KAWAŁ

czyli wszystko o wszystkim...

Moderator: Misiek Bielsko

Awatar użytkownika
Adamek
 
 
Posty: 10997
Rejestracja: śr cze 01, 2005 11:38 am
Lokalizacja: Podkarpacie / Merseyside

Post autor: Adamek » pt lut 10, 2006 5:31 pm

Dlaczego warto wytatuować sobie 1000 dolarów na penisie?
I - Możesz bawić się swoją forsą dowoli
II - Możesz patrzeć jak kapitał rośnie
III - Twoja kobieta może ciągnąć forsę do woli

Rozmawiają dwie blondynki: -wiesz,wchodzę w nocy do kuchni,a tam mój mąż wali konia!
-dałaś mu po gębie,
-nie
co mu zrobilaś?
-laskę,lepiej umyć zęby niż podłogę

Podczas wycieczki do ZOO mały chłopczyk pokazując na wybieg pyta:
- Mamo co konikowi wisi pod brzuchem?
- To jest syneczku chu*, którym konik pierdoli inne koniki jak mu się chce ruchać, ale nie pokazuj paluszkiem bo to nie jest kulturalnie.
Grandzik 5.7 V8 Hemi Overland - One Life Live It
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40596
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Mroczny » sob lut 11, 2006 3:32 pm

Do Kocka (najmniejszego miasta na Lubelszczyźnie) przyjechał cyrk. Cyrkowcy
rozstawili wielki namiot. Pierwsze przestawienie:
- A teraz wystąpią klauni... - mówi konferansjer.
- Klauny - cioty! Klauny - cioty! - słychać z pierwszego rzędu. - Usta mają
pomalowane! Klauny - cioty!
Przedstawienie musi trwać. Konferansjer zagaja:
- A teraz przed państwem akrobaci!
- Akrobaci - cioty! Akrobaci - cioty! - słychać z pierwszego rzędu. - Usta
mają pomalowane! Akrobaci - cioty!
Mija chwila. Znów konferansjer:
- A teraz numer dnia - skok śmierci! Na betonową płytę z kopuły cyrku skoczy
wielki śmiałek!
Gaśnie światło. Cisza i spod kopuły rozlega się głosik cienki:
- Zostawcie mnie, cioty! Gdzie mnie ciągniecie...

NA poboczu autostrady superhiperblondyna w superhipermini wypina swoją superhiperpupę, wymieniając koło w swoim superhipersamochodzie. Zatrzymuje się policjant i najdelikatniej, jak umie zwraca uwagę:
- Rozumiem, że jest pani zdenerwowana, ale stoi pani niebespiecznie wyeksponowana na poboczu, a ja coś nie widzę trójkąta.
- No.. bo.. ja.. mam wydepilowany - rumieni się dziewczę.

Adwokat pyta klienta:
- Dlaczego chce się pan rozwieść?
- Bo moja żona cały czas szwwenda się po knajpach!
- Pije?
- Nie, łazi za mną!

Awatar użytkownika
Adamek
 
 
Posty: 10997
Rejestracja: śr cze 01, 2005 11:38 am
Lokalizacja: Podkarpacie / Merseyside

Post autor: Adamek » sob lut 11, 2006 8:00 pm

Przychodzi facet do komisariatu zgłosić zaginięcie żony.
- Proszę o rysopis - mówi policjant.
- Ma rzadkie, przetłuszczone, siwiejące włosy, duży, siny nos, zezuje, ciągnie za sobą nogi, cuchnie... Tfu! Nie szukajcie jej!

Król wydaje córkę za mąż, jednak kandydatów czeka ciężka próba. Mają wypić beczkę piwa, przepłynąć jezioro, na którym jest wyspa a na niej lew z bolącym zębem, którego trzeba wyrwać a na koniec zadowolić seksualnie starą czarownicę.
Pierwszy kandydat wypija beczkę piwa i tonie w jeziorze.
Drugi kandydat wypija beczkę piwa, przepływa jezioro, ale zostaje skonsumowany przez rozwścieczonego lwa.
Trzeci kandydat wypija beczkę piwa, przepływa jezioro i po chwili z zarośli wyspy słychać stękanie, jęczenie, sapanie.
Wszyscy z niepokojem wsłuchują się w dźwięki dobiegające z wyspy.
Po chwili za krzaków wychodzi trzeci kandydat i pyta:
- Gdzie jest ta czarownica, której miałem zęba wyrwać?
Grandzik 5.7 V8 Hemi Overland - One Life Live It
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji

Awatar użytkownika
leon zet
 
 
Posty: 7508
Rejestracja: śr gru 10, 2003 7:55 pm
Lokalizacja: Wyszków i okolice
Kontaktowanie:

Post autor: leon zet » wt lut 14, 2006 10:33 am

Paryż. Plac Pigalle. Latarnia. Jedna prostytutka do drugiej :
- Wiesz Sophie, mam ostatnio wyrzuty sumienia. Przecież ja ciągle grzeszę. Pójdę jutro do spowiedzi.
- Nawet nie myśl o tym. Ja już próbowałam trzy razy.
- I co ? Nie chcieli dać rozgrzeszenia ?
- Nie o to chodzi. Tylko jak klękałam to mi się gęba od razu otwierała i nie mogłam słowa z siebie wydusić.

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40596
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Mroczny » wt lut 14, 2006 11:19 am

14 czerwca 2006 Dortmund. Komentuje Dariusz Szpakowski:
- I oto proszę państwa, na murawę wybiega drużyna polska. Biało czerwone stroje z orłem na piersi. ...Do piłki podbiega Jacek Bąk podaje do Kosowskiego ten drybluje... przerzut na lewą stronę boiska do Frankowskiego, strzał i GOOOOOOL....
Przy piłce znowu Kosowski, ...Żurawski ....podaje do Krzynówka, ten krótko do Szymkowiaka strzał i..... GOOOOOOL! Jak wspaniale gra dzisiaj nasza Narodowa Reprezentacja...
Ale teraz krzyk na trybunach wzmaga się bardzo, bo oto z tunelu wybiegają na boisko piłkarze niemieccy...

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40596
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Mroczny » wt lut 14, 2006 6:23 pm

PRAWDZIWA HISTORIA ZESPOŁU IVAN I DELFIN

Historia zespołu Ivan i Delfin

Wszystko zaczęło się w małej wsi Priwoda nad jeziorem Bajkał w ZSRR. Był
rok 1976. Na wiejskiej potupajce pobili się a później poznali Ivan
Komarenko (na co dzień deptał ogórki w beczkach) i Anatolij Chrabąszcz
(był w chórze wyjców opłakujących zmarłych na pogrzebach). Okazało się,
że mają wspólne zainteresowania muzyczne - Bułat Okudżawa, Pavlov's
Dogs, Black Sabbath, Deep Purple, Judas Priest. Postanowili założyć
zespół, który nazwali Bajkonur Accident. Funkcję wokalisty objął wtedy
Anatolij Chrabąszcz. Ivan Komarenko został wtedy gitarzystą. W składzie
znaleźli się również - brat Ivana - Borys Komarenko (grał na basie) oraz
miejscowy przygłup wiejski Kola (perkusja) znany w okolicy z zamiłowania
do zawodów w waleniu łokciem o krawędź stołu. Muzyka, którą grała grupa
Bajkonur Accident odbiegała od wszystkich późniejszych dokonań Ivana.
Zespół grał wówczas muzykę dość psychodeliczną - wykorzystywano wtedy
liczne efekty dźwiękowe (np. dźwięk odkurzacza, śpiew obierającej
ziemniaki babki Ivana, wiele nagrań zarejestrowano w lodówce i pod
wodą). Utwory trwały po kilka godzin (rekordowy pod względem trwania
utwór `In My Nefretete' trwał 4 dni, 17 godzin, 42 minuty i 56 sekund!).
Taką muzykę wydała w ZSRR mała wytwórnia Bajkal Records. Debiut wydany w
1978 roku nazywał się `You will see that in the darkest corners of
basement Bubo is waiting for your life'. Płyta została wznowiona w 1984
roku przez TonPress pod tytułem Puff!Puff! Bajkonur Accident is coming
by train from east'. Rozwijającą się karierę zespołu przerwał wybuch
wojny w Afganistanie, kiedy to chłopaki zostali powołani do wojska i ze
studia nagrań trafili na jakąś obleśną wyżynę w Afganistanie.Wojna im
się nie spodobała - postanowili uciec. W trakcie ucieczki Borys
Komarenko uderzył się głową o łóżko piętrowe i upadł ze skutkiem
śmiertelnym na leżące na podłodze kowadło. Anatolij zginął dwa dni
później w drodze z Taszkientu do Polski wychylając głowę z pociągu (w
coś nagle przydzwonił). Przeżył Ivan, który dostał się do Warszawy i
dorabiał jako śpiewający mleczarz w PSS `Społem'. Był rok 1980. Ivan
postanowił kontynuować karierę muzyczną. Pewnego razu w klubie `Remont'
zobaczył na żywo metalowy zespół (hołdujący w tekstach `jedynie
słusznym' pierwszym kreskówkom wytwórni Warner Bros.) o nazwie Primal
Duffy,
w którym jego uwagę przykuł bardzo utalentowany gitarzysta - Delfin
Jamroży. Jeszcze tej samej nocy znaleźli się w łóżku. Postanowili
założyć własny zespół, w którego składzie znaleźli się: Ivan Komarenko -
wokal, Delfin Jamroży - gitara, wokal, kolega Delfina z Primal Duffy -
Tornister Kolców - gitara basowa, brat Tornistra - Neseser Kolców -
perkusja. Zespół przyjął nazwę Ivan i Delfin (od imion liderów). W 1981
roku do zespołu dołaczył kolejny gitarzysta - Zenon `Przysięgam, że
wczoraj wypiłem tylko trzy piwka' Pasiryj. Zespół zaczął stopniowo
zdobywać popularność grając czysty heavymetal z ostrymi jak brzytwa
riffami gitarowymi i śpiewem Ivana na bardzo wysokich rejestrach.
Jesienią 1981 roku wytwórnia TonPress zaproponowała im kontrakt płytowy.
W lutym 1982 ukazał się debiut Ivana i Delfina zatytułowany `Meet The
Anvil On The Block'. Grupę prześladował pech podczas trasy promującej
album. Podczas jednego z koncertów stało się to, co powinno stać się już
wcześniej - Ivan Komarenko spadł ze sceny pociągnięty przez uczepione u
jego szyi kowadło. Musiał poleżeć trochę czasu w szpitalu i dlatego
druga płyta z 1983 roku pt. `Chainsaw Aborigen' powstała bez jego
udziału (funkcję wokalisty przejął Delfin Jamroży). Ivan wrócił jednak
na trasę promującą album (jego image był nieco groźniejszy, gdyż tak
fajnie patrzył na wszystkich spode łba w wyniku urazu szyi). Jednakże i
tym razem miał pecha. Na jednym z koncertów został zboksowany przez
kangura, który rzucił się na Ivana w obronie własnej (Ivan nacierał na
niego z piła łańcuchową). Tym razem leczenie trwało krócej i Ivan rychło
był gotowy wejść do studia. Trzeci album zespołu ujrzał światło dzienne
w 1985 roku i nosił tytuł `Bazooka Dance'. Doskonałe riffowanie,
dynamiczna sekcja rytmiczna i opętańcze wrzaski Ivana charakteryzują te
płytę bardzo celnie. Jednak i tym razem zespołu nie opuszczał pech. Już
po pierwszym koncercie trasa została odwołana po tym jak na początku
koncertu Ivan wystrzałem z bazooki niechcący zniszczył połowę sali
koncertowej ciężko raniąc około 25 osób. Na zespół została nałożona
wysoka grzywna i zakaz występów scenicznych przez rok. Zniechęcony Ivan
zdecydował się opuścić zespół. Funkcję wokalisty przejął wówczas Delfin
Jamroży. Bez udziału Ivana powstała kolejna płyta, uważana w niektórych
kręgach za najwybitniejszą w dyskografii zespołu. Czteropłytowy concept
album wydany w 1987 roku nosił nazwę `Fearless Moustache - A Tale Of
Fallen Hero'. Płyta była zainspirowana powieścią Bolesława Prusa pt.
`Lalka' i opowiadała o życiowej drodze Stanisława Wokulskiego. W 1988
zespół wyjechał na Wokulski Tour 1988, które obfitowało w dzikie
koncerty, szalone imprezy i tony narkotyków. Pod koniec każdego koncertu
na tej trasie (koncert kończył wtedy 9 minutowy kawałek `Farewell Miss
Iza, Farewell') Delfin Jamroży niczym Wokulski wkładał melonik i
opuszczał scenę w tekturowym pociągu. Po odbyciu trasy koncertowej z
dalszej gry w zespole zrezygnował Delfin Jamroży (oficjalnym powodem
opuszczenia grupy były powracające ataki czerwonej biegunki
kameruńskiej). W 1989 zespół Ivan i Delfin tworzyli: nowy wokalista Igor
Muchonienko - śpiew, Zenon ` Przysięgam, że wczoraj wypiłem tylko trzy
piwka' Pasiryj - gitara Tornister Kolców - gitara basowa, Neseser Kolców
- perkusja. W tym składzie zespół nagrał płytę `I wanna Bee with you'
(1989). Okładka przedstawiająca dwie kopulujące pszczoły została szybko
ocenzurowana. Płyta nie cieszyła się już taką popularnością jak dwie
poprzednie, gdyż brak w składzie zespołu Ivan i Delfin Ivana i Delfina
był odczuwalny. Zdolnościom wokalnym Komarenki wyciągajacego na bardzo
wysokich rejestrach dorównywał jedynie jako tako Delfin. Podczas trasy
promującej album zdarzył się ciekawy zbieg okoliczności. Kiedy zespół
koncertował (Bee With You Tour) jego były członek Ivan Komarenko został
pokąsany przez pszczoły podczas pobytu w Egipcie (do dziś się wszyscy
dziwią skąd tam tyle pszczół się wtedy wzięło). W 1990 roku doszło w
grupie do spięć, w wyniku których bracia Kolców wyrzucili z zespołu
Igora Muchonienkę, i Zenona `Przysięgam, że wczoraj wypiłem tylko trzy
piwka' Pasiryja. W odwecie Muchonienka i Pasiryj wyrzucili z zespołu
braci Kolców. Ten typowy w świecie rozrywki incydent zakończył
działalność zespołu Ivan i Delfin, który nie mógł istnieć nie mając
żadnych członków! Jednakże w 1991 na wesołym miasteczku spotkali się
ponownie Ivan Komarenko i Delfin Jamroży (czyli fundament zespołu z jego
najlepszych lat). Stary ogień zapłonął znowu i już tej samej nocy
wylądowali w łóżku. Postanowili reaktywować Ivana i Delfina. Musieli
jednak poczekać na kontrakt płytowy i dlatego pierwsza powrotna
płyta(nagrana z muzykami sesyjnymi) ukazała się dopiero w 1993 roku. Co
tu dużo pisać? Płyta nazywała się `When I woke up today, I took my
jumpers, I went to the roof and I jumped from 16 floor what was a
surprise for my grandmother Tekla seeing my strawberry-looking head on
the sidewalk' i była denna. Muzyka na niej zawarta oznaczała powrót do
dźwiękowych eksperymentów z czasów zespołu Bajkonur Accident. Nie
usłyszymy tam dużo metalu. Nie zabrakło natomiast odgłosów tsunami,
świstaka, zmywanych naczyń, trawionej kalarepy, suszarki do włosów i
zamykanych drzwi autobusu linii 417. Jednakże zespół miał jeszcze wydać
trochę dobrego materiału. W 1995 do zespołu wrócili bracia Kolców
(Tornister i Neseser). Na powrót nie udało się namówić napuszonego
Zenona `Przysięgam, że wczoraj wypiłem tylko trzy piwka' Pasiryja. Nowym
gitarzystą Został wirtuoz gitary i uklele Szymon `Ancymon' Langusta. W
tym składzie zespół nagrał najlepszą płytę w swoim dorobku. Płyta
`Scavengers Of Steel' z 1995 roku powala mnie do dzisiaj swoją energią.
Szybkie i gęste riffy gitarowe, świszczące solówki Delfina i Ancymona,
pędzaca sekcja rytmiczna braci Kolców i wreszczie głos Ivana, który wyje
na tak wysokich rejestrach, że zaprzecza prawom fizyki. Doskonała płyta.
Podobnie jak następna `Return Of Bubo' z 1997 - concept album
opowiadający o postaciach z najgorszych koszmarów Ivana. Oprawa
sceniczna trasy koncertowej Bubo Tour była zbyt upiorna dla wokalisty,
który musiał dochodzić do siebie podczas terapii konnej w Napiwodzie.
Koniec lat 90 tych to jeszcze większe wyostrzenie muzyki zespołu, który
na płycie `Dolphin Strikes Till You Puke' z 1999 grał już death metal.
Perkusja nie zwalnia poniżej prędkości przewidzianej dla średniej klasy
młota pneumatycznego a Ivan growlinguje tak nisko, że słychać właściwie
jeden groźny bulgot. Teksty na płycie opowiadają o wypadkach, które mogą
przydarzyć się dzieciom- od nieszczęść podczas kąpieli w basenie aż po
skutki biegania wokół przesadzarki do klombów. Muzyka jest bardzo ostra,
ale najwierniejszym fanom zespołu przypadła bardzo do gustu. W 2000 roku
Ivan zainteresował się czynnie polityką równości kobiet i mężczyzn.
Swoje poglądy wyłożył w książce pt. `Odgrzej mi schabowe'. W 2001 roku
ukazała się kolejna płyta `delfinów' o nazwie `Pluto Has Left You'.
Płyta opowiadała o schizach zwiazanych z przemijającym dzieciństwem a
główny bohater tekstów popełnia pod koniec samobójstwo wystawiając głowę
z roller-coastera (ja osobiście dopatruje się tutaj hołdu dla Anatolija
Chrabąszcza). Muzycznie jest to taki sam `tartak' jak na poprzedniej
płycie. Kolejna płyta `Chess Master' z 2003 opowiada o milionie różnych
kombinacji i tricków, które mogą się przydać podczas gry w szachy.
Pasjonujące teksty, ale muzycznie płyta jest znacznie łagodniejsza od
poprzednich. Obok gitar pojawia się tutaj pianino, mandolina, banjo,
sitar, puzon, tuba i wiejskie organki. Płyta rozczarowała starych fanów.
Była zapowiedzią najgorszego, które miało dopiero nastąpić...
Dwa lata od czasu płyty `Chess Master' zleciały bardzo szybko. Nim się
obejrzałem w zespole Ivan i Delfin zaszły poważne zmiany. Nie ma już tak
Delfina Jamrożego ani Ancymona, ani braci Kolców...Z przereżeniem
słuchałem singla `Czarne oczy', który w niczym nie przypominał starych
dokonań zespołu. Występ Ivana na Eurowizji był żenujący. Ivan nie
przywiązuje już sobie kowadła do szyi podczas występów a ludziska
zachwyceni utworem `Czarne Oczy' nie zdają sobie sprawy, że w sercach
fanów metalu znajduje się 11 poprzednich płyt Ivana i Delfina...Cóż
pozostaje? Wielki żal i nieśmiertelne stare utwory. Pozostaje tylko
nucić sobie pod nosem `Meet the anvil on the block, smash your face in
the rock, rock it like a thundr strike, shout and scream into the night!'.

Awatar użytkownika
maksz
Posty: 408
Rejestracja: wt maja 11, 2004 2:06 pm
Lokalizacja: warszawa

Post autor: maksz » wt lut 14, 2006 6:43 pm

- Najdroższa - zwraca się do dziewczyny młodzieniec - tylko ty mi zostałaś.
- Co się stało, sprzedałeś swój samochód ?

Po powrocie z miesiąca miodowego para młoda nie odzywa sie do siebie. Świeżo upieczeni mąż i żona nawet nie patrzą w swoim kierunku. Zaniepokojony tym stanem rzeczy najlepszy przyjaciel pana młodego postanowił z nim porozmawiać.
- Stary, co sie dzieje?
- Po naszej nocy poślubnej, kiedy wstałem wziąć prysznic, odruchowo, tak jak zwykle, wyciągnąłem z portfela 200 złotych i położyłem na poduszce.
- Nie martw sie. Twoja żona to rozsądna babka, na pewno szybko o tym
zapomni.
- Ale nie wiem czy ja zapomnę to, że gdy wróciłem z łazienki, na poduszce leżało 50 złotych reszty.


Czego nie chciałbyś usłyszeć podczas operacji.

1. Lepiej to gdzieś schowajcie, przyda się do autopsji.

2. Niech ktoś zawoła sprzątaczkę ze szmata do podłogi i wiadrem.

3. Przyjmij ta ofiarę, o Wielki Panie Ciemności!

4. Burek! Burek, wracaj i oddaj to, co zabrałeś!

5. Chwilkę, jeśli to jest śledziona, to co ja trzymam w ręce?

6. Eeee... podaj mi to tam, no... to coś...

7. O nie! Zgubiłem mojego Rolexa!

8. Ups! Ktoś już kiedyś przeżył 500ml diapaminy?

9. Cholera, znowu zgasło światło!

10. Wiecie, na nerkach można zrobić niezły interes.

11. Patrzcie, ten facet ma dwie!

12. Niech wszyscy się cofną! Zgubiłem szkła kontaktowe!

13. Możesz zatrzymać to cos? Jak tak pulsuje, to nie mogę się skoncentrować.

14. A to co tu robi?

Piórek
 
 
Posty: 201
Rejestracja: czw lut 03, 2005 12:58 pm
Lokalizacja: Serock

Post autor: Piórek » wt lut 14, 2006 6:54 pm

Pewnie skwasze bo pisze z pamieci :D

W upalne afrykanskie popoludnie nad wodopojem zyrafa przechwala sie zajacowi:
- mowie ci zajac ta moja dluga szyja jest wspaniala! Jak jem cos dobrego to najpierw czuje smak w buzi potem lykam i potem takie wspaniale uczucie jak wpada jedzonko do brzuszka! A jak w upalny dzien pije zimna wode to ona chlodzi mi usta potem cala szyje i jak doleci do brzuszka to takie cudowne uczucie... Zaluj zajac ze ty nie masz takiej szyji.
Zajac sie skrzywil i pyta:
- Te zyrafa! A rzygalas kiedys ??

Awatar użytkownika
Ho!na
 
 
Posty: 176
Rejestracja: ndz lut 27, 2005 11:09 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: Ho!na » wt lut 14, 2006 7:05 pm

Dlaczego panny sa szczuplejsze od mezatek?
Bo panna wraca do domu,
patrzy co ma w lodowce i idzie do łozka.
Mezatka wraca do domu,
patrzy co ma w lozku i idzie do lodowki

- Jak wygląda Kaczyński w spodniach Giertycha?
- ....?
- przez rozporek!

Do knajpy wchodzi Kaczyński, Giertych i Leper.
Kaczyński: Schabowego poproszę.
Kelner: A przystawki?
Kaczyński: ...a przystawki też wezmą po kotlecie. Prawda chłopaki!

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40596
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Mroczny » śr lut 15, 2006 2:49 pm

Lekcja z wychowawcą klasy. Edukacja seksualna. Pan stara się aby dzieci
jak najwięcej sobie przyswoiły, zrozumiały... delikatnie... kwiatki...
motylki... itepe...

- Powiedzcie mi dzieci czy ostatnio widziałyście może coś, co mogło być
związane z życiem płciowym? Tak Zosiu ?

- Ostatnio widziałam proszę pana na drzewku, które rośnie koło naszego
domu gniazdko. A w nim ptaszek wysiaduje jajeczka...

- Pięknie Zosiu... i co w związku z tym jeszcze możesz powiedzieć?

- Że ten ptaszek to samiczka i że ona wysiaduje te jajeczka żeby mieć
małe ptaszki...

- No właśnie bardzo ślicznie... ktoś jeszcze? Tak Stasiu?

- Proszę Pana... a moja mamusia mówi, że jest w ciąży i ma duży
brzuszek...

- No i?

- No i pewnie niedługo będę miał siostrzyczkę...

- No pięknie... ktoś jeszcze? Nikt?? Tak... Tak Jasiu??

- Proszę Pana... a ja wczoraj wieczorem oglądałem taki suuuper film!!!

- Taak?

- Nooo... to był taki film o zabójcach ninja... i w finałowej scenie
było ich dwudziestu... i oni wszyscy naraz... ale to wszyscy
zaatakowali głównego bohatera...

- No ii? Ee...

- A on im wtedy wszystkim... ale to wszystkim naraz dokopał... poskręcał
karki... połamał kości... powyrywał wnętrzności... ale się działo...
mówię Panu!!

- No dobrze Jasiu widzę, że jesteś jeszcze podekscytowany... ale jaki
to ma związek z moim pytaniem???

- Bo wtedy zrozumiałem Proszę Pana... zrozumiałem... że Chuck Norris to
się w walce nie pierdoli!!!

Piórek
 
 
Posty: 201
Rejestracja: czw lut 03, 2005 12:58 pm
Lokalizacja: Serock

Post autor: Piórek » śr lut 15, 2006 3:07 pm

Po badaniu okulista mówi do faceta:
- Uważam, że powinien pan ograniczyć onanizowanie.
- A co, wzrok sie od tego psuje?
- Nie, wk***wia pan ludzi w poczekalni.

Awatar użytkownika
Adamek
 
 
Posty: 10997
Rejestracja: śr cze 01, 2005 11:38 am
Lokalizacja: Podkarpacie / Merseyside

Post autor: Adamek » śr lut 15, 2006 3:16 pm

- Kochanie, co sądzisz o seksie analnym?
- Jak dla mnie ok.
- Już się bałem, że będziesz miała coś przeciwko...
- A co ja się będę wtrącać, jak spędzasz czas z kolegami?

Mamo dzisiaj śniła mi się Marysia
-Nie szkodzi ja to wypiorę...

Jasiu rano w sypialni rodziców usłyszał dziwne odgłosy. Zajrzał przez dziurkę od klucza, a tam pozycja za pozycją
- I oni mi mówią żebym nie dłubał palcem w nosie

- A ja swoją cnotę straciłam bezboleśnie
- Jak to ????
- Jak go wyjął pękła ze śmiechu

- Panie doktorze mój mąż ma problemy w łóżku, mógłby pan coś zrobić żeby znowu był jak byczek?
- Proszę się rozebrać
- Rozebrać?
- Tak, zaczniemy od rogów
Grandzik 5.7 V8 Hemi Overland - One Life Live It
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji

Awatar użytkownika
czaya
Posty: 2098
Rejestracja: wt maja 11, 2004 11:21 am
Kontaktowanie:

Post autor: czaya » śr lut 15, 2006 9:39 pm

- Kochanie, bądź miły, weź mnie dzisiaj w jakieś ciekawe miejsce!
- Du.pa...
- Co du.pa?!
- W dupę cię dzisiaj mogę wziąć

Awatar użytkownika
Adamek
 
 
Posty: 10997
Rejestracja: śr cze 01, 2005 11:38 am
Lokalizacja: Podkarpacie / Merseyside

Post autor: Adamek » czw lut 16, 2006 8:42 pm

Rozmowa dwóch homoseksualistów:
- Ty, słuchaj - jesteś gejem?
- Jestem.
- A masz garnitur od Armaniego?
- Nie mam...
- A masz chociaż buty od Gucciego?
- Też nie mam...
- To ty zwykły pedał jesteś!

Wraca mąż z pracy do domu, otwiera mu żonka (typ blondynki), podaje kapcie, obiad, potem piwko i gazetka, włącza telewizor z ulubionym kanałem sportowym i nic nie mówiąc wychodzi do kuchni (do swoich kobiecych, domowych obowiązków). I tak jest co dzień od ślubu.
Jednak tego dnia żona przerywa swoje czynności, wpada do pokoju i pyta:
- Kochanie powiedz mi co to jest "konsternacja".
Mąż leniwie składajac gazetę z lekkim wkurzeniem, że mu się przerywa, odpowiada:
- Widzisz kochanie, gdybyś to ty wróciła wcześniej do domu po pracy, a ja tu z inną kobietą..., to u ciebie właśnie wtedy wystąpiła by konsternacja.
- Ahaaa.... i wróciła do swoich czynności.
Jednak po dziesięciu minutach wpada ponownie i pyta:
- To znaczy, że gdybyś Ty wrócił wcześniej do domu, a ja tu z innym mężczyzną...?
- Nie, nie, nie kochanie! Ty nie myl kurestwa z konsternacją!!

Chwali się jeden biznesmen drugiemu:
- "Wiesz, jaka sekretarkę zatrudniłem? Zrobiła mi porządek w biurze, o wszystkim pamięta, a w łóżku jest lepsza od mojej żony!"
Minął pewien okres, ten drugi biznesmen planuje urlop, ale chce, żeby firma chodziła jak w zegarku. Mówi do kolegi:
- "Stary. Pożycz mi tej swojej sekretarki ma miesiąc."
- "No problem" - mówi tamten.
Po miesiącu spotykają się.
- "I jak ?"
- "Miałeś rację. Przypilnowała wszystkiego." No, może w jednym się pomyliłeś:
- "W łóżku nie jest lepsza od twojej żony."
Grandzik 5.7 V8 Hemi Overland - One Life Live It
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji

Awatar użytkownika
matys
 
 
Posty: 1196
Rejestracja: czw sty 12, 2006 2:32 am
Lokalizacja: Stawiguda/Olsztyn

Post autor: matys » czw lut 16, 2006 9:12 pm

Jedzie Schwarzenegger w radzieckim autobusie
i w pewnej chwili podchodzi konduktor
- Hej, pan, biliet !
Schwarzenegger, napinajac miesnie:
- Ja .. Schwarzenegger !!
Konduktor nie daje za wygrana :
- He.. pan, biliet !!
Schwarzenegger z rosnaca niecierpliwoscia:
- Ja Schwarzenegger
Konduktor jest jednak upierdliwy
- Eee.. biliet !!
Arnold bierze monete rubla ..wklada w kasownik ...
i jeb, z calej sily..
Wyjmuje podziurkowana monete i podaje konduktorowi. A ten :
- Nu, bylo tak od razu ...
i przedarl monete
Metal to wojna! Więc pompuj rower dla szatana!
Ponury Niviarz!
Rzecznik Klubu Nocnych Kasztaniarzy

Awatar użytkownika
czaya
Posty: 2098
Rejestracja: wt maja 11, 2004 11:21 am
Kontaktowanie:

Post autor: czaya » czw lut 16, 2006 9:35 pm

Żona nie wiedziała jak poradzić sobie z pijaństwem męża. Wrócił raz o trzeciej nad ranem zalany w trupa, padł na wyro i spadły mu gacie. Żona założyła prezerwatywę na palec i włożyła mu ją w d*pę. Rano chłop wstaje i idzie zrobić kac kupę, patrzy do kibla i :
- Ja pie*dolę!
Żona do niego:
- I co tam Zdzisiu? Jak tam impreza? Jak tam przyjaciele?
- Ja już nie mam przyjaciół!

Awatar użytkownika
Żona GRUZINA
Posty: 742
Rejestracja: ndz cze 26, 2005 1:28 pm
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Żona GRUZINA » pt lut 17, 2006 10:43 am

Pani tłumaczy dzieciom na lekcji znaczenie słowa "definitywnie". Aby upewnić się czy dobrze ją zrozumiały proponuje ułożenie zdań z tymże słowem. Tomek, może ty ?
- Niebo jest definitywnie niebieskie. - wypalił Tomuś.
- Właśnie niekoniecznie mówi pani - czasami niebo jest zachmurzone i wtedy jest szare. Marysiu może ty ?
- Trawa jest definitywnie zielona.
- No też się z tobą nie zgodzę, bo jak jest susza to trawa więdnie i staje się brązowa.
W tym momencie Jasiu podnosi rękę i pyta się:
- Czy bąki wychodzą z grudkami?
- Nooo... nie, ale to chyba nie jest dobry temat na rozmowę w klasie.
- W takim razie definitywnie się zesrałem.
:lol:
"niedaleko pada z woza... baba w woza konie w smiech"

Awatar użytkownika
Ho!na
 
 
Posty: 176
Rejestracja: ndz lut 27, 2005 11:09 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: Ho!na » pt lut 17, 2006 4:45 pm

"Małżeństwo świętuje piątą rocznicę ślubu.
- Muszę ci kochanie coś wyznać - mówi mąż - jestem daltonistą.
- I ja chciałabym coś wyznać - mówi żona - nie jestem z Ciechanowa, jestem z Mozambiku."

Idzie facet ulicą. Podchodzi do niego drugi gość i pyta "Przepraszam pana, która godzina?"
Na co pierwszy "Nie wiem, ale to napewno wina PO"

Donald Tusk i Jarosław Kaczyński mieli zderzenie czołowe. Z jednego
>> rozbitego auta wysiada trochę potłuczony Kaczyński, z drugiego Tusk z
>> kilkoma siniakami.
>> Kaczyński mówi: "To cud, że żyjemy".
>> "No właśnie - to musi być znak, żebyśmy się wreszcie pogodzili" - dodaje
Tusk.
>> "Tak, koniec waśni między nami" - zgadza się Kaczyński. I wyciąga
piersiówkę, mówiąc: "Napijmy się, żeby to uczcić". Tusk wziął butelkę,
>> pociągnął kilka łyków i oddał Kaczyńskiemu. Ten nie napił się, lecz
zakręcił butelkę i schował.
>> "No co ty?" - pyta Tusk.
>> "A ja poczekam, aż przyjedzie policja!" - odpowiada Kaczyński.

- Czym się różni sycylijska mafia od polskiej?
- W zasadzie są dwie różnice:
-- Mafią sycylijską kieruje Ojciec Chrzestny, a polską Ojciec Dyrektor;
-- Mafia sycylijska załatwia swoje interesy berettami, a polska - beretami.

Pani na lekcji pyta Jasia:
- Jasiu, kim są bracia Kaczynscy?
- To są ci co, jak byli mali, to zagrali w filmie "O dwóch takich co ukradli księżyc", a jak dorośli - to założyli PiS.
- A co oznacza skrót PiS?
- Podp****limy i Słonce!

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Post autor: czesław&jarząbek » sob lut 18, 2006 8:47 pm

Niech będzie pochwalony Lech Kaczyński, prezydent Najjasniejszej Rzeczypospolitej...
i jego brat Jarosław - zawsze dziewica
:)21
#noichuj

Awatar użytkownika
JeepYJ
 
 
Posty: 116
Rejestracja: ndz sty 08, 2006 7:34 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: JeepYJ » pn lut 20, 2006 2:49 pm

How many Jeep Forum 'Regulars' does it take to change a Light Bulb?
~~~ ~~~ ~~~ ~~~
1 to change the light bulb and to post that the light bulb has been changed

14 to share similar experiences of changing light bulbs and how the light bulb could have been changed differently

7 to caution about the dangers of changing light bulbs

1 to move it to the Lighting section

2 to argue then move it to the Electricals section

7 to point out spelling/grammar errors in posts about changing light bulbs

5 to flame the spell checkers

3 to correct spelling/grammar flames

6 to argue over whether it's "lightbulb" or "light bulb" ... another 6 to condemn those 6 as stupid

2 industry professionals to inform the group that the proper term is "lamp"

15 know-it-alls who claim they were in the industry, and that "light bulb" is perfectly correct

19 to post that this forum is not about light bulbs and to please take this discussion to a lightbulb forum

11 to defend the posting to this forum saying that we all use light bulbs and therefore the posts are relevant to this forum

36 to debate which method of changing light bulbs is superior, where to buy the best light bulbs, what brand of light bulbs work best for this technique and what brands are faulty

7 to post URL's where one can see examples of different light bulbs

4 to post that the URL's were posted incorrectly and then post the corrected URL's

3 to post about links they found from the URL's that are relevant to this group which makes light bulbs relevant to this group

13 to link all posts to date, quote them in their entirety including all headers and signatures, and add "Me too"

5 to post to the group that they will no longer post because they cannot handle the light bulb controversy

4 to say "didn't we go through this already a short time ago?"

13 to say "do a Google search on light bulbs before posting questions about light bulbs"

1 forum lurker to respond to the original post 6 months from now and start it all over again.

Choć nie wszędzie tak jest...

Awatar użytkownika
EXPLORER
 
 
Posty: 230
Rejestracja: czw paź 20, 2005 11:38 pm
Lokalizacja: Nowy Jork

Post autor: EXPLORER » pn lut 20, 2006 3:14 pm

ZE CO :o :o
Riiiiintintintin pach, pach !

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40596
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Mroczny » pn lut 20, 2006 3:58 pm

Siódma rano, żona serwuje urzędnikowi zestaw śniadanie gazetka.
Konsumują śniadanie, on czyta gazetkę, nikt się nie odzywa. Trzy
godziny później on nadal siedzi za stołem, czyta gazetkę, to sobie
kimnie, to się zbudzi, smętnie spojrzy za okno... W końcu żona pyta:
- Kochanie, a ty dzisiaj nie musisz iść do biura?
Urzędnik zrywa się jak oparzony:
- Rany Boskie, myślałem, że już tam od dawna jestem...

Przyszedł ojciec z 5-letnim synkiem do sklepu z zabawkami. Chodzą, wybierają, mały grymasi. Nagle spostrzega zarąbiastą zabawkę. Tylko, że drogą. Ojciec alternatywnie pokazuje mu tańszą, ale gnojek (wychowywany przecież bezstresowo) nie chce o tym słyszeć. I zaczyna jazdę - wali się na podłogę, uderza
głową o posadzkę, krzyczy, wyje - sajgon totalny.
Zwabiony krzykiem, przychodzi koleś w zielonych brylach:
- Proszę pana, jestem dziecięcym psychologiem! Moim zadaniem jest rozwiązywać takie właśnie sytuacje!
- Czyń Wać swą powinność - wzdycha ojciec.
Facet podbiega do dzieciaka i szepce mu coś na ucho. Dzieciak przestaje histeryzować. Bierze tańszą zabawkę i cichutko staje przy tatusiu.
- Mistrzu, jakżeś pan to uczynił?
- Aaa... Powiedziałem, że jak się nie uspokoi to kopnę go w dupę i urwę mu ucho.

Awatar użytkownika
Eskapada
 
 
Posty: 6434
Rejestracja: pn paź 11, 2004 4:02 pm
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Eskapada » śr lut 22, 2006 11:40 pm

Nowy ksiądz był spięty, bo miał prowadzić swoją pierwszą mszę w
parafii. Postanowił dodać do świętej wody kilka kropelek wódki, żeby
się rozluźnić. I tak się stało. Czuł się wspaniale. Gdy po mszy
wrócił do pokoju znalazł list:
"Drogi Bracie, następnym razem dodaj kropelki wódki do wody, a nie
kropelki wody do wódki. A teraz słuchaj i zapamiętaj: - Msza trwa
godzinę, a nie dwie połówki po 45 minut;
- Jest 10 przykazań, a nie 12;
- Jest 12 apostołów, a nie 10;
- Krzyż trzeba nazwać po imieniu, a nie to "duże T";
- Na krzyżu jest Jezus, a nie Che Guevara;
- Jezusa ukrzyżowali, a nie zajebali i to żydzi, a nie Indianie;
- Nie wolno na Judasza mówić "ten [cenzura]";
- Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pizdu;
- Inicjatywa, aby ludzie klaskali była imponująca, ale tańczyć
"makarenę" i robić pociąg to przesada;
- Opłatki są dla wiernych, a nie jako deser do wina;
- Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą, a nie kurwą;
- Kain nie ciągnął kabla, tylko zabił Abla;
- Na początku mówi się "Niech będzie pochwalony", a nie "[cenzura] mać";
- A na koniec mówi się "Bóg zapłać", a nie "ciao";
- Po zakończeniu kazania schodzi się z ambony po schodach, a nie
zjeżdża po poręczy.
- Ten obok w "czerwonej sukni", to nie był transwestyta, to byłem
ja Biskup. Amen!
Pozdrawiam cieplutko .Jacek.

:)21
Dżip z lebiodką :)21
GSM 501 44 66 33

Awatar użytkownika
trampek
 
 
Posty: 226
Rejestracja: śr paź 20, 2004 9:04 pm
Lokalizacja: Chabówka/Szczecin

Post autor: trampek » czw lut 23, 2006 7:26 am

Kochanie, jak ci smakował obiad, który dziś ugotowałam?
- Dlaczego ty stale dążysz do kłótni?!

Rozmawiają dwie przyjaciółki
- słyszałam, że do męża wracasz??
-a nie mogę patrzeć ja tak sobie spokojnie żyje.
"Raz się skurwisz - kurwą zostaniesz" -George Orwell

Awatar użytkownika
Jerry
     
     
Posty: 4554
Rejestracja: pn sty 07, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Józefosław-Piaseczno

Post autor: Jerry » czw lut 23, 2006 9:12 am

Newsy z Wiejskiej ;-)

Dziś rano Lech Kaczyński ogłosił ambitny plan dla IV RP, plan dostał kryptonim AKCJA WISŁA. Akcja ma polegać na pogłębianiu dna i trzymaniu się koryta.

Platforma Obywatelska zażądała od Premiera natychmiastowej dymisji ministra rolnictwa.... Ojciec Rydzyk odmówił.
Disco 300 ES

Zablokowany

Wróć do „Towarzyskie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości