Terenówką na codzień? Da się!

Lj, Samurai, Vitara, Jimny

Moderator: Albert_N

Awatar użytkownika
gri74
 
 
Posty: 5786
Rejestracja: pn lis 24, 2003 9:40 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: gri74 » ndz lis 07, 2010 9:15 pm

Ok , jasna rzecz , ale odrobina przemyśleń przed zakładaniem róznych topiców jest jednak wskazana ... idzie zima.. znowu będzie wysyp tematów lądujących w koszu po 48h :lol:
Diffland .pl
Diffland Classic Car .pl

i wiele innych )

ub1k
 
 
Posty: 153
Rejestracja: pt paź 19, 2007 1:45 pm

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: ub1k » ndz lis 07, 2010 9:17 pm

Kostuch pisze: Gdzie mnie cyknąłeś?
Zupełnie nie pamiętam, żebym miał takie opony :o
Ej no, z facetami to jestem raczej obrzydliwy :)11

Gdzie? Jak wyskoczyłeś po świeże bułeczki N52 5,756' E201 0,143' :lol:
W Twoim wieku nie wypada już wierzyć w anonimowość w Internecie ;)


Kabal pisze: @AlbertN - w samuraiu nie mieści się fotelik dla dziecka to raz, kręgosłupa rocznego (obecnie dwuletniego) dziecka nie pokarałbym podróżą w samuraiu z nieseryjnym, kowalskiej produkcji zawieszeniem to dwa.
Oczywiście, że fotelik dla dziecka do lat 2 mieści się bez problemu. I zgodnie z przepisami ruchu drogowego można montować na przednim siedzeniu bo nie znajdziesz tam poduszki powietrznej.
Zdecydowanie jeżdźenie z małym dzieckiem Samurajem to nie najlepszy pomysł i dlatego u mnie nie spełnił funkcji jako auto rodzinne. Aczkolwiek Dzieciak uwielbiał Samuraja.

pavelk pisze:... stluczki tez ci nie straszne ...
Sprzedałem Samurai aby nie musieć się o tym przekonać na własnej skórze, bo mam zdecydowanie inne zdanie w tej kwestii.
Kostuch pisze: Napisz do admina, żeby z działu samochody pousuwał tuaregi, tiguany, rav-4 itd.
Jeżeli się oficjalnie traktuje te auta na równi z klasycznymi upalaczami, to co się dziwisz?

signum tempori...
Hmmm.. Tuareg, pneumatyczne regulowane zawieszenie, mechaniczna blokada tylniego mostu, blokada międzyosiowego mechanizmu różnicowego, klasyczny reduktor. Tuaregi startowały w przetagu do Armii Niemieckiej, lecz przegrały z Gelendami. Nie jedną terenówke z forum by taki Tuareg objechał.
Więcej pokory Panowie.
gri74 pisze:bo kiedyś to miejsce się nazywało forum rajdy4x4...

i nie było takiego p...enia jak jest teraz i takich tematów w takim i podobnym stylu
A jednak zaglądasz i komentujesz, nota bene offtopic :)21
Samurai 1.9 PSA lift 2" BFG MUD MT
W463 300GE

W463 300GE
V70 2.5 TDI R5 na suwaku

Awatar użytkownika
Aśka&Kuba
Posty: 2396
Rejestracja: śr sie 20, 2003 1:38 pm
Lokalizacja: z komórki

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: Aśka&Kuba » pn lis 08, 2010 12:26 am

może by objechał mojego pokraka :)21 ale jak byś sie czuł jak za 200 m wywaliło by cię zkoleiny rozwalił byś cały przód o drzewo i przy szarpaniu cie przez kogoś rozwaliło by ci cały bok

dlatego lepiej posłuchać dobrej rady i kupić syfa za 6 tyś czy to samurai cz galoper czy xj nie jest ci takiego auta szkoda i dopiero wtedy cieszysz sie z posiadania 4x4 a nie martwisz sie czy drzewo cie zatakuje a jak to za duży wydatek to lepiej to od razu sobie odpuścić bo to dopiero początek wydaków

wiekszość z nas aczynała od jednego samochodu i to zła droga była bo co jest do wszyskiego to jest do niczego i to nie tylko w 4wd

ale to jesmoje zdanie i prosz mi nie udowadniać że jest inaczej bo już to przerabiałem i zdania nie zmienie za dużo mnie to kosztowało kasy i stresu :)11

p.s pisałem z telefonu wiec pewnie jest troszkę błędów i tego też mi nie wypominać prosze :)21
NO I JEST RZOPA

ub1k
 
 
Posty: 153
Rejestracja: pt paź 19, 2007 1:45 pm

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: ub1k » pn lis 08, 2010 8:25 am

ale jak byś sie czuł jak za 200 m wywaliło by cię zkoleiny rozwalił byś cały przód o drzewo i przy szarpaniu cie przez kogoś rozwaliło by ci cały bok
Przeczytaj temat postu. Nie każdy jest myśliwym czy mundurowym staży przygranicznej i na dzień nie odbija się od drzew. Pomijam takie drobiazgi jak "SUV" na samonośnej ramie.
Samurai 1.9 PSA lift 2" BFG MUD MT
W463 300GE

W463 300GE
V70 2.5 TDI R5 na suwaku

Awatar użytkownika
Kabal
 
 
Posty: 16842
Rejestracja: pt cze 09, 2006 9:47 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: Kabal » pn lis 08, 2010 8:38 am

Aśka&Kuba pisze:może by objechał mojego pokraka :)21 ale jak byś sie czuł jak za 200 m wywaliło by cię zkoleiny rozwalił byś cały przód o drzewo i przy szarpaniu cie przez kogoś rozwaliło by ci cały bok

dlatego lepiej posłuchać dobrej rady i kupić syfa za 6 tyś czy to samurai cz galoper czy xj nie jest ci takiego auta szkoda i dopiero wtedy cieszysz sie z posiadania 4x4 a nie martwisz sie czy drzewo cie zatakuje a jak to za duży wydatek to lepiej to od razu sobie odpuścić bo to dopiero początek wydaków

wiekszość z nas aczynała od jednego samochodu i to zła droga była bo co jest do wszyskiego to jest do niczego i to nie tylko w 4wd

ale to jesmoje zdanie i prosz mi nie udowadniać że jest inaczej bo już to przerabiałem i zdania nie zmienie za dużo mnie to kosztowało kasy i stresu :)11

p.s pisałem z telefonu wiec pewnie jest troszkę błędów i tego też mi nie wypominać prosze :)21
O tym samym pisałem i mam podobne doświadczenia, ale niech się młody narybek uczy na swoich błędach, skoro nie chce na cudzych, a później narzekanie, że tu się niczego sensownego nie można dowiedzieć :)21
Zatem dla nowych użytkowników forum:
Wszystkie samochody z napędem 4x4 (szczególnie te współczesne) zostały zaprojektowane z takim marginesem wytrzymałości, że można bez problemu wyskoczyć na Dresden-Breslau albo na Magam seryjnym autem i po powrocie jechać nim na wyprawę 20 tys km, a przy tym jeździć na codzień takim autem do pracy. W tzw międzyczasie wystarczy tylko auto wymyć i dotankować. W związku z tym, że takie auta się nie psują, to ich koszt utrzymania zawiera się w skromnych rachunkach za paliwo i niewygórowanej polisie OC. :)21
Your body is not a temple, it's an amusement park. Enjoy the ride.
tel. 504126172

yoger
 
 
Posty: 272
Rejestracja: śr lis 05, 2008 10:31 pm
Lokalizacja: Gliwice

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: yoger » pn lis 08, 2010 1:53 pm

Odnośnie nauki na błędach polecam kawałek Kaczmarskiego - Jan Kochanowski ;]
No to od początku

ub1k
 
 
Posty: 153
Rejestracja: pt paź 19, 2007 1:45 pm

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: ub1k » pn lis 08, 2010 9:41 pm

No pasuje pasuje :) Gintrowski + Kaczmarski + Łapiński, to było niepokonane tio.

Kod: Zaznacz cały

Kto cnotami znudzony, nieufny nadziei,
Swoich kroków niepewny - do dworu (czytaj: forum) się klei.
Tam wśród podobnych sobie może się wyszumieć,
A przy tym w nic nie wierzyć, niczego nie umieć...
Samurai 1.9 PSA lift 2" BFG MUD MT
W463 300GE

W463 300GE
V70 2.5 TDI R5 na suwaku

mml
 
 
Posty: 126
Rejestracja: ndz lis 16, 2008 8:38 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: mml » ndz lis 14, 2010 12:21 am

Po czterech stronach czytania prawie nie wiem o co chodziło ale na szczęście temat wątku się wyświetla więc chyba dam radę.
Dla tych co nie lubią dużo czytać od razu napiszę swoją opinię - według mnie da się!!!
Jest oczywiście parę "ale" niemniej jednak da się.

Swoją przygodę z 4x4 zacząłem kilka lat temu z Jimnim. W dużym skrócie wyglądało to dość podobnie jak opisywane historie Samurajów. Szalona miłość od pierwszego wejrzenia. Wzloty i upadki czyli od - "sprzedam, oddam na złom" do "kocham to auto i nie ma i nie będzie lepszego".
W porównaniu do Samurajów było chyba jednak bardziej komfortowo - wiadomo sprężyny i wspomaganie. Mój miał nawet klimę a i plandeka nie puściła ani kropli nawet potraktowana myjką ciśnieniową. Siedzenie miałem mokre tylko raz jak nie zamknąłem dokładnie okna i padało...Nigdy też nie było lawety i zawsze wracał do domu o własnych siłach nawet z wygiętym przednim mostem.
Wydaje mi się, że nawet byłem blisko osiągniecia stanu auta na codzień ale na przeszkodzie stanęło to, że od czasu do czasu musiałem w nim upakować więcej niż dwie osoby i jechać dalej do czego się już średnio nadawał.
Jak każdy szalony związek ta miłość kosztowała mnie też dużo czasu i pieniędzy co od pewnego momentu nie wychodziło na zdrowie ani mnie ani Jimniemu więc z wielkiem bólem zdecydowałem o rozstaniu. Wyszło to chyba na dobre i jemu, i mnie.
On ma teraz nową szczęśliwą rodzinę a ja coż ... od ładnych paru miesięcy jestem w znacznie spokojniejszym związku z GV.
W zasadzie auto do niczego bo do upalania się nie nadaje za bardzo, 200 na autostradzie też nie pojedzie a do miasta to trochę dużo pali. Dla mnie jednak jest to auto do wszystkiego bo ma wszystko co mi potrzeba i wjedzie tam gdzie potrzebuje. W terenie daje radę bo w końcu jest rama, reduktor i nie ma powodu aby przy pewnych modyfikacjach nie osiągnąć jeszcze więcej. Kilkaset kilometrów po czarnym też bez problemu się pojedzie. Komfortu trochę jest bo i radio sterowane z kierownicy, podgrzewane siedzenia i klima. W mieście się człowiek nie boi krawężników, dziur, jechania podejrzanymi skrótami oraz nagłego ataku zimy czylo też ok. Przydaje się również dobra zwrotność i ogólnie niezbyt duże wymiary auta. Przydatne zresztą też bardzo jak się w górach jeździ bo tam wszędzie ciasno. Elektroniki dużo nie ma bo poza silnikiem i ABS nic więcej specjalnie nie jest skomputeryzowane. Silnik to benzyna z łańcuchem więc też kłopotów nie sprawia. 4 osoby wchodzą na pokład bez problemu. Bagażnik mógłby być nieco większy ale dla mnie na codzień wystarczy a gdyby co to są relingi i box. Wymyte i wywoskowane nawet ładnie wygląda więc na jakieś oficjalne okazje też pasuje.
Auto do turystyki 4x4 oraz rajdów w klasie turystycznej jak najbardziej odpowiednie. Nie wiem czy w dobie uczestniczenia w rajdach turystycznych wypasionych Patroli V8 da się coś wygrać ale frajda z jazdy jest na pewno.
Może nie ma sensu wystartować nim w extreme ale tak jak pisałem na początku jakieś ale musi być ...
Był Jimny 1.3 Cabrio. Jest Suzuki GV I 2.0. Pozdrawiam. :)
http://www.klubsuzuki.pl/

Dagu
Posty: 533
Rejestracja: wt lut 07, 2006 3:20 pm
Lokalizacja: Ostroróg

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: Dagu » ndz lis 14, 2010 8:04 am

Amen, konkretnie i na temat.
mml pisze:Wydaje mi się, że nawet byłem blisko osiągniecia stanu auta na codzień ale na przeszkodzie stanęło to, że od czasu do czasu musiałem w nim upakować więcej niż dwie osoby i jechać dalej do czego się już średnio nadawał.
Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia :wink: , miałem akurat jimika ddis, i dla mnie akurat było to najlepsze auto na dłuższe trasy jakie dotychczas miałem, bo nigdy z niego zmęczony nie wysiadłem, albo z obolałymi gnatami. Sam się dziwię.
Subaryna leśnik, i piździk dzielny w teren. Poszukiwanie sztywnych mostów...

Awatar użytkownika
viperecki
Posty: 1749
Rejestracja: ndz lut 17, 2008 4:38 pm
Lokalizacja: JURA Podzamcze

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: viperecki » ndz lis 14, 2010 8:11 am

a moja zona bardzo sobie chwali mojego Samuraija jako autko na dojazdy do pracy , i mimo znikomego podobieńswa do orginału sami dzielnie wozi ja tu i tam (boogerków tylko szkoda po czarnym) , dopiero jak jej kupiłem 406 coupe v 6 to mi oddała mojego pieszczocha , nawet w ciąży w 8 miesiącu nim jeździła, tylko teraz pytanie czy to kwestia żony czy auta :)21
Samurai 91R. 31" booger 5.5t t-max calmini 4.16, na springu ;)5.12 w mostach itp itd

mml
 
 
Posty: 126
Rejestracja: ndz lis 16, 2008 8:38 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: mml » ndz lis 14, 2010 10:10 am

Dagu pisze: Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia :wink: , miałem akurat jimika ddis, i dla mnie akurat było to najlepsze auto na dłuższe trasy jakie dotychczas miałem, bo nigdy z niego zmęczony nie wysiadłem, albo z obolałymi gnatami. Sam się dziwię.
Ja oczywiście też trochę pojeździłem Jimnim na dłuższych trasach i da się ale GV da się lepiej. Problemem był w moim przypadku bardziej hałas bo plandeka nie tłumi wiele z tego co jest na zewnątrz a jak jeszcze wieje to doznania akustyczne są szczególnie ciekawe. Po 5-6 godzinach jazdy robi się to trochę męczące. Sytuacje poprawił nico lepszy system audio z 4 głośnikami (2x13 cm + 2 wysokotonowe w słupkach) jaki zainstalowałem pod koniec naszego związku
Do miasta na dojazdy auto też oczywiście idalne bo zwrotne, pozycja za kierownicą wysoka a lusterka duże.
Jimny i to raczej pełny blaszak jest idealnym samochodem do wszystkiego dla singla lub ewentualnie pary.
W roli jednak bardziej uniwersalnego auta lepiej moim zdaniem wypada GV bo za cenę utraty właściwości terenowych mamy więcej miejsca i komfortu. Zresztą w Jimnim używanym na codzień i tak nie da się w pełni wykorzystać jego możliwości jeśli chemy mieć duże szanse na to, że po jeździe w terenie auto jutro zawiezie nas do pracy.
W tym sensie używanie takiego auta jest pewnie trochę podobne do jazdy wyprawowej gdzie od tego czy przejedziemy jakieś błoto dla zabawy czy nie ważniejsze jest to aby wrócić do domu o własnych siłach. Jest to z pewnością spore ograniczenie (często bardziej mentalne niż rzeczywiście fizyczne) jeśli chodzi o tzw. zabawy w terenie ale jak pisałem jakieś ale musi być...
Był Jimny 1.3 Cabrio. Jest Suzuki GV I 2.0. Pozdrawiam. :)
http://www.klubsuzuki.pl/

skorektechno
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 1
Rejestracja: ndz lip 26, 2009 6:37 pm

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: skorektechno » czw lis 25, 2010 6:41 pm

Ja mam audiczke kupilem w zeszlym roku pajerke II longa wygodne auto ladne duze pakowne jednak sprzedalem poniewaz potrzebuje takie auto ktorym dojade do pracy 6km i pojade w las czy bezdroza.Pajorka byla za ladna za wysoka i za ciezka na moje potrzeby. :)11 Zastanawiam sie nad wlasnie jakims malym, tanim i dosyc oszczednym w spalaniu autkiem. z jednej strony mysle nad samuraiem albo disco zobaczymy co przyniesie zycie :lol:

yoger
 
 
Posty: 272
Rejestracja: śr lis 05, 2008 10:31 pm
Lokalizacja: Gliwice

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: yoger » czw lis 25, 2010 6:52 pm

Oj dyskoteka mała wcale nie jest ;]
No to od początku

Awatar użytkownika
corny
Posty: 445
Rejestracja: pt sie 04, 2006 9:21 am
Lokalizacja: Jędrzejów

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: corny » czw lis 25, 2010 10:47 pm

a lekka tym bardziej hehe....... z deszczu pod rynnę
GG 18408258
SJ413
http://samurai.org.pl/

Awatar użytkownika
Aśka&Kuba
Posty: 2396
Rejestracja: śr sie 20, 2003 1:38 pm
Lokalizacja: z komórki

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: Aśka&Kuba » pt lis 26, 2010 3:13 pm

da sie ale sprzedałem bo sie nie dało :)21
NO I JEST RZOPA

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40590
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: Mroczny » pt lis 26, 2010 5:10 pm

a ja znowu udowadniam, że nie da się bez
:)21

Awatar użytkownika
Aśka&Kuba
Posty: 2396
Rejestracja: śr sie 20, 2003 1:38 pm
Lokalizacja: z komórki

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: Aśka&Kuba » pt lis 26, 2010 10:18 pm

Mroczny pisze:a ja znowu udowadniam, że nie da się bez
:)21
bez wiadomo ze się nie da :)21 ale wygodniej hujdajem do makro a potem pokrakiem do żabnika na dziaboka :)21
NO I JEST RZOPA

bladyrunner
 
 
Posty: 122
Rejestracja: czw sie 21, 2008 9:14 am

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: bladyrunner » sob lis 27, 2010 9:08 pm

Witam,

Przymierzam się właśnie do zakupu czegoś na ramie i po wstępnej selekcji, pod względem kosztów zakupu i względnie niewielkiego wieku, na placu boju pozostały Jimny i Grand Vitara I.
Mam więc na wstępie kilka pytań (a w niedalekiej przyszłości pewnie kilkadziesiąt kolejnych):

1. Który z ww. modeli jest bardziej wytrzymały i mniej podatny na uszkodzenia?
2. Który będzie miał tańsze i lepiej dostępne części?
3. Czy będzie różnica w cenie części w samochodach ze skrzynią manualną i w automatach?
4. Które silniki są najtańsze w utrzymaniu (GV)?

Pozdrawiam
Łukasz

yoger
 
 
Posty: 272
Rejestracja: śr lis 05, 2008 10:31 pm
Lokalizacja: Gliwice

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: yoger » sob lis 27, 2010 10:09 pm

Stawiałbym na jimniego, jeżeli nie potrzebujesz auta dla więcej niż 2 osób. Od razu masz sztywny przód i zostaje tylko małe motanie zawiasu + opony i można się bawić ;]
No to od początku

Awatar użytkownika
dhanu
 
 
Posty: 299
Rejestracja: pn sty 02, 2006 11:14 am
Lokalizacja: DSW

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: dhanu » sob lis 27, 2010 10:36 pm

yoger pisze:Stawiałbym na jimniego, jeżeli nie potrzebujesz auta dla więcej niż 2 osób. Od razu masz sztywny przód i zostaje tylko małe motanie zawiasu + opony i można się bawić ;]
dokładnie, ja też na jimnego stawiam jak z przewagą zabawy, jak z przewagą rodzinnego użytkowania to oczywiście GV. Jimny na pewno jest świeższy jeśli chodzi o design, ale ogólnie jest segment niżej niż GV i trudno porównywać oba auta.. pod względem kosztów utrzymania to nie ma cudów, 1,3 a nawet 1,5 ddis mniej spali niż 2,0td, tak samo jak 1,3b czy 1,6b bo też chyba były, mniej niż 2,5v6. No ale kwestia co stawiasz na I miejscu ekonomię, komfort, pakowność, dzielność w terenie czy łatwość manewrowania w mieście itd...
Co do Twoich pytań to ja stawiam:
1. porównywalnie przy czym silniki stawiam na GV
2. porównywalnie
3. prócz oleju do skrzyni to ja różnicy w częściach i obsłudze nie zauważam (mam automata i polecam)
4. GV to pewnie 2,0td bo 1,6b to trochę mało jak na takie auto, a 2,5v6 swoje pije a ubezpieczenie też kosztuje.
To dwa zupełnie różne auta. Gdybym miał codziennie dojeżdżać do pracy 50km a w weekend jechać z rodziną na piknik to bym wziął GV ( i tak zrobiłem :lol: ), w każdym innym przypadku jimnego - bo jest lżejszy, sprawniejszy i tańszy w utrzymaniu, no i "świeższy" niż GV przed 2003.

caliberek1
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 51
Rejestracja: pn paź 25, 2010 6:21 pm
Lokalizacja: własna planeta na orbicie

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: caliberek1 » sob lis 27, 2010 11:48 pm

Co do awaryjności auta używanego wszystko zależy jak trafisz i trochę też od szczęścia.
To co tak naprawdę mówi się o danym modelu nie można brać dosłownie, znam przypadki kiedy znajomi kupowali auta z opini niezniszczalne, a trafiali na tak "podpicowane" egzemplarze, że cieżko było dojechać do domu a auto dawało chleb warsztatom (prawie świeżutki bo ladowało średnio 1-2 razy w tyg.) :)9

Wracając do tematu, sam przesiadłem się z ostatniego ekonomicznego i bezawaryjnego auta na patrola, wrzuciłem MT-ki, ma lift, pali nie mało i jeżdzę wiekszości ... po czarnym. (teren w weekendy, sporadycznie w tygodniu skracam sobie drogę do pracy) :)21
Na aswalcie nie widzę większej różnicy (poza tym, że auto zwraca uwagę i jakoś tak łatwiej wcisnąć się w korku, pewnie dlatego, że w plaskaczach przy zbliżeniu maja wzrok na wysokosci mojego zderzaka) :)21
Oczywiście nie robi zawrotnych prędkosci te 100km/h jest dla mnie wystarczające, powyżej robi się troszkę głosniej :o

Co do awaryjności i kosztów wiekszość robię sam, czasami zabieram się pierwszy raz ale jak już coś rozbiorę to ze złozeniem nie mam problemów (jest to nawet przyjemniejsze jak rozbiórka) jakieś nowe doświadczenie, zawsze w razie awarii na trasie powinienem sobie poradzić, nie naciągają mnie w warsztatach (przykład regeneracja kuli 1000(netto), mój koszt, zestaw naprawczy 200zł brutto, płynny metal chemoutwardzalny do wżerów w kuli 30zł brutto, czas pracy ok. 3h, zrobię i autko dalej do dyspozycji w przeciwieństwie do pozostawionego w warsztacie..
.. i jeszcze jedno wtedy wiem co mam !!

Plusy:
Pojemny
Bezpieczny
wszędzie wjedzie i wyjedzie

Minusy:
spalanie
częstotliwość przegladów i wymiany części
(ale w końcu gdybyśmy plaskaczami jeździli w terenie pewnie wymienialibyśmy dwa razy częściej i dwa razy więcej części !! )

Wszystko da się pogodzić :D
Patrol GR 61 Long

bladyrunner
 
 
Posty: 122
Rejestracja: czw sie 21, 2008 9:14 am

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: bladyrunner » ndz lis 28, 2010 2:47 pm

Dziękuję wszystkim za odpowiedź.

caliberek1, na Patrola niestety mnie nie stać, poza tym preferuję jednak mniejsze auta. Inna sprawa, że w teren będę się zapuszczał nie częściej niż kilka razy w roku, więc powinno mi wystarczyć coś bardziej lightowego. Z drugiej strony, może kiedyś... ale to na razie odległa przyszłość.

mml
 
 
Posty: 126
Rejestracja: ndz lis 16, 2008 8:38 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: mml » śr gru 01, 2010 11:14 pm

Jeśli w teren sporadycznie to polecam GV I - o ile się da to po 2003 bo wtedy był face lifting. Silnik 2.0 benzyna i skrzynia manualna to najbardziej standardowa konfiguracja więc powinien być najmniejszy problem z częściami. Spalanie około 2 litry na 100 km większe niż Jimny. Części trochę droższe ale może być łatwiej o używane bo GV chyba jeździ znacznie więcej niż Jimnych. Awaryjność podobna ale chyba GV ma trochę lepsze miejsca w statystykach. GV ma też na pewno lepsze zabezpieczenie antykorozyjne niż Jimny
Gdybyś miał jakieś szczegółowe pytania to daj znać.
Był Jimny 1.3 Cabrio. Jest Suzuki GV I 2.0. Pozdrawiam. :)
http://www.klubsuzuki.pl/

bladyrunner
 
 
Posty: 122
Rejestracja: czw sie 21, 2008 9:14 am

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: bladyrunner » czw gru 02, 2010 12:55 am

Dzięki za garść konkretów, jakby co, będę pytał.

pershing
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 47
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 3:30 pm
Lokalizacja: Kielce

Re: Terenówką na codzień? Da się!

Post autor: pershing » czw gru 02, 2010 10:19 pm

Osobiście śmigam na codzień i od święta sj410. W zupełności zaspokaja moją potrzebę wygody. I ma masę innych zalet, które widać jak się zjedzie z asfaltu.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Suzuki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości