dopuszczalne przechyly(podjazdy)silnik 115 merc

gaz 69, 67, 63 itd...

Moderator: Student

Awatar użytkownika
Waldemar
 
 
Posty: 269
Rejestracja: sob lut 01, 2003 1:17 am

dopuszczalne przechyly(podjazdy)silnik 115 merc

Post autor: Waldemar » pt lut 21, 2003 12:09 pm

(z dedykacja do Czesia)
Witam tak sobie ostatnio smigam po górkach i sie zastanawiam jakie sa dopuszczalne przechyly chodzi mi o podjazdy dla silnika 115 mrecedesa 230 benzynka, bo smigam naprawde po stromych, i czy go niezatre któregoś razu.bo jak wiadomo pompa jest w mercu na przodzie jak bede podjeżdał to silnikowi bedzie cieszko, obroty tez bedzie miał i tylko niech powietrze zassie i kaput wał. Czy juz sie to komus stalo jak to u was wyglada.Czy sa jakies zabezpieczenia przed tym jakies bajery,gadżety jakies przeróbki? Pozdrawiam Waldemar
Gaz 69 M 1960 - pół wieku i jeszcze jeździ.

Awatar użytkownika
banan
      
      
Posty: 3291
Rejestracja: czw sie 22, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Międzyrzecz

Post autor: banan » pt lut 21, 2003 12:18 pm

Czesiu gówno wie o Mercedesie.... :)21 :)21
możesz se latać jak chcesz...sprawdzone - mamy taki sam motor w uazie i mimo, że nie mieszkamy w górach to bardzo często jeździmy pod górki i z górki (strome) (w przeciwieństwie do niektóych offroad-ów z wieloletnią praktyką, którzy zdjęcia mają tylko z psem na krowim pastwisku :)21 :)21 ) i nic się motorowi nie dzieje - smok jest w głębokiej misce i gitara...

Awatar użytkownika
qwinto
Posty: 701
Rejestracja: ndz sie 11, 2002 1:00 am
Lokalizacja: wa-wka
Kontaktowanie:

Post autor: qwinto » pt lut 21, 2003 7:28 pm

mam pytanko...
czy obnizałeś smoka
czy zwiekszałeś ciś. smar.
czy zwiększałeś poj miski ol.
a pozatym all ok :)21

Awatar użytkownika
Waldemar
 
 
Posty: 269
Rejestracja: sob lut 01, 2003 1:17 am

Post autor: Waldemar » pt lut 21, 2003 7:58 pm

nic przy silniku nie grzebalem, i dlatego sie zastanawiam czy czegos nie trzeba zrobic, tak mozna jeżdzić extremalnie?
Gaz 69 M 1960 - pół wieku i jeszcze jeździ.

Awatar użytkownika
banan
      
      
Posty: 3291
Rejestracja: czw sie 22, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Międzyrzecz

Post autor: banan » sob lut 22, 2003 9:56 am

nie trzeba - napisałem, że tak mamy i sprawdzone to jest....

Awatar użytkownika
qwinto
Posty: 701
Rejestracja: ndz sie 11, 2002 1:00 am
Lokalizacja: wa-wka
Kontaktowanie:

Post autor: qwinto » sob lut 22, 2003 10:35 am

nie trzeba ale mozna ..a wiatrak na wiskozie czy na wałku ?

Awatar użytkownika
Waldemar
 
 
Posty: 269
Rejestracja: sob lut 01, 2003 1:17 am

Post autor: Waldemar » sob lut 22, 2003 10:47 am

co do wiatraka to mniej wiecej wiem o co pytasz jesli wiskoza ta jakies sprzegielko to go tam niema wiatrak jest na sztywno!!! Czyli na walku!!
Gaz 69 M 1960 - pół wieku i jeszcze jeździ.

Awatar użytkownika
qwinto
Posty: 701
Rejestracja: ndz sie 11, 2002 1:00 am
Lokalizacja: wa-wka
Kontaktowanie:

Post autor: qwinto » sob lut 22, 2003 11:46 am

wiatrak na wiskozie - wys temp. czynnik temp. załąncza wiatrak -super sprawa ! :)21
a na wałku.. proponuje zwiekszyc poj. miski olejowej (upierdliwe)
wiatrak w czasie przejazudu przez wode albo breje
spowalnia silnik-co zatym idzie ciś.smarowania spada
i temp. rosnie..

Awatar użytkownika
Waldemar
 
 
Posty: 269
Rejestracja: sob lut 01, 2003 1:17 am

Post autor: Waldemar » sob lut 22, 2003 12:22 pm

choc sprawa jest taka ze w głeboka wode sie niepcham bo silnik niejest zabezpieczony przed zalniem wiesz aparat zapłonowy,swiece itp ale dzieki za rade.Ale zbieram sie do jego zabezpieczenia wie wtedy cos pogrzebie przy tym.
Gaz 69 M 1960 - pół wieku i jeszcze jeździ.

Awatar użytkownika
qwinto
Posty: 701
Rejestracja: ndz sie 11, 2002 1:00 am
Lokalizacja: wa-wka
Kontaktowanie:

Post autor: qwinto » sob lut 22, 2003 12:38 pm

czyli najleprze przed tobą
..dobór plastrów i klniecie na silikon..
witamy witamy... :)21

Awatar użytkownika
BĄKU
Posty: 1579
Rejestracja: ndz sie 04, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Tychy

Post autor: BĄKU » sob lut 22, 2003 12:46 pm

Jeśli sa to w marę szybkie najazdy i zjazdy to nic się nie powinno dziać. Natomiast jeśli np: wyciągasz się na wyciągarce ostro pod górę na pracującym silniku to może ale nie musi dojśc do zatracia silnika. Ten mankament spowodowany jest budową miski olejowej a nie tym, że ciągnie nisko olej. Dość wadliwą miskę ma toyota 70-tka (2 zatarte silniki po Miastku). 8)
TOYOTA&GAZ , to tak w sam raz.

Awatar użytkownika
Waldemar
 
 
Posty: 269
Rejestracja: sob lut 01, 2003 1:17 am

Post autor: Waldemar » sob lut 22, 2003 2:13 pm

Ja zamierzam to zabespieczyc w prosty sposób wkrecic swiece pozalewac wszystko zywica epoksydowa napewno to działa stosujemy takie zabespieczenie w firmi w pompach pracujacyh po woda i modlic sie tylko aby sie nie zepsuło i nie trzbeba było ruszac aparatu zaponowego!!!
Gaz 69 M 1960 - pół wieku i jeszcze jeździ.

Awatar użytkownika
misio
Posty: 690
Rejestracja: sob cze 22, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Słupsk

Post autor: misio » sob lut 22, 2003 2:15 pm

Waldemar pisze:Ja zamierzam to zabespieczyc w prosty sposób wkrecic swiece pozalewac wszystko zywica epoksydowa napewno to działa stosujemy takie zabespieczenie w firmi w pompach pracujacyh po woda i modlic sie tylko aby sie nie zepsuło i nie trzbeba było ruszac aparatu zaponowego!!!
nowomechanika stosowana :)21
Suzuki sj413 `85 nie motane :)21

Awatar użytkownika
banan
      
      
Posty: 3291
Rejestracja: czw sie 22, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Międzyrzecz

Post autor: banan » sob lut 22, 2003 3:16 pm

Waldemar pisze: pozalewac wszystko zywica epoksydowa
:o :o :o
dobrze się czujesz ???

Awatar użytkownika
Waldemar
 
 
Posty: 269
Rejestracja: sob lut 01, 2003 1:17 am

Post autor: Waldemar » sob lut 22, 2003 3:49 pm

a co ?? no co daparatu to niebyłbym taki szybki z zalewaniem ale cos bym w nim pozaewał. No jak masz jakies inne zdanie to je wraz to jest FORUM!!!!!
Gaz 69 M 1960 - pół wieku i jeszcze jeździ.

Awatar użytkownika
banan
      
      
Posty: 3291
Rejestracja: czw sie 22, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Międzyrzecz

Post autor: banan » sob lut 22, 2003 3:58 pm

właśnie wyraziłem się - żywicą zalewanie uważam za bezsens....
silikon, silikon, silikon.......zdrapiesz , zrobisz ,dalej jeździsz....
a żywica.....hmm....

Awatar użytkownika
Waldemar
 
 
Posty: 269
Rejestracja: sob lut 01, 2003 1:17 am

Post autor: Waldemar » sob lut 22, 2003 4:19 pm

ale czy ty wiesz jak zywica uszczelnia ni grama wody sie nie dostanie. Musze to przemysklec jak to w praktyce wyjdzie. !!!! z ta nierozbieralnoscia to faktycznie nie zaciekawe juz wiem połacze te dwa sposoby troche zycy a tam gdzie trzeba robierac to dam silikon!!!!
Gaz 69 M 1960 - pół wieku i jeszcze jeździ.

Awatar użytkownika
qwinto
Posty: 701
Rejestracja: ndz sie 11, 2002 1:00 am
Lokalizacja: wa-wka
Kontaktowanie:

Post autor: qwinto » sob lut 22, 2003 4:51 pm

radze silikon - taśme .. power tape =sprawdzone działa

Awatar użytkownika
BĄKU
Posty: 1579
Rejestracja: ndz sie 04, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Tychy

Post autor: BĄKU » sob lut 22, 2003 7:06 pm

Są jeszcze lakiery wodoodporne w szpraju, można dokładnie popsikać a i ruszyć w razie czego spoko można. 8)
TOYOTA&GAZ , to tak w sam raz.

Awatar użytkownika
qwinto
Posty: 701
Rejestracja: ndz sie 11, 2002 1:00 am
Lokalizacja: wa-wka
Kontaktowanie:

Post autor: qwinto » sob lut 22, 2003 9:28 pm

jassne lakier... i pewno elastyczny ... :)20 :)20

Awatar użytkownika
Waldemar
 
 
Posty: 269
Rejestracja: sob lut 01, 2003 1:17 am

Post autor: Waldemar » sob lut 22, 2003 10:59 pm

no to ja no widze panowie temat dobrze znaja, a jak to było zabezpieczane w np. starych ladnrowerach czy willisach. Przecierz one tez pokonywaly nieraz spore przeszkody wodne!!!
Gaz 69 M 1960 - pół wieku i jeszcze jeździ.

Awatar użytkownika
qwinto
Posty: 701
Rejestracja: ndz sie 11, 2002 1:00 am
Lokalizacja: wa-wka
Kontaktowanie:

Post autor: qwinto » ndz lut 23, 2003 12:49 am

jak wspomniałeś.... temat jest dogłębnie poznany
ale jak chceszto możesz i wikolem zamalowac
- wszak to twoje auto
...a i nowy sposób sprawdzony bedzie.. :)21 8) :wink:

Awatar użytkownika
Waldemar
 
 
Posty: 269
Rejestracja: sob lut 01, 2003 1:17 am

Post autor: Waldemar » ndz lut 23, 2003 2:45 am

Nieobrazaj wikola wikol to bardzo dobry klej ale do drewna nie do gazików, chyba ze w jakis starych wersajch by sie moze przydał :-).
Gaz 69 M 1960 - pół wieku i jeszcze jeździ.

Awatar użytkownika
Darek
Posty: 1999
Rejestracja: pt mar 15, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Piotrków Tryb.

Post autor: Darek » pn lut 24, 2003 8:16 am

Waldemar ja mam założony elektrowentylator i w czasie pokonywania wody nie chlapie po silniku a jak sie zgrzeje to i na wolnych obrotach go ochłodzi. Przemyśl temat może też taki zastosujesz w swoim autku.
Są różne opinie które rozwiązanie lepsze. Ja ma to i jestem z tego zadowolony. Jedynie co to zastosowałem silnik wentylatora z passata, jest bardzo wydajny :)21
Ostatnio zmieniony czw lut 27, 2003 10:04 am przez Darek, łącznie zmieniany 1 raz.
Gazy 69

SYCOW
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 26
Rejestracja: śr lut 26, 2003 10:49 am
Lokalizacja: Syców

Post autor: SYCOW » czw lut 27, 2003 9:20 am

Więc jaki silnik mesia najlepszy ?

ODPOWIEDZ

Wróć do „Gaz”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości