeden poprosiłem wdowę do tańca...


mucha w barze: poprosze gowno z cebulka... tylko nieduzo cebulki zeby mi z ryja nie walilo
nie polemizuj z idiotą -najpierw sprowadzi cie do swojego poziomu, a póżniej dobije doświadczeniem

Awatar użytkownika
Kojot
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 46
Rejestracja: ndz sty 14, 2007 4:28 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Kojot » wt lut 27, 2007 2:50 pm

Siła charakteru
Przy barze siedzi dwóch mężczyzn. Piją równo i mocno. Nagle jeden z nich spada ze stołka na podłogę i leży bez ruchu. Jego przyjaciel spogląda na barmana i mówi. I to się nazywa siła charakteru. On zawsze wie, kiedy przestać

Umiera starsza kobieta.
- Poproście tutaj mojego zięcia, chcę się z nim pogodzić - mówi
Po piętnastu minutach wpada uśmiechnięty zięć z butelką wódki w ręce i woła od drzwi :
- No co mamuśka, to walniemy rozchodniaka

Co może być piękniejszego od spaceru na świeżym powietrzu?
- Posiedzieć w zadymionym barze przy literku wódki

Najpaskudniejsza choroba - hemoroidy.
Ani samemu obejrzeć, ani znajomym pokazać.


- Kiedy w Polsce będzie dobrze???
- kiedy głodujący zjedzą bezrobotnych

Dzwoni gość do pracy:
- Szefie nie mogę dziś przyjść do roboty... jestem tak skacowany, że i tak nie będę mógł pracować, więc chyba wezmę zwolnienie lekarskie.
Szef na to:
- No co ty, na kaca jest super sposób. Ja zawsze jak mam kaca to proszę moją żonę, żeby zrobiła mi laskę i potem czuję się doskonale. Powinieneś to wypróbować.
- Hmm… OK spróbuję.
Po godzinie pracownik przychodzi na swoje stanowisko w pełni sił.
Szef podchodzi i zagaduje:
- I co, jak działa mój sposób ?
- Doskonale, a w ogóle to fajną ma szef chałupę

Córka do ojca:
- Tatusiu! Gdzie jest szmata?
- Poszła na zakupy, córciu.
nie polemizuj z idiotą -najpierw sprowadzi cie do swojego poziomu, a póżniej dobije doświadczeniem

Awatar użytkownika
Brożka
 
 
Posty: 172
Rejestracja: pn mar 06, 2006 11:39 pm
Lokalizacja: Warszawa - Kielce

Post autor: Brożka » wt lut 27, 2007 3:53 pm

Srodek nocy, z baru wychodzi nawalony facet i chce isc do domu,
jednak nogi odmawiają mu posluszenstwa. Pod barem stoi jedna taksowka, więc facet sprawdza swoj portfel i wylicza że ma 15zł. Podchodzi
więc do taksowkarza i pyta:
-Panie ile za kurs na Sienkiewicza?
-O tej porze to 20.
-A za 15 nie da rady?
-Za 15 nie oplaca mi się silnika odpalac.
-Panie niech Pan sie zlituje, późno jest, zimno, ja jestem wciety, do domu
daleko.
-Facet spadaj i nie zawracaj mi glowy.
Wiec nie było wyjscia facet poszedł na pieszo do domu.
Nastepnego dnia idzie ten sam facet ulica i widzi długa kolejke taksowek a na samym koncu kolejki stoi ten niemily taksowkarz. Facet
podchodzi wiec do pierwszej taksowki i mowi:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20zł. - mowi taksiarz.
Ja dam panu 50zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
- Spadaj zboku bo zaraz ci dowale.
Facet podchodzi do 2 taksowki:
Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20zł. - mówi taksiarz.
- Ja dam panu 50zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
- Spadaj zboku bo nie ręcze za siebie.
Facet podchodził do każdej taksówki i sytuacja powtarzała się.
Podchodzi do ostatniej taksowki - tej spod baru - i mowi do kierowcy:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20zł. - mowi taksowkarz.
- Ja dam panu 50zł za kurs ale pod warunkiem ze ruszy pan powoli i
pomacha do wszystkich swoich kolegow taksowkarzy.
kocham uaz-a:))

Awatar użytkownika
jarekstryszawa
 
 
Posty: 4409
Rejestracja: sob sie 12, 2006 10:28 pm
Lokalizacja: Stryszawa
Kontaktowanie:

Post autor: jarekstryszawa » śr lut 28, 2007 6:43 am

Miał facet starą papugę. Tak bardzo starą, że jej się dziób zakrzywił i nie mogła jeść. "Niechybnie zdechnie" – pomyślał facet i poszedł do weterynarza po radę do weterynarza.
- Spiłuj jej pan pilnikiem dziób – poradził mu lekarz.
Facet wrócił do domu, ale następnego dnia znów odwiedza lekarza.
- I jak, pomogło?
- Nie bardzo, zdechł mój Paputek.
- Zdechł przy piłowaniu dziobka?
- Nie, chyba już w imadle.
Jak mawiają bracia Rosjanie- go hard or go home!

https://www.facebook.com/jarekstryszawa

Awatar użytkownika
jarekstryszawa
 
 
Posty: 4409
Rejestracja: sob sie 12, 2006 10:28 pm
Lokalizacja: Stryszawa
Kontaktowanie:

Post autor: jarekstryszawa » śr lut 28, 2007 7:23 pm

Kontrola Legalności Pracy wypytuje w Holandii Polaka:
- Mówi pan po holendersku?
- Tak, trochę.
- A ma pan pozwolenie na pracę?
- Oczywiście mam.
- A pana kolega tam w pomidorach też ma?
- Naturalnie też ma.
- Mógłby pan go zawołać?
- Oczywiście. JÓZEEEEK! zjeżdżaj!
Jak mawiają bracia Rosjanie- go hard or go home!

https://www.facebook.com/jarekstryszawa

Awatar użytkownika
jarekstryszawa
 
 
Posty: 4409
Rejestracja: sob sie 12, 2006 10:28 pm
Lokalizacja: Stryszawa
Kontaktowanie:

Post autor: jarekstryszawa » śr lut 28, 2007 7:34 pm

Blondynka jest na pokazie tresury zwierząt. Wychodzi na scenę facet z aligatorem i mówi że aligator jest tresowany i niegrożny, ludzie z tłumu krzyczą niech pan ucieka bo pana zje.
Treser na to, że on nic nie robi - tresowany, że może mu do paszczy nawet ch..ja włożyć i nic. Proszę zobaczyć i odpiął rozporek i włożył swój interes do paszczy aligatora - widzicie nic! Moge go nawet uderzyć- walnął w łeb aligatora i krzyczy: widzicie nic, mówiłem, że tresowany.
Czy ktoś chce spróbować? Cisza - nikt się nie zgłasza.
Spróbujcie - śmiało, na to blondynka nieśmiało: może ja bym spróbowała, ale poproszę bez bicia...
Jak mawiają bracia Rosjanie- go hard or go home!

https://www.facebook.com/jarekstryszawa

Awatar użytkownika
MarekG21
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 78
Rejestracja: ndz sty 11, 2004 7:27 pm
Lokalizacja: Połomia

Post autor: MarekG21 » czw mar 01, 2007 7:22 pm

Sytuacja działa sie na Polibudzie w Gliwicach..autentyk ( jest tam profesor o nazwisku Sroczyński)

- Wchodzi student do dziekanatu i pyta - czy jest Pan Sraczyński
- Na to Pani z dziekanatu , że chyba Sro
- a student na to - to ja poczekam :D:D:D

Awatar użytkownika
ghostek
 
 
Posty: 1098
Rejestracja: wt kwie 04, 2006 12:50 pm
Lokalizacja: Opole
Kontaktowanie:

Post autor: ghostek » pt mar 02, 2007 11:36 am

Górnicy ze Śląska dostali fuchę w Warszawie. Kopią tunel pod pałacem prezydenckim.
Warszawiacy też chcą "Piwnicę pod Baranami".

Traf02EK
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 77
Rejestracja: wt maja 16, 2006 8:10 pm
Lokalizacja: Katowice/Włoszczowa

Post autor: Traf02EK » pt mar 02, 2007 2:16 pm

nie wiem czy było
podobno auentyczne rozmowy pilotów


Wieża: Żeby uniknąć hałasu, odchylcie kurs o 45 stopni w prawo.
Pilot: Jaki hałas możemy zrobić na wys. 35000 stop?
Wieża: Taki kiedy wasz 707 uderzy w tego 727, którego macie przed sobą...

Wieża: Jesteście Airbus 320 czy 340?
Pilot: Oczywiście, ze Airbus 340.
Wieża: W takim razie niech pan będzie łaskaw włączyć przed startem pozostałe dwa silniki.

Pilot: Dzień dobry Bratysławo.
Wieża: Dzień dobry. Dla informacji - mówi Wiedeń.
Pilot: Wiedeń?
Wieża: Tak.
Pilot: Ale dlaczego, my chcieliśmy do Bratysławy.
Wieża: OK w takim razie przerwijcie lądowanie i skręćcie w lewo...

Pilot Alitalia, któremu piorun wyłączył pół kokpitu:
"Skoro wszystko wysiadło, nic już nie działa, wysokościomierz nic nie pokazuje...."
Po pięciu minutach nadawania odzywa się pilot innego samolotu:
"Zamknij się, umieraj jak mężczyzna"

Pilot: Mamy mało paliwa. Pilnie prosimy o instrukcje...
Wieża: Jaka jest wasza pozycja? Nie ma was na radarze.
Pilot: Stoimy na pasie nr 2 i już całą wieczność czekamy na cysternę.

Pilot: Prosimy o pozwolenie na start.
Wieża: Sorry, ale nie mamy waszego planu lotu, dokąd lecicie?
Pilot: Do Salzburga, jak w każdy poniedziałek...
Wieża: DZISIAJ JEST WTOREK
Pilot: No to super, czyli mamy wolne...

Wieża: Wasza wysokość i pozycja?
Pilot: Mam 180 cm wzrostu i siedzę z przodu po lewej...

Wieża: Macie dość paliwa czy nie?
Pilot: Tak.
Wieża: Tak, co?
Pilot: Tak, proszę pana.

Wieża: Podajcie oczekiwany czas przylotu.
Pilot: Wtorek by pasował...

DC-1 miał bardzo daleką drogę hamowania po wylądowaniu z powodu nieco za dużej prędkości przy podejściu. Wieża San Jose: "American 751 skręć w prawo na końcu pasa, jeśli się uda. Jeśli nie, znajdź wyjazd "Guadeloupe" na autostradę nr 101 i skręć na światłach w prawo, żeby zawrócić na lotnisko.

Po każdym locie, piloci linii lotniczych są zobowiązani do wypełnienia kwestionariusza na temat problemów technicznych, napotkanych podczas lotu. Formularz jest następnie przekazywany mechanikom w celu dokonania odpowiednich korekt. Odpowiedzi mechaników są wpisywane w dolnej części kwestionariusza, by umożliwić pilotom zapoznanie się z nimi przed następnym lotem. Nikt nigdy nie twierdził, że załogi naziemne i mechanicy są pozbawieni poczucia humoru. Poniżej zamieszczono kilka autentycznych przykładów podanych przez pilotów linii QUANTAS oraz odpowiedzi udzielone przez mechaników. Przy okazji warto zauważyć, że QUANTAS jest jedyną z wielkich linii lotniczych, która nigdy nie miała poważnego wypadku... P = problem zgłoszony przez pilota O = Odpowiedź mechaników

P: Lewa wewnętrzna opona podwozia głównego niemal wymaga wymiany.
O: Niemal wymieniono lewą wewnętrzną oponę podwozia głównego.

P: Przebieg lotu próbnego OK. Jedynie układ automatycznego lądowania przyziemia bardzo twardo.
O: W tej maszynie nie zainstalowano układu automatycznego lądowania.

P: Coś się obluzowało w kokpicie.
O: Coś umocowano w kokpicie.

P: Martwe owady na wiatrochronie.
O: Zamówiono żywe.

P: Autopilot w trybie \'utrzymaj wysokość\' obniża lot 200 stóp/minutę.
O: Problem nie do odtworzenia na ziemi.

P: Ślady przecieków na prawym podwoziu głównym.
O: Ślady zatarto.

P: Poziom DME niewiarygodnie wysoki.
O: Obniżono poziom DME do bardziej wiarygodnego poziomu.

P: Zaciski blokujące powodują unieruchomienie dźwigni przepustnic.
O: Właśnie po to są.

P: Układ IFF nie działa.
O: Układ IFF zawsze nie działa, kiedy jest wyłączony.

P: Przypuszczalnie szyba wiatrochronu jest pęknięta.
O: Przypuszczalnie jest to prawda.

P: Brak silnika nr 3.
O: Silnik znaleziono na prawym skrzydle po krótkich poszukiwaniach.

P: Samolot śmiesznie reaguje na stery.
O: Samolot upomniano by przestał, latał prosto i zachowywał się poważnie.

P: Radar mruczy.
O: Przeprogramowano radar by mówił.

P: Mysz w kokpicie.
O: Zainstalowano kota.

P: Po wyłączeniu silnika słychać jęczący odgłos.
O: Usunięto pilota z samolotu.

P: Zegar pilota nie działa.
O: Nakręcono zegar.

P: Igła ADF nr 2 szaleje.
O: Złapano i uspokojono igłę ADF nr 2.

P: Samolot się wznosi jak zmęczony.
O: Samolot wypoczął przez noc. Testy naziemne OK.

P:3 karaluchy w kuchni.
O:1 karaluch zabity, 1 ranny, 1 uciekł.

Awatar użytkownika
sla66
 
 
Posty: 3183
Rejestracja: wt mar 21, 2006 11:43 am
Lokalizacja: W-wa pod płotem Nieporętu

Post autor: sla66 » pt mar 02, 2007 3:44 pm

W klimacie wspomnienia mojej mamy. Pracowała przy sprzedaży biletów PKP. Koleżanka wpisała do księgi awarii.
"Automat połyka bilety".
odpowiedź:
"automat wypluwa bilety"
‘Nie jestem panem waszych sumień’ Zygmunt II August

Awatar użytkownika
petercapri
Posty: 629
Rejestracja: wt wrz 28, 2004 7:37 pm
Lokalizacja: Poznań

Post autor: petercapri » pt mar 02, 2007 6:39 pm

Dzwoni sluchacz do Radia Erewan.
- Czy to prawda, ze wielu radzieckich oficerow pod koniec lat 30. zatrulo sie grzybami?
- Tak, niestety, to smutna prawda...
- A dlaczego niektorzy mieli przestrzelone czaszki?
- Bo nie chcieli jesc grzybow...

Awatar użytkownika
pedro3
 
 
Posty: 217
Rejestracja: ndz lut 12, 2006 9:51 pm
Lokalizacja: Wadowice

Post autor: pedro3 » pt mar 02, 2007 7:21 pm

Mam nadzieję, że jeszcze nie było ?
(trochę długie)

Szedł facet ulicą i zobaczył nowy sklep.
Myśli sobie - wpadnę.
Wita go miły, uśmiechnięty sprzedawca:
- Dzień dobry, w czym możemy panu pomóc? Co chciałby pan kupić?
Facet się zastanowił i mówi:
- Rękawiczki.
- To proszę podejść do tamtego działu.
Facet idzie do wskazanego działu i mówi:
- Potrzebuję rękawiczki.
- Zimowe czy letnie?
- Zimowe.
- To proszę przejść do następnego działu.
Facet poszedł:
- Dzień dobry, potrzebuję zimowe rękawiczki.
- Skórzane czy nie?
- Skórzane.
- To proszę podejść do działu następnego.
Facet podenerwowany podchodzi do wskazanego stoiska:
- Chcę kupić zimowe, skórzane rękawiczki.
- Z klamerką czy bez?
- Z klamerką
- Proszę podejść do następnego stoiska.
Facet już wkurzony, ale idzie i mówi:
- Potrzebuję rękawiczki, zimowe, skórzane, z klamerką
- Klamerka na zatrzask czy na rzepy?
- Na rzepy.
- Zapraszam do działu naprzeciwko.
Facet nie wytrzymuje i wrzeszczy:
- Proszę przestać nade mną się znęcać, dajcie mi rękawiczki i pójdę sobie!
- Proszę pana, proszę nabrać cierpliwości, chcemy panu sprzedać dokładnie takie, jakie pan potrzebuje.
Facet idzie dalej:
- Proszę o rękawiczki zimowe, skórzane, z klamerką na rzepy.
- A jaki kolor?

Nagle otwierają się drzwi do sklepu, wchodzi klient z sedesem świeżo wyrwanym z podłogi, od którego odstają kawałki glazury, niesie go na wyciągniętych rękach, podchodzi do lady i krzyczy:
- Taki mam sedes, taką glazurę, dupę wam wczoraj pokazałem, a teraz dajcie mi ten pier... papier toaletowy!
Pozdrawiam
pedro3
[było: Pajero II, Frontera B, Jeep GC WJ, Outlander III; jest: Ford Edge]

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Post autor: klucz13 » pt mar 02, 2007 8:40 pm

Nowy minister obrony wydał rozkaz że żołnierze z korpusu reprezentacyjnego mają mieć po 160 cm wzrostu żeby nie peszyć prezydenta :)21
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

Awatar użytkownika
Bogdan 4x4
 
 
Posty: 1251
Rejestracja: ndz paź 10, 2004 7:49 pm
Lokalizacja: z podkarpackiej wioski

Post autor: Bogdan 4x4 » ndz mar 04, 2007 3:35 pm

Przychodzi 18 letnia dziewczyna do apteki i mówi :
- Poproszę dowcipne środki antykoncepcyjne
- Jakie ? - pyta się sprzedawczyni
- No dowcipne - odpowiada dziewczyna - koleżanka mi mówiła, ze środki antykoncepcyjne dzieli się na doustne i dowcipne

****************
Jak nazywa się naturalna metoda antykoncepcyjna z użyciem kalendarzyka?

- Watykańska ruletka...

Awatar użytkownika
Bogdan 4x4
 
 
Posty: 1251
Rejestracja: ndz paź 10, 2004 7:49 pm
Lokalizacja: z podkarpackiej wioski

Post autor: Bogdan 4x4 » ndz mar 04, 2007 3:58 pm

Urzędniczka Urzędku Skarbowego do młodego przedsiębiorcy:
- Jak pan śmiał w rubryce "Pozostający na moim utrzymaniu" wpisać "IV RP"?!

Awatar użytkownika
pezet
 
 
Posty: 12853
Rejestracja: pt lis 05, 2004 5:25 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: pezet » wt mar 06, 2007 8:20 pm

Dowcip na czasie:

- Kto jest od dzisiaj prezydentem Warszawy?
- Aaa... cHGW...
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...

Awatar użytkownika
mazurkas007
 
 
Posty: 2828
Rejestracja: czw mar 30, 2006 9:37 am
Lokalizacja: podlasie

Post autor: mazurkas007 » czw mar 08, 2007 9:59 am

Pewnego dnia Jane spotkala w dzungli Tarzana. Dzikus bardzo ja pociagal, wiec wypytujac go o jego zycie chciala tez wiedziec, czy kiedykolwiek uprawial seks.
- Co to jest seks?
Jane wyjasnila mu, a on na to ... Tarzan uzywa dziupli w pniu drzewa - odparl lesny czlowiek.
- Robisz to calkiem niewlasciwie - powiedziala przerazona Jane.
- Pokaze Ci , na czym to polega.
Rozebrala sie, polozyla na ziemi i rozlozyla szeroko nogi.
- Tutaj - rzekla - masz go wsadzic.
Tarzan zdjal przepaske biodrowa, podszedl blizej i z calej sily kopnal Jane w cipke .
Kobieta zwinela sie z bolu. W koncu zlapala oddech.
- Cholera, dlaczego to zrobiles?
- Tarzan nie byc glupi, zawsze sprawdzac, czy nie ma pszczół.
Jest 4x4 - rusza wyścig zbrojeń
im większa zmota - tym dalej trzeba iść po traktor

Awatar użytkownika
mazurkas007
 
 
Posty: 2828
Rejestracja: czw mar 30, 2006 9:37 am
Lokalizacja: podlasie

Post autor: mazurkas007 » czw mar 08, 2007 10:04 am

Władysław Oczeret - "Czerwony Sztandar" artykuł z dnia 24 maja 1971


Wiele jest sposobów, jakimi może posłużyć się wróg dla upokorzenia naszego, rozwijającego się w duchu współzawodnictwa pracy kraju. Oto angielski pisarz J.R.R. Tolkien opublikował jakiś czas temu książkę, atakującą w zakamuflowany sposób nasz sprzyjający człowiekowi ustrój.

Tytułowy "Władca Pierścieni" - Sauron jest przywódcą biednego kraju, w którym rozwinięty kolektyw posiada autentyczną władzę, sprawowaną przez wybranych na dożywotnią kadencję Nazgulów (zwanych w powieści, o ironio, upiorami).

Orkowie - klasa robotnicza Mordoru są opisani jako postacie ohydnego wyglądu i obyczajów (jakże mógł dostrzec piękno ludzi pracy wymuskany angielski panicz - potomek narodu imperialistów?). {...} świetnej organizacji, pracy i porządkowi w Mordorze, kraju przedstawionym jako "spopielona pustynia" (czyżby nutka zazdrości?), przeciwstawia się obraz krain żyznych, "mlekiem i miodem płynących", w których wszelkich dobra konsumpcyjne rosną nieomal "na drzewach". Jednak skąd biorą się w rzeczywistości, ciężko stwierdzić - może pomoc istoty nadprzyrodzonej, tzw. boga? Ha ha! {...} Podczas, gdy w pracujacym dzień i noc Mordorze brak jest podstawowych produktów żywnościowych i wody, kraje
sąsiednie opływają w dostatki.
Jak to mało subtelne odniesienie do naszej rzeczywistości, w której wybujały kapitalizm mami nas obrazkami dobrobytu, którego źródeł nie sposób się dopatrzyć (czary Gandalfa i elfów?), a chłopi i robotnicy naszego obozu pracują rzetelnie i uczciwie, dorabiając się bez krzywdy ludzkiej, dochodząc do wszystkiego pracą własnych rąk {...}.

Elfy, hobbici i tzw. szlachetni duzi ludzie symbolizują grupę próżniaczej arystokracji i burżuazji, próbującej przeciwstawić się globalnej rewolucji, podczas gdy orkowie i trolle, ukazani jako stwory ciemności, kryją się pod ziemia i niby górnicy w pocie czoła harują na kawałek suchego chleba (nie dla nich lembasy ani miruvor!) Organizujący ich w związki, dokarmiający i walczący o prawa mniejszości, czarodziej Saruman, zostaje napiętnowany i nazwany zdrajcą, jego siedziba zniszczona przez zawsze gotową do chuligańskich wybryków reakcyjną, bikiniarską alternatywę. {...} Szerząc socjalizm w Shire, Saruman zostaje schwytany i ukarany bez sądu przez hobbitów, wspomaganych (i opłacanych) przez kapitalistyczne mocarstwo Gondoru. {...} "Siły dobra" w książce Tolkiena są złożone z indywidualistów, których ręce nigdy nie skalały się ciężką pracą. I to dyskryminuje Froda, Aragorna, Boromira oraz szerzyciela zabobonów i guseł czarodzieja Gandalfa. A Tom Bombadil to w jednej osobie przedstawiciel bananowej młodzieży i satrapa we własnym kraiku, utracjusz i tyran, dysponujący nieograniczoną władzą - jakim prawem?

{...} Jeszcze Faramir, zawsze elegancki, inteligentny i czarujący niczym James Bond, sabotujący wszelkie przejawy internacjonalizmu. Galeria postaci bez ideologicznego kręgosłupa, poderwanych do walki na zasadzie "przeciw inności". Jakie to szczęście, że rewolucji socjalistycznej nie da się powstrzymać przez wrzucenie jakiejkolwiek, choćby i najcenniejszej relikwii do ognia. Trzymaj się Mordorze, otoczony przez wrogich reakcyjnych sąsiadów! {...}
Jest 4x4 - rusza wyścig zbrojeń
im większa zmota - tym dalej trzeba iść po traktor

Awatar użytkownika
JayJay
 
 
Posty: 228
Rejestracja: sob lis 04, 2006 5:34 pm
Lokalizacja: Kuślin

Post autor: JayJay » pt mar 09, 2007 12:15 am

Rano w biurze:
- Stary, skąd masz takie limo pod okiem?!
- A, bo jak się wczoraj wieczorem modliliśmy przy stole i właśnie mówiliśmy "ale zbaw nas ode złego", to niechcący spojrzałem na teściową...
Samurai SJ410
Toyota Hilux

Awatar użytkownika
JayJay
 
 
Posty: 228
Rejestracja: sob lis 04, 2006 5:34 pm
Lokalizacja: Kuślin

Post autor: JayJay » pt mar 09, 2007 12:17 am

Egzamin ustny. Biedna studentka plącze się w odpowiedziach, nie może wybrnąć - wreszcie płaczliwym glosem stwierdza, że ona to wszystko się uczyła, umiała, a teraz z powodu wielkich nerwów zapomniała. Na to Profesor spokojnym głosem każe jej na głos liczyć do 10. Ta przekonana, że to jakaś terapia na uspokojenie, posłusznie wykonuje polecenie. Kiedy skończyła - profesor prosi o indeks i wpisując 2 mówi: "kiedy coś się umie, to i nerwy nie przeszkadzają...
Samurai SJ410
Toyota Hilux

Awatar użytkownika
seba4x4
 
 
Posty: 4046
Rejestracja: wt mar 14, 2006 12:08 pm
Lokalizacja: PCH/PWA/POB, nad Notecią i Wełną;)
Kontaktowanie:

Post autor: seba4x4 » sob mar 10, 2007 1:07 pm

Dlaczego młode kobiety zakładają sobie kolczyk w pępku?
Bo chcą wyglądać bardzo ładnie.
Dlaczego stersze kobiety zakładają sobie kolczyk w pępku?
Żeby miały gdzie zawiesić choinkę zapachową.................
http://www.seba4x4.pl/
Escape 4WD '06
Santa Fe 4WD '04
GAZ 69 '70
Thunderbird 5,0 '84
CZ 350 '83

Awatar użytkownika
sciba
Posty: 2325
Rejestracja: pn wrz 20, 2004 10:03 am
Lokalizacja: Człuchów/Poznań

Post autor: sciba » ndz mar 11, 2007 6:57 pm

Wiesiek umiera.
Jego zycie konczy sie w straszliwych meczarniach, których nawet on sam nie
jest w stanie opisac. Wiesiek choruje na ostra odmiane egzotycznej choroby
zwanej przez specjalistów KAC (Kurewska Abrakadabra Czachy).
Znajomi oraz pani Halinka, sprzataczka z bloku Wieska i jednoczesnie
przyjaciólka rodziny twierdza, ze w obecnej sytuacji niewiele juz mozna
zrobic - Wiesiek jest skazany na smierc. Pomysl, jak straszne musi byc zycie
z wyrokiem. A wszystko zacelo sie tak niewinnie na imieninach u szwagra
Wieska, niejakiego Czelawa Dz. ...
Ale jest jeszcze szansa! Mozemy pomóc Wieskowi!
Firma WDUPEX s.a. z Rozworowa Podlaskiego, producent czopków
przeciwgrzybicznych "Solaris", zgodzila sie sponsorowac kampanie ratowania
Wieska. Za kazde przeslanie tej wiadomosci nowej osobie, firma WDUPEX wplaca
na konto Wieska 2 ruble bialoruskie. Uzbieralismy juz 374764687098176523,5
rubli, co jest równowartoscia okolo 26 groszy. Jezeli uzbieramy 1,50 zl mama
Wieska bedzie mogla kupic mu mineralke w osiedlowym sklepie spozywczym i jej
syn bedzie uratowany (byc moze wystarczny nawet na regeneracyjna zupke
chinska). Tak wiec nie czekaj! Los Wieska lezy w twoich rekach! W tak latwy
sposób mozemy mu pomóc...To jest lancuszek SRANIA NA LANCUSZKI.
Jesli srasz na lancuszki szczescia wyslij ten lancuszek wszystkim
(lacznie ze mna).
Jesli wyslesz to : 5 osobom- nic sie nie stanie,
10 osobom - nic sie nie stanie, 15 osobom - tez pewnie nic sie nie stanie,
20 osobom - zgadnij co sie stanie ... NIC !
666 osobom - tez sie [cenzura] nic nie stanie
Otoz to: Nic sie [cenzura] nie stanie !
Ania nie wyslala lancuszka i nic sie jej nie stalo,
Grzesiek wyslal lancuszek i nic mu sie nie stalo
Robert nie wyslal lancuszka i pierdolnal go tramwaj, ale nie wiadomo jaki byl zwiazek z lancuszkiem.
Powiedzmy razem : SRAMY NA LANCUSZKI
Stare eskimoskie powiedzanie - " pamietaj, nigdy nie jedz żółtego śniegu "

Zablokowany

Wróć do „Towarzyskie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości