
dysko stało prawie miesiąc a garażu - nazbierało się troszkę rzeczy - już zrobiłem zresztą : krzyżaki, czujnik temp oleju awtomata - i uwaga - sworznie prawy przód... no i zaraz po wyjechaniu z garażu pojawiła się trójca lampek - po zgaszeniu silnika i ponownym odpaleniu przez chwilę nie świeci ...
czy :
1. olać

2. jechać do warsztatu

3. czekać, zaraz piasta się ułoży i samo przejdzie

4. szykowac szelesty

5. inne

przed postawieniem na "klocki" nic nie wskazywało, że coś się sypnie
a - no i tarcze na przodzie są cokolwiek słabe...
jakieś pomysły ?