Dziękuję wszystkim, którzy odpowiedzieli na moje pytania - szczególnie tym, którzy mieli coś do powiedzenia, a nie tylko starali się mnie pojechać i wytknąć mi, że powinienem lubić coś innego niż lubię.
Poniżej odpowiadam kilku osobom.
Fazi.
Cyt. „Sorka ale mnie osłabiłeś..... cyt. "zobaczę ile ma 100km/h" – Fazi – czy znasz inny sposób na sprawdzenie dynamiki auta bez użycia hamowni ?
Niby lepiej np. od 80 do 120 na 4 biegu, ale tych danych nie znajdę w internecie, a poza tym muszę porównać automata z manualem.
Poza tym nie "zobaczę ile ma 100km/h" tylko muszę podczas oglądania zmierzyć ile ma do 100 – skoro się czepiasz to chociaż nie pisz po „polskiemu”.
Misiek Bielsko.
Czy napisałem, że jeżdżę terenówką 120-140 km/h ?
Chyba nie.
Czy nikt normalny nie jeździ – wątpię – jechałeś kiedyś autostradą do Holandii - 850km ?
Może wtedy przydałoby się chociaż 140 – nie uważasz, że tak ?
Na kaszla najwyraźniej się nadajesz, bo pewnie od razu pomyślałeś, że próbuję osiągać maksymalne prędkości w centrum miasta i na oponach terenowych – no cóż jak to mówią głodnemu chleb na myśli.
Leszek.
Co do ścigania się do świateł to uderzasz do niewłaściwej osoby – nie o to mi chodzi.
Koyot
Monterey do bani

?
Naprawdę uważasz, że Terrano 155kM będzie bardziej dynamiczny od Montereya z silnikiem Isuzu 178 kM
Eskapada
Nie każde auto 10-15-letnie to syf – zależy kto jak o nie dba – nie oglądałeś mojego Troopera, więc nie znasz jego stanu.
Normalnie nie przekraczam nim 100, ale chodzi mi o możliwości np. na autostradzie, bo u mnie w Trooperze maksymalna prędkość podróżna to 140km/h lub mniej gdy jadę z 3 osobami.
Nie raz w Niemczech minął mnie Grand, który jechał około 170km/h – do Holandii byłoby o wiele szybciej.
Dla czego chcę auto terenowe z takimi osiągami ?
Dużo lepiej jeździ się w zimie i można dojechać tam, gdzie osobowym nie ma szans.
Sporo jeżdżę – głównie po Polsce, ale czasem też dalej.
Trooper już się sprawdził – jeden super kierowca jadący 90 w mieście gdy zarzuciło go na koleinie rozorał o moje przednie orurowanie cały bok 3-letniej Laguny.
Inny gigant rozbił przód Yarisa o tylny hak (nawet nie zdarł mi farby)
Cenię życie swoje i innych, ale jak na razie po wielu drogach w Polsce ze względu na dziury najlepiej jeździć terenówką, a poza tym dresiarze w BMW nie wyskakują teraz na zderzenie czołowe wyprzedzając w ostatniej chwili co zdarzało się często jak jeździłem osobówką.
Po co mi lepsze przyspieszenie ?
Do wyprzedzania TIR-ów itp.
Jeśli ktoś tu założył, że jestem gówniarzem, któremu rodzice kupują kolejne auta, a on tylko je rozp... to się bardzo pomylił.
Na każde auto, które miałem uczciwie i nie raz ciężko pracując zarobiłem sam.
Nie stać mnie na razie na nowsze auto terenowe, a poza tym lubię w wolnym czasie coś naprawić – przy starszym aucie zawsze jest coś do zrobienia.
Tym, którzy będą chcieli się przyczepić odpowiadam z góry: łatwo jest wyśmiewać kogoś i jego marzenia, lecz czasem może Wam być smutno gdy zorientujecie się, że nie macie swoich.
Proszę o radę tych, którzy mają coś do powiedzenia, a nie tych, którzy potrafią tylko napisać: jesteś głupi, bo tyle się nie jeździ takim autem, kup sobie BMW i dres w paski itp. – ci drudzy niech nie zaśmiecają forum swoimi uwagami, lepiej poczatujcie sobie na kanale Bluzgi w Irc-u.
Na koniec jeszcze raz dziękuję za rady tym, którzy napisali konkretnie i na temat.
Pozdrawiam
Grzesiek