Problemy z uruchomieniem silnka w XJ
Moderator: Mroczny
Problemy z uruchomieniem silnka w XJ
Ponieważ jestem tu nowy to na początek chciałem sie przywitać ze wszystkimi grupowiczami. Ale nie tylko dlatego piszę, otóz mam okresowe problemy z uruchomieniem silnika, po prostu po przekręceniu kluczyka cisza, tylko zegary wariują. Po jakimś czasie problem ustępuje, po to tylko aby pojawić się ponownie w najmniej oczeiwanym momencie.Wstępnie ustaliłem, że ma z tym coś wspólnego położenie selektora biegów. Chciałem zapytać czy miał ktoś podobny problem, ewentualnie gdzie szukać czujnika odpowiedzialnego za położenie selektora.
Pozdrawiam wszystkich.
Pozdrawiam wszystkich.
-
- Posty: 1832
- Rejestracja: wt sie 17, 2004 12:35 pm
- Lokalizacja: Zbójna Góra Wawa
Wiesz, jest jeden problem... Fabryka tak to sobie wyobraziła, że jedynymi biegami, na których możesz uruchomić silnik w samochodzie z automatyczną skrzynią biegów są P i N. W dźwigniach przy kolumnie kierownicy jest prościej - jak nie weźniesz na P to nie wyjmiesz kluczyka ze stacyjki a jak dźwignia nie będzie na P lub N to go nie przekręcisz. Radzę ci z tym lepiej nie walczyć lecz się dostosować.
W skrócie chodzi o żywotność skrzyni biegów.
W skrócie chodzi o żywotność skrzyni biegów.
Ma racje - wodki...XJeep pisze:przy skrzyni jest ustrijstwo ktore sie bardzo prosto demontuje...rozbiera...czysci styki...i wszystko bedzie chodzic jak ta lala ...
u ruskich poszukaj...jest tam caly opis...

No ale fucktem jest ze na 98% problem jest zwiazany z przelacznikiem na skrzyni biegow - albo zle ustawiony albotez zalany/zasyfiony. Pol godzinki przyjemnosci i po sprawie

Radek zwany TReneR
Mialem sobie kiedys Jeepka
Mialem sobie kiedys Jeepka

SiwyJeep pisze:A możecie podrzucić jakis link na tę stronkę? Mam jeszcze pytanie o ten czujnik, czy do swiateł cofania jest jeszcze jeden czujnik, czy ten sam odpowiada również za to, swiatła cofanie też świecą tylko we wtorki



A moze mamy tego samego jeepa???
Bo mnie wsteczny tez wlacza swiatla przy korzystnej konstelacji galaktyk

Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...
No to wiesz juz gdzie masz problem; to jest ten sam zaspol przelacznika i do swiatel wstecznych i dla TCU i do rozrusznika.....pezet pisze:SiwyJeep pisze:A mo¿ecie podrzuciæ jakis link na tê stronkê? Mam jeszcze pytanie o ten czujnik, czy do swiate³ cofania jest jeszcze jeden czujnik, czy ten sam odpowiada równie¿ za to, swiat³a cofanie te¿ ¶wiec± tylko we wtorki![]()
![]()
![]()
A moze mamy tego samego jeepa???
Bo mnie wsteczny tez wlacza swiatla przy korzystnej konstelacji galaktyk
Radek zwany TReneR
Mialem sobie kiedys Jeepka
Mialem sobie kiedys Jeepka

Tu go masz skubańca :
http://jeep.avtograd.ru/Cherokee/transm ... switch.htm
Widok jest od prawej strony auta .
Żeby go zdemontować trzeba odkręcić jedną śrubę kluczem chyba 10 (służy ona zresztą też jako śruba regulująca położenie tego czujnika ) i jedną dużą nakrętkę na osi . A potem delikatnie zsunąć cały czujnik z czworokątnej osi . Piszę delikatnie bo jest aluminiowy a oś stalowa i czasem może być to całe badziewie przypieczone . A łapki aluminiowe w czujniku są dość delikatne bo robią jako zaciskowe pod nakrętką .
Potem czujnik rozebrać (nic się tam nie rozsypuje przy rozkładaniu
), wyczyścić styki , przesmarować wzelinką techniczną i po prpblemie .
Powodzenia .

http://jeep.avtograd.ru/Cherokee/transm ... switch.htm
Widok jest od prawej strony auta .
Żeby go zdemontować trzeba odkręcić jedną śrubę kluczem chyba 10 (służy ona zresztą też jako śruba regulująca położenie tego czujnika ) i jedną dużą nakrętkę na osi . A potem delikatnie zsunąć cały czujnik z czworokątnej osi . Piszę delikatnie bo jest aluminiowy a oś stalowa i czasem może być to całe badziewie przypieczone . A łapki aluminiowe w czujniku są dość delikatne bo robią jako zaciskowe pod nakrętką .
Potem czujnik rozebrać (nic się tam nie rozsypuje przy rozkładaniu

Powodzenia .

Stiopa
XJ Sport '93
XJ Sport '93
A ja mam inna dolegliwosc - musze krecic ze 3-4 sekundy zeby zaskoczyl. Gdy tydzien temu czyscilem przepustnice (zostalo w kolektorze duzo srodka czyszczacego) odpalil od razu, jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki. Wiec mysle ze problem jest w braku paliwa (tak, czekam ok. 2s po wlaczeniu stacyjki), mozna to wyregulowac, zeby zapalal szybciej?
1992 Jeep Cherokee Limited


No wlasnie - ja odkad wyczyscilem przepustnice (szmatka, tak przy okazji), musz dluzej krecic zeby odpalil. Przed wyczyszczeniem palil od razu, bez gazu, teraz trzeba go pogazowac, abo krecic pare sekund.Greg_pl pisze:A ja mam inna dolegliwosc - musze krecic ze 3-4 sekundy zeby zaskoczyl. Gdy tydzien temu czyscilem przepustnice (...)
Po za tym najlepiej odpala jak jest calkim zimny, jak jest dobrze nagrzany jest troche gorzej, a najgorzej jak jest podgrzany troche (np. po przejechaniu 500m).
Co moze byc przyczyna? Tak ma byc?
Aha - odpalam na benzie, jezdze na gazie.
Pozdrawiam - Daniel (kiedyś YJ '91 2,5l, w planach co innego...)
Źle wyregulowana mieszanka (LPG) ? Za bogato, sonda "nasycona" - potem jak ma odpalić na benzynie to komp myśli, że podaje za dużo paliwa - i zubaża mieszankę...DanielF pisze: Po za tym najlepiej odpala jak jest calkim zimny, jak jest dobrze nagrzany jest troche gorzej, a najgorzej jak jest podgrzany troche (np. po przejechaniu 500m).
Co moze byc przyczyna? Tak ma byc?
Aha - odpalam na benzie, jezdze na gazie.
To hipoteza


"Panie doktorze, koledzy mogą częściej i więcej...
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."
- Discotheque
-
- Posty: 3241
- Rejestracja: wt kwie 30, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: North
Jezeli masz gaz to faktycznie moze byc to - dokladnie to samo mialem... z pol roku sie meczylem (poszukaj w historii forum) az wkonsu wzialem mienik w lapy i wyregulowalem co trzeba - jak reka odjal!misman pisze:
¬le wyregulowana mieszanka (LPG) ? Za bogato, sonda "nasycona" - potem jak ma odpaliæ na benzynie to komp my¶li, ¿e podaje za du¿o paliwa - i zuba¿a mieszankê...
To hipoteza![]()
Sprawdz jeszcze czy silnik bedzie chodzil nierowno i szarpal po przejsciu z gazu (po jezdzie) zpowrotem na benzyne.
Radek zwany TReneR
Mialem sobie kiedys Jeepka
Mialem sobie kiedys Jeepka

- Discotheque
-
- Posty: 3241
- Rejestracja: wt kwie 30, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: North
Takie przyjemne to nie jestRadek666 pisze:Ma racje - wodki...XJeep pisze:przy skrzyni jest ustrijstwo ktore sie bardzo prosto demontuje...rozbiera...czysci styki...i wszystko bedzie chodzic jak ta lala ...
u ruskich poszukaj...jest tam caly opis...! Temat zreszta byl pare razy poruszany i na tym forum o ile pamietam - nawet ze zdjeciami chyba.
No ale fucktem jest ze na 98% problem jest zwiazany z przelacznikiem na skrzyni biegow - albo zle ustawiony albotez zalany/zasyfiony. Pol godzinki przyjemnosci i po sprawie


Cherokee XJ 4.0 96'
Comanche MJ 4.0 88'
Comanche MJ 4.0 88'
No widzisz nie calkiem - na zimnym silniku faktycznie rola sondy jest duzo mniejsza (jako ze ona tez potrzebuje czasu zeby sie rozgrzac) ale mimo wszystko i na zimnym silniku sa problemy z rowna praca silnika!!. Za to na llekko rozgrzanym (jak sonda jeszcze jest przesycona gazem) mozna krecic i po 2-3min i nie zapali. Wiem bo mialem tak - po wyregulowaniu mieszanki na LPG jak reka odja (przy jezdzie na samej benzynie tez problemu nie bylo jako ze sonda sie nie nasycala). Tak ze nie biez tego go wypisuja w manualu za jedyna prawde objawionaDiscotheque pisze:Ale jak pamietam ECU w trybie rozruchu nie bierze pod uwage sondy lambda.
"patrzy" na nia tylko podczas pracy silnika na ustalonych obrotach i stalym obciazeniu.
Zerknij na ten czujnik. To osobny czujnik dla ECU, silnik moze myslec ze jest mu zimnoi zmienia dawke i zaplon zeby sobie start ulatwic

Radek zwany TReneR
Mialem sobie kiedys Jeepka
Mialem sobie kiedys Jeepka

Bez przesady - miejsca jest dosyc na klucz. Tylko trzeba pierscien ktory nachodzi na trzpien rozgiac srubokretem (ma 4 naciecia) bo jest on zaciskany przez nakretke na tymze trzpieniu wychodzacym ze skrzyni. Wtedy zchodzi bez zadnych oporow - malym palcembelfer pisze: Takie przyjemne to nie jestPrze³±cznik jest od strony skrzyni biegów zrobiony z twardego tworzywa i nawet przy ostro¿nym podwa¿aniu lubi siê kruszyæ

Radek zwany TReneR
Mialem sobie kiedys Jeepka
Mialem sobie kiedys Jeepka

Radek666 pisze:No widzisz nie calkiem - na zimnym silniku faktycznie rola sondy jest duzo mniejsza (jako ze ona tez potrzebuje czasu zeby sie rozgrzac) ale mimo wszystko i na zimnym silniku sa problemy z rowna praca silnika!!. Za to na llekko rozgrzanym (jak sonda jeszcze jest przesycona gazem) mozna krecic i po 2-3min i nie zapali. Wiem bo mialem tak - po wyregulowaniu mieszanki na LPG jak reka odja (przy jezdzie na samej benzynie tez problemu nie bylo jako ze sonda sie nie nasycala). Tak ze nie biez tego go wypisuja w manualu za jedyna prawde objawionaDiscotheque pisze:Ale jak pamietam ECU w trybie rozruchu nie bierze pod uwage sondy lambda.
"patrzy" na nia tylko podczas pracy silnika na ustalonych obrotach i stalym obciazeniu.
Zerknij na ten czujnik. To osobny czujnik dla ECU, silnik moze myslec ze jest mu zimnoi zmienia dawke i zaplon zeby sobie start ulatwic
... Bo chyba można przyjąć, że jak ECU "widzi" że silnik jest ciepły (tzn. nie zimny


"Panie doktorze, koledzy mogą częściej i więcej...
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."
- Discotheque
-
- Posty: 3241
- Rejestracja: wt kwie 30, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: North
To ja podam w punktach objawy ktore ja mialem i wysnuje teorie (wedlug mnie opisane w tym watku problemy sa identyczne)misman pisze: ... Bo chyba mo¿na przyj±æ, ¿e jak ECU "widzi" ¿e silnik jest ciep³y (tzn. nie zimny) to mo¿e i nie byæ mowy o "warm-up mode", nie ? To co rozpatrujemy wg manuala to standardowe tryby pracy od zimnego do normalnej pracy, a tu mamy stan przedziwny czyli "crank" -> "idle"
1. Silnik palil (oczywiscie na benzynie) dobrze ale tylko za pierwszym razem. Jezeli nie zapalil i po paru sekundach probowalem ponownie juz bylo ciezko - trzeba bylo duzo gazu dodac i pokrecic troche
2. Po przerzuceniu na gaz i po chwili zgaszeniu silnika (jeszcze zimny) nie dalo sie praktycznie uruchomic auta
3. Slink od razu po zapaleniu mial drgawki i to duze (bardzo wolne obroty jalowe)
4. Przy dodawaniu gazu (na benzynie) zbieral sie z duza niechecia - najpierw przygasal puzniej sie wkrecal
5 Na benzynie przy zimnym silniku nie bardzo chcial pracowac pod obciazeniem
6 Po przelaczeniu na LPG wszystkie problemy mijaly.
7. Niestety po przejsciu ponownym na benzyne nie bardzo chcial jechac.
Wszystkie symptomy wydaja sie wskazywac na zbyt uboga mieszanke na benzynie. Okazalo sie ze mieszanka na gazie byla zbyt bogata - po jej prawidlowym ustawieniu (na podstawie sygnalu z sondy i atuatora) wszelkie wspomniane problemy minely. Silnik pracuje na obydwu rodzajach paliwa jak trzeba - moge sobie przelaczac tam i z powrotem i nawet sie nie zajaknie.
Z powyzszego wynika ze jednak "zagazowana" sonda jest brana pod uwage juz w pierwszej fazie pracy silnika. Sprawdzilem miernikiem ze juz zaraz po uruchomieniu zimnego silnika daje ona sygnal o zbyt bogatej mieszance (po paru sekundach ktore zajelo mi wyjscie z kabiny i spojrzenie na miernik). Wnosek stad taki ze ECU bierze pod uwage sygnal z sondy prawdopodobnie juz po pierwszej zmiani sygnalu z ubogiego na bogaty - nie czeka na wzrost temperatury silnika. Innego wytlumaczenia nie znalazlem!? Kasowanie pamieci ECU nie pomagalo - bo niby dlaczego skoro podczas pracy na LPG ECU dostaje sygnal z emulatora... wiec to nie jest problem z zapamietywaniem zlych ustawien podczas pracy na LPG
Moze sie komus przyda powyzszy opis w diagnostyce wlasnych problemow z Jeepkiem

ps. dodam ze mam californijsko/europejska ewrsje kontroli spalin - dwie sondy lambda
Radek zwany TReneR
Mialem sobie kiedys Jeepka
Mialem sobie kiedys Jeepka

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości