Freelander - wady/zalety.

wszystkie serie i modele...

Moderator: Jerry

Awatar użytkownika
Karson
 
 
Posty: 5043
Rejestracja: śr lis 23, 2005 6:53 pm
Lokalizacja: Bilcza
Kontaktowanie:

Re: Freelander - wady/zalety.

Post autor: Karson » śr gru 28, 2011 4:59 pm

nie chcę się mieszać między wódkę, a zakąskę ale modułowość czy nam się podoba czy nie.. jest i istnieć będzie. i to w coraz szerszym wymiarze, nie tylko samochodowym. plus dla LR za wyprzedzenie epoki :)21
plus do tego gorsza jakość i.. zakusy lobby motoryzacyjnego by co 3 lata kupować nowe auto coraz bliżej spełnienia. :roll:
SCARAB TEAM
Land Rover rullez :)21

Awatar użytkownika
Blues4x4
 
 
Posty: 859
Rejestracja: pn wrz 06, 2010 8:14 pm

Re: Freelander - wady/zalety.

Post autor: Blues4x4 » śr gru 28, 2011 5:02 pm

GAZFAN pisze: Jest skuteczne. Nie jest tania.
lepiej włożyć cały dyfer niż bawić się w regulacje, rozbiórki itd...
Skutecznie, to do tematu podchodzi ARB np..
Remontujesz dyfer solidnego 4x4 w cenie nie przekraczajacej 5000zł ze wsiem, zyskując dodatkowo blokadę.
To jest skuteczne rozwiązanie.

Twoje, to zwykły drenaż portfela, w oparciu o ideę szybkich i tanich napraw. Ta idea w tym przypadku nie robi.
Karson pisze:nie chcę się mieszać między wódkę, a zakąskę ale modułowość czy nam się podoba czy nie.. jest i istnieć będzie. i to w coraz szerszym wymiarze, nie tylko samochodowym. plus dla LR za wyprzedzenie epoki :)21
plus do tego gorsza jakość i.. zakusy lobby motoryzacyjnego by co 3 lata kupować nowe auto coraz bliżej spełnienia. :roll:
Ok, ale w zamyśle szybkiej i taniej naprawy wybranego elementu, a nie wymianie czegoś, co a`priori jest do bani i nie budzi (w przypadku rzeczonego "dyfra") raczej wątpliwości, nawet w ustach Gazfana.
Się te boćki nalatają... Elwood

Awatar użytkownika
Karson
 
 
Posty: 5043
Rejestracja: śr lis 23, 2005 6:53 pm
Lokalizacja: Bilcza
Kontaktowanie:

Re: Freelander - wady/zalety.

Post autor: Karson » śr gru 28, 2011 5:10 pm

Blues4x4 pisze: Ok, ale w zamyśle szybkiej i taniej naprawy wybranego elementu, a nie wymianie czegoś, co a`priori jest do bani.
błąd. to ma służyć uwiązaniu klienta i ułatwieniu montażu poszczególnych modułów już na etapie fabryki. patrz komputery i ich zintegrowane elementy.
a do bani.. patrz ostatnie zdanie mojego poprzedniego postu :wink:

ale więcej nie piszę bo to nie moja dyskusja :)21
SCARAB TEAM
Land Rover rullez :)21

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Re: Freelander - wady/zalety.

Post autor: czesław&jarząbek » śr gru 28, 2011 5:14 pm

z punktu widzenia warsztatu fajniej jest wymieniac moduły niż pierdolić się z naprawą np przekładni.
z punktu widzenia fabryki i fabrycznego serwisu też.

ale dla klienta jest drogo.

istnieje granica nieprzekraczalna za którą klient się kończy i auto idzie na złom. i nie zmienią tego jednostkowe przypadki ludzi którzy we freelandera z początku produkcji pakują w aso rok w rok jego równowartość rynkową.
bo to jest margines statystyczny.

ale nie o filozofii budowy samochodu dyskusja być miała.
#noichuj

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Re: Freelander - wady/zalety.

Post autor: czesław&jarząbek » śr gru 28, 2011 5:17 pm

Marek D. pisze:
GAZFAN pisze:
czesław&jarząbek pisze: niewiedza aso nie jest winą produktu ale ten produkt obciąża wizerunkowo a i eksploatacyjnie też poniekąd.
To niestety fakt że obciążą.
Czesiu - cel się wystawia jak barania torba a Ci na rycerskość się zebrało :o :)21
nie poznaję kolegi :)21
:o
a po jaką cholerę omawiać punkt zgodny?
bez sensu.
#noichuj

GAZFAN
 
 
Posty: 11514
Rejestracja: pn lip 29, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Długa Szlachecka
Kontaktowanie:

Re: Freelander - wady/zalety.

Post autor: GAZFAN » śr gru 28, 2011 5:31 pm

Blues4x4 pisze:
Skutecznie, to do tematu podchodzi ARB np..
Remontujesz dyfer solidnego 4x4 w cenie nie przekraczajacej 5000zł ze wsiem, zyskując dodatkowo blokadę.
To jest skuteczne rozwiązanie.

Twoje, to zwykły drenaż portfela, w oparciu o ideę szybkich i tanich napraw. Ta idea w tym przypadku nie robi.



Ok, ale w zamyśle szybkiej i taniej naprawy wybranego elementu, a nie wymianie czegoś, co a`priori jest do bani i nie budzi (w przypadku rzeczonego "dyfra") raczej wątpliwości, nawet w ustach Gazfana.
Nie jest do bani a'priori..
Działa.
A jak się zepsuje to się wymienia na kolejny a nie naprawia.
To sprawniej i szybciej. I tyle.
Stajnia: RR 99 RRC i GAZ 69 :)

GAZFAN
 
 
Posty: 11514
Rejestracja: pn lip 29, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Długa Szlachecka
Kontaktowanie:

Re: Freelander - wady/zalety.

Post autor: GAZFAN » śr gru 28, 2011 5:32 pm

czesław&jarząbek pisze:z punktu widzenia warsztatu fajniej jest wymieniac moduły niż pierdolić się z naprawą np przekładni.
z punktu widzenia fabryki i fabrycznego serwisu też.

ale dla klienta jest drogo.

istnieje granica nieprzekraczalna za którą klient się kończy i auto idzie na złom. i nie zmienią tego jednostkowe przypadki ludzi którzy we freelandera z początku produkcji pakują w aso rok w rok jego równowartość rynkową.
bo to jest margines statystyczny.

ale nie o filozofii budowy samochodu dyskusja być miała.
A wiesz Pan co...? a nie.... :)21
Wartość rynkowa starszego auta w sensownym stanie to jakieś 25-30 tysi... więc nie rok w rok bo 3 tysie rocznie w sumie średnio wychodzi.

Ale faktycznie o tym dyskusja nie miała być :)21
Stajnia: RR 99 RRC i GAZ 69 :)

Awatar użytkownika
Blues4x4
 
 
Posty: 859
Rejestracja: pn wrz 06, 2010 8:14 pm

Re: Freelander - wady/zalety.

Post autor: Blues4x4 » śr gru 28, 2011 5:41 pm

GAZFAN pisze: A jak się zepsuje to się wymienia na kolejny a nie naprawia.
To sprawniej i szybciej. I tyle.
Ok.
Zostawiam Was. Podsumuje się na koniec.
Się te boćki nalatają... Elwood

GAZFAN
 
 
Posty: 11514
Rejestracja: pn lip 29, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Długa Szlachecka
Kontaktowanie:

Re: Freelander - wady/zalety.

Post autor: GAZFAN » śr gru 28, 2011 5:56 pm

Blues4x4 pisze:
GAZFAN pisze: A jak się zepsuje to się wymienia na kolejny a nie naprawia.
To sprawniej i szybciej. I tyle.
Ok.
Zostawiam Was. Podsumuje się na koniec.
Si :)2
Stajnia: RR 99 RRC i GAZ 69 :)

Awatar użytkownika
LR_Olek
 
 
Posty: 16782
Rejestracja: ndz sty 06, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Żuławy
Kontaktowanie:

Re: Freelander - wady/zalety.

Post autor: LR_Olek » śr gru 28, 2011 7:11 pm

GAZFAN pisze: chińska kopio kylona.....

:)2 :)21

Awatar użytkownika
Damian
 
 
Posty: 21581
Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
Lokalizacja: mokotów/legionowo
Kontaktowanie:

Re: Freelander - wady/zalety.

Post autor: Damian » śr gru 28, 2011 8:14 pm

stary dowcip i nieaktualny

jesteśmy podobni wizualnie, ale tylko w oczach Gazfana naszprycowanego kulkami
:)21
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.

LR

lech.
Posty: 1577
Rejestracja: czw maja 14, 2009 11:44 pm

Re: Freelander - wady/zalety.

Post autor: lech. » śr gru 28, 2011 8:34 pm

GAZFAN pisze:

A jak się zepsuje to się wymienia na kolejny a nie naprawia.
To sprawniej i szybciej. I tyle.
Gazfan...masz nas tu obserwujących za ćwierćinteligentów? :)21

Po chudy bocian "sprawniej i szybciej" masz wyjmować i wkładać ten kosmiczny bubel, synchronicznie z portfelem z kieszeni klienta? Świat już dawno zna rozwiązania przeniesienia napędu jako spójne i trwałe konstrukcje. Niewyjmowane aż do śmierci padliny na szrocie.

Czy naprawdę wierzysz, że kupimy ten bełkot? Zreflektuj się nieco i napisz po prostu: tak, ten wymyślony na kolanie przez debila z LR moduł jest do bani. I kropka. Twarz warto mieć; przydaje się na później.


Pozdro dla dyskutantów. Tych głównych i pobocznych w wątku. :lol:

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Re: Freelander - wady/zalety.

Post autor: czesław&jarząbek » śr gru 28, 2011 8:52 pm

dobra fiflor...bo się rozwadnia...

na tym etapie mamy tak:
-tło i geneza modelu uzgodnione
-buda i dizajn na plus uzgodnione
-aftersales do bani uzgodnione
-przeniesienie napędu do bani uzgodnione
fair enough?

to na szybkości przelecę punkty ktore nie wzbudzą emocji.
-skrzynia biegów...nie odbiega od przeciętnej. zarówno automat jak i manual. w sumie bez uwag.
-hamulce bez uwag-przyzwoite.
-układ kierowniczy bez uwag-poprawny.
-zawieszenie...w sumie poprawne. trwałość nawet przyzwoita.
-sprzęgło...well...jaj nie urywa ale też nie odbiega od sredniej europejskiej. ani trwałością ani cenami. jeżeli zdycha przedwcześnie to z winy użytkownika głownie.
-instalacja elektryczna nie odbiega od średniej. w porównaniu z produktami linii d3/4/sport powiedziałbym nawet na plus.
mogę przyznać, że powyższe układy są na poziomie nie odbiegającym od konkurencji w tym segmencie rynku. natomiast poza autorskim wynalazkiem lr czyli hdc nic nie wnoszą ponad przeciętną. nic nie jest ani "epic" ani "outstanding" :)21

porozmawiajmy o silnikach...

:)21
#noichuj

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Re: Freelander - wady/zalety.

Post autor: czesław&jarząbek » śr gru 28, 2011 8:55 pm

Damian pisze:stary dowcip i nieaktualny

jesteśmy podobni wizualnie, ale tylko w oczach Gazfana naszprycowanego kulkami
:)21
aj tam stary...aj tam nieaktualny...aj tam naszprycowany :)21

powiedziałbym raczej...evergreen :)21
#noichuj

Awatar użytkownika
LR_Olek
 
 
Posty: 16782
Rejestracja: ndz sty 06, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Żuławy
Kontaktowanie:

Re: Freelander - wady/zalety.

Post autor: LR_Olek » śr gru 28, 2011 9:14 pm

Damian pisze:
jesteśmy podobni wizualnie,
:)21

w sumie,to trzeba byc niezle nawalonym,aby was pomylic...

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Re: Freelander - wady/zalety.

Post autor: czesław&jarząbek » śr gru 28, 2011 9:43 pm

te...nie zamulaj tu bo opublikujemy twoje foty w futerku a'la doktor żiwago :)21

warszawskie trojaczki...kylon, emsi, damianek :)21
#noichuj

Awatar użytkownika
LR_Olek
 
 
Posty: 16782
Rejestracja: ndz sty 06, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Żuławy
Kontaktowanie:

Re: Freelander - wady/zalety.

Post autor: LR_Olek » śr gru 28, 2011 9:57 pm

czesław&jarząbek pisze:te...nie zamulaj tu bo opublikujemy twoje foty w futerku a'la doktor żiwago :)21

jakbys mial twarzksiazke,to bys zobaczyl co wsadzilem gazowemufanowi na jego tablice :)21

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Re: Freelander - wady/zalety.

Post autor: czesław&jarząbek » śr gru 28, 2011 10:14 pm

w dupie mam te całe badziewia społecznościowe. protezo-zamulacze.
błe.
#noichuj

Awatar użytkownika
jpi
 
 
Posty: 5019
Rejestracja: pt maja 25, 2007 6:54 am
Lokalizacja: Toruń
Kontaktowanie:

Re: Freelander - wady/zalety.

Post autor: jpi » śr gru 28, 2011 10:47 pm

poczytał, przewinął
Guru nie jestem,
w centrum przekładactwa byłem - służbowo

i:

jest fajny, wygląda...

ale chęć posiadania czegoś fajnego za małe pieniądze zabija jakiekolwiek pierdy marketingowe - klient chce po taniości mieć coś zajebiste.o - to samo z p38, cena mini, ale nie do ogarnięcia mechaniczie i elektronicznie


pytanie brzmi

czy honda hrv i toyota są tak samo ujowe :)21 - dokładając do tego współczynnik zapuszczenia i idiotyzmu właściciela oraz mechanika


ps
według mnie lr w wersji frelek1 się nie broni w warunkach debilizmu i niedoinwestowania - japońce wygrywają rocznikowo
powyżej 2000-2005 większość jest tak samo ujowa i przewidziana na małe lata użytkowania

mój ku.wiszon d1 '90 nadal jeździ i jeździć będzie pomimo, że nie jest toyą hz coś tam, ani patrolem, jest po prostu fajnie zrobioną terenówką z lat '90 - i nie ważne jaka marka, ale takich samochodów już się nie produkuje i nigdy nie będzie
jak ktoś ma pecha to i w dupie palec złamie
LR disco 200
5 o'clock offroad team

Awatar użytkownika
jpi
 
 
Posty: 5019
Rejestracja: pt maja 25, 2007 6:54 am
Lokalizacja: Toruń
Kontaktowanie:

Re: Freelander - wady/zalety.

Post autor: jpi » śr gru 28, 2011 10:51 pm

LR_Olek pisze:
czesław&jarząbek pisze:te...nie zamulaj tu bo opublikujemy twoje foty w futerku a'la doktor żiwago :)21

jakbys mial twarzksiazke,to bys zobaczyl co wsadzilem gazowemufanowi na jego tablice :)21

to jest ohydne, coś jak ludzik domestosa :)21
jak ktoś ma pecha to i w dupie palec złamie
LR disco 200
5 o'clock offroad team

Awatar użytkownika
Flytier
Posty: 784
Rejestracja: sob lip 12, 2008 7:17 am
Lokalizacja: Kraków

Re: Freelander - wady/zalety.

Post autor: Flytier » czw gru 29, 2011 8:29 am

jpi pisze: o - to samo z p38, cena mini, ale nie do ogarnięcia mechaniczie i elektronicznie

Ten wątek nie jest o P 38 i tak trochę Wam go rozwodnię , ale jeżeli pozwolicie, to tak coś od siebie na ten temat.
Nie zgodziłbym się z powyższym wnioskiem. Nie mówię, że nie ma wad,ale....
Nie jestem mechanikiem samochodowym , a tym bardziej takim, jak Czesław, który takiego hasioka ma w małym paluszku, niemniej posiadam swojego cztery lata i 99% napraw wykonuję w nim sam. Nie jest tak straszny, jak to przedstawiają podania ludowe.I mechanicznie i elektronicznie jest moim zdaniem do ogarnięcia. Jedynym wymogiem jest jednak, by właściciel cokolwiek wiedział o mechanice.
Obcując z tym modelem, uważam, że są trzy wkurw.... rzeczy.
Nie posiadam niestety V8 i problemy z 4,6l tutaj pomijam.
Pierwszym i bezwzględnym jest immo. Na szczęście mam skilowane, bo chyba ch.. by mnie strzelił. Drugim silniczki nawiewów. Tragiczny dostęp i mimo braku zniszczonych trybów i ogólnemu dobremu wyglądowi całego mechanizmu, i tak potrafi wywalić na wyświetlaczu "książeczkę", co wymaga ponownego skalibrowania komputerem. Choć i to czasami można obejść bez kompa. No i trzeci, legendarny-pneumatyka.
Nawet nie sama, jako taka, bo wiadomo, że na dziurawych poduszkach nie da się jeździć. Wszystkie uszczelki po nastu latach też trzeba wymienić, bo są płaskie w przekroju, zamiast okrągłe, co powoduje straty powietrza. Ta na tłoczku kompresora również nadaje się do wymiany. Problemem jest komputer zawiechy, który ni z tego, ni z owego łapie błędy. U mnie regularnie raz do roku 8) .Na dzień dzisiejszy, to też nie problem. Podpinamy laptopa, kasujemy i jedziemy dalej. Można też spróbować wymienić moduł na nowszy, w którym kości pamięci kasują się po odłączeniu zasilania. Osobiście nie próbowałem.
No, może jeszcze naciągający się łańcuch redutora.
Zapewne Czesław wymieniłby dużo więcej niedociągnięć. Ja napisałem to, w oparciu o własne doświadczenia.
P38 jest moim jedynym samochodem i używam go na codzień nie czując dyskomfortu wiecznych napraw i postojów w warsztatach. Co nie znaczy, że się nie zdarza :)21 .
I jedyne, czego mi tak naprawdę w nim brakuje, to blokady mechanizmu różnicowego :(, co też jest do zrobienia .
Sorry Panowie za ten przydługi i nie na temat wtręt :oops: , ale nie mogłem się powstrzymać.
Jakby coś, to wybaczcie mi tego kasztana :roll: .
Ostatnio zmieniony czw gru 29, 2011 8:35 am przez Flytier, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Re: Freelander - wady/zalety.

Post autor: czesław&jarząbek » czw gru 29, 2011 8:30 am

GAZFAN pisze: modułowość nie jest tania... choć jest skuteczna...
przed chwilą twierdziłeś, że jest.
lawirujesz i mataczysz.
niniejszym temat modułowosci został wyczerpany.
modulowość jest droga.
#noichuj

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Re: Freelander - wady/zalety.

Post autor: czesław&jarząbek » czw gru 29, 2011 8:35 am

Maq pisze:Natomiast zgadzam się z Gazfanem, że to auto ma nie tylko wady, ale i kilka zalet i spełniło swoją rolę. A najwięcej bredni o modelu opowiadają ignoranci, którzy go nawet w folderze nie widzieli.
tak to mniej więcej wygląda.

ale...

twoja historia jest niezła.

w sensie twojego f1.

przyzwoite, zadbane i w miarę ogarnięte serwisowo auto. coś tam nawet zdlubane mialo...jakiś chip i chyba nadwymiarowe opony...słabo pamiętam.
wycieki w normie.
jedną miało przewlekle ignorowaną usterkę...
#noichuj

Awatar użytkownika
TRAWOLT
 
 
Posty: 5627
Rejestracja: pt mar 19, 2004 11:15 am
Lokalizacja: krawaciarz

Re: Freelander - wady/zalety.

Post autor: TRAWOLT » czw gru 29, 2011 9:28 am

czesław&jarząbek pisze: jedną miało przewlekle ignorowaną usterkę...
auto nadal było freelanderem? :roll: :D
LR Rendzi stajla :)

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Re: Freelander - wady/zalety.

Post autor: czesław&jarząbek » czw gru 29, 2011 9:29 am

nadal.
do samego końca.
:)21

fiflaczek coś zaniknął...czeka na rozkazy od politruka z korporacji-matki chyba faktycznie...

:)21
#noichuj

ODPOWIEDZ

Wróć do „Land Rover, Range Rover”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości