monterey - co robic z takim podwoziem ?

Frontera, Monterey

Moderator: Mroczny

godzio
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 3
Rejestracja: wt gru 16, 2008 9:39 pm

monterey - co robic z takim podwoziem ?

Post autor: godzio » śr gru 17, 2008 7:31 pm

Witam
Jestem własnie na kupnie Montereya, rocznik 94.
Dostałem fotki jego podwozia - i przyznac musze, troche sie przeraziłem :). Czy Waszym zdaniem to podwozie jest mocno skorodowane i czy idzie z tym coś sensownego zrobić ?
Tu są fotki : http://picasaweb.google.pl/godziogory/A#
pozdrawiam

Awatar użytkownika
BUNNY_PL
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 40
Rejestracja: śr lip 23, 2008 2:52 pm
Lokalizacja: Świebodzice
Kontaktowanie:

Post autor: BUNNY_PL » śr gru 17, 2008 9:49 pm

nie no nie ma tragedii, standard jeśli koleś jeździł trochę w terenie. Natomiast widzę jakiś wyciek z michy co może być nieciekawe.
OPEL MONTEREY RS 94 - 3.1TD

Awatar użytkownika
Marcin-Kraków
     
     
Posty: 5559
Rejestracja: pn lip 28, 2003 2:28 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Marcin-Kraków » śr gru 17, 2008 9:51 pm

A czego Ty oczekiwales po 14 letnim aucie ? Choc moim zdaniem wcale nie ma tragedi.
Y60 +4'' 34'' SS LTB -> Y61 +2'' 35'' KL-71 :)21 - w trakcie motania

Awatar użytkownika
brum
Posty: 674
Rejestracja: pt paź 13, 2006 2:25 pm
Lokalizacja: Chechło/Olkusz

Post autor: brum » śr gru 17, 2008 9:55 pm

Sie walnie barankiem i będzie git :)21
Wyciek jest na uszczelniaczu wału od strony skrzyni :wink:
Frontera Long 2.2 '97 MT 33", lift 3", winch....
http://www.opelfrontera.pl

godzio
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 3
Rejestracja: wt gru 16, 2008 9:39 pm

Post autor: godzio » śr gru 17, 2008 10:24 pm

Hmmm czego ja sie w sumie spodziewałem po takim starym aucie ? No do końca nie wiem, kierowcą to jestem od miesiąca, a na mechanice to się znam, ale w moim górskim rowerze :)
Generalnie to chciałbym wiedzieć czy warto się w to pakować i czy z taką rama od razu trzeba coś robić ?
Czy można taką ramę odrestaurować i zakonserwować i ile by to kosztowało ?
Samochodem chciałbym pojeździć tak z 3-5 lat, trochę po szosie, trochę po polnych drogach.
Co do wycieku na tym uszczelniaczu wału - to pachnie jakąś wiekszą robotą ?

Przy okazji pozdrawiam kolegów z okolic, będzie kogo pytać o radę
:) sam jestem z Krakowa, a w Chechle to ostatnio byłem, tyle ze Fiesta, którą sie na pustynię nie odważyłem zapuścić :)

Awatar użytkownika
brum
Posty: 674
Rejestracja: pt paź 13, 2006 2:25 pm
Lokalizacja: Chechło/Olkusz

Post autor: brum » śr gru 17, 2008 10:45 pm

No to pozdrowionka :)2

Rama jeśli nie przegnita i tylko nalot to ok.
Co do uszczelniacza to troche roboty jest ale można jeżdzić chyba że sprzegło w oleju to.... :)3
Frontera Long 2.2 '97 MT 33", lift 3", winch....
http://www.opelfrontera.pl

Awatar użytkownika
Damian
 
 
Posty: 21581
Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
Lokalizacja: mokotów/legionowo
Kontaktowanie:

Post autor: Damian » śr gru 17, 2008 11:07 pm

jak na 15-letnie auto to jest w miarę, po fotach nie widać, żeby gdzieś wżery były, do lekkiego osczyszczenia i konserwacji, jak jesteś esteta

cieknie spod miski olejowej, trzeba ją zdjąć i uszczelnić
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.

LR

Awatar użytkownika
brum
Posty: 674
Rejestracja: pt paź 13, 2006 2:25 pm
Lokalizacja: Chechło/Olkusz

Post autor: brum » śr gru 17, 2008 11:11 pm

Damian pisze:...

cieknie spod miski olejowej, trzeba ją zdjąć i uszczelnić

karwa chyba tak :)21 u mnie też podobnie tylko co innego :)21
Frontera Long 2.2 '97 MT 33", lift 3", winch....
http://www.opelfrontera.pl

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40599
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Mroczny » śr gru 17, 2008 11:29 pm

jeśli chodzi o ramę to nie ma dramatu

nie ma też łączników stabilizatora, uszczelki pod miską, chyba jednej osłony przegubu, chyba amorków i chyba wszystko

popatrz na silnik dobrze, zgaduję, że klekot - ile to ma km że tak cieknie parszywie - olej widać bardzo silnie leje

godzio
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 3
Rejestracja: wt gru 16, 2008 9:39 pm

Post autor: godzio » śr gru 17, 2008 11:47 pm

Sam samochodzik z wierzchu prezentuje się dość przyzwoicie :
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C7282010
Kilometrów ma toto niby 200K, ale spokojnie mozna pewnie przemnozyc przez 2.
Uparłem sie na Montka 3.1 TDi 3 drzwiowego, szukam wytrwale juz drugi miesiąc i prawde mówiac to w temacie posucha. To jest najlepsze co mi się do tej pory udało znaleźć, wszystkie inne odpadały juz po krótkiej rozmowie....

Awatar użytkownika
Marcin
Posty: 2398
Rejestracja: pt sty 11, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Sud

Post autor: Marcin » śr gru 31, 2008 10:48 am

nie ma zle ;)

dziwne, ze fotel jest przetarty-albo jezdzil grubas :) albo auto ma ponad 200 tyś mocno albo jezdzony intensywnie w miescie i co 2km ktos wysiadal ;)

Przy intensywnej eksploatacji w Monterey-u fotel puszcza w okolicach 260 tyś km .

Nie wiemn ile masz talarów do przeznaczenia,ale pamietaj, ze takie auto pozakupie wchłonie 5 tysi lekutko ;)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Opel”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości