Będzie wojna?

[Bratproroka]

Te samoloty nad Polską nie latają aby nas chronić. Skanują co mogą ,uczą się i pomagają Ua . Czy w momencie atomowego szachu Moskwy , na kraje Eu wschodniej , na pewno Zachód odpowie wojną totalną ? Nie widzę logicznego uzasadnienia .
NATOmiast tekst klucza
https://www.yenisafak.com/en/world/seco ... ia-3594077

Oczywiście, że te całe lotnictwo NATO nad Nami nagrywa co może. Od dziś przez następną dekadę Rosja nie będzie miała nic, co Zachód zaskoczy. Nie użyli co prawda najnowszych czołgów ani ostatnich samolotów, ale oprócz tego jest wszystko - i to często przejmowane w całości, nie uszkodzone. To jest klęska wojskowej tajemnicy technicznej po stronie Rosji.

A co do tekstu klucza - a próbowałeś odszukać w Google tą wypowiedź Buffeta, hmm? To spróbuj. Bo ja próbowałem. A mam dość zoptymalizowane wyszukiwanie. I ja nie znajduję tego. W ogóle. Być może źle szukam...

[Kabal]

Gdyby Klucz weryfikował źródła, to nie miałby nawet 5% tych wrzutek. Czasem korci wpaść na kawę, bo może te ruskie dobrze za wierszówkę płacą, a ja głupi

[rokfor32]

Brat - nie atak na PL - a odwet na PL za atak NATO. To jednak jest różnica.

Dwa - jest jednak czym innym operowanie taktyczne (jak ruski teraz robią w UA),a co inne próba walenia rakietami na granicy ich zasięgu. Rosja tez ma przecież systemy przeciwlotnicze i przeciwbalistyczne. A odległość powoduje, że ciężko o zaskoczenie przeciwnika. My natomiast (i to co u nas) - to na ile starcza? Patrioty - kilka minut zabawy. Reszta? kilka godzin? Mowa jest przecież o scenariuszu odwetowym (w wykonaniu Rosji), a nie zaczepnym.

Samoloty mogą podlecieć bliżej - ale wtedy wychodzi dokładnie ten sam scenariusz - co teraz maja ruskie w UA - rakieta za parę dolców strąca samolot za parę milionów dolców.

Konflikt konwencjonalny z Rosją natomiast - uważam że NIKT się nie poważy. Może chiny, ale jeszcze nie teraz. Popatrz jak to wygląda realnie: trza tam ... wejść. A to by oznaczało dokładne odwrócenie obecnej sytuacji w UA - ogromny teren do opanowania, i zdeterminowanych obrońców. Obecna wojna pokazuje bardzo ładnie, jak sie zmieniły proporcje. pokazuje też, jak bardzo bezsensowne stały sie rakiety (uzbrojone konwencjonalnie) w takim konflikcie - kosztują miliardy dolców, a zniszczenia jakie wywołują (ogólnie) sa ... nieproporcjonalnie mikre. Tak upraszczając - jeden Iskander niszczczy jeden blok mieszkalny kosztuje 10x lub więcej, niż koszt tegoż bloku. Jeżeli trafi.

Okazuje się, że broń taktyczna, pomyślna i przemyślana do niszczenia precyzyjnie punktowych celów - nie nadaje się do "orania" terenu. Do takiej zabawy trza albo po staremu, "ręcznie" - albo atom. Inaczej ekonomicznie sie nie spina.

Tak jeszcze co do broni NATO - okręty natowskie mają coś w zanadrzu przeciwko torpedom superkawitacyjnym? To o tyle ciekawe pytanie, że dotyczy USA. Żeby zagrozić Rosji inaczej niż pociskami międzykontynentlnymi - muszą ... przypłynąć lub przylecieć. Mogli w ten sposób działać bez ryzyka w Arabowie - bo tam nie istniał sprzęt zdolny im puścić z dymem lotniskowiec, czy inny duży sprzęt. Ale w przypadku konfliktu z ruskimi już tak nie jest. Uważasz,że skłonni by byli zaryzykować? Bo ja jakoś jednak nie bardzo - ujsam chętnie naparza, ale sporo słabszych.

[Mroczny]

serio ruskim chcesz logikę przypisywać?

jakby tam był cień logiki to by nie minowali zwłok i pól uprawnych na UA

kacap to pieprzony barbarzyńca, batozony dla utrzymania w ryzach i karmiony tanią wódą żeby za wiele szarych komórek nie podważało słuszności partyjnego przekazu

a zarządza tym psychol

[bert]

fiu fiu fiu, co jeszcze kupiłeś w sklepie z suplementem rzeczywistości?

[Mroczny]

nie pytasz ostatnio czy Nawalny żyje..

może to mały krok?

[bert]

po co mam pytać skoro żyje, gdyby ne żył byłby skowyt głownie tych co i tak to mają w dupie, ale mogli by to wykorzystać w marketingu

rzeczy oczywiste są oczywiste, chyba, że przesłania je gorliwość w łykaniu kitu

[rokfor32]

[...]
jakby tam był cień logiki to by nie minowali zwłok i pól uprawnych na UA

[...]

Ale to jest jak najbardziej logiczne działanie. Barbarzyńskie - ale zupełnie logiczne.

Brakiem logiki to wykazali się ci - co myśleli, ze przedłużając wojnę i zwiększając Putinowi straty nie spowodują takiego właśnie efektu - że dociskany do ściany kacap będzie "honorowym wojownikiem", i tym podobne pierdy.

Choć osobiście to uważam, że doskonale to wiedzieli. Ino mieli (i nadal mają) to w dupie.

Powinieneś już dawno dostrzec, że działania Zachodu w ramach tej wojny NIE SĄ obliczone na obronę Ukrainy (zarówno jako kraju, jak i ludności) - a na dowalenie Putinowi. Przy pomocy i kosztem Ukrainy.

[Videlec]

nie pytasz ostatnio czy Nawalny żyje..

może to mały krok?

Widać putin łajzowaty ostatnio, Litwinienko i Politkowska też by chcieli takie fory...

[montero]

@Rokfor znowu torpedy superkawitacyjne
Jak to było z tą prędkością ? I prędkością dźwięku ?
Jak chodzi o rakietki taktyczne to tanie nie są , ale można pyknąć daleko i dokładnie .Magazyny paliw , lotniska, węzły kolejowe , magazyny broni . Strzelali z samolotów, statków z obu mórz , bez narażania swoich sił.
Ewolucja broni zależy od wielu czynników. Nie ogarniam tego. Są jeszcze producenci , a wojny nie osiągają determinacji ww2.
Od 15 roku na UA ogromną rolę odgrywają artylerie , lufowe i rakietowe , masakrują . Nie wiem co potrafi tak sfajczyć czołgi, że kadłub jest zmieniony w kłębowisko blach. Może to eksplozje własnej amunicji ,ale nowoczesne ładunki artylerii jawią się nieprzyjemnie francowato energetyczne.

[selim]

Macie problemy

Dzisiaj mam trzy na cztery łapy

Y61 …to taki Putin
czołg z powolnym sercem

Lc120 ….to taka Ukraina , niby dzielna ale krucha
liże rany i czeka drążek stabi tył ….[cenzura] z rurki to zrobili

Def puma - najszybszy i chyba najprostszy ….to taki Kaczyński , brzydki …szpetny i wyautowany z produkcji
Idealny na dowóz pocisków na front i kota do weterynarza …szansa jest nie słyszeć miauczenia

Jakby tak patrol zapierdalal jak def
to byłby pojazd idealny

[rokfor32]

Raczej własna amunicja - z ręcznej wyrzutni nie wywalisz niczego ciężkiego, i o dużej energii kinetycznej (są oczywiście też cięższe rakiety przeciwczołgowe - ale to już nie ręczne wyrzutnie, i niekoniecznie są tego typu sprzęty w UA). Pozostają w zasadzie tylko ładunki kumulacyjne - ale możliwe, że ewoluowały.

Chodzi o to, ze ich pierwsze wersje były obliczane wyłącznie na zabijanie załogi - po to, żeby pojazd bojowy odzyskać dla siebie. Z małą wypaloną dziurą nadal pozostawał w zasadzie w pełni sprawny. Ale załoga była rozwałkowana skokiem ciśnienia.

Jeżeli natomiast to ewoluowało w kierunku mocnego podgrzania wnętrza czołgu - to amunicja ma spore szanse eksplodować - wówczas żaden czołg tego nie wytrzyma. To jest też kwestia konstrukcji tego typu pojazdu - na rzut oka wgląda to jak monolit stali - ale to złudzenie. Temu stosunkowo łatwo rozpada się - jeżeli eksplozja jest od środka.

Co do torped superkawitacyjnych - wiemy, że Rosja tego typu zabawki testowała już kilkanaście lat temu. Dlatemu należy założyć - że coś takiego mają. Nawet jeżeli żaden z wywiadów tego nie jest w stanie potwierdzić lub zdementować. Po prostu - wywiad niekoniecznie wszystko wie. O testach (czyli już nie faza prototypu, a testy gotowego uzbrojenia, którego projekt i produkcja jakoś wszystkim umknęło ) też się przecież dowiedzieliśmy jedynie przypadkiem, bo rozwałki Kurska nie dało sie zatuszować. Na podobnej zasadzie krąży info o modyfikacji Iskanderów do zasięgu rzędu 2,5 tysia km - ale też nikt tego nie potwierdza: ruski nie mają w tym żadnego interesu, a zachodnie wywiady nie mają aż takich wejść.

[goralski]

Raczej własna amunicja - z ręcznej wyrzutni nie wywalisz niczego ciężkiego, i o dużej energii kinetycznej (są oczywiście też cięższe rakiety przeciwczołgowe - ale to już nie ręczne wyrzutnie, i niekoniecznie są tego typu sprzęty w UA). Pozostają w zasadzie tylko ładunki kumulacyjne - ale możliwe, że ewoluowały.

https://youtu.be/E1VWPOpYbQI

Są też javelliny

[montero]

Torpedy superkawitacyjne są normalnie na stanie uzbrojenia .
W UA używają różnych rakietek przeciwczołgowych , ruskie/ukraińskie ,ameryckie, szwedzkie.
Ale te rozwałki o których piszę , to raczej armaty.Lub cięższe rakiety.

[rokfor32]

Cięższe rakiety trza mieć z czego wystrzelić. A cięższe armaty Ukraińcy albo potracili po tygodniu - albo pochowali głęboko, bo nigdzie ich nie było widać. Za to od cholery jest filmików z użyciem lekkich, ręcznych wyrzutni. Zarówno przeciwko czołgom jaki samolotom/śmigłowcom.

Druga rzecz - zasadzki. Ukrańcy są u siebie - a w dodatku jest wiosna/roztopy. Ruski nie mają specjalnego wyboru co do tras przejazdu - łatwo więc zorganizować pułapki z naprawdę konkretną ilością "zabawek".

Myślę, że ta wojna mocno zmieni podejście co do skuteczności lekkiego uzbrojenia, jeżeli chodzi o walki miejskie. I jednocześnie czołgów - jak chodzi o zdobywanie tak uzbrojonych miast.

[Bratproroka]

Cięższe rakiety trza mieć z czego wystrzelić. A cięższe armaty Ukraińcy albo potracili po tygodniu - albo pochowali głęboko, bo nigdzie ich nie było widać. Za to od cholery jest filmików z użyciem lekkich, ręcznych wyrzutni. Zarówno przeciwko czołgom jaki samolotom/śmigłowcom.

Druga rzecz - zasadzki. Ukrańcy są u siebie - a w dodatku jest wiosna/roztopy. Ruski nie mają specjalnego wyboru co do tras przejazdu - łatwo więc zorganizować pułapki z naprawdę konkretną ilością "zabawek".

Myślę, że ta wojna mocno zmieni podejście co do skuteczności lekkiego uzbrojenia, jeżeli chodzi o walki miejskie. I jednocześnie czołgów - jak chodzi o zdobywanie tak uzbrojonych miast.

Nic nie zmieni. Jest jak było. Rządzi artyleria, tyle, że tym razem w precyzyjnym wydaniu. Szacunkowo nawet 70% strat to artyleria w tym konflikcie.

Ciężkie pociski kierowane są w użyciu cały czas, może ich po prostu nie rozróżniasz. BTW, NLAW to NIE jest pocisk kierowany.
Najpopularniejsze ciężkie pociski przeciwpancerne tego konfliktu to ukraińskie Stugny w wersji 152 mm. Filmów z użycia jest pełno. To te filmy z nagraniem zza pleców operatora, gdzie widać krzyż celowniczy na przenośnym monitorze stacji zdalnego sterowania. Bardzo często z napisami wokół ekranu w języku arabskim, bo część produkcji była na eksport pod oznaczeniem Skif.

[montero]

https://en.wikipedia.org/wiki/Next_gene ... 167478.jpg
a jak to odróżniasz ?

[Bratproroka]

Ale co odróżniasz? Od czego?

Obraz z pulpitu zdalnego Stugny masz tu. Zwróć uwagę na arabskie napisy na ekranie.

https://youtu.be/FohNQILuA2A

[montero]

Ale co odróżniasz? Od czego?

Obraz z pulpitu zdalnego Stugny masz tu. Zwróć uwagę na arabskie napisy na ekranie.

https://youtu.be/FohNQILuA2A

że " NLAW to NIE jest pocisk kierowany " ...

[Bratproroka]

Ale co odróżniasz? Od czego?

Obraz z pulpitu zdalnego Stugny masz tu. Zwróć uwagę na arabskie napisy na ekranie.

https://youtu.be/FohNQILuA2A

że " NLAW to NIE jest pocisk kierowany " ...

Nie naprowadza się sam na cel - więc nie jest kierowany w sensie samodzielnego kierowania.
Nie jest naprowadzany w trakcie lotu na cel zdalnie - więc nie jest kierowany przez operatora.

Wybierasz mu cel, jeżeli ten cel się porusza, układ celowniczy wyrzutni potrafi przeliczyć przewidywany punkt celowania śledząc ruch celu przez kilka sekund. I na ten przewidziany punkt leci pocisk. Nie można tego zmienić w trakcie lotu z poziomu operatora, nie może tego zmienić sam pocisk na podstawie danych z własnych czujników. Jeżeli cel zmieni szybkość albo kierunek ruchu, jeżeli się zatrzyma - to pocisk nie trafi w cel. Ergo, nie jest to pocisk kierowany. Jedyne co potrafi to zdaje się drobne korekty po drodze uwzględniające wiatr itp - ale cały czas leci w ten punkt, który wyznaczono podczas odpalenia.


Pociski kierowane/samonaprowadzające:
Javelin sam naprowadza się na wyznaczony cel - tzn oznaczasz cel, strzelasz i idziesz zająć się czymś innym. Pocisk sam sledzi cel i koryguje tor lotu tak, by trafić nawet w ruchomy cel.
Ukraińska Stugna jest kierowana zdalnie przez operatora - operator utrzymuje krzyż celownika na celu na pulpicie - jeżeli cel zmienia położenie, celowniczy tak porusza krzyżem celowniczym, żeby utrzymać go na celu. Odpowiednie korekty są przekazywane do lecącego pocisku, który koryguje lot.

[pinc6x6]

https://twitter.com/wolski_jaros/status ... XWAYQ&s=19

[pinc6x6]

Cięższe rakiety trza mieć z czego wystrzelić. A cięższe armaty Ukraińcy albo potracili po tygodniu - albo pochowali głęboko, bo nigdzie ich nie było widać. Za to od cholery jest filmików z użyciem lekkich, ręcznych wyrzutni. Zarówno przeciwko czołgom jaki samolotom/śmigłowcom.

Druga rzecz - zasadzki. Ukrańcy są u siebie - a w dodatku jest wiosna/roztopy. Ruski nie mają specjalnego wyboru co do tras przejazdu - łatwo więc zorganizować pułapki z naprawdę konkretną ilością "zabawek".

Myślę, że ta wojna mocno zmieni podejście co do skuteczności lekkiego uzbrojenia, jeżeli chodzi o walki miejskie. I jednocześnie czołgów - jak chodzi o zdobywanie tak uzbrojonych miast.

Weź pod uwagę że ruskie czołgi to nie Abramsy , Leopardy czy Merkawy a taktykę to mają z czasów planowana wojny opartej o broni nuklearną

[rokfor32]

A te wymienione to niby sie nie rozlatują od tego samego - co rozwala te ruskie?

Dwa - nie wiem, skąd to ciągłe deprecjonowanie skuteczności ruskiej armii.

Fakt - mają kiepskie morale, a początek kampanii oparli na błędnych/zafałszowanych/niedoszacowanych założeniach. Ale potrafią sie uczyć, i to całkiem szybko. Poza tym - fizycznie to walczą z Ukraińcami. Ale logistycznie, wywiadowczo, sprzętowo - oraz propagandowo - z NATO.

[montero]

Ale co odróżniasz? Od czego?

Obraz z pulpitu zdalnego Stugny masz tu. Zwróć uwagę na arabskie napisy na ekranie.

https://youtu.be/FohNQILuA2A

że " NLAW to NIE jest pocisk kierowany " ...

Nie naprowadza się sam na cel - więc nie jest kierowany w sensie samodzielnego kierowania.
Nie jest naprowadzany w trakcie lotu na cel zdalnie - więc nie jest kierowany przez operatora.

Wybierasz mu cel, jeżeli ten cel się porusza, układ celowniczy wyrzutni potrafi przeliczyć przewidywany punkt celowania śledząc ruch celu przez kilka sekund. I na ten przewidziany punkt leci pocisk. Nie można tego zmienić w trakcie lotu z poziomu operatora, nie może tego zmienić sam pocisk na podstawie danych z własnych czujników. Jeżeli cel zmieni szybkość albo kierunek ruchu, jeżeli się zatrzyma - to pocisk nie trafi w cel. Ergo, nie jest to pocisk kierowany. Jedyne co potrafi to zdaje się drobne korekty po drodze uwzględniające wiatr itp - ale cały czas leci w ten punkt, który wyznaczono podczas odpalenia.


Pociski kierowane/samonaprowadzające:
Javelin sam naprowadza się na wyznaczony cel - tzn oznaczasz cel, strzelasz i idziesz zająć się czymś innym. Pocisk sam sledzi cel i koryguje tor lotu tak, by trafić nawet w ruchomy cel.
Ukraińska Stugna jest kierowana zdalnie przez operatora - operator utrzymuje krzyż celownika na celu na pulpicie - jeżeli cel zmienia położenie, celowniczy tak porusza krzyżem celowniczym, żeby utrzymać go na celu. Odpowiednie korekty są przekazywane do lecącego pocisku, który koryguje lot.

Niby masz rację ,ale NLAW jest naprowadzany inercyjnie , jest rakietką , kierowaną , z opcjami bezpośredniego i górnego ataku. Nie jest to RPG7 .

[Bratproroka]

Niby masz rację ,ale NLAW jest naprowadzany inercyjnie , jest rakietką , kierowaną , z opcjami bezpośredniego i górnego ataku. Nie jest to RPG7 .

Kwestia definicji.

Ja bym NLAW określił jako pocisk z sterowny, z możliwością korekty kursu.

Do kierowanego w pełni, czy to autonomicznie czy zdalnie, trochę brakuje.

Ale można i nazwy kierowany używać, byle zaznaczyć, że bez możliwości korekty namiaru - czy celowej zmiany punktu trafienia na nowy.