Przekładnia główna - niepokojące dźwięki
Moderator: Student
Przekładnia główna - niepokojące dźwięki
Witajcie,
Szanowni forumowicze, z przekładni głównej tylnego mostu mojego GAZ'a dobiegają raz na jakiś czas niepokojące trzaski i zgrzyty. Dla polepszenia poglądu na sprawę dodam, że gdy ostatnio zdjąłem kolo tylne i pokręciłem bębnem hamulcowym, to sporadycznie koło mi się "zacinało" i nie mogłem go ręką obrócić. Po cofnięciu bębna do tyłu i ponownym obrocie do przodu było już normalnie.
Nie ma wątpliwości, że przyczynę tych odgłosów (to może być każda z części przekładni głównej) trzeba wyeliminować i stąd moje pytanie/prośba.
Poszukuję w Poznaniu lub okolicy "magika", który będzie w stanie obejrzeć mój most, znaleźć przyczynę i go naprawić.
Niestety z braku czasu (jak i doświadczenia w tego typu zabawach) ja nie mogę się sam tym zająć.
Będę wdzięczny za jakieś namiary.
Pozdrawiam wszystkich.
stahoo...
Szanowni forumowicze, z przekładni głównej tylnego mostu mojego GAZ'a dobiegają raz na jakiś czas niepokojące trzaski i zgrzyty. Dla polepszenia poglądu na sprawę dodam, że gdy ostatnio zdjąłem kolo tylne i pokręciłem bębnem hamulcowym, to sporadycznie koło mi się "zacinało" i nie mogłem go ręką obrócić. Po cofnięciu bębna do tyłu i ponownym obrocie do przodu było już normalnie.
Nie ma wątpliwości, że przyczynę tych odgłosów (to może być każda z części przekładni głównej) trzeba wyeliminować i stąd moje pytanie/prośba.
Poszukuję w Poznaniu lub okolicy "magika", który będzie w stanie obejrzeć mój most, znaleźć przyczynę i go naprawić.
Niestety z braku czasu (jak i doświadczenia w tego typu zabawach) ja nie mogę się sam tym zająć.
Będę wdzięczny za jakieś namiary.
Pozdrawiam wszystkich.
stahoo...
Witajcie,
A więc nie będę szukał żadnego "nowego" mostu
Rozsypało się "tylko" łożysko stożkowe wałka atakującego, czyli:
1. nowe łożysko stożkowe wałka atakującego - szt 1 (w "każdym" sklepie)
+
2. łożysko przy półośce bo ma trochę syfu na bieżni - szt 2 (w "każdym" sklepie)
+
3. uszczelniacz na wałku - szt 1 (w "każdym" sklepie)
+
4. dobry fachowiec (niestety nie w "każdym" sklepie)
=
trochę mniej niż nowy (w sensie używany) most czyli jakby nie było kot w worku.
Sytuacja opanowana. Na szczęście wolno latające wałeczki nie zdążyły zrobić z bebechów miazgi
Pozdrawiam
stahoo...
A więc nie będę szukał żadnego "nowego" mostu

Rozsypało się "tylko" łożysko stożkowe wałka atakującego, czyli:
1. nowe łożysko stożkowe wałka atakującego - szt 1 (w "każdym" sklepie)
+
2. łożysko przy półośce bo ma trochę syfu na bieżni - szt 2 (w "każdym" sklepie)
+
3. uszczelniacz na wałku - szt 1 (w "każdym" sklepie)
+
4. dobry fachowiec (niestety nie w "każdym" sklepie)
=
trochę mniej niż nowy (w sensie używany) most czyli jakby nie było kot w worku.
Sytuacja opanowana. Na szczęście wolno latające wałeczki nie zdążyły zrobić z bebechów miazgi

Pozdrawiam
stahoo...
to drugie... przestałem jeździć...
ale w tym pierwszym też coś jest, bo od pierwszego łupnięcia zrobiłem wózkiem jeszcze ze 3 jazdy, jakieś ze 30km nawet...
a wiaderko opiłków to szczera prawda, nie ulega... jakby latające wałeczki dostały się gdzie nie trzeba, to.... uuuuuu... byłaby jatka
koniec końców się pofarciło i mostek będzie praktycznie nówka
ale w tym pierwszym też coś jest, bo od pierwszego łupnięcia zrobiłem wózkiem jeszcze ze 3 jazdy, jakieś ze 30km nawet...
a wiaderko opiłków to szczera prawda, nie ulega... jakby latające wałeczki dostały się gdzie nie trzeba, to.... uuuuuu... byłaby jatka

koniec końców się pofarciło i mostek będzie praktycznie nówka

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość