Maroko wrzesień 2011

czyli wyjazdy te bliskie i te bardzo dalekie

Moderator: Misiek Bielsko

mazeno
 
 
Posty: 3260
Rejestracja: śr paź 08, 2003 2:23 pm

Re: Maroko wrzesień 2011

Post autor: mazeno » pt lut 11, 2011 12:23 pm

.
Ostatnio zmieniony pn wrz 09, 2013 8:43 pm przez mazeno, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Antek
Posty: 606
Rejestracja: wt lis 16, 2004 8:54 pm
Lokalizacja: podzielonymjajem.pl
Kontaktowanie:

Re: Maroko wrzesień 2011

Post autor: Antek » pt lut 11, 2011 12:52 pm

Mazeno, bez gadżetów da się i doskonale rozumiem, że na wyprawy w himalaje nie zabierasz ich plecaka. Jednak jeśli mam do dyspozycji samochód o ładowności jednej tony, to dlaczego mam sobie odmawiać wzięcia nawet 10 par skarpetek, żeby nie prać ich codziennie. Komu przeszkadza, że mam na pokładzie porządna lodówkę kompresorową, z której mogę napić się wieczorem na pustyni przy ognisku zimnego piwa, a nie jak z biedronkowego coolera ochłodzonego do ... 25 st. ? Żarcie też lubię lokalne, ale co wadzi mieć ze sobą kilka puszek, na miejsca gdzie nie będzie można zaopatrzyć się w świeże produkty? Tym bardziej, że mając nawet te ekstra kilkadziesiąt kilo nikt nie każe mi płacić za nadbagaż :)21
DEF 300 Tdi

mazeno
 
 
Posty: 3260
Rejestracja: śr paź 08, 2003 2:23 pm

Re: Maroko wrzesień 2011

Post autor: mazeno » pt lut 11, 2011 1:06 pm

.
Ostatnio zmieniony pn wrz 09, 2013 8:43 pm przez mazeno, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Damian
 
 
Posty: 21581
Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
Lokalizacja: mokotów/legionowo
Kontaktowanie:

Re: Maroko wrzesień 2011

Post autor: Damian » pt lut 11, 2011 1:13 pm

każdy ma swój lot
koledzy mają w autach 3 giepsy - automapę na palmtopie, garmina i zamontowanego laptopa z ozim :)21
ja używam mapy papierowej i garmina 60csx, miałem myśl żeby go zamienić na oregona, ale...po co? dla ładniejszej grafiki?

cenię sobie za to dużą lodówkę, mam taką 60 litrów
w tym roku rezygnuję z gotowania na makaronach, winach i warzywach kupowanych od wieśniaków
raz na jakiś czas OK, ale teraz polecę w dużej większości na gotowych słoikach z obiadami - zjadliwe i da się na tym przeżyć
żarcie dla dwóch osób zajmie jedną dużą skrzynię

dwa lata temu, ze względu na specyfikę kierunku i współtowarzysza, zabrałem na przykład duży ponton morski ("pąpowany"), silnik elektryczny do niego, pianki do nurkowania, płetwy, maski, fajki :)21
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.

LR

mazeno
 
 
Posty: 3260
Rejestracja: śr paź 08, 2003 2:23 pm

Re: Maroko wrzesień 2011

Post autor: mazeno » pt lut 11, 2011 1:16 pm

.
Ostatnio zmieniony pn wrz 09, 2013 8:43 pm przez mazeno, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Damian
 
 
Posty: 21581
Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
Lokalizacja: mokotów/legionowo
Kontaktowanie:

Re: Maroko wrzesień 2011

Post autor: Damian » pt lut 11, 2011 1:19 pm

ja błędów nie rąbię :)21 dlatego napisałem w cudzysłowiu ;)
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.

LR

Awatar użytkownika
Cajman
 
 
Posty: 801
Rejestracja: wt lis 21, 2006 6:24 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: Maroko wrzesień 2011

Post autor: Cajman » pt lut 11, 2011 1:40 pm

Damian pisze:
Cajman pisze: 120 km/h - hmmm -nieźle - jakbym tak zaiwaniał non stop swoim z przyczepą to nie tylko mandat na autobanie to jeszcze wpier....ł by z 25 litrów na 100
jaki mandat? aaaa....na parcha to już tacho masz ;) :)21

a jaka prędkośc z przyczepą obowiązuje na autostradzie ?? - nawet w niemczech
GR Y 60 2,8 IC - Long, TJM + 2" (75, 200 kg)
http://www.kajmanoverland.pl

Awatar użytkownika
Cajman
 
 
Posty: 801
Rejestracja: wt lis 21, 2006 6:24 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: Maroko wrzesień 2011

Post autor: Cajman » pt lut 11, 2011 1:50 pm

Blues4x4 pisze:Adam, bagażnik ma sens kiedy nie masz gdzie podziac kola zapasowego, byczego hi lifta i kanistrów z paliwem (tam, gdzie ono jest naprawdę potrzebne).

a masz gdzie podziać drugie koło ?? - teraz gdy mam już dosyć zjechane i ztyrane opony jakoś mam większe obawy do jazdy z jednym zapasem - łatwiej rozciąć albo przebić. W sumie zrobiłem na nich 100k km
GR Y 60 2,8 IC - Long, TJM + 2" (75, 200 kg)
http://www.kajmanoverland.pl

Awatar użytkownika
Cajman
 
 
Posty: 801
Rejestracja: wt lis 21, 2006 6:24 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: Maroko wrzesień 2011

Post autor: Cajman » pt lut 11, 2011 1:52 pm

mazeno pisze:> kola zapasowego, byczego hi lifta i kanistrów z paliwem
u mnie nawet 30 litrow wachy i 60 litrow wody sie zmiescilo z tylu. hilift nie wlazl, bo mam 60" i jest po prostu za dlugi, poza tym na dachu jest zawsze pod reka w ciagu minuty.
trza sie umic pakowac, ot co.

a feee :)9
ten smród paliwa wewnątrz samochodu - chociaż nie wiem jak szczelny karnister to przy nalewaniu, tankowaniu zawsze potem zapaszek zostaje
GR Y 60 2,8 IC - Long, TJM + 2" (75, 200 kg)
http://www.kajmanoverland.pl

mazeno
 
 
Posty: 3260
Rejestracja: śr paź 08, 2003 2:23 pm

Re: Maroko wrzesień 2011

Post autor: mazeno » pt lut 11, 2011 2:01 pm

.
Ostatnio zmieniony pn wrz 09, 2013 8:44 pm przez mazeno, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Damian
 
 
Posty: 21581
Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
Lokalizacja: mokotów/legionowo
Kontaktowanie:

Re: Maroko wrzesień 2011

Post autor: Damian » pt lut 11, 2011 2:18 pm

Cajman z tym zapaszkiem kanistrów w środku ma rację
z tego powodu mam hermetycznie zamykaną skrzynię na oleje i części do auta
bo wali "warsztatem"

jedyny powód za kurnikiem to właśnie miejsce na płasko leżące kanistry i drugi zapas
natomiast jak na razie nie jeżdżę w takie miejsca, żeby mi to było potrzebne, a disko na 90 litrach ma solidny zasięg
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.

LR

Awatar użytkownika
Cajman
 
 
Posty: 801
Rejestracja: wt lis 21, 2006 6:24 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: Maroko wrzesień 2011

Post autor: Cajman » pt lut 11, 2011 3:09 pm

przez ten cholerny bagażnik dachowy to mam 2 litry większe spalanie na 100. A dojazdówki sa dłuuuuugie - czy to na wschód czy na zachód. A poza tym - opór czyli spalanie wzrasta w kwadracie prędkości. Dlatego to trzeba wywalić.

Na zbiornik dodatkowy mam już koncepcje - teraz czas i trochę gotówki

Z kołem to trochę jest problem - miałem pewną koncepcję ale co niektórzy koledzy mi to rozwiązanie odradzili

Woda do mycia - wsadzam do przedniego zderzaka w miejsce wyciągarki - a wyciągarka ... no cóż... trzeba nauczyć się tak jeździć aby ona nie była potrzebna
Do picia - kupisz butelkowaną w każdym zakątku ziemi
GR Y 60 2,8 IC - Long, TJM + 2" (75, 200 kg)
http://www.kajmanoverland.pl

Awatar użytkownika
Damian
 
 
Posty: 21581
Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
Lokalizacja: mokotów/legionowo
Kontaktowanie:

Re: Maroko wrzesień 2011

Post autor: Damian » pt lut 11, 2011 3:35 pm

w kwestii drugiego koła - Kaymar
na pewno znane Ci rozwiązanie? cena jest zaporowa, ale można skorzystać z pomysłu i jeszcze go poprawić ;)
do tego mocowania do felg na kanistry i jeszcze 2 x 25 litrów zmieścisz

Obrazek
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.

LR

Awatar użytkownika
Cajman
 
 
Posty: 801
Rejestracja: wt lis 21, 2006 6:24 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: Maroko wrzesień 2011

Post autor: Cajman » pt lut 11, 2011 3:49 pm

Znam to rozwiązanie - nawet przymierzałem się do niego, ale ....

Goście co "bawią" się w wykonywanie podobnych rzeczy - zderzaki, progi - zwrócili mi uwagę na jedną rzecz

mianowicie siły jakie działają na końcówkę ramy i cały samochód (przykręcone jest to do ramy. Jest to jak wiadomo ramie razy siła. Masa tego to c.a. 150 kg. Jaki to ma wpływ na ramę podczas jazdy po dziurach, nierównym terenie. Poza tym dosyć duży ciężar zwisa poza obrysem samochodu - na tyle. Do tego doładowany bagażnik. Zaczęło mnie to zastanawiać.
Jak Ci perdutnie samochód przy prędkości na jakimś uskoku to tam nieźle muszą iśc siły gnące na ramę - hmmm ... i to mnie trochę zniechęciło do takiego rozwiązania
GR Y 60 2,8 IC - Long, TJM + 2" (75, 200 kg)
http://www.kajmanoverland.pl

Awatar użytkownika
Blues4x4
 
 
Posty: 859
Rejestracja: pn wrz 06, 2010 8:14 pm

Re: Maroko wrzesień 2011

Post autor: Blues4x4 » pt lut 11, 2011 7:19 pm

Dokładnie Kajman!
Chcesz mieć całą ramę, to olej to rozwiązanie. Widziałem skutki takiego mocowania dokładnie w Twoim modelu.
Drugie, co może Ciebie spotkać, to ujebanie uchwytu na wyjebach (mnie to właśnie spotkało).
Nie rozumiem dokładnie Twojej odpowiedzi. Ja w Twoim przypadku wręcz zalecam bagażnik!
Gdzie wrzucisz koło, skoro jesteś objuczony jak wachański osioł?
Jeżeli masz zjechane gumu, to je... zostaw do użytku codziennego w kraju.
Pogadaj z Mirmilem, co się działo z jego zużytymi AT-kami na skalnym szutrze...
Nawet ja przebiłem MT-ka (na wypuście bieżnika!) na jednym z brodów, co zdarzyło mi się pierwszy raz i to na nowej oponie.
Kanistry wywalasz z dwóch powodów na dach. Pierwszy, to miejsce w środku, drugi już omówiony.
Mi też nie przeszkadza smród paliwa, ale z innego powodu. Moje auto jest nieszczelne a`priori i mam wentylację, że tak powiem wymuszoną, w tym tony kurzu. Poza tym zawsze jeżdżę w tych temperaturach z uchylonymi oknami.
Nie wiesz mazeno, o czym piszesz... akurat w tym przypadku.

P.S.
Na ostatniej mojej pojezdce z powodu temperatury i wyjebów odkręcały się fabrycznie świeże korki w baniakach! Ropa też się lała.
Myslę Kajman, że należałoby tu oddzielić jedne wycieczki od drugich.
Się te boćki nalatają... Elwood

Awatar użytkownika
Cajman
 
 
Posty: 801
Rejestracja: wt lis 21, 2006 6:24 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: Maroko wrzesień 2011

Post autor: Cajman » pt lut 11, 2011 7:31 pm

to fakt - niech kolega przejedzie się do Tadżykistanu - i zatankuje np na 2 tyś i wyjedzie potem w Pamir na 4 tyś - przy otwarciu kanistra to z 2 litry się wyleją - róznica ciśnienia. A jak zrobisz odwrotnie - tzn na górze go zamkniesz to jak zjedziesz na dół masz go zapadnietego - mi się już nie wyprostował do pierwotnego kształtu :)21

Odpukać w niemalowane - jeszcze nigdy nie miałem gumy w swoim - tfu, tfu

Ale jadę na tych co mam - na pustyni czym mniej agresywny bieżnik tym lepiej :)

co do paliwa - to mam koncepcje jak Zrobić dodatkowy zbiornik - będzie miał ok 100 litrów i super bedzie wywarzał samochód :) - zdradze jak zrobie - czyli odpadną kanistry - ewentualnie jakaś 5 l na wszelaki słucz

a jak wymienie przed następnym wyjazdem na nowe opony - mniej podatne na uszkodzenia to będę jeździl z jednym zapasem - standardowym na drzwiach
GR Y 60 2,8 IC - Long, TJM + 2" (75, 200 kg)
http://www.kajmanoverland.pl

Awatar użytkownika
Blues4x4
 
 
Posty: 859
Rejestracja: pn wrz 06, 2010 8:14 pm

Re: Maroko wrzesień 2011

Post autor: Blues4x4 » pt lut 11, 2011 7:46 pm

Wymień opony na osi napędowej.
Wiesz, jak bierzesz dwa koła, to nic się nie dzieje...:)

P.S.
Jest taki moment (dojazd do Doliny Ałajskiej i dalej na Kyzyłart i z powrotem), że w ciągu 8h pokonujesz różnice wzniesień równą dokładnie 3000m. Paliwo strzela jak szampan.
Się te boćki nalatają... Elwood

Awatar użytkownika
Cajman
 
 
Posty: 801
Rejestracja: wt lis 21, 2006 6:24 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: Maroko wrzesień 2011

Post autor: Cajman » pt lut 11, 2011 8:03 pm

Blues4x4 pisze:Wymień opony na osi napędowej.
Wiesz, jak bierzesz dwa koła, to nic się nie dzieje...:)
wbrew pozorom w gorszym stanie są opony z przodu - wiesz - ja z przyczepą latam na dojazdówkach
GR Y 60 2,8 IC - Long, TJM + 2" (75, 200 kg)
http://www.kajmanoverland.pl

Awatar użytkownika
Blues4x4
 
 
Posty: 859
Rejestracja: pn wrz 06, 2010 8:14 pm

Re: Maroko wrzesień 2011

Post autor: Blues4x4 » pt lut 11, 2011 9:02 pm

Kanistra się nie wyrzekaj.
Obowiązko min jeden musi być w przypadku rozszczelnienia zbiornika. Paliwo wycieknie i jakoś musisz dojechać do pierwszej cywilizacji.
Do tego celu, mam zawsze dwa zalane do pełna.
Się te boćki nalatają... Elwood

mazeno
 
 
Posty: 3260
Rejestracja: śr paź 08, 2003 2:23 pm

Re: Maroko wrzesień 2011

Post autor: mazeno » pn lut 14, 2011 9:42 am

.
Ostatnio zmieniony pn wrz 09, 2013 8:44 pm przez mazeno, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Blues4x4
 
 
Posty: 859
Rejestracja: pn wrz 06, 2010 8:14 pm

Re: Maroko wrzesień 2011

Post autor: Blues4x4 » pn lut 14, 2011 11:53 am

W Polsce mam doraźny sposób na smród spalin zasysanych do kabiny (i u mnie problem wystepuje).
Jeżdżę na bioestrze i zdecydowanie lepiej znoszę palonego rzepaka. hej
Się te boćki nalatają... Elwood

Awatar użytkownika
Cajman
 
 
Posty: 801
Rejestracja: wt lis 21, 2006 6:24 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: Maroko wrzesień 2011

Post autor: Cajman » pn lut 14, 2011 11:57 am

No to Panowie - wszystkiego najlepszego z nieszczelnymi układami wydechowymi - szczególnie waszym dzieciom
i oparami paliwa - za kilka latek - ołowica albo inne dziadostwo

no ale ... nie pił nie palił i umarł zdrowy :)

tylko ... co na to wasze dzieci, żony i pasażerowie ??
GR Y 60 2,8 IC - Long, TJM + 2" (75, 200 kg)
http://www.kajmanoverland.pl

Awatar użytkownika
Damian
 
 
Posty: 21581
Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
Lokalizacja: mokotów/legionowo
Kontaktowanie:

Re: Maroko wrzesień 2011

Post autor: Damian » pn lut 14, 2011 12:03 pm

dlatego najlepiej jeździć samemu :)21
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.

LR

mazeno
 
 
Posty: 3260
Rejestracja: śr paź 08, 2003 2:23 pm

Re: Maroko wrzesień 2011

Post autor: mazeno » pn lut 14, 2011 12:47 pm

.
Ostatnio zmieniony pn wrz 09, 2013 8:44 pm przez mazeno, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
h0MER
 
 
Posty: 1141
Rejestracja: pn lip 13, 2009 2:43 pm
Lokalizacja: Bochnia
Kontaktowanie:

Re: Maroko wrzesień 2011

Post autor: h0MER » wt lut 15, 2011 10:18 am

mazeno: gdzie te tłumiki robiles? byłeś na brzeskiej (z dk4) skrecasz w prawo - tam kolesie dobrze spawają. niech dodatkowo uszczelnią to pastami

A wracając do pakowania. Faktycznie szokujące jest ile czasami ludzie biorą. My do Patrola Longa zmiescilismy się bez problemu w 4 os z bagażem. W ostatnim roku nauczony doświadczeniem ale juz w 2 os na pokładzie zmieścilismy się w taki sposób ze podczas jazdy swobodnie rozkładałem się na dwuosobowym materacu z tyłu. W jednej szufladzie miesci mi się sporo słoików z gotowym żarciem, gril, makarony, ryże i inne pierdoły. W drugiej ciuchy dla dwóch osób i przydatne drobiazgi konieczne na wyciągnięcie ręki.
W aucie pozostaje miejsce na siekiere, łopate wode pitną i nawet węgiel na grila. Nie zapominając o skrzyni z narzędziami i sporej chłodziarce jak i krzesełkach i wielkim stole.
Na dachu jedynie 70 litrów wody do mycia w smukłym zbiorniku i ponton dmuchany z hiliftem.
Kwestia doboru odpowiednich rozmiarów sprzętów, odpowiedniego ich ułożenia. Bo jak to opanujemy to podczas jazdy czujemy się komfortowo.
Aha. zapomnialem o małym telefonie z nawi na tranzyt i małym netbookiem z Sas.Planetem w konkretny teren. Kompas mapy i latarki mieszczą się miedzy fotelami.
Wszystkich przy wyjezdzie zaskakiwałem pustym samochodem a w każdym dniu ilością rzeczy w nim się znajdujących :)

Antku: ciebie wkurzają minimaliści a mi sprawiają przyjemność. Na początku się śmieją ze po co sobie pod dupe stołek podkładam który mam na codzień. Ze po to tu jesteśmy by odczuć bardziej klimat który nas otacza. Po tygodniu jednak wykorzystują każdą chwilę jak wstanę by mnie podsiąść ;) etc A navi nie jest tylko po to by mowić gdzie jechać. Ja np lubie mieć zapisane tracki którędy jechałem

peace!

a co do kół na dachu.. czy faktycznie moze auto przez to palić litra więcej?
Nissan Patrol 2.8 TD GR Long 33"
GrupaWschodu.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „Podróże i Wyprawy niekomercyjne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości