Ile w końcu pali 2.6 zagazowany
Moderator: Albert_N
- Ambrozy
- jestem tu nowy...
- Posty: 25
- Rejestracja: ndz kwie 10, 2005 11:19 am
- Lokalizacja: Małopolska, N49°44´ E21°15´
Ile w końcu pali 2.6 zagazowany
Jestem bardzo zainteresowany ile w końcu pali ten zł..... gazu, ja wiem. Bardzo jestem ciekawy ile Tobie Kolego spali tego gazu. Z tego co widzę to ile by mu nie zadał, to franca zje i ma w d... , ale nie MA NIC ZA DARMO ile to jest, bo ja widze,że 20 to mało...
Ostatnio zmieniony czw gru 01, 2005 7:57 am przez Ambrozy, łącznie zmieniany 1 raz.
Isuzu Trooper 2.6 89r. gazówka ...
Zawsze pali tyle ile sie wleje do dna zarlok
Moim zdaniem 20l to ciut za duzo- moze to kwestja regulacji
ewentualnie zle dobrana instalacja ( parownik )
Sam caly czas sie wacham czy zakladac czy nie
i dalej nie znam na to proste pytanie odpowiedzi
Czytalem wiele
i jestem coraz bardziej zakrecony z tego powodu
i czekam na 


Moim zdaniem 20l to ciut za duzo- moze to kwestja regulacji

ewentualnie zle dobrana instalacja ( parownik )
Sam caly czas sie wacham czy zakladac czy nie





Trooper 2.6i "LS" long 91r.
Jeśli nie ma co się lubi to się lubi co się ma!!!
Jeśli nie ma co się lubi to się lubi co się ma!!!
Moje doświadczenia z gazem dotyczą plaskacza pt skoda fabia mam dobrą instalacje mieszalnikową z jakąś tam elektroniką całość zainstalowana w dobrym warsztacie i to właśnie jest podstawa zadowolenia z LPG NIE OSZCZĘDZAĆ NA SIŁE
i nie pozwolić na to żeby cena instalacji decydowała o wyborze bo oszczędnośc na starcie szybko stanie się powodem ciągłej inwestycji w ulepszanie , naprawianie , regulacje , modyfikacje itp. ja mam LPG od trzech lat i jak do tej pory NIC nie robiłem przy tym temacie , dosłownie zero inwestycji i nakładów tylko darmowe przeglądy gwarancyjne ograniczające się do pytania czy wszysto OK a jak ok to dowidzenia - przyjechać jak coś się będzie działo , gwarancja mineła a dalej jest OK , teraz dopiero na wiosne wymienie filtr gazu i to będzie pierwszy duży wydatek na mój gaz w aucie

Co do gazu to fachowcy sa rozni a ceny za instalacje choc taka sama na tych samych komponentach - rozpietosc olbzymia, czasammi nawet 600zl i przypuszczam ze bedzie jeszcze gorzej
Wiele zostawia do myslenia rowniez fachowosc fachowcow- 3/4 z nich to niestety partacze, a jak sam bys chcial sobie zamontowac to wielki problem - pol ceny instalacji gazowej to montaz - kompletna bzdura
Przypuszczam ze kazdy z nas przy odrobinie checi sam by zamontowal lpg i bylo by to zrobione porzadnie a nie na odpier...... sie, byle by lienta wypchnac i kasowac go za kazda poprawke wmawiajac mu ze to kopulka,kable itp.

Wiele zostawia do myslenia rowniez fachowosc fachowcow- 3/4 z nich to niestety partacze, a jak sam bys chcial sobie zamontowac to wielki problem - pol ceny instalacji gazowej to montaz - kompletna bzdura

Przypuszczam ze kazdy z nas przy odrobinie checi sam by zamontowal lpg i bylo by to zrobione porzadnie a nie na odpier...... sie, byle by lienta wypchnac i kasowac go za kazda poprawke wmawiajac mu ze to kopulka,kable itp.
Trooper 2.6i "LS" long 91r.
Jeśli nie ma co się lubi to się lubi co się ma!!!
Jeśli nie ma co się lubi to się lubi co się ma!!!
No ja mam szczęście że w Sopocie jest uczciwa firma z tradycjami , prawdziwi fachowcy -pasjonaci jak dawno dawno temu miałem forda "Grande" z gazem problem polegał na tym że mixera nie dało się do niego kupić i partacze w innej firmie gaz doprowadzili górą za pomocą kawałka rurki ale to niestety nie robiło i gdy pojechałem do tych z Sopotu to gość tak ładnie wwiercił się w gaźnik że motorek chodził rewelacyjnie lepiej niż na benzynie i spalanie spadło o dobre 30 % . Ja szukał bym przedewszystkim takiej firmy która jest na rynku od jakiegoś czasu bo skoro się utrzymuje to znaczy że są nieźli.
To masz chlopie farta bo takich juz malo.
Sam mam kolege ktory ma kilka punktow montujacych lpg ale sam bym u niego nie zamontowal mimo tego ze to dobry stary kumpel, fachowiec dobry, tylko on ma ludzi od tego a ludzie sa rozni czasami jak poslucham jego opowiesci o pracownikach to dziwie sie ze jeszcze tyle aut po drogach jezdzi. ludzie maja certyfikaty teorie , tylko brak rozumu i praktyki , a wystarczy czasami poprostu pmyslec przeciez to nie boli.
Na codzien widze fachowosc rodzimych specjalistow ( pracuje w firmie o bardzo waskiej branzy motoryzacyjnej 5 firm w polsce ) i jak widze kolejne auto ktore zostaje naprawione przez fachowca ktory udaje ze sie zna albo tak mysli to rece opadaja .
A caly problem tkwi w nas uzytkownikach bo placimy i nie walczymy o swoje szelesty tyko szukamy kolejnego warsztatu jak jeden cos spieprzyl, szukamy nastepnego. Zamiast pociagnac fleta do odpowiedzialnosci zeby juz nikogo nie naciol to odpuszczamy i wten sposob sami siebie oszukujemy.
Sam mam kolege ktory ma kilka punktow montujacych lpg ale sam bym u niego nie zamontowal mimo tego ze to dobry stary kumpel, fachowiec dobry, tylko on ma ludzi od tego a ludzie sa rozni czasami jak poslucham jego opowiesci o pracownikach to dziwie sie ze jeszcze tyle aut po drogach jezdzi. ludzie maja certyfikaty teorie , tylko brak rozumu i praktyki , a wystarczy czasami poprostu pmyslec przeciez to nie boli.
Na codzien widze fachowosc rodzimych specjalistow ( pracuje w firmie o bardzo waskiej branzy motoryzacyjnej 5 firm w polsce ) i jak widze kolejne auto ktore zostaje naprawione przez fachowca ktory udaje ze sie zna albo tak mysli to rece opadaja .
A caly problem tkwi w nas uzytkownikach bo placimy i nie walczymy o swoje szelesty tyko szukamy kolejnego warsztatu jak jeden cos spieprzyl, szukamy nastepnego. Zamiast pociagnac fleta do odpowiedzialnosci zeby juz nikogo nie naciol to odpuszczamy i wten sposob sami siebie oszukujemy.
Trooper 2.6i "LS" long 91r.
Jeśli nie ma co się lubi to się lubi co się ma!!!
Jeśli nie ma co się lubi to się lubi co się ma!!!
a wracając do pytania z tematu to spalanie jest tak względna sprawą że trudno podac konkretną cyfre to zależy od nogi drogi kolego , ten sam odcinek drogi mogę przejechać tak że komputer pokaże średnie 6,5 l/100 a i bez większego szaleństwa uzyskam 12 l/100 i nie chodzi o jakieś wkręcanie silnika na wysokie obroty i jazda na niskich biegach róznica tylko na tym w jakim momencie zmieniam biegi i czy stosuję nielegalna jazde "na luzie" zawsze jest to ta sama trasa (droga do pracy)
Ostatnio zmieniony sob gru 03, 2005 12:34 am przez mazur73, łącznie zmieniany 1 raz.
Swiete slowa Przyjacielu Swiete
Jest to rzecz bardzo indywidualna i zalezna od wielu czynnikow, a w sumie litr w ta czyw ta to zadna czasami roznica liczy sie frajda z posiadania i poruszanuia sie danym pojazdem , bo gdybysmy patrzyli tylko na ekonomie to bysmy jezdzili np:jakims g... em z turbinka Kowalskiego czy jakos tak.

Jest to rzecz bardzo indywidualna i zalezna od wielu czynnikow, a w sumie litr w ta czyw ta to zadna czasami roznica liczy sie frajda z posiadania i poruszanuia sie danym pojazdem , bo gdybysmy patrzyli tylko na ekonomie to bysmy jezdzili np:jakims g... em z turbinka Kowalskiego czy jakos tak.
Trooper 2.6i "LS" long 91r.
Jeśli nie ma co się lubi to się lubi co się ma!!!
Jeśli nie ma co się lubi to się lubi co się ma!!!
Nie bo konkurencja jest zdrowa
Tylko nie lubie robic czegos po kims kto sie nie zna i wiecej zepsul niz naprawil , a wysluchiwac przy okazji zali klientow , ktorzy narzekajac na poprzednia usluge i nie pojada tam bo sie niechca denerwowac, albo szkoda czasu,ewentualnie przeciez gwarancji nie ma - bzdura
Kazda usluga wykonana podlega gwarancji , to tylko nasz lenistwo nie wykluczy z rynku pseudo fachowcow i narazi innych na podobne doswiadczenia i strate szelestow.



Tylko nie lubie robic czegos po kims kto sie nie zna i wiecej zepsul niz naprawil , a wysluchiwac przy okazji zali klientow , ktorzy narzekajac na poprzednia usluge i nie pojada tam bo sie niechca denerwowac, albo szkoda czasu,ewentualnie przeciez gwarancji nie ma - bzdura



Kazda usluga wykonana podlega gwarancji , to tylko nasz lenistwo nie wykluczy z rynku pseudo fachowcow i narazi innych na podobne doswiadczenia i strate szelestow.

Trooper 2.6i "LS" long 91r.
Jeśli nie ma co się lubi to się lubi co się ma!!!
Jeśli nie ma co się lubi to się lubi co się ma!!!
ja mam taką metodę na fachowców , bez względu na to jaka jest moja wiedza w danym temacie to gram idiote nie mającego pojęcia na dany temat dobrze jest też zadać jakieś pytanko w stylu " czy te kabelki są takie kolorowe żeby było pod maską ładniej ?" no i wtedy pan fachowiec już wie że może sobie pozwolić na walenie w rogi jelenia . Na koniec fajnie jest się ujawnić dając do zrozumienia że ten jeleń stał się mysliwym 

Saplanie oczywiście zależy od umjejętności jazdy. Na trasie przy jeździe nie przekraczającej 120km/h spala ok 13-14(raz nawet spalił mi 12). W mieście zależnie od 14-16. W terenie to już zależy od stopnia trudności ale wychodzi o 17 w góre. Ostanio jeździłem troche po mieście troche po lasach i spalanie wyszło 21l /100km LPG.
- Ambrozy
- jestem tu nowy...
- Posty: 25
- Rejestracja: ndz kwie 10, 2005 11:19 am
- Lokalizacja: Małopolska, N49°44´ E21°15´
@Żaru
I widzę, że się nam pokrywa to spalanie.
No i pojeździłem na tym gazie, a gaz jak to gaz, znajduje wszystkie usterki w silniku, poszły gumki zaworowe, poszła uszczelka pod głowicą ( miała racje, chyba ze starości się rozlazła, gumki tak twarde, że się w palcach rozlatują). Zwaliłem głowicę i jeszcze zaworki wydechowe nieszczelne) Mam nadzieje, że poskładam to do końca tygodnia.
Narka. Pzdr.
I widzę, że się nam pokrywa to spalanie.
No i pojeździłem na tym gazie, a gaz jak to gaz, znajduje wszystkie usterki w silniku, poszły gumki zaworowe, poszła uszczelka pod głowicą ( miała racje, chyba ze starości się rozlazła, gumki tak twarde, że się w palcach rozlatują). Zwaliłem głowicę i jeszcze zaworki wydechowe nieszczelne) Mam nadzieje, że poskładam to do końca tygodnia.
Narka. Pzdr.
Isuzu Trooper 2.6 89r. gazówka ...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości