problem z pompą paliwa
Moderator: Mroczny
problem z pompą paliwa
Witam,
jak w tytule mam spory problem... jakiś czas temu pompa przestała tloczyć paliwko do silnika. myślałem ze po prostu siadła. Kupiłem nową i dziś wyciągnełem bak ale okazało się, ze pompa jest dobra (podłączyłem z ciekawości na krótko i kręci) ale napiecie słabe na przewodach. co może być przyczyną? zwracie raczej nie bo chyba wogóle napięcia nie było? i drugie pytanie to w którym momencie włącza sie pompa? dopiero gdy rozrusznik zacznie kręcić czy juz przy przekręceniu kluczyka?
Przerabiał juz ktoś taki problem? dodam tez ze frota dluga 2,4 B+G
Pozdraiwam MAniek!
jak w tytule mam spory problem... jakiś czas temu pompa przestała tloczyć paliwko do silnika. myślałem ze po prostu siadła. Kupiłem nową i dziś wyciągnełem bak ale okazało się, ze pompa jest dobra (podłączyłem z ciekawości na krótko i kręci) ale napiecie słabe na przewodach. co może być przyczyną? zwracie raczej nie bo chyba wogóle napięcia nie było? i drugie pytanie to w którym momencie włącza sie pompa? dopiero gdy rozrusznik zacznie kręcić czy juz przy przekręceniu kluczyka?
Przerabiał juz ktoś taki problem? dodam tez ze frota dluga 2,4 B+G
Pozdraiwam MAniek!
moim skromnym zdaniem jest jednak inaczej -przekręcenie kluczyka do pozycji kiedy się zapalają kontrolki nie powoduje jeszcze uruchomienia pompy-następuje to dopiero z chwilą zakręcenia rozrusznikiemTomekP pisze:drugie pytanie to w którym momencie włącza sie pompa? juz przy przekręceniu kluczyka
przerabiałem wymianę
pzdr/t
A moze ktoś się jeszcze wypowie by wypracować jakieś stanowisko
moim skromnym zdaniem jest jednak inaczejwojtekkk pisze:moim skromnym zdaniem jest jednak inaczej -przekręcenie kluczyka do pozycji kiedy się zapalają kontrolki nie powoduje jeszcze uruchomienia pompy-następuje to dopiero z chwilą zakręcenia rozrusznikiemTomekP pisze:drugie pytanie to w którym momencie włącza sie pompa? juz przy przekręceniu kluczyka
przerabiałem wymianę
pzdr/t
A moze ktoś się jeszcze wypowie by wypracować jakieś stanowisko



szanowni koledzy wniskuje o nie pisanie nowych postow
)
juz wyjasniam czemu co nowy post przeczytam to mam podobna lub identyczna awarie !
dzis padla pompa paliwa i u mnie ....
generalnie nie wielkia usterka ale jak pomysle o wyciaganiu baku to juz mam ochote zaklnac ;>

juz wyjasniam czemu co nowy post przeczytam to mam podobna lub identyczna awarie !
dzis padla pompa paliwa i u mnie ....
generalnie nie wielkia usterka ale jak pomysle o wyciaganiu baku to juz mam ochote zaklnac ;>
Byla : Frontera 2,2 benzyna ,dluga 97 rok
Aktualnie : jedzie ....disco
Aktualnie : jedzie ....disco

-
- jestem tu nowy...
- Posty: 58
- Rejestracja: pt lut 10, 2006 11:20 am
- Lokalizacja: Kraków
- Radosław Wolf
- jestem tu nowy...
- Posty: 17
- Rejestracja: wt mar 20, 2007 11:28 pm
- Lokalizacja: podlasie
Panowie mam problem jakiś czas temu spaliłem pompkę - było za mało paliwa a ja głupi uparłem się że dojadę głupi mój błąd ale cóż.
Mechanik wstawił mi jakiś zamiennik
za niby 200 zł ale jest problem na zimnym silniku daje chyba za małe ciśnienie i się dusi trzeba ostro przgeazować. Lepiej jest trochę jak jest w baku więcej niż połowa, ale ze względu na gaz to raczej rzadkość ostatnio u mnie???
Co z tym zrobić wywalić tę pompkę i kupić nową?????
Mechanik wstawił mi jakiś zamiennik


Co z tym zrobić wywalić tę pompkę i kupić nową?????
Ostatnio zmieniony śr mar 21, 2007 3:37 pm przez Radosław Wolf, łącznie zmieniany 1 raz.
WRRRRR mknę przed siebie jak burza.........
- Radosław Wolf
- jestem tu nowy...
- Posty: 17
- Rejestracja: wt mar 20, 2007 11:28 pm
- Lokalizacja: podlasie
- mazurkas007
-
- Posty: 2828
- Rejestracja: czw mar 30, 2006 9:37 am
- Lokalizacja: podlasie
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości