MJ, CJ, YJ, TJ, XJ, KJ, KK, WJ, ZJ, XK, WK, WH, JK, JL, JT
Moderator: Mroczny
-
Zbowid
-

- Posty: 11903
- Rejestracja: wt maja 13, 2003 2:35 pm
- Lokalizacja: Bystrzejowice
Post
autor: Zbowid » czw lis 15, 2012 9:17 pm
@Rudwboy idiotami są managerowie Fiata, Alfa Romeo, Jeepa i wielu innych marek...

Silniki te na prawdę mają bardzo ciekawe parametry, ale nie znoszą druciarstwa i bele jakiego traktowania. Jak ktoś kupuje jeepa nawet z niezniszczalnym 4,0 i o niego nie dba, to też szlag go trafi. Nie da się pójść na skróty w pewnych sytuacjach.
Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli. 
-
RudeBoy
-

- Posty: 3656
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 4:51 am
- Lokalizacja: Kraków / Balice
Post
autor: RudeBoy » czw lis 15, 2012 9:25 pm
Zbowid pisze:@Rudwboy idiotami są managerowie Fiata, Alfa Romeo, Jeepa i wielu innych marek...

Silniki te na prawdę mają bardzo ciekawe parametry, ale nie znoszą druciarstwa i bele jakiego traktowania. Jak ktoś kupuje jeepa nawet z niezniszczalnym 4,0 i o niego nie dba, to też szlag go trafi. Nie da się pójść na skróty w pewnych sytuacjach.
Oczywiście, że tak...
Większość ludzi jest idiotami i projektanci powinni brać to pod uwagę
Silnik owszem parametry ma przyzwoite ale co z tego skoro jego serwis drenuje kieszeń. A ten serwis wcześniej czy później będzie niezbędny.
Durna konstrukcja silnika powoduje zwiększone koszty napraw...
Silnik zaprojektowany do łodzi.
Miał być szybko naprawialny. Jebła głowica, to się ją podmieniało na nową. 1 z 4

Choć biorąc pod uwagę to, że śruby trzymają również sąsiednią głowicę jakoś tego nie widzę w praktyce...
grzechu
LR Discovery II TeDePińć
-
Zbowid
-

- Posty: 11903
- Rejestracja: wt maja 13, 2003 2:35 pm
- Lokalizacja: Bystrzejowice
Post
autor: Zbowid » czw lis 15, 2012 10:01 pm
I tu jest pies pogrzebany. To jest problem tego silnika - kultura techniczna. Zwykle zakłady mechaniczne nie mają pojęcia za co się biorą i wychodzą jaja...inną kwestią są koszty... właściciele nie chcą ponosić kosztów i idą na skróty. A później są frustracje.
To samo było z silnikami Junaka - jak nie cieknie to znaczy, że brak oleju

To samo było z rusłanami...ale jak się dobrze zrobiło, to konstrukcje były "niezniszczalne"

Ale to już inna historia.
Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli. 
-
kulkagsx1200

- Posty: 2443
- Rejestracja: wt maja 30, 2006 10:06 pm
- Lokalizacja: ok.strzelina
Post
autor: kulkagsx1200 » czw lis 15, 2012 10:38 pm
a gowno prawda , inne silniki tez byly produkowane w tym samuym czasie , byly tez katowane przez nie znajacych kultury technicznej majstrufff i zyja , tyle ze tamte silniki byly konstruowane do aut , czyli do pracy w roznych warunkach i obciazeniach . VMnatomiast od podstaw byl skonstruowany jako jednostka stacjonarna przeznaczona do napedu agregatow pradotworczych czy cos w tym stylu na statkach a co za tym stoi ? ano to ze ten silnik mial pracowac w okreslonym scisle zakresie obrotow z ta sama predkoscia i tym samym obciazeniem . kiedy tak ppracowal napedzajac cos tam to byl praktycznie niezniszczalny . w autach warunki sa zmienne , i te silniki nie zdaja egzaminu bo ich trwalosc w tych warunkach spada na leb na szyje . jednak zdazaly sie silniki ktore spotykalo sie nawet z przebiegami ok 300kkm . sam mam kumpla ktory kupil jeepa w holandii z orginalnym przebiegiem 100kkm i potem uzywal go w trasie , polska holandia az dobil prawie do 300kkm i zaczely problemy, a wlasciwie to silnik poprostu sie zuzyl
przeczytalem ze te silniki w autach , eksploatowane w taki sposob dozywaja wlasnie max 300kkm co przyznac musice ze jak na diesla to niezbyt wiele .
w normalnych warunkach , uzywane na codzien do codziennych przemieszczen na krotkich iodcinkach korkach itp itd nie daja rady poprostu .
i qwa nie przekona mnie nikt do tego syfu jakim jest VM i tyle

jeepniety

Dodge challenger sxt , hummer h3
Bmw r100gs gejos

-
Sygma
-

- Posty: 18549
- Rejestracja: pt wrz 12, 2008 8:53 pm
Post
autor: Sygma » czw lis 15, 2012 11:37 pm
RudeBoy pisze:Sygma pisze:Zbowid pisze:Silnik po prostu wymaga większej kultury technicznej, niż nawszystkoodporny piec jeepa.
dokładnie
jak się go zrobi raz a dobrze, potem ma zawsze dobry olej... to służy długo i bezproblemowo
Znaczy się twierdzisz, że skonstruowany jest całkiem dobrze a to jego użytkownicy i mechanicy są debilami...
No proszę Cie...
twierdzę, że konstrukcję ma nie do końca udaną/przemyślaną..
ale przy odpowiednim traktowaniu i serwisowaniu jest to sprawny silnik
na pewno nie jest idioto-odporny
i na pewno nie gorszy niż silniki diesla produkcji Opla
-
gri74
-

- Posty: 5786
- Rejestracja: pn lis 24, 2003 9:40 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Post
autor: gri74 » czw lis 15, 2012 11:56 pm
a zrobienie go na tip top to około 10 tysiaków
Diffland .pl
Diffland Classic Car .pl
i wiele innych )
-
Sygma
-

- Posty: 18549
- Rejestracja: pt wrz 12, 2008 8:53 pm
Post
autor: Sygma » pt lis 16, 2012 12:02 am
no proszę cię..
wcale nie drożej niż inny silnik jak się dobrze wysra
na forum XJ jest chłopak co remontował od podstaw
silnik działa pięknie... i jest opis co zrobił i ile kosztowało
fakt, na eksploatacji nie zaoszczędzisz... bo np. zalejesz słaby olej i coś się wysypie
-
RudeBoy
-

- Posty: 3656
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 4:51 am
- Lokalizacja: Kraków / Balice
Post
autor: RudeBoy » pt lis 16, 2012 12:19 am
Sygma pisze:
i na pewno nie gorszy niż silniki diesla produkcji Opla
Nie będę polemizował specjalnie...
...ale diesle od opla przynajmniej mają logiczną typową budowę... i typowe awarie...
...i klasyczne jest ich usuwanie... koszty takie same jak każdego innego diesla...
grzechu
LR Discovery II TeDePińć
-
Plush
-

- Posty: 259
- Rejestracja: śr sie 16, 2006 7:20 pm
- Lokalizacja: Chełm
Post
autor: Plush » pt lis 16, 2012 7:31 am
A ja popieram Zbowida, też miałem ten silnik tyle że w XJ i przez 70 tys km wygenerował może 1/4 kosztów które zdążył wygenerować o 7 lat młodszy KJ z niezniszczalnym amerykańskim silnikiem V6 przez niecałe 10 tys....
Jak coś jest w dobrym stanie i się o to dba to się jeździ i tyle...
Pozdrawiam
Plush
GG: 12108
Vitara '91 1,6B Fedima 31/10.5/15
-
Sygma
-

- Posty: 18549
- Rejestracja: pt wrz 12, 2008 8:53 pm
Post
autor: Sygma » pt lis 16, 2012 7:54 am
RudeBoy pisze:
Nie będę polemizował specjalnie...
...ale diesle od opla przynajmniej mają logiczną typową budowę... i typowe awarie...
...i klasyczne jest ich usuwanie... koszty takie same jak każdego innego diesla...
no i dodaj częstotliwość tych awarii
w VMach raz dobrze zrobiony (podkreślić trzeba słowo DOBRZE) i zalewany dobrym olejem z właściwym serwisem (na czas) będzie mniej awaryjny niż silnik Opla
na pewno więcej mechaników ogarnia silniki Opla... niż VMa
-
Mauricio
- jestem tu nowy...

- Posty: 25
- Rejestracja: pn lis 12, 2012 10:44 pm
- Lokalizacja: Zduńska Wola
Post
autor: Mauricio » pt lis 16, 2012 10:30 am
Zadzwoniłem do 2 warsztatów robiących typowo silniki VM i naprawa w cenie 2-3 tyś zł.
-
gri74
-

- Posty: 5786
- Rejestracja: pn lis 24, 2003 9:40 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Post
autor: gri74 » pt lis 16, 2012 10:51 am
naprawa czego >
uszczelki dekla ?

Diffland .pl
Diffland Classic Car .pl
i wiele innych )
-
Mroczny
-

- Posty: 40591
- Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
- Lokalizacja: Rzeszów
Post
autor: Mroczny » pt lis 16, 2012 10:53 am
no to w sumie okazja jest
bierz furę, wydasz 2 klocki na pakiet startowy i masz spokojnie 100 tys przed sobą
-
Kabal
-

- Posty: 16844
- Rejestracja: pt cze 09, 2006 9:47 am
- Lokalizacja: Wrocław
Post
autor: Kabal » pt lis 16, 2012 11:00 am
Jak ja zazdroszczę optymistom

Your body is not a temple, it's an amusement park. Enjoy the ride.
tel. 504126172
-
Sygma
-

- Posty: 18549
- Rejestracja: pt wrz 12, 2008 8:53 pm
Post
autor: Sygma » pt lis 16, 2012 11:13 am
ja bym wolał 4.0 bo ma moc i dobry automat
ale jak by VM był z tym automatem... to poważnie bym się zastanawiał czy go nie kupić, zainwestować 2-3 k na dobre zrobienie... a potem mieć problem z głowy
przyznaję, że też kiedyś pisałem tylko negatywnie..
ale widziałem już kilka zrobionych i bezawaryjnie działających VM'ów
więc i zdanie zmieniłem

-
Misiek Cypr
-

- Posty: 13258
- Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
- Lokalizacja: Gdynia
Post
autor: Misiek Cypr » pt lis 16, 2012 11:19 am
Osobiscie, nie widzialem rozwalonego VMa, ale slyszalem o nich wiele zlego.
Widzialem za to dwa 2.1 Renault, w XJ zwybuchowane, z czego jednego sam gasilem na trasie, bo zobaczylem dymiacego Jeepa, a tam ogien i dziura w bloku

Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044
-
Sygma
-

- Posty: 18549
- Rejestracja: pt wrz 12, 2008 8:53 pm
Post
autor: Sygma » pt lis 16, 2012 11:27 am
jeżeli chodzi o płonące Jeepy...
to chyba 2 dni temu Straż Graniczna usiłowała takowego zatrzymać (z silnikiem V8 pod maską) i chłopaki poszli Jeepem czołowo w bok Defa...
trochę o rozwalili.. a sami wpadli do rowu i wywrotka na bok.
Jeep zapłoną jak w amerykańskich filmach...

fajki się wysypały
a kierowca dał nogę
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości