GV 1.9 DDIS - parę słów o tym silniku

Lj, Samurai, Vitara, Jimny

Moderator: Albert_N

macmal2
Posty: 722
Rejestracja: pt kwie 27, 2007 9:43 pm
Lokalizacja: TORUŃ
Kontaktowanie:

GV 1.9 DDIS - parę słów o tym silniku

Post autor: macmal2 » pt paź 03, 2008 12:02 pm

Witajcie,
nie zaglądam czesto do Waszego działu, a potrzebne mi opinie n/t tego dieselka.czy to orginalny japończyk czy jakiś pomiot francuski?jak to hula,czy coś sie szczególnie psuje,itd...
szukaczke uruchomiłem ale szału to ni ma... a jak przegapiłem to wklejcie linkę, please
pzdrv
Jeśli pożyczyłeś komuś 20zł i ten ktoś się więcej nie pokazał, to prawdopodobnie warto było

Awatar użytkownika
kjablonski
Posty: 386
Rejestracja: pn paź 02, 2006 9:41 am
Lokalizacja: suwałki teraz katowice

Re: GV 1.9 DDIS - parę słów o tym silniku

Post autor: kjablonski » pt paź 03, 2008 12:07 pm

macmal2 pisze:Witajcie,
nie zaglądam czesto do Waszego działu, a potrzebne mi opinie n/t tego dieselka.czy to orginalny japończyk czy jakiś pomiot francuski?jak to hula,czy coś sie szczególnie psuje,itd...
szukaczke uruchomiłem ale szału to ni ma... a jak przegapiłem to wklejcie linkę, please
pzdrv
to są silniki z laguny, miejmy nadzieje że poprawione . Moja żona takim śmiga , ale mam go dopiero 3 tygodnie więc wiele Ci nie napisze o awaryjnosci . Spróbuj tu http://www.klubsuzuki.pl/ znajdziesz tam wiele :D

macmal2
Posty: 722
Rejestracja: pt kwie 27, 2007 9:43 pm
Lokalizacja: TORUŃ
Kontaktowanie:

Post autor: macmal2 » pt paź 03, 2008 12:15 pm

dzięki,
szukam takiego "terenawego" i gdzieś tam zawsze mi się podobała ale jak zobaczyłem ceny to uważam,ze jest zaje..
84 tys za wypasione na maxa dość duże autko, w dodatku jako jedyne chyba w segmencie suvaków z reduktorem? :o :o
rewelka :)22
Jeśli pożyczyłeś komuś 20zł i ten ktoś się więcej nie pokazał, to prawdopodobnie warto było

Awatar użytkownika
kjablonski
Posty: 386
Rejestracja: pn paź 02, 2006 9:41 am
Lokalizacja: suwałki teraz katowice

Post autor: kjablonski » pt paź 03, 2008 12:20 pm

wiesz, najfajniej to wypasiona jest wersja na 20 lecie :)23 ale skończyły się z beżową skóra :evil:
w teren to mam terrano :)13 ale to fakt ma w porównaniu z innymi ravkami super napęd , no i na trasie schodzę do 6,5 l/100
pozdrawiam

macmal2
Posty: 722
Rejestracja: pt kwie 27, 2007 9:43 pm
Lokalizacja: TORUŃ
Kontaktowanie:

Post autor: macmal2 » pt paź 03, 2008 12:38 pm

a ja w teren ma patrola dlatego pisałem "terenawy".
mam do pracy taki objazd duktem nazwijmy go "leśnym" więc płaski to tam duzo nie zdziała.
wszystko fajnie tylko czytam teraz forum na klubie suzuki i za różowo z tym silnikiem to nie jest....
czyba ,że jeszcze nie doczytałem,że go jakoś tam zbotoxowali bo to jednak francuska padaka jest :evil:
Jeśli pożyczyłeś komuś 20zł i ten ktoś się więcej nie pokazał, to prawdopodobnie warto było

Awatar użytkownika
alfik
Posty: 1754
Rejestracja: czw lis 03, 2005 10:04 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: alfik » pt paź 03, 2008 1:01 pm

Sam jestem ciekaw - czy na przykład miska jest glębsza na wypadek przechyłów, bo motor francuski . Jak auto wchodziło na rynek, to liczyłem na fiatowskiego diesle 1,9.
Była Alfa 4x4, było Pajero, są Ssangyong i Subaru

macmal2
Posty: 722
Rejestracja: pt kwie 27, 2007 9:43 pm
Lokalizacja: TORUŃ
Kontaktowanie:

Post autor: macmal2 » pt paź 03, 2008 1:10 pm

coś tam chłopaki piszą,że mułowaty strasznie i chipa trza zapodać...
i podobno psuł sie w lagunach (turbo padało) ale do roku 2004 więc może potem coś żabojady poprawili.
napisawszy to znowu zaczynam mysleć o nowym foresterze diesel...
kosztuje ok 100 Kpln ale parametry ma super. :)2
i żadne tam pospolite ruszenie,troche z tego ,trochę z tego
słabe to jest :)3
kumpel kupił nowe auto.mówi,że podjedzie poszpanować.
słyszę przez okno wurstwagena jak w mordę albo jego bekarty, a tu...

Mitsubishi Outlander :o
a idź Pan w p...du z takimi japiończykami....
Jeśli pożyczyłeś komuś 20zł i ten ktoś się więcej nie pokazał, to prawdopodobnie warto było

Awatar użytkownika
alfik
Posty: 1754
Rejestracja: czw lis 03, 2005 10:04 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: alfik » pt paź 03, 2008 1:32 pm

Ciekawostka - Forester diesel nie ma reduktora, a benzyna (z ręczną skrzynią i bez turbo) ma :cry:.
Była Alfa 4x4, było Pajero, są Ssangyong i Subaru

Awatar użytkownika
kuba_samurai
 
 
Posty: 165
Rejestracja: pt lis 30, 2007 4:56 pm
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: kuba_samurai » pt paź 03, 2008 2:28 pm

U mnie w firmie była laguna z dizlem 1.9 kupiona w 2003. Generalnie tragedia - pad turbiny po 70 i 150 tys, padnięte sprzedło po 100 tys - nie tarcz, tylko cały mechanizm z pompą. Wtryskiwaczy do przebiegu 150 tys wymienionych było chyba 6.
japoński wojownik 1.3, leśnik 2.0, australijski interior 2.0d

daro4x4
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 9
Rejestracja: wt maja 31, 2005 5:57 am
Lokalizacja: slaskie

Post autor: daro4x4 » pt paź 03, 2008 5:16 pm

Witam, Panowie. Pracuję troche z tymi autami w serwisie i powiem tak. Turbina faktycznie sypie się często i robi kupę zamieszania. Jak dobrze się rozsypie to idzie mnóstwo oleju w układ wydechowy. Jest tam filter cząstek stałych i jeśli zaleje go duża ilośc oleju, jest na śmietnik, ok 6-7tys PLN. Był przypadek że olej poszedł z turbiny do cylindrów i potrafiło skrzywić wał korbowy (oleju nie spręży). Luz zaworowy regulowany płytkami. Blok w całości bez tulei. Brak mozliwości zrobienia szlifu cylindra, bo brak nadwymiarów tłoków i perścieni. Tylko nominał. Zabiłbym tego żabojada za wymyślenie plastikowej miarki w korku wlewu oleju. Spód miski olejowej zrobiony z alu. Pęka przy zbyt mocnym dokręceniu korka spustowego.
zuki 1.3 do zabawy w terenie

tatran
 
 
Posty: 156
Rejestracja: pn paź 04, 2004 12:27 pm

Post autor: tatran » pt paź 03, 2008 5:31 pm

kuba_samurai pisze:U mnie w firmie była laguna z dizlem 1.9 kupiona w 2003. Generalnie tragedia - pad turbiny po 70 i 150 tys
A ile ty chciałbyś jeździć na turbinie w "polskich" warunkach??
:lol: , kolego dzisiejsze turbiny to część zamienna obliczona max na 100kkm. zgon turbiny o którym piszesz to normalka.
A swoją drogą turbinę można bardzo łatwo szybko i przyjemnie zarznąć.
Więc nie rób zamieszania.
Ostatnio zmieniony pt paź 03, 2008 5:34 pm przez tatran, łącznie zmieniany 1 raz.

tatran
 
 
Posty: 156
Rejestracja: pn paź 04, 2004 12:27 pm

Post autor: tatran » pt paź 03, 2008 5:34 pm

kjablonski pisze: no i na trasie schodzę do 6,5 l/100
Jak to możliwe?? ja mam wersję krótką = lżejszą, i nie mogę zejść poniżej 9 na trasie, przeważnie łyka 10,jadać maks 120km/h .Do tego na oponach H/T. Przy jakiej prędkości masz spalanie o którym piszesz?

macmal2
Posty: 722
Rejestracja: pt kwie 27, 2007 9:43 pm
Lokalizacja: TORUŃ
Kontaktowanie:

Post autor: macmal2 » pt paź 03, 2008 6:09 pm

daro4x4 pisze:Witam, Panowie. Pracuję troche z tymi autami w serwisie i powiem tak. Turbina faktycznie sypie się często i robi kupę zamieszania. Jak dobrze się rozsypie to idzie mnóstwo oleju w układ wydechowy. Jest tam filter cząstek stałych i jeśli zaleje go duża ilośc oleju, jest na śmietnik, ok 6-7tys PLN. Był przypadek że olej poszedł z turbiny do cylindrów i potrafiło skrzywić wał korbowy (oleju nie spręży). Luz zaworowy regulowany płytkami. Blok w całości bez tulei. Brak mozliwości zrobienia szlifu cylindra, bo brak nadwymiarów tłoków i perścieni. Tylko nominał. Zabiłbym tego żabojada za wymyślenie plastikowej miarki w korku wlewu oleju. Spód miski olejowej zrobiony z alu. Pęka przy zbyt mocnym dokręceniu korka spustowego.
no i następna opcja skreślona :cry:
tyle przypadości to nie mają wszystkie razem wzięte moje "domowe" wurstwageny
Jeśli pożyczyłeś komuś 20zł i ten ktoś się więcej nie pokazał, to prawdopodobnie warto było

Awatar użytkownika
cornholio78
Posty: 1882
Rejestracja: sob kwie 15, 2006 2:08 pm

Post autor: cornholio78 » pt paź 03, 2008 6:11 pm

tatran pisze:
kuba_samurai pisze:U mnie w firmie była laguna z dizlem 1.9 kupiona w 2003. Generalnie tragedia - pad turbiny po 70 i 150 tys
A ile ty chciałbyś jeździć na turbinie w "polskich" warunkach??
:lol: , kolego dzisiejsze turbiny to część zamienna obliczona max na 100kkm. zgon turbiny o którym piszesz to normalka.
A swoją drogą turbinę można bardzo łatwo szybko i przyjemnie zarznąć.
Więc nie rób zamieszania.
jak to w polskich warunkach?

znaczy sie u chama, który jeździł ursusem i nie rozumie że turbina wymaga schłodzenia po każdej jeździe? jest to napisane w wiekszości instrukcji obsługi samochodów, ale do popowodziowego lub podzwonnego passata szpachleksa z Niemiec raczej sie dostaje sie takiej książeczki, a jak juz sie ja dostanie to te wszystkie wyrazy sa tak bardzo niezrozumiałe. :lol:

znam tępaków którzy zajeżdżaja turbine po kilku tysiącach km w nowym aucie.

Sporo zalezy od rozumu i umiejętności kierowcy, choć wadliwe częsci tez się zdarzają.

macmal2
Posty: 722
Rejestracja: pt kwie 27, 2007 9:43 pm
Lokalizacja: TORUŃ
Kontaktowanie:

Post autor: macmal2 » pt paź 03, 2008 6:15 pm

alfik pisze:Ciekawostka - Forester diesel nie ma reduktora, a benzyna (z ręczną skrzynią i bez turbo) ma :cry:.
na subarakowym forumie mówią,że to dlatego że ma 350 Nm ale moim zdaniem to też lekka żenua :)3
męczyłem ostatnio Tiguana 320 Nm i na czarnym prostym i krętym bajka ale na widok piasku to się sam zakopał :P
sprzęgło paliło się aż miło
oczywiście reduktora brak
taki gejowóz trochę

uwaga,odkryje Amerykę:
NIE MA AUTA UNIWERSALNEGO*
bulisz 100KPLN a i tak zawsze jest coś kurde nie tak :cry:

* tzn takiego,żeby dało radę przełknąć jakieś drobne niedogodności, a nie np. miskę która pęka po mocniejszym dokręceniu korka
Ostatnio zmieniony pt paź 03, 2008 6:51 pm przez macmal2, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli pożyczyłeś komuś 20zł i ten ktoś się więcej nie pokazał, to prawdopodobnie warto było

Awatar użytkownika
cornholio78
Posty: 1882
Rejestracja: sob kwie 15, 2006 2:08 pm

Post autor: cornholio78 » pt paź 03, 2008 6:21 pm

ale znawcy tam muszą pisać :o

żeby jechac z prędkością np 2km/h trzeba wciskać sprzęgło do połowy, bo przełożenie jest na to zbyt długie i silnik pracowałby wtedy na obrotach niższych niż nominalne obroty biegu jałowego i minimalne bezpieczne dla silnika. I nic tu nie da wysoki moment obrotowy (i to przy np 2 tys obr/min)

Awatar użytkownika
TomaszRT
 
 
Posty: 5971
Rejestracja: pt lis 17, 2006 9:08 am
Lokalizacja: Rzeszów/Wyspa

Post autor: TomaszRT » pt paź 03, 2008 6:29 pm

alfik pisze:Ciekawostka - Forester diesel nie ma reduktora, a benzyna (z ręczną skrzynią i bez turbo) ma :cry:.
Minimalną prędkość defiladową mają podobną.. Diesel ma większy moment, więc nie potrzeba..

Aha, ten reduktor (w pełni zsynchronizowany) ma przełożenie coś ok 1.3:1 i raczej do ciągania przyczep został stworzony.. Taka krótsza skrzynia po prostu..
'częściej patrzę się na wschód, chyba tam patrzę od zawsze...'

macmal2
Posty: 722
Rejestracja: pt kwie 27, 2007 9:43 pm
Lokalizacja: TORUŃ
Kontaktowanie:

Post autor: macmal2 » pt paź 03, 2008 6:55 pm

TomaszRT pisze:
alfik pisze:Ciekawostka - Forester diesel nie ma reduktora, a benzyna (z ręczną skrzynią i bez turbo) ma :cry:.
Minimalną prędkość defiladową mają podobną.. Diesel ma większy moment, więc nie potrzeba..

Aha, ten reduktor (w pełni zsynchronizowany) ma przełożenie coś ok 1.3:1 i raczej do ciągania przyczep został stworzony.. Taka krótsza skrzynia po prostu..

dokładnie.
oni tam dywagują,czy szybciej jest do stówy na normalnym przełożeniu, czyli 1ka i 2ka,czy lepiej z reduktorem ale wtedy 1ka,2ka ale i 3kę trezba zapodać ,a to prawie sekunda w plecy..
czysty teatr :wink:
Jeśli pożyczyłeś komuś 20zł i ten ktoś się więcej nie pokazał, to prawdopodobnie warto było

Awatar użytkownika
kuba_samurai
 
 
Posty: 165
Rejestracja: pt lis 30, 2007 4:56 pm
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: kuba_samurai » ndz paź 05, 2008 8:30 pm

tatran pisze:
kuba_samurai pisze:U mnie w firmie była laguna z dizlem 1.9 kupiona w 2003. Generalnie tragedia - pad turbiny po 70 i 150 tys
A ile ty chciałbyś jeździć na turbinie w "polskich" warunkach??
:lol: , kolego dzisiejsze turbiny to część zamienna obliczona max na 100kkm. zgon turbiny o którym piszesz to normalka.
A swoją drogą turbinę można bardzo łatwo szybko i przyjemnie zarznąć.
Więc nie rób zamieszania.
Fakt, nie czytałem książki serwisowej laguny. Pewni było tam napisane, że przy przeglądzie na 75 i 150 tys zmieniają turbinę w ramach czynności serwisowych - razem z paskiem rozrządu........

Sorry za zamieszenie .....

PS. W książce serwisowej VW nie ma nic o zmianie turbiny przy przeglądach okresowych.
japoński wojownik 1.3, leśnik 2.0, australijski interior 2.0d

Awatar użytkownika
Masmo
Posty: 2353
Rejestracja: śr wrz 06, 2006 11:31 am
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Masmo » pn paź 13, 2008 1:24 pm

kuba_samurai pisze:PS. W książce serwisowej VW nie ma nic o zmianie turbiny przy przeglądach okresowych.
:)2
VW Golf 1,6 TD ponad 300 kkm na jednej turbinie.
Octavia TDI 200 kkm i turbina żyje aż miło.
A gaz w podłodze przez 3/4 przebiegu :wink: .
Fakt że dużo zależy od oleju i prawidłowej eksploatacji. Niestety teraz pokutują w wielu ASO ekoterorytyczne oleje 5W30. :)3
Była Vitara, Jimnik, Terrano II, Terracan, KIA Sportage Grand a teraz SS Kyron.

Awatar użytkownika
PI7er
 
 
Posty: 1106
Rejestracja: sob kwie 19, 2008 1:37 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: PI7er » pn paź 13, 2008 6:54 pm

Masmo pisze: Niestety teraz pokutują w wielu ASO ekoterorytyczne oleje 5W30. :)3
Z tego co wiem to zadki olej robi dobrze dla turbo..
Ambulans High Roof 30" 1.6 4.16
604 083 564 Piotr

tatran
 
 
Posty: 156
Rejestracja: pn paź 04, 2004 12:27 pm

Post autor: tatran » wt paź 14, 2008 8:27 am

Masmo pisze:
kuba_samurai pisze:PS. W książce serwisowej VW nie ma nic o zmianie turbiny przy przeglądach okresowych.
:)2
VW Golf 1,6 TD ponad 300 kkm na jednej turbinie.
Kolego nie porównuj turbin z dawnych VW, one niezniszczalne były rzeczywiście -- większość wersji była chłodzona wodą

Awatar użytkownika
zu-tec
Posty: 767
Rejestracja: wt mar 02, 2004 7:17 pm
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: zu-tec » wt paź 14, 2008 11:17 am

macmal2 pisze:
alfik pisze:Ciekawostka - Forester diesel nie ma reduktora, a benzyna (z ręczną skrzynią i bez turbo) ma :cry:.
na subarakowym forumie mówią,że to dlatego że ma 350 Nm ale moim zdaniem to też lekka żenua :)3
cornholio78 pisze:
ale znawcy tam muszą pisać
:)20 ...to przecież nie o to chodzi.
Dyzel ma 350 Nm, , ale subarakowy reduktor nie wytrzymuje tylu, więc dyzel nie ma reduktora... :lol:
JimnyJeans + 2" - jeździmy bez śladów :)

Awatar użytkownika
Masmo
Posty: 2353
Rejestracja: śr wrz 06, 2006 11:31 am
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Masmo » wt paź 14, 2008 11:37 am

PI7er pisze:
Masmo pisze: Niestety teraz pokutują w wielu ASO ekoterorytyczne oleje 5W30. :)3
Z tego co wiem to zadki olej robi dobrze dla turbo..
To poczytaj na forach o chiptuningu co się dzieje na takich olejach...
tatran pisze:
Masmo pisze:
kuba_samurai pisze:PS. W książce serwisowej VW nie ma nic o zmianie turbiny przy przeglądach okresowych.
:)2
VW Golf 1,6 TD ponad 300 kkm na jednej turbinie.
Kolego nie porównuj turbin z dawnych VW, one niezniszczalne były rzeczywiście -- większość wersji była chłodzona wodą
Chłodzony wodą był olej nie turbo i silniki VW mają tak od Golfa I do teraz.
Była Vitara, Jimnik, Terrano II, Terracan, KIA Sportage Grand a teraz SS Kyron.

Awatar użytkownika
Zun
 
 
Posty: 3564
Rejestracja: ndz lip 06, 2003 2:59 pm
Lokalizacja: Ustroń / Bielsko-Biała

Post autor: Zun » wt paź 14, 2008 11:55 am

Masmo pisze: Chłodzony wodą był olej nie turbo i silniki VW mają tak od Golfa I do teraz.
Turbo w VW sa chlodzone wodą . Mam trzy takie silniki , wszystkie trzy mają chlodzenie turbiny woda. Nie myl tego z wymiennikiem ciepla o którym mówisz , który jest stosowany w kazdym aucie praktycznie. Jeden mam z poczatka lat osiemdziesiątych , drugi z dziewięćdziesiątych a trzeci z 2005 roku. Wszystkie maja turbawki chłodzone wodą.
Świszcząca Suka Stage I
Projekt zakończony , jeszcze tylko kilka poprawek ;)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Suzuki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości