Azja 2017

czyli wyjazdy te bliskie i te bardzo dalekie

Moderator: Misiek Bielsko

Awatar użytkownika
ishimo
Posty: 410
Rejestracja: śr sty 18, 2012 11:14 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontaktowanie:

Re: Azja 2017

Post autor: ishimo » śr sie 09, 2017 7:46 am

Tak się to dobrze czyta, że trudno...będziesz pisał o 'wyprawach' codziennych, do pracy, po bułki, tylko patrolem musisz jezdzic :D :lol: :D :)2
4x4 SZCZECIN
Nissan Patrol GR Y61 RB25DET NEO

Awatar użytkownika
Takayuki
 
 
Posty: 9208
Rejestracja: ndz mar 07, 2004 8:13 am
Lokalizacja: Nowa Sól
Kontaktowanie:

Re: Azja 2017

Post autor: Takayuki » śr sie 09, 2017 12:02 pm

Wiesz, że to moje jedyne auto? Czasem przesiadam się do UAZa, o przy takiej pogodzie, bez dachu, mmmm. :)21

Wstałem 7 rano. Do komputera gry posprawdzać, i do patrola przed 8 kierunek ciepłownia osiedlowa. Dzisiaj święto, nikt wioząc dziecki do przedszkoli nie wymusił na krzyżówce równorzędnej. Mam po drodze dwie. Po robocie wioząc Marlenę do pracy takoż żadnej rozrywki... radiowóz wjechał w uliczkę akurat jak ją na zakazie wysadzałem, ale pojechali w swoją stronę. Stacja benzynowa jakaś normalna, leje się z dystrybutora a nie pięciolitrówek po wodzie. I płaci po fakcie. Po drodze na wieś tylko jeden rowerzysta samobójca na prawym szybkim łuku zamiast na ścieżce obok [panie tam szyskzi so i się źle jedzie]. Norma.
Na ogródku nic ciekawego, wykarczowane trochę bzów, odkopany kawałek poniemieckiego fundamentu. Z wykopalisk, pordzewiały sierp z epoki i jakiś nabój. Grzybów brak, tylko podsuszone kurki. Warsztatowej roboty nie podjęto, poczeka do jutra - na wyprawie do domu całe 8km zeszło bez przygód, i oto jestem.

Może powinienem się na blogera przebranżowić? :)21

Awatar użytkownika
piotrck
 
 
Posty: 14780
Rejestracja: pt wrz 16, 2011 11:04 am
Lokalizacja: Kielce

Re: Azja 2017

Post autor: piotrck » śr sie 09, 2017 12:10 pm

książkę napisać : " Grzesiek w podróży , przypadki niezwykłe w drodze do pracy " :)21

Awatar użytkownika
ishimo
Posty: 410
Rejestracja: śr sty 18, 2012 11:14 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontaktowanie:

Re: Azja 2017

Post autor: ishimo » śr sie 09, 2017 1:31 pm

Ja i mój SuperPatrolSuper :D
4x4 SZCZECIN
Nissan Patrol GR Y61 RB25DET NEO

Awatar użytkownika
Takayuki
 
 
Posty: 9208
Rejestracja: ndz mar 07, 2004 8:13 am
Lokalizacja: Nowa Sól
Kontaktowanie:

Re: Azja 2017

Post autor: Takayuki » śr sie 09, 2017 1:56 pm

Przypadki niezwykłe to szły do ernila tematu o wideorejestratorach.
Wrzucać rowerzystów jak w zeszłym tygodniu, gdzie hamujesz przed wymuszającą pierwszeństwo babką z piskiem opon a ta jeszcze łapami macha z pretensjami... nie ma sensu.

Generalnie koniec... nie ma co pisać. Czasem się może przypomnieć coś na 2 zdania, ale aż przejrzałem wszystkie foty jak leci, na wypadek jakby jakieś miejsce o ciekawym wydarzeniu przypomniało :)

Awatar użytkownika
czaya
Posty: 2098
Rejestracja: wt maja 11, 2004 11:21 am
Kontaktowanie:

Re: Azja 2017

Post autor: czaya » śr sie 09, 2017 7:57 pm

A jak wyglądała dostępność benzyny w porównaniu do ropy ? Zwracałeś może na to uwagę ?
Podobno w "stanach" łatwiej o benzynę a czasem nawet lpg niż o ON.
Prawda czy mit ?

Awatar użytkownika
Takayuki
 
 
Posty: 9208
Rejestracja: ndz mar 07, 2004 8:13 am
Lokalizacja: Nowa Sól
Kontaktowanie:

Re: Azja 2017

Post autor: Takayuki » śr sie 09, 2017 8:40 pm

Benzyna była tam gdzie ON, czasami sama. Lekko na plus benzyny. Tylko też bywają jakieś 82-oktanowe itp. na mniejszych stacjach. Na każdym podwórku uazy i benzynowe ciężarówki. Tak samo jak Kamazy diesle, postawiłbym z grubsza znak równości...
W kilku miejscach w 'dziurach' na trasie się budują nowe stacje.
LPG też jest, nad Kaspijskim mnogo i <50groszy litr, dalej też było acz nie wiem jak gęsto, na dużych stacjach na pewno, tak to nie zwracałem dokładnie uwagi... często LPG występuje gdzieś pokątnie na malutkiej stacji tylko do LPG przewidzianej - mogło umknąć. W Tadżykistanie w nie widziałem, może gdzieś w Chorog...

Na zbiorniku ok 100l cały wyjazd się opędziło bez awaryjnego tankowania. Acz Tadżykistan tam gdzie przed kamieniami zawracaliśmy byłoby na styk. Przeloty bez problemów, ale np. w Aralsku jadać tam, 1/4 zbiornika zajeżdżamy na stację, soliarki niet. Kierowca ciężarówki poprowadził na inną stację w mieście malutką... ale jakby była jedna bez paliwa to tak sobie. Potem nie schodziłem poniżej pół baku.

Awatar użytkownika
czaya
Posty: 2098
Rejestracja: wt maja 11, 2004 11:21 am
Kontaktowanie:

Re: Azja 2017

Post autor: czaya » śr sie 09, 2017 10:01 pm

:)2

Jakbyś jechał teraz po raz drugi, wiedząc gdzie wybrałbyś MT czy AT, bo znaczenie jak się domyślam bardziej odporność na ew. uszkodzenia niż agresja bieżnika, ale opory na AT mniejsze itp...

Awatar użytkownika
Takayuki
 
 
Posty: 9208
Rejestracja: ndz mar 07, 2004 8:13 am
Lokalizacja: Nowa Sól
Kontaktowanie:

Re: Azja 2017

Post autor: Takayuki » śr sie 09, 2017 10:25 pm

Opory? W ponadtrzytonowym aucie o aerodynamice przystanku autobusowego? Na 4k metrów gdzie jest połowa tlenu w powietrzu? :)21 W krajach gdzie paliwo to 1/3 w porywach do 2/3 naszej ceny... nieistotne opory opon.
Brałbym MT, od zawsze jeżdżę na MT... zużycie pomijalne, hałas pomijalny bo auta głośne, a może się bieżnik czasami przydać.
Nie tak że jakieś bagno i MT potrzebne... lokalesi jeżdżą na slickach i dają radę, znaczy się szosowych oponach które kiedyś dawno bieżnik miały...
W górach kamienie generalnie pod spodem, to się trakcję złapie. Na kawałki stepowo-pustynne z piachem to MT nawet gorzej.
Tylko jak mówię, ja się tak przyzwyczaiłem od dawna, BFG MT te co mam zużywają się bieżnikowo i tak wolniej niż pęka bok opony od pracy, a nie będę żonglował kołami kilka razy do roku albo co wyjazd.

Awatar użytkownika
Ba
Posty: 1749
Rejestracja: czw sty 18, 2007 2:33 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: Azja 2017

Post autor: Ba » czw sie 10, 2017 5:07 pm

Po czym Gregory zapił szklanką spirytusu niedawno wyżuty garniec pszczół :)14
tel: 600298546

janczek
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 5
Rejestracja: ndz sie 06, 2017 8:08 pm
Kontaktowanie:

Re: Azja 2017

Post autor: janczek » czw sie 10, 2017 5:12 pm

Haha nie zdziwiłoby mnie takie zakończenie tej historii ;) Szacunek dla Ciebie człowieku

Awatar użytkownika
Takayuki
 
 
Posty: 9208
Rejestracja: ndz mar 07, 2004 8:13 am
Lokalizacja: Nowa Sól
Kontaktowanie:

Re: Azja 2017

Post autor: Takayuki » czw sie 10, 2017 5:23 pm

Ba pisze:
czw sie 10, 2017 5:07 pm
Po czym Gregory zapił szklanką spirytusu niedawno wyżuty garniec pszczół :)14
Tak tak :)21
Acz słoiczek miodu stoi na biurku i podjadam w ramach odwyku od czekoladek...

Awatar użytkownika
Zbowid
     
     
Posty: 11901
Rejestracja: wt maja 13, 2003 2:35 pm
Lokalizacja: Bystrzejowice

Re: Azja 2017

Post autor: Zbowid » czw sie 10, 2017 6:25 pm

Trudno mi sobie wyobrazić jak będziesz wyglądał jak przytyjesz :)21
Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli. :)23

Awatar użytkownika
Takayuki
 
 
Posty: 9208
Rejestracja: ndz mar 07, 2004 8:13 am
Lokalizacja: Nowa Sól
Kontaktowanie:

Re: Azja 2017

Post autor: Takayuki » czw sie 10, 2017 6:35 pm

Ić z takimi pomysłami. I tak jest 5 za dużo i wszystko w brzuchu, bleee.

Kiedyś jak mi z 60 poszło na 70 przez rok nie widziałem znajomego, taki starszy gość... po dłuższej przerwie 'ooo Grzesiu ale ci się przytyło na twarzy'
:-?

Awatar użytkownika
Zbowid
     
     
Posty: 11901
Rejestracja: wt maja 13, 2003 2:35 pm
Lokalizacja: Bystrzejowice

Re: Azja 2017

Post autor: Zbowid » czw sie 10, 2017 6:59 pm

Wszystko przed Tobą, jak się ożenisz, to zobaczysz :)21
Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli. :)23

qmulus
Posty: 623
Rejestracja: śr lut 04, 2009 1:20 pm
Lokalizacja: Miasto Królów Polskich/ Skien Norwegia

Re: Azja 2017

Post autor: qmulus » pn sie 14, 2017 8:22 pm

Takayuki pisze:
śr sie 09, 2017 10:25 pm
Opory? W ponadtrzytonowym aucie o aerodynamice przystanku autobusowego? Na 4k metrów gdzie jest połowa tlenu w powietrzu? :)21 W krajach gdzie paliwo to 1/3 w porywach do 2/3 naszej ceny... nieistotne opory opon.
Brałbym MT, od zawsze jeżdżę na MT... zużycie pomijalne, hałas pomijalny bo auta głośne, a może się bieżnik czasami przydać.
Nie tak że jakieś bagno i MT potrzebne... lokalesi jeżdżą na slickach i dają radę, znaczy się szosowych oponach które kiedyś dawno bieżnik miały...
W górach kamienie generalnie pod spodem, to się trakcję złapie. Na kawałki stepowo-pustynne z piachem to MT nawet gorzej.
Tylko jak mówię, ja się tak przyzwyczaiłem od dawna, BFG MT te co mam zużywają się bieżnikowo i tak wolniej niż pęka bok opony od pracy, a nie będę żonglował kołami kilka razy do roku albo co wyjazd.
Nie miales problemow z utrata mocy na duzej wysokosci? Spaliscie wysoko ?
Pajero 92 2,5 TD :)

Awatar użytkownika
Takayuki
 
 
Posty: 9208
Rejestracja: ndz mar 07, 2004 8:13 am
Lokalizacja: Nowa Sól
Kontaktowanie:

Re: Azja 2017

Post autor: Takayuki » pn sie 14, 2017 8:30 pm

qmulus pisze:
pn sie 14, 2017 8:22 pm
Nie miales problemow z utrata mocy na duzej wysokosci? Spaliscie wysoko ?
Miałem. Jedzie tak sobie mocno :)21 Ponad 3000 słabo, ponad 4000 mocno słabo.
Przełęcz ta największa 4622, ostatnie 200m na jedynce bo na dwójce nie było mocy. Czarno, paliwo nie przepalone. Ale jechał mimo wszystko...
Spanie ok 4100 najwyżej, żadnych problemów zdrowotnych z wysokością związanych.

qmulus
Posty: 623
Rejestracja: śr lut 04, 2009 1:20 pm
Lokalizacja: Miasto Królów Polskich/ Skien Norwegia

Re: Azja 2017

Post autor: qmulus » pn sie 14, 2017 8:34 pm

Ja mialem cholerny problem rano z odpaleniem auta. Zwlaszcza ze rano bylo cholernie zimno. Ja powyzej 3 tys mialem zadyszke przy probie biegania. Ale moja dziewczyna już miala problem z dluzszym chodzeniem bez odpoczynku. Mnie raz zgasl na podjezdzie. Byla lipa :-/
Pajero 92 2,5 TD :)

Awatar użytkownika
Takayuki
 
 
Posty: 9208
Rejestracja: ndz mar 07, 2004 8:13 am
Lokalizacja: Nowa Sól
Kontaktowanie:

Re: Azja 2017

Post autor: Takayuki » pn sie 14, 2017 9:59 pm

Zadyszka tak. Koło koziorożca na przełęczy granicznej poskakałem zrobić kilka ujęć wokół kwiatków i sapie człowiek. Chodzenie luzik. Chodzenie pod górkę zadyszka, ale nie wiem ile w tym wysokości, a ile braku treningu... bo tak samo było na 4k jak i po górkach w Chorog jak na 2k łaziliśmy...
Przy ok zerze jak się rano na 4000 ociepliło z -5, sprzęt palił jak u nas przy -20... ale zagrzany odpalił, potelepał, przestał :)2 Nowe końcówki wtrysków na wyjazd, nie wiem ile w tym sukcesu.
Po drodze spotkaliśmy rodaka z Ducato nowego, mówił że kilkaset metrów na przełęcz go wciągali kamazem bo też zamrugał kontrolkami zgasł i tyle.
edit:
A, z autem to jeszcze ciekawostkę zaobserwowałem na tych górkach i wysokościach... jak depnąć w podłogę to dławił się czasem jakby nie dostawał paliwa, zamiast równo dymić... dosłownie jakby było za mało, spadek mocy i brak czarnej zadymy z tyłu... pół do kilku sekund potem wraca do normy czyli lokomotywa ale jakoś jedzie.
Przy hamowaniu silnikiem na zjeździe, albo po dłuższej jeździe na nie najwyższych obrotach a potem hamowanie silnikiem - z tyłu biało-niebiesko, jakby olej.
Nie wiem co to, po zjeździe z wysokości oba dziwne objawy zanikły :-?

qmulus
Posty: 623
Rejestracja: śr lut 04, 2009 1:20 pm
Lokalizacja: Miasto Królów Polskich/ Skien Norwegia

Re: Azja 2017

Post autor: qmulus » wt sie 15, 2017 5:32 pm

Ja mialem tylko objawy zapalal rano i gasl. Potem mu przeszlo. Normalnie w minusowych pali od kopa. Raz mi zgasl na podjezdzie po prostu sie dusil. Jakis ruski za mna jechal i powiedzial ze poczeka az naprawie tak w razie co :-)
Pajero 92 2,5 TD :)

Awatar użytkownika
typin
 
 
Posty: 209
Rejestracja: pn lut 04, 2013 11:17 pm
Lokalizacja: spod lasu, spod Rzeszowa

Re: Azja 2017

Post autor: typin » czw sie 24, 2017 9:15 pm

Byliśmy na szybkim wypadzie w TJ, wczoraj wróciliśmy.
Chciałem tutaj podziękować Piotrowi za wszelkie porady i pomoc. Dzięki!
Dzięki też Grzesiek za aktualne informacje przedwyjazdowe. Wg naszych informacji Bartang jest podobno już przejezdny, to info sprzed tygodnia. Gdy robiliśmy go od strony Khorogu (ale nie w całości), rozmawialiśmy z miejscowym, który twierdził że tego dnia 9 samochodów z PL zjechało Bartangiem. Kilka dni później znajomi też przekazali nam smsem info, że przejechali Bartang od góry.

Isuzu spisał się bez zarzutu, nie miał żadnych problemów. My mieliśmy problemy z aklimatyzacją, więc rada dla wszystkich, żeby podchodzili do tego poważnie. My niby podeszliśmy poważnie, ale aklimatyzacja pod Pikiem dla naszych organizmów była za krótka. Dziś już wiemy co zmienilibyśmy.

Spotkaliśmy w KGZ ekipę z forum, która jechała do Afganistanu. Mieli jakiś problem z samochodem i kierowali się w stronę warsztatu.
Zastanawiam się jaka jest teraz sytuacja z wjazdem do Afganistanu, zarówno w Khorogu jak i w Ishkashim podjeżdżaliśmy do bram granicznych, ale obydwie wyglądały na zamknięte, a wzdłuż Pjandżu często spotykaliśmy patrole żołnierzy TJ. Może to wynikało z tego że byliśmy tam w niedzielę, a w niedziele te granice podobno mogą być zamknięte.
Tomek

Awatar użytkownika
piotrck
 
 
Posty: 14780
Rejestracja: pt wrz 16, 2011 11:04 am
Lokalizacja: Kielce

Re: Azja 2017

Post autor: piotrck » czw sie 24, 2017 10:00 pm

Czekam na herbatę z Osh :wink:
Druga ekipa ktòra nie dojechała tam gdzie wycieczki z Orbisu nie dojeżdżają ........pogodę mieliście chociaż normalną ?
I dla wszystkich ktòrzy się wybierają, aklimatyzacja i jeszcze raz aklimatyzacja , organizmu nie oszukasz ,.........ale jak to mówią : podróże kształcą.
Gratki dla wszystkich którzy dojechali i wrócili..........na jedno auto, nie karawaną z przewodnikiem :)2

Awatar użytkownika
typin
 
 
Posty: 209
Rejestracja: pn lut 04, 2013 11:17 pm
Lokalizacja: spod lasu, spod Rzeszowa

Re: Azja 2017

Post autor: typin » pt sie 25, 2017 6:05 am

piotrck pisze:
czw sie 24, 2017 10:00 pm
Czekam na herbatę z Osh :wink:
Druga ekipa ktòra nie dojechała tam gdzie wycieczki z Orbisu nie dojeżdżają ........pogodę mieliście chociaż normalną ?
I dla wszystkich ktòrzy się wybierają, aklimatyzacja i jeszcze raz aklimatyzacja , organizmu nie oszukasz ,.........ale jak to mówią : podróże kształcą.
Gratki dla wszystkich którzy dojechali i wrócili..........na jedno auto, nie karawaną z przewodnikiem :)2
Troche żal tego nieOrbisu, na który częściowo dojechaliśmy. Byliśmy w drodze do Chestebe, szybkimi szutrami między Murghabem a Shaymakiem, utworzonymi po bokach właściwej drogi dojechaliśmy na wieczór 20 km od Chestebe (dokładnie gdzieś między Tokhtamysh a Chestebe), ale wtedy w nocy przyszedł czas na szybką ewakuacje. Powrót miał być przez Rangkul, droga była wyraźnie widoczna. Niestety tego dnia zabrakło....
Dla nas, którzy byliśmy tam pierwszy raz i mieliśmy mało czasu Orbis też jest osiągnięciem i spełnieniem marzeń. Nie trzeba od razu ośmiotysięcznika zdobywać. Czasem wystarczy trekking :-), żeby zostawić sobie coś na "potem", a może kiedyś "potem" nastąpi.

Pozytywne zaskoczenie to Kirgistan i nie wiem czy tam nie chciałbym kiedyś na dłużej wrócić.

Herbata podzielona, zważona, przygotowana. Dziś pewnie nie, ale w poniedziałek wyjedzie :-) Trochę ją wyterepało, ale częściowo dotarła w dobrej kondycji.

Pogoda była ok, trochę chmur, które dodały zdjęciom nieco kolorków, ale i dużo bezchmurnego nieba. Dopiero przed Song-Kul kilkuminutowa deszczo-śnieżyca, a potem znów czyste niebo. Taki prawdziwy pierwszy opad deszczu to dopiero przedwczoraj na terenie UKR, a tak to temperatury od minus 2 w nocy przy bezchmurnym gwiaździstym niebie na AkBaital do 45 w okolicach Bajkonuru.

W samym GBAO przez kilka dni spotkaliśmy tylko jedną czy dwie ekipy w samochodach 4x4 na rejestracjach innych niż TJ, kilka czy kilkanaście ekip z Mogul Rally a poza tym sporo motocyklistów i pewnie z setkę rowerzystów. Tych ostatnich jest naprawdę dużo.
Większość spotykanych osób miała problemy z aklimatyzacją... oprócz rowerzystów, którzy dzięki powolnemu zdobywaniu wysokości są najlepiej przystosowani i żadnej specjalnej aklimatyzacji nie potrzebują.
Tomek

Awatar użytkownika
piotrck
 
 
Posty: 14780
Rejestracja: pt wrz 16, 2011 11:04 am
Lokalizacja: Kielce

Re: Azja 2017

Post autor: piotrck » pt sie 25, 2017 7:54 am

Ile czasu wam zajęło dotarcie do Sary-Tash ?

I jakieś foty by się zdały.

Awatar użytkownika
typin
 
 
Posty: 209
Rejestracja: pn lut 04, 2013 11:17 pm
Lokalizacja: spod lasu, spod Rzeszowa

Re: Azja 2017

Post autor: typin » pt sie 25, 2017 9:36 am

Z Rzeszowa do granicy Kirgiskiej zajęło nam 3 dni z jakimś malutkim haczykiem.
W Osh byliśmy tego samego dnia po południu, później bazar, herbata :-), pierwszy nocleg, no i w Sary Tash i pod pikiem byliśmy następnego dnia. Czyli jak tak liczę to 4-5 dni do Sary Tash i do Piku.
No i ten ostatni odcinek zdecydowanie bym wydłużył. Nie jechałbym aż do Osz tylko pojechałbym teraz naokoło przez Song Kul, żeby ze dwa dni mieć więcej na aklimatyzację.

Podróże kształcą.
Tomek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Podróże i Wyprawy niekomercyjne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość