Powstał nowy problem



Prosze o porady i pomoc

Moderator: Jerry
racja racja... nie wiem jak ja to przeoczyłem...Flytier pisze:Zastanawia mnie dwukrotny brak wody w zbiorniku wyrównawczym, pomimo dolania płynu.
Jeśli chodzi ci o diesla w P38 to wystarczy przedmuchać magiczny wężyk od chłodnicy do zbiorniczka wyrównawczego i żadne cuda nie mają prawa się dziać.Flytier pisze:Zastanawia mnie dwukrotny brak wody w zbiorniku wyrównawczym, pomimo dolania płynu.
Co do samo naprawienia się stabilności temperarury, to miałem podobną sytuację.
Pękło mi ramię napinacza paska klinowego, zerwało paski, połamało wiatrak, a jego elementy przedziurawiły chłodnicę.
Musiałem ją kleić,a przy okazji też odkamieniłem. Po ponownym zalaniu płynem i rozgrzaniu silnika, wskaznik nie zatrzymał się jak zwykle w połowie skali. Zatrzymał się o 1/3 powyżej optimum. Trzeba było zatrzymać samochód i odkręcić korek wlewu.Widać taka procedura pozwalała na dokładne odpowietrzenie układu (mimo, że on sam powinien się odpowietrzyc). Wtedy z jakiegoś powodu, już nie pamiętam jakiego, spuszczałem płyn dwa razy. Zachowanie układu chłodzenia było takie samo tyle, że za drugim razem musiałem procedurę powtórzyć dwukrotnie.
płyn pownien zakrywać ten bolec co jest w środku zbiorniczkabossman100 pisze:nic na biało nie dymiło
a ile powinno być płynu w zbiorniczku (Połowa zbiorniczka)
ile ogólnie wchodzi płynu chłodniczego bo ja od zakupu nie sprawdzałem czy jest wogule
Znaczy się po wymianie nowego płynu? Czy może sugeujesz niedrożność tej rurki?N2O pisze:Jeśli chodzi ci o diesla w P38 to wystarczy przedmuchać magiczny wężyk od chłodnicy do zbiorniczka wyrównawczego i żadne cuda nie mają prawa się dziać.Flytier pisze:Zastanawia mnie dwukrotny brak wody w zbiorniku wyrównawczym, pomimo dolania płynu.
Co do samo naprawienia się stabilności temperarury, to miałem podobną sytuację.
Pękło mi ramię napinacza paska klinowego, zerwało paski, połamało wiatrak, a jego elementy przedziurawiły chłodnicę.
Musiałem ją kleić,a przy okazji też odkamieniłem. Po ponownym zalaniu płynem i rozgrzaniu silnika, wskaznik nie zatrzymał się jak zwykle w połowie skali. Zatrzymał się o 1/3 powyżej optimum. Trzeba było zatrzymać samochód i odkręcić korek wlewu.Widać taka procedura pozwalała na dokładne odpowietrzenie układu (mimo, że on sam powinien się odpowietrzyc). Wtedy z jakiegoś powodu, już nie pamiętam jakiego, spuszczałem płyn dwa razy. Zachowanie układu chłodzenia było takie samo tyle, że za drugim razem musiałem procedurę powtórzyć dwukrotnie.
toć jak wlałem na niepracujący silnik to jakim sposobem znalazł się on na uszczelce, chyba uszczelka jest za pompą a jak pompa nie chodzi to jej nie przepchnie dalej czyli płyn najdalej dostał sie do chłodnicyginawa pisze:to , że nie mieszają się płyny , nie wyklucza jeszcze uszkodzonej uszczelki . mogą jeszcze mieszać się gazy z płynami . jedż do kumatego mechanika , i poproś aby wykluczył uszkodzoną uszczelkę , jeżeli zna się na rzeczy , to po pół godzinie będzie diagnoza . gdyby nawet tak było , zakładając bardzo optymistycznie , to sam fakt , że wlałeś ileś tam litrów zimnego płynu do rozgrzanego i NIEPRACUJĄCEGO silnika to masz na sto procent dmuchniętą uszczelkę. ale to jest dopiero skutek , ważniejsze jest znalezienie przyczyny.
Nie chodzi o niedrożność, tylko o to że przy wymianie płynu do czasu odpowietrzenia układu rurka musi być pusta aby powietrze z chłodnicy wyszło.Flytier pisze:
Znaczy się po wymianie nowego płynu? Czy może sugeujesz niedrożność tej rurki?
Po odpaleniu silnika, płyn wracał tą rurką do zbiornika wyrównawczego, a i tak temperatura rosła powyżej normy.
Aa.., jarzęN2O pisze:Nie chodzi o niedrożność, tylko o to że przy wymianie płynu do czasu odpowietrzenia układu rurka musi być pusta aby powietrze z chłodnicy wyszło.Flytier pisze:
Znaczy się po wymianie nowego płynu? Czy może sugeujesz niedrożność tej rurki?
Po odpaleniu silnika, płyn wracał tą rurką do zbiornika wyrównawczego, a i tak temperatura rosła powyżej normy.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości