podejrzana cisza
Moderator: Misiek Bielsko
podejrzana cisza
Od pewnego czasu panuje podejrzana cisza,czyżby już urlopy i wakacje?
,Espace 2,2dCi 2003,Jeep Grand Cherokee 4,0 1998
Re: podejrzana cisza
raczej wymarly zapaly uzytkownikow ktorch zreszta coraz mniej



Re: podejrzana cisza
w końcu duster jest
też rumuński

też rumuński

... transporter GV XL7 2.0HDI 6,68l/100km nurza się w zieloność i jak łódka brodzi ...
- Gabriel Tatoj
-
- Posty: 1147
- Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am
Re: podejrzana cisza
WITAJCIE ŚWIĄTECZNIE
A może kupiłeś jakiegoś arona i nie wiesz jak się nim pochwalić
.
Arony się jeszcze toczą i ci co mają do nich jakieś podstawowe eksploatacyjne szpeje jeszcze nimi się powożą. Jak goniłem ostatnio na Żywiec to pod Bielskiem widziałem takiego w czerwieni meksykańskiej 243 model z roku 85-89, ciągnął jakiś ogon załadowany do pełna.
Nie wiem oczywiście co miał pod maską ale zewnętrznie w stanie fabrycznym.
Moja peugetobezownia w tym roku pewno dobiegnie do wielkiego pieca, chyba , że mnie coś natchnie i wymienię cały zespół napędowy
+ przekładnie główne.
Fabryczny motor już jest na skonaniu i prawie nie pcha arona
POZDRAWIAM

Czyżbyś coś chciał zasugerować nasz drogi przyjacielu-jakieś nowinki, albo integracje ?Lorado pisze:Od pewnego czasu panuje podejrzana cisza,czyżby już urlopy i wakacje?


Arony się jeszcze toczą i ci co mają do nich jakieś podstawowe eksploatacyjne szpeje jeszcze nimi się powożą. Jak goniłem ostatnio na Żywiec to pod Bielskiem widziałem takiego w czerwieni meksykańskiej 243 model z roku 85-89, ciągnął jakiś ogon załadowany do pełna.
Nie wiem oczywiście co miał pod maską ale zewnętrznie w stanie fabrycznym.
Moja peugetobezownia w tym roku pewno dobiegnie do wielkiego pieca, chyba , że mnie coś natchnie i wymienię cały zespół napędowy
+ przekładnie główne.
Fabryczny motor już jest na skonaniu i prawie nie pcha arona

POZDRAWIAM

Re: podejrzana cisza
Cisza, bo Aroki się nie psują
One wymagają tylko dużo troski 


- Gabriel Tatoj
-
- Posty: 1147
- Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am
Re: podejrzana cisza
WITAJCIE
Czasami to troska psychologa który musi wytłumaczyć posiadaczowi, kupionego na dożywotnie raty jakiegoś wypasionego SUV-a ( i nie tylko), że takie kosztowne awarie jak ta, zwyczajnie się zdarzają i wydanie kolejnych pieniędzy to coś zupełnie oczywistego nie posiadającego w ogóle znamion klątwy,fatum,uroku czy czarów zazdrosnego sąsiada, czy szwagra,..........- ot taki standard z którym przyszło się zmierzyć już całej rzeszy klientów
Moja padaczka z francuskim ,,pchaczem" musiała się zmierzyć z przyczepą i trasą po górkach- które zresztą widziała jak tylko z podwórka ruszyłem, ale jakoś w bólach i przepałach się turladło toczyło
Twardym trza być i tyle, czego wszystkim gorąco życzę
POZDRAWIAM

Tak -troski wymagają nie tylko ARO-ki, ale wszystko- włącznie z ich właścicielami.MarcinekZ pisze:Cisza, bo Aroki się nie psująOne wymagają tylko dużo troski
Czasami to troska psychologa który musi wytłumaczyć posiadaczowi, kupionego na dożywotnie raty jakiegoś wypasionego SUV-a ( i nie tylko), że takie kosztowne awarie jak ta, zwyczajnie się zdarzają i wydanie kolejnych pieniędzy to coś zupełnie oczywistego nie posiadającego w ogóle znamion klątwy,fatum,uroku czy czarów zazdrosnego sąsiada, czy szwagra,..........- ot taki standard z którym przyszło się zmierzyć już całej rzeszy klientów

Moja padaczka z francuskim ,,pchaczem" musiała się zmierzyć z przyczepą i trasą po górkach- które zresztą widziała jak tylko z podwórka ruszyłem, ale jakoś w bólach i przepałach się turladło toczyło


POZDRAWIAM

- Bogdan 4x4
-
- Posty: 1251
- Rejestracja: ndz paź 10, 2004 7:49 pm
- Lokalizacja: z podkarpackiej wioski
Re: podejrzana cisza
Cześć Gabryś, Tyś ostatnią ostoją Arona jest
Pozdrawiam, prawie z Rzeszowa

Pozdrawiam, prawie z Rzeszowa

Wsio można szto nie można, tolko z wolna i astarożna
- Gabriel Tatoj
-
- Posty: 1147
- Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am
Re: podejrzana cisza
WITAJCIE
rumuńska technika u mnie się sprawdza
Jest jeszcze trochę tego taboru w terenie, kto nie ma jakiegoś kompleksu i potrzebuje prostego klamota do roboty,
a do tego potrafi się posłużyć kompletem kluczy nasadowych i młotkiem to pojedzie.
Mnie się jeszcze komputer nie popsuł w żadnym moim bezowcu
Nie ma większego znaczenia czym sobie kto pomyka, jak tylko ma ducha do walki to pojedzie
Pozdrawiam wszystkich serdecznie

Witaj serdecznie Boguś, ostatnią pewno nie, ale jak na razieBogdan 4x4 pisze:Cześć Gabryś, Tyś ostatnią ostoją Arona jest![]()
Pozdrawiam, prawie z Rzeszowa
rumuńska technika u mnie się sprawdza

Jest jeszcze trochę tego taboru w terenie, kto nie ma jakiegoś kompleksu i potrzebuje prostego klamota do roboty,
a do tego potrafi się posłużyć kompletem kluczy nasadowych i młotkiem to pojedzie.
Mnie się jeszcze komputer nie popsuł w żadnym moim bezowcu

Nie ma większego znaczenia czym sobie kto pomyka, jak tylko ma ducha do walki to pojedzie

Pozdrawiam wszystkich serdecznie

Re: podejrzana cisza
Panowie, w mojej okolicy ilosć fanatyków / użytkowników aronów nie maleje.
Mianowicie są cztery lokalizacje gdzie aro można znaleźć, nawet strażacy mają.
Co by nie powiedzieć u mnie na placu jest najwięcej:):)
Mianowicie są cztery lokalizacje gdzie aro można znaleźć, nawet strażacy mają.
Co by nie powiedzieć u mnie na placu jest najwięcej:):)
Re: podejrzana cisza
W moich stronach to raczej sprzęt zanika... chyba jestem ostatnim pionierem absurdu
Choć Aro to podstawowa fura do wypadów na działkę i pracy na niej 


Aro 243 3.2 D
- Gabriel Tatoj
-
- Posty: 1147
- Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am
Re: podejrzana cisza
WITAJCIE

Teraz właśnie dostosowujemy jeden z tych po-resortowych 244D ANT do pracy, tak by mógł
zjechać z drogi nie zostawiając za sobą plastikowych części za swojego opierzenia
Silnik jeszcze trzeba będzie mu zmienić, bo ten słaby do takiego ciężaru i potrzeb.
Pierwsze testy pewno w przyszłym tygodniu
Pozdrawiam wszystkich życząc pogodnych i bezpiecznych wypoczynków wakacyjnych

Nie tylko Ty tak masz, ja jestem w ciągłych rozjazdach i jak myślisz; czym się poruszamradek4x4 pisze:(...) Aro to podstawowa fura do wypadów na działkę i pracy na niej

Teraz właśnie dostosowujemy jeden z tych po-resortowych 244D ANT do pracy, tak by mógł
zjechać z drogi nie zostawiając za sobą plastikowych części za swojego opierzenia

Silnik jeszcze trzeba będzie mu zmienić, bo ten słaby do takiego ciężaru i potrzeb.
Pierwsze testy pewno w przyszłym tygodniu

Pozdrawiam wszystkich życząc pogodnych i bezpiecznych wypoczynków wakacyjnych

- Zielony&Załoga
- Posty: 565
- Rejestracja: śr sie 29, 2007 10:31 pm
- Lokalizacja: Wysoki parter
- Kontaktowanie:
Re: podejrzana cisza
i ja mam jeszcze ramę i ze 300 kg gratów w skrzynkach
a ostatnio w drodze na i z wakacji widziałem 243 czerwone w Nowej Wsi Ełckiej. wystawiony jako eksponat w auto złomie

PIMPEK albinos - brudna świnia 

Re: podejrzana cisza
To może jeszcze znajdziesz sprawną pompę wtryskową
Jedno z moich źródeł części uschło jak właściciel zbyt pochopnie oddał wszystko na żyletki zamiast dać znać...


Jedno z moich źródeł części uschło jak właściciel zbyt pochopnie oddał wszystko na żyletki zamiast dać znać...

Aro 243 3.2 D
- Zielony&Załoga
- Posty: 565
- Rejestracja: śr sie 29, 2007 10:31 pm
- Lokalizacja: Wysoki parter
- Kontaktowanie:
Re: podejrzana cisza
niestety nie mam. pompa w Zielonym była do naprawy
PIMPEK albinos - brudna świnia 

- dzelo23
- jestem tu nowy...
- Posty: 77
- Rejestracja: ndz sie 21, 2011 4:45 pm
- Lokalizacja: Wysokie Mazowieckie
Re: podejrzana cisza
Witam. Moja Drakula tez jeszcze jeździ. Dzisiaj zrobiony przegląd i opłacone OC. A cisza z mojej strony dlatego że zmieniłem silnik w plaskaczu i żonie nerw na motoryzacje strzelił 

-
-
- Posty: 3760
- Rejestracja: sob lis 09, 2002 10:53 pm
- Lokalizacja: KR
Re: podejrzana cisza
cisza, cisza
wykruszają się aroki, honki, nawet uazy
taki klimat
wykruszają się aroki, honki, nawet uazy
taki klimat

- Gabriel Tatoj
-
- Posty: 1147
- Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am
Re: podejrzana cisza
WITAJCIE
to te wymienione przez Ciebie marki za kilka lat będą miały wartość kolekcjonerską-
jeżeli przedtem nie trafią na złom ?
Mój brat na co dzień jeździ takim drakulem 243D na 3,2 i auto jest z 83 roku,
a więc to już dawno pojazd z kolekcji.
Na całym świecie są kolekcjonerzy którzy mają old-timery i wcale to nie tylko
buick ,mesio,dodge,opel,vw,daimler ........ to czasem te najrupieciowsze wówczas jeździdła
które są nie mniej wartościowe jak te ze znaczkiem firmowym na swoim froncie
Jak czasem przy okazji różnych zlotów mam okazję pooglądać te z żółtymi blachami to
jestem pełen podziwu dla tych którzy włożyli do swoich jeżdżących eksponatów
zylion motogodzin ożywiająć niejednokrotnie zgliszcza wyjęte z paszczy wielkiego pieca.

Dla tych ludzi mam wielki szacun i to z wielu powodów.
Ktoś powie; dobra, ale trzeba mieć kasę,szpeje i tak dalej, a ja mówię , że trzeba mieć
dobrą wizję i pozytywny stosunek do tego co się chce robić
bo żadna kasa sama nie ożywi klamota.
Dobrze że są tacy ,,strażnicy" przeszłości zaklętej w to co zrobiła kiedyś ludzka ręka,
a niekoniecznie roboty i całą plejadą maszyn CNC.
Nawet nie wiem czy obecnie produkowane pojazdy będą mogły być kiedyś takimi oto weteranami
które będzie można eksploatować 30 lat po zakończeniu serii
Pożyjom uwidim jak mawiali Francuzi
Pozdrawiam serdecznie wszystkich którym się zwyczajnie chce i tych przed którymi chcenie stoi otworem


To jest trochę tak Marku, że jak się świat przedwcześnie nie skończy,wieprzowina pisze:cisza, cisza wykruszają się aroki, honki, nawet uazy taki klimat
to te wymienione przez Ciebie marki za kilka lat będą miały wartość kolekcjonerską-
jeżeli przedtem nie trafią na złom ?
Mój brat na co dzień jeździ takim drakulem 243D na 3,2 i auto jest z 83 roku,
a więc to już dawno pojazd z kolekcji.

Na całym świecie są kolekcjonerzy którzy mają old-timery i wcale to nie tylko
buick ,mesio,dodge,opel,vw,daimler ........ to czasem te najrupieciowsze wówczas jeździdła
które są nie mniej wartościowe jak te ze znaczkiem firmowym na swoim froncie

Jak czasem przy okazji różnych zlotów mam okazję pooglądać te z żółtymi blachami to
jestem pełen podziwu dla tych którzy włożyli do swoich jeżdżących eksponatów
zylion motogodzin ożywiająć niejednokrotnie zgliszcza wyjęte z paszczy wielkiego pieca.


Dla tych ludzi mam wielki szacun i to z wielu powodów.



Ktoś powie; dobra, ale trzeba mieć kasę,szpeje i tak dalej, a ja mówię , że trzeba mieć
dobrą wizję i pozytywny stosunek do tego co się chce robić
bo żadna kasa sama nie ożywi klamota.
Dobrze że są tacy ,,strażnicy" przeszłości zaklętej w to co zrobiła kiedyś ludzka ręka,
a niekoniecznie roboty i całą plejadą maszyn CNC.
Nawet nie wiem czy obecnie produkowane pojazdy będą mogły być kiedyś takimi oto weteranami
które będzie można eksploatować 30 lat po zakończeniu serii

Pożyjom uwidim jak mawiali Francuzi

Pozdrawiam serdecznie wszystkich którym się zwyczajnie chce i tych przed którymi chcenie stoi otworem




Re: podejrzana cisza
Chciałem zdementowac pogłoski, ze Aroki sie wykruszaja.
W moim M461 które od 2-3 lat jest siedziba główna pajaków w szopie ( z jednym, najwiekszym po kolejnym 0,5 ltr sie nawet zaprzyjazniłem i przeszedłem na "Ty" - ma na imie Tadziu) oryginalny silnik M 207 ale juz na bloku L 25 na dniach idzie do szlifierni.
Przez ten czas nazwozilem kupe nowych czesci mechaniki i bizuteri typu: kierunki, lampy przod i tyl szperacz itd.
Mam nadzieje, ze do przyszłego roku ogarne to wszystko i Muscel da ognia z oryginalnego pieca.
W moim M461 które od 2-3 lat jest siedziba główna pajaków w szopie ( z jednym, najwiekszym po kolejnym 0,5 ltr sie nawet zaprzyjazniłem i przeszedłem na "Ty" - ma na imie Tadziu) oryginalny silnik M 207 ale juz na bloku L 25 na dniach idzie do szlifierni.
Przez ten czas nazwozilem kupe nowych czesci mechaniki i bizuteri typu: kierunki, lampy przod i tyl szperacz itd.
Mam nadzieje, ze do przyszłego roku ogarne to wszystko i Muscel da ognia z oryginalnego pieca.
ARO m461, Uaz 452, Ural M62
- Gabriel Tatoj
-
- Posty: 1147
- Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am
Re: podejrzana cisza
WITAJCIE NIEDZIELNIE
że czasem ich prawdziwą przeszkodą w pracach nad swoimi wizjami motaczymi
jest ich druga połowa(nierzadko teściowa
) która czasem potrafi
wytoczyć największe armaty celem wyegzekwowania porządku* w garażu,w stodole,w ogródku,......
Nie jest to oczywiście regułą, ale myślę , że wielu z was może to potwierdzić
Mój znajomy miał na balkonie swojego M-3 w Tychach prawie drugie ARO w częściach i
jeszcze jakieś klamoty z ŻUKAWEK którymi ponad 20 lat przedtem się poruszał.
To ci dopiero pionieryzm
Trza być twardym i tyle 
Z uporem będę twierdził, że każde motanie ma w sobie coś wartościowego.
W epoce internetu takie motanie to wręcz bajka, zawsze można zapytać i praktycznie
nie ma błądzenia w kręceniu przy sprzętach
POZDRAWIAM WSZYSTKICH SERDECZNIE
* porządek- niepodważalna racja, niepodlegające dyskusji zdanie,oczywista oczywistość,.....

Takich jak Ty Grzesiu jest jeszcze wielu i wierzcie mi,kpt.Kloss pisze:(...)
Mam nadzieje, ze do przyszłego roku ogarne to wszystko i Muscel da ognia z oryginalnego pieca.
że czasem ich prawdziwą przeszkodą w pracach nad swoimi wizjami motaczymi
jest ich druga połowa(nierzadko teściowa

wytoczyć największe armaty celem wyegzekwowania porządku* w garażu,w stodole,w ogródku,......

Nie jest to oczywiście regułą, ale myślę , że wielu z was może to potwierdzić

Mój znajomy miał na balkonie swojego M-3 w Tychach prawie drugie ARO w częściach i
jeszcze jakieś klamoty z ŻUKAWEK którymi ponad 20 lat przedtem się poruszał.
To ci dopiero pionieryzm



Z uporem będę twierdził, że każde motanie ma w sobie coś wartościowego.

W epoce internetu takie motanie to wręcz bajka, zawsze można zapytać i praktycznie
nie ma błądzenia w kręceniu przy sprzętach

POZDRAWIAM WSZYSTKICH SERDECZNIE

* porządek- niepodważalna racja, niepodlegające dyskusji zdanie,oczywista oczywistość,.....

Re: podejrzana cisza
"Mój znajomy miał na balkonie swojego M-3 w Tychach prawie drugie ARO w częściach i
jeszcze jakieś klamoty z ŻUKAWEK którymi ponad 20 lat przedtem się poruszał."
Było to 20 lat wstecz i pewnie ze 20 cm mniej w pasie.
Składałem Junaka w pokoju. Jak już złożyłem odpaliłem i wyjechałem na korytarz.
Dalej nie dało rady bo za ciasne zakręty były.
Mieszkam na pierwszym piętrze w bloku.
jeszcze jakieś klamoty z ŻUKAWEK którymi ponad 20 lat przedtem się poruszał."
Było to 20 lat wstecz i pewnie ze 20 cm mniej w pasie.
Składałem Junaka w pokoju. Jak już złożyłem odpaliłem i wyjechałem na korytarz.
Dalej nie dało rady bo za ciasne zakręty były.
Mieszkam na pierwszym piętrze w bloku.
ARO m461, Uaz 452, Ural M62
- Gabriel Tatoj
-
- Posty: 1147
- Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am
Re: podejrzana cisza
No widzisz jak to teraz jest co wspominaćkpt.Kloss pisze:"Mój znajomy miał na balkonie swojego M-3 w Tychach prawie drugie ARO w częściach i
jeszcze jakieś klamoty z ŻUKAWEK którymi ponad 20 lat przedtem się poruszał."
Było to 20 lat wstecz i pewnie ze 20 cm mniej w pasie.
Składałem Junaka w pokoju. Jak już złożyłem odpaliłem i wyjechałem na korytarz.
Dalej nie dało rady bo za ciasne zakręty były.
Mieszkam na pierwszym piętrze w bloku.


Re: podejrzana cisza
Ja jeszcze walczę
Zakończyłem sezon wakacyjno-weselno-imprezowy i w końcu trochę czasu dla Aro się znajdzie. Goście wyjechali z wakacji więc już inaczej będzie
Choć nie powiem dręczy mnie temat pompy bo nie ma czasu zdemontować i posłać na regeneracje, ale coś się tam ruszy w końcu
Pozdrawiam

Zakończyłem sezon wakacyjno-weselno-imprezowy i w końcu trochę czasu dla Aro się znajdzie. Goście wyjechali z wakacji więc już inaczej będzie

Choć nie powiem dręczy mnie temat pompy bo nie ma czasu zdemontować i posłać na regeneracje, ale coś się tam ruszy w końcu

Pozdrawiam
Aro 243 3.2 D
Re: podejrzana cisza
demontaz pompy to 15 minut,
odkrecasz wszystkie przewody od pompy zarowno wysokiego cisnienia jak i zasilajcace,
pozniej od czola jest dekiel na 6 srub,
podnim nakretka ktora trzyma kolo zebate, i zostaja jeszcze 3 nakretki od strony pompy
operacja skonczona i pompa na zewnatrz
mozesz zaopatrzyc sie w nowa uszczelke pompy pasuje od 3P taka trojkatna
odkrecasz wszystkie przewody od pompy zarowno wysokiego cisnienia jak i zasilajcace,
pozniej od czola jest dekiel na 6 srub,
podnim nakretka ktora trzyma kolo zebate, i zostaja jeszcze 3 nakretki od strony pompy
operacja skonczona i pompa na zewnatrz

mozesz zaopatrzyc sie w nowa uszczelke pompy pasuje od 3P taka trojkatna
- Gabriel Tatoj
-
- Posty: 1147
- Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am
Re: podejrzana cisza
WITAJCIE
Mam taki plan,zapodam Ci namiar i wyślesz swoją rozdzielaczową DPA do kogoś kto wie z czym ma do czynienia.
Podesłałbym Ci nawet gotową pompę, ale ostatnia pojechała już w świat i nawet nie mam na zapas
Jak będziesz gotów do wysyłki to daj mi znać ?

Dodam jeszcze , że nie znalazłem wystarczająco wartościowego namiaru w Twojej -nawet dalszej okolicy na pompiarza.bodo735 pisze:demontaz pompy to 15 minut,
odkrecasz wszystkie przewody od pompy zarowno wysokiego cisnienia jak i zasilajcace,
pozniej od czola jest dekiel na 6 srub,
podnim nakretka ktora trzyma kolo zebate, i zostaja jeszcze 3 nakretki od strony pompy
operacja skonczona i pompa na zewnatrz![]()
mozesz zaopatrzyc sie w nowa uszczelke pompy pasuje od 3P taka trojkatna
Mam taki plan,zapodam Ci namiar i wyślesz swoją rozdzielaczową DPA do kogoś kto wie z czym ma do czynienia.
Podesłałbym Ci nawet gotową pompę, ale ostatnia pojechała już w świat i nawet nie mam na zapas

Jak będziesz gotów do wysyłki to daj mi znać ?

Re: podejrzana cisza
dodam z autopsji ze pompa nie uzywana dluzszy okres czasu nadaje sie na eksponat do muzeum,
jakos paliwa mamy marna i wszystkie "syfy" i woda robi swoje we wnetrznosciac pompy i moze okazac sie tak ze silnik po roku postoju ani nie zachce odpalic,
dlatego przestrzegam przed uzywkami jedynie z gwarancja i mozliwoscia zwrotu
to co bylo dobre pare lat temu teraz ma wartosc 1zl za kilo
jakos paliwa mamy marna i wszystkie "syfy" i woda robi swoje we wnetrznosciac pompy i moze okazac sie tak ze silnik po roku postoju ani nie zachce odpalic,
dlatego przestrzegam przed uzywkami jedynie z gwarancja i mozliwoscia zwrotu
to co bylo dobre pare lat temu teraz ma wartosc 1zl za kilo

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości