Łożyska przednich kół PII dla dokładnych

[lukas 78]

Nic nowego nie napiszę dla tych co temat znają trzeba do łożysk zajrzeć od czasu do czasu i luz skasować.

Nie będę się rozpisywał co zdjąć i odkręcić żeby się dostać do śruby łożyska bo to prościzna. Zdjąć kapsel ,idealny do tego śrubokręt z oryginalnego zestawu mitsu odkręcić kilka śrubek na klucz 14 zdjąć pierścień zabezpieczający z półosi , obluzować i zdjąć pokrywę piasty czy jak ktoś woli sprzęg stały . Po odkręceniu dwóch śrubek ściągamy zabezpieczenie i mamy dostęp do śruby łożyska.

Do tej pory bawiłem się z łożyskiem na oko. Jest stożkowe i wiadomo ,że za mocno dociągnąć nie można. Za duży luz zniszczy łożysko. Dzisiaj próbowałem nowy nabytek oryginalny klucz mitsu MB990954 i mogę się podzielić wrażeniami

Klucz jest pod napęd 1/2, żeby się dopasować pod repair manual potrzebujemy dwóch dynamometryków. Jeden co nam da 162 NM i drugi na 25 NM (w moim przypadku potrzebowałem do drugiego klucza przejściówki 3/8-1/2).


Same wrażenia z dokręcania to dopieprzyć dość mocno poluzować na zero dokręcić aż poczuje się lekki opór cofnąć śrubę aż do momentu gdy da się ze sporym oporem przesunąć śrubokrętem ot i tyle. Mam klucz ale szczerze powiedziawszy mniej więcej na oko dokręcało się podobnie. Luz koła góra na boki , góra dół lekko wyczuwalny i słyszalny przy mocniejszym szarpaniu
Pokrywę piasty złożyć na silikon kapsel ja zakładam na smar.
Przyda się czy nie może dla młodzików

[lisisko]

Kto by się tam bawił w Nm i stopnie... Ma się luźno kręcić i nie ma prawa mieć luzu i ma być nasmarowane

[lukas 78]

Luz na tym łożysku zawsze będzie i być musi

[Marcingalloper]

Opis pewnie się przyda , ale... .

Przeczytałem ten temat wczoraj i dziś będąc, a raczej mając wolną chwilę podniosłem przednie koło (nobel dla kitajca ze oryginalny podnośnik w Galloperze ) i - luzów brak . Choćby nie wiem jak mocno szarpać trzymając za koło na godzinie 6 i 12 to luzów nie ma, zresztą trzymając i szarpiąc koło za 3 i 9 jest tak samo. Drugie koło podobnie , i teraz tak, bo piszecie że luz jest zawsze i ten typ tak ma, to co się u mnie dzieje że luzu nie ma. Przy przednich kołach oprócz wymiany sprzęgiełek z automatów na AVM nic robione nie było i od mechaników serwisujących mój samochód jak jeszcze jeździł u poprzedniej właścicielki też robione nic nie było od co najmniej 4 lat - czy to już będzie agonia , szukać łożysk a może Hyundai zrobił też coś po swojemu i problemu nie ma . Niech drogie Bravo doradzi co mam począć bo skoro wszyscy tak mają i ten typ tak ma to co się dzieje u mnie .

[ramzes]

masz fart , sie ciesz ze u ciebie luzu brak

[lisisko]

U mnie też luzów brak

[lukas 78]

znaczy obydwaj macie za mocno dokręcone

[Marcingalloper]

znaczy obydwaj macie za mocno dokręcone

Pff, to żeś wydumał .

Zmień swoje na nowe, nie chińskie i nie od rozrzutnika to nie będziesz miał luzów jak my .

A tak teraz sobie przypominał że ten znajomy mój co też ma Gallopera wspominał mi że co i raz musi skręcić łożyska bo zaczyna mu samochód po drodze myszkować - dziwiłem się wtedy co on do mnie rozmawia .

Zobaczymy jak długo wytrzymają bez luzów .

[lukas 78]

doczytaj sobie o pracy łożyska stożkowego a później dyskutuj
lub jedź do kogoś kto ci to wytłumaczy

[Marcingalloper]

doczytaj sobie o pracy łożyska stożkowego a później dyskutuj
lub jedź do kogoś kto ci to wytłumaczy

Przeczytaj jeszcze raz, ale to co ja pisałem.
Kupiłem samochód ze swojego miasta, mało tego to poprzednia właścicielka naprawiała go u bardzo dobrze znanego mi mechanika i nigdy przy kołach czy w łożyskach nic nie było robione. Mija już 4 rok odkąd samochód jest w Polsce i łożyska jak do tej pory mają się dobrze. Nie znam się na tym i nie twierdzę że nie masz racji, ale po cholerę mam je luzować skoro ani nie szumią, ani tym bardziej nie mają luzów, to takie szukanie dziury w całym a sam przeleciałem tym samochodem do dziś lekko ponad 18tys/km. Sam byłem ciekaw po Twojej pierwszej wypowiedzi o tych luzach że dziś korzystając z okazji podniosłem samochód i sprawdziłem - żadnego, nawet najmniejszego luzu na łożysku. Może Ciebie to dziwi, nie wiem, ja cały czas myślę że to normalne i tak ma być - czas pokaże kto miał rację .

[lisisko]

A na corocznym przeglądzie jak tłumaczysz diagnoście że luz ma być? Nie jestem złośliwy, po prostu nadal utrzymuję, że luzu nie powinno być. Nie jedno łożysko stożkowe już w swoim życiu dokręciłem i dodam że nie chodzi o Pajero.

[lukas 78]

np. tak dyskutanci

dla mnie to se możecie łożysko rurą dokręcać

[Marcingalloper]

np. tak dyskutanci

dla mnie to se możecie łożysko rurą dokręcać

Ale żeby dyskutant od razu , piszę jak mam.

Być może mam okręcone pneumatem i poprawione dwumetrową rurką , na przednich kołach luzu nie mam, nie wyczuwam - mało tego to koła dają się po podniesieniu swobodnie kręcić .

PS: w niedzielę będę miał dostęp do Gallopera kumpla, będzie podniesiony to podotykam kół .

[ernil]

Ja bym tylko dyskutantom podkreślił wartość <0,05mm. Zwracam uwagę na jednostkę i przecinek, oraz na znaczek przed wartością
I teraz zestawcie to ze średnicą koła, na którym jeździcie, a co za tym idzie na możliwości wyczucia owego luzu.

[Marcingalloper]

Ja bym tylko dyskutantom podkreślił wartość <0,05mm. Zwracam uwagę na jednostkę i przecinek, oraz na znaczek przed wartością
I teraz zestawcie to ze średnicą koła, na którym jeździcie, a co za tym idzie na możliwości wyczucia owego luzu.

Pińć setnych, czyli luzu wyczuwalnego być nie powinno czyż tak . Bo jeśli luz jest wyczuwalny to już chyba coś jest nie tak .

Nie śmiać się, wytłumaczyć jak w szkole i pokazać na obrazkach .

Pisałem że się nie znam, podnosząc koło w górę liczyłem że będę czuł wyraźnie luz, nic takiego nie znalazłem a Wy już prawie z awanturą że o pogardzie nie wspomnę .

[lukas 78]

Temat nie stworzony po to żeby gdybać ile kto ma luzu a po to żeby porównać dokręcić na oko-dokręcić zgodnie z książeczką
U mnie skutków ubocznych luzów brak , tak jak pisałem luz jest minimalny wyczuwalny dla chłopa o masie 100 kg przy ostrym szarpaniu
Porównam to po remoncie całego zawiasu z nowymi NTN.
ps. w Hyundaiu ponoć ten luz może być na kilka milimetrów ale można go zlikwidować podkładkami z bambusa

[Marcingalloper]

Oj to nie szarp tak mocno bo jeszcze koło urwiesz , w końcu szkorbut w Mitsubishi do czegoś zobowiązuje .

To było wspomnieć w pierwszym poście że luz jak jest to ledwo wyczuwalny a po skasowaniu specjalistycznymi kluczami winien wynosić pięć setnych - i tematu by nie było.

Ja się ostatnio przejechałem Patrolem, oj takim już wyszpejowanym za grube złotówki. Wsiadam i jeżdżę po piachach, lekkich błotach i właściciel mówi ""dawaj nad rzekę". Powiedziałem spoko, jednak nad rzekę trzeba było jechać prawie 10km nowym asfaltem - o w mordę, w życiu bym nie pomyślał że tyle adrenaliny będę miał jadąc terenówką po dwupasmówce z prędkością zbliżającą się ledwo do 70km/h. Kierownica biła już od 30km/h, przy 70km/h zaciskałem dłonie równie mocno co zęby, mało tego, luz kierownicy był na 1/4 obrotu a hamowanie trwało tyle co rozpędzanie. Po dojechaniu nad rzekę już wiedziałem dlaczego kiedyś na pomysł wspólnej jazdy w Bieszczady ów właściciel odpowiedział jedynie wymownym grymasem na twarzy i słowami "nie chcę mi się" .

Przygotowując się na luzy miałem jedynie porównanie z tym patrolem, on luzy miał wszędzie .

[lukas 78]

co do szkorbutu to ryżowozy równie dobrze albo i lepiej ulegają biodegradacji
Galopiec to prawie P I ale jak to mówią "prawie robi dużą różnicę" ...
Galopca bym tak nie szarpał ale Pajero to solidne auto

[Marcingalloper]

co do szkorbutu to ryżowozy równie dobrze albo i lepiej ulegają biodegradacji
Galopiec to prawie P I ale jak to mówią "prawie robi dużą różnicę" ...
Galopca bym tak nie szarpał ale Pajero to solidne auto

Sporo w tym racji , bo na ponad kwartał szukania Pajero i nie mogąc znaleźć niczego nieskorodowanego wybrałem czwartego napotkanego Gallopera .
Galloper to zawsze o "prawie" dekadę młodsze auto i te "prawie" w tym wypadku robi naprawdę dużą różnice w temacie korozji.

No ale tak jak wspomniałeś, solidne jest tylko Pajero .

[lukas 78]

zobaczysz większe różnice jak go spróbujesz sprzedać...
ale może bez luzu na łożyskach sprzeda się łatwiej
wracając do tematu dam porównanie z nowymi łożyskami i tym samym kluczem plus czujnik zegarowy
na chwilę obecną nie chce mi się grzebać przy tym pod chmurą

[Marcingalloper]

zobaczysz większe różnice jak go spróbujesz sprzedać...
ale może bez luzu na łożyskach sprzeda się łatwiej
wracając do tematu dam porównanie z nowymi łożyskami i tym samym kluczem plus czujnik zegarowy
na chwilę obecną nie chce mi się grzebać przy tym pod chmurą

Na złomowej wadze różnica na korzyść Hyundaia będzie , jednak Pajero utylizuje się znacznie szybciej.

Po co odsprzedawać , myślisz że za 3 czy 4lata tak jak planuję będzie coś ten koreański wynalazek wart , pewnie tyle ile teraz takie pordzewiałe Pajero więc zostanie do czasu aż zniknie z parkingu całkowicie niż mam sprzedać za kilka stów.

[Marcingalloper]

Pamiętałem że pisałem kiedyś coś o luzach na łożyskach, o ich braku pisałem ale sytuacja uległa zmianie , luzy się pojawiły.

Chciałem napisać do kol. @lukas 78, jednak gdy otworzyłem jego profil zobaczyłem datę ostatniej wizyty 18 kwietnia to chyba już pisał nie będę. Ciekawe czy się pogniewał, a może ciągle dokręca łożyska lub wziął się za walkę z rdzą bo w to że sprzedał Pajero nie uwierzę. No ale do rzeczy, ma ktoś wymiar tego specjalistycznego klucza . Dorobiłbym se takowy ale nie chcę najpierw rozbierać żeby pobrać wymiary a później znów by dokręcić.
No chyba że można postąpić hardmadafakowo i jebnąć młotkiem i meselkiem do momentu skasowania luzu i olać temat z dorabianiem klucza .
A może jak już rozkręcę to polecieć jeszcze te kilka śrubek więcej i zmienić łożyska na nowe , moje stare nie wykazują żadnych innych objawów poza lekkim luzem na kole od strony pobocza, ale co nowe to nowe. Coś więcej potrzeba tam jeszcze do naprawy, jakie uszczelniacze czy wazelina w tubce .

[Marcingalloper]

Nieaktualne - dojebawszy dziś młotkiem i przecinakiem i luz jest ale już niewielki.

Pytanie dwa: mam delikatny luz wzdłużny na półosi, tam za zegerem gdzie na rysunku wyżej instrukcja podaje dopuszczalny luz 0,4-0,7mm to u mnie jest większy. Skasować tego nie ma jak oprócz podłożenia grubszej podkładki. I teraz pytanie, czy podkładkę mogę sobie nadmuchać sam ze sklepu np. żelaznego (tak zrobiłem i zaraz po tym przelecieliśmy ją na magnesówce by uzyskać odpowiedni wymiar), czy musi to być podkładka koniecznie sygnowana logiem producenta wozidła (jakaś utwardzana czy odpowiednia kolorem do nadwozia) .

[ernil]

Oryginalnie w takich miejscach stosuje się podkładki utwardzane.
Można je kupić. Pytanie, czy akurat u siebie znajdziesz

[Marcingalloper]

Oryginalnie w takich miejscach stosuje się podkładki utwardzane.
Można je kupić. Pytanie, czy akurat u siebie znajdziesz

Zwykłe, mam dostęp do odpowiednich -> utwardzanych i rozumiem że lepiej zmienić .