czesław&jarząbek pisze:
to legendy dla oszołomów, zwyczajne nakręcanie koniunktury na drogi szpej...blokady, półosie, wyciągarki mechaniczne...mega ściema.
no ja cie bardzo prosze...co to są za silniki? z taksówek, zakatowanych busów i kradzionych aut...złom albo lewizna...nie słyszałem o silniku merca z rynku wtórnego który od chwili kupna przekroczyłby przebieg 50tkm, albo wytrzymał "bezdotykowo" pełny sezon w terenówce, a nawet jesli chodzi to zaryzykuj takim autam jazde do jakiegoś miłego faszystowskiego kraju z upierdliwą strażą graniczną
to po co ci arb i hydraulik ? ........
a silniki to nie wiesz gdzie się kupuje....wogóle pierdolisz za dużo na temat merca....kompleks jakiś masz chyba....
są miejsca w których kupujesz motory jakie chcesz, na całkowitym legalu i w stanie jakim sobie zażyczysz....i za normalne pieniądze....a jak koniecznie chcesz z wędki to w auto-giełdzie se znajdź....za prawie te same pieniądze...
mi się podoba i defender i gelenda...90, 110 i serie pomijam....gelendami troche pojeździłem długimi, krótkimi, dieslami i benzynami...defenderem to tylko raz jechałem na komisariat i drugi raz twoim ale spałem....ale bardziej "traktorowaty" jest od gelendy...
wytrzymałość jest w mercu większa....chyba się zgodzisz z tym...zostaje jeszcze kwestia kierowcy - można mnożyć przykłady (jak sam żeś zauważył) debilizmu i nie można na ich podstawie oceniać auta....bo zniszczyć można wszystko....
co do cen to już problem kupującego....w mercedesie ma tą zalete, że jak kupisz tak prawdopodobnie sprzedasz....cena zależy od stanu - z jednego rocznika można kupić za 1500 lub 5000 euro....twój wybór....
ja osobiście bym kupił gelende....i nie ze względu na plaskacza od córki
