Mercedes -kupić czy nie ??
Moderator: Mroczny
Miałem Pajero. Myślałem, że to dobry samochód, dzielny w terenie. Przerobiłem go ile się dało, założyłem większe przełożenia do reduktora, podwyższyłem itp. i jeżdził aż miło. Twierdziłem, że to dobre auto. Do czasu, aż wzmocniony reduktor wykończył skrzynię. A potem drugą. Potem kupiłem YJ-a. Sprzedałem go szybciej niż kupiłem, jak obliczyłem, ile musiałbym wydać, żeby mieć auto terenowe. I jak odpadło mi koło przy 70 km/h
.
Potem kupiłem G. I dopiero teraz doceniam fabryczne rozwiązania, które nie wymagaja wymiany połowy samochodu albo dokupienia tony "tunerskich" części, aby auto chciało jeździć w terenie. Pospring, Bilstein, fabryczne przełożenia w mostach 6,11:1, silnik 300D turbo. Też z merca
. Wszystko pasuje, jeździ i więcej mi nie potrzeba. A do extremu kupię sobie malucha. Z trzema wyciągarkami i mocnym alternatorem 
Waga ? Kosiak ma rację - to mit. Moje Pajero z całym szpejem i błotem waży ok 2,1 t., a te 200 - 300 kg więcej w przypadku G może ważne jest w RMPST. W przeprawie niezbyt. Ważna jest głowa i umiejętności. I dobra wyciągarka. Nie żaden mechanik, bo to zmota, która prędzej czy później coś rozj...ie. Mam u siebie ślimaka i jest
. Daje radę
tyle że wolniej. Ale kogo to obchodzi ?
G jest fajne. Jest duże. Jest mocne. Jest masywne. Podoba mi się jego nadwozie i design. Jest ponadczasowe. Jest wytrzymałe. Trochę się psuje. Jak kazde auto. Ale daje się szybko naprawić. Ma kilka słabych punktów. Ale ma więcej mocnych. Więcej niż większość innych terenówek. I to mi się właśnie w nim podoba.
A tak na marginesie - nie lubię Mercedesów. W życiu bym nie chciał jeździć plaskatym merolem. Ale dla G zrobiłem wyjątek.
Kurna, ale się rozpisałem - chyba zaraz wykasuję tego posta...


Potem kupiłem G. I dopiero teraz doceniam fabryczne rozwiązania, które nie wymagaja wymiany połowy samochodu albo dokupienia tony "tunerskich" części, aby auto chciało jeździć w terenie. Pospring, Bilstein, fabryczne przełożenia w mostach 6,11:1, silnik 300D turbo. Też z merca


Waga ? Kosiak ma rację - to mit. Moje Pajero z całym szpejem i błotem waży ok 2,1 t., a te 200 - 300 kg więcej w przypadku G może ważne jest w RMPST. W przeprawie niezbyt. Ważna jest głowa i umiejętności. I dobra wyciągarka. Nie żaden mechanik, bo to zmota, która prędzej czy później coś rozj...ie. Mam u siebie ślimaka i jest


G jest fajne. Jest duże. Jest mocne. Jest masywne. Podoba mi się jego nadwozie i design. Jest ponadczasowe. Jest wytrzymałe. Trochę się psuje. Jak kazde auto. Ale daje się szybko naprawić. Ma kilka słabych punktów. Ale ma więcej mocnych. Więcej niż większość innych terenówek. I to mi się właśnie w nim podoba.
A tak na marginesie - nie lubię Mercedesów. W życiu bym nie chciał jeździć plaskatym merolem. Ale dla G zrobiłem wyjątek.
Kurna, ale się rozpisałem - chyba zaraz wykasuję tego posta...

MISIE SIĘ NIE PSUJĄ 
G 300D Turbo 460.3

G 300D Turbo 460.3
Peter... aż mnie się łezka w oku zakręciła tak sie wzruszyłem...Peter pisze: [...]
A tak na marginesie - nie lubię Mercedesów. W życiu bym nie chciał jeździć plaskatym merolem. Ale dla G zrobiłem wyjątek.
Kurna, ale się rozpisałem - chyba zaraz wykasuję tego posta...
ale przestaw swoje G jeszcze pare centymetrów dalej, bo sie moje na parkingu przed warsztatem nie miesci

Krzysiek
Życie jest piękne - jeśli dobrze wybierzesz środki antydepresyjne...
Życie jest piękne - jeśli dobrze wybierzesz środki antydepresyjne...
Tk samo uwazam.Peter pisze:A tak na marginesie - nie lubię Mercedesów. W życiu bym nie chciał jeździć plaskatym merolem. Ale dla G zrobiłem wyjątek.
Ja moja G kupilem bo trafila sie okazja (nigdy nie chcialem Mercedesa a i o G nie myslalem).
Od momentu jak to auto kupilem, bylem nim na wielu przeroznych wyjazdach turystycznych ( przystosowalem wnetrze do dalszych wypadow).
W te wakacje zrobilem lacznie z rumunia 7 000 km i ani razu nie otworzylem maski lub nie zagladnalem pod samochod. A od mometu jak kupilem samochod, nigdy nie wracalem na lawecie lub na holu( a na mechanice sie jakos strasznie nie znam)
Z miesiaca na miesiac coraz bardziej lubie ten samochod, jednakze uwazam ze G jako rajdowka ( w orginalnej postaci - zreszta jak kazde auto) nie jest takie dobre. Do terenu , takiego jaki spotkalem w rumuni wydaje mi sie ze auto jest idealne.W ostry teren jezdze zmotana suzuka, jednakze glowny powod lezy w kosztach. w suzuce kpl mostow kosztuje tylee co tarcze do G.
Najlepszym dowodem na to ze G jest wdziecznym autem jest to , ze moja dziewczyna nie wyobraza sobie zebysmy gdzies jechali na drugi koniec polski nie G( pomimo wiekszych kosztow paliwa-9-10 l ropy silnik 290).
No włąśnie jezeli chodzi o bezp tu mamy seryjną G bez klatki http://www.rajdy4x4.pl/rajdy/2005/5_rmp ... rdow86.jpg widziłem w podobnej roli Patola i Jeepa Granda bardzo nie ciekawie wygladały.kmachacz pisze:Co by nie powiedzieć pozytywnego czy negatywnego o Gelendzie, to daje ona jedno poczucie bezpieczeństwa.
Nie zapomnę jak oglądałem gele 300 GD krótką, zieloną sikniętą na srebrny metalic
:
silnik miała tak zapier.... olejem z błotem, że nawet maszyny budowlane to wzór czystości, w środku gdzie tylko możliwe "ruda", potem w tylym zawieszeniu ucho od amortyzatora spawane
ogólnie szit do potęgi.
Koleś z komisu powiada: ...No mercedes jak się patrzy.


silnik miała tak zapier.... olejem z błotem, że nawet maszyny budowlane to wzór czystości, w środku gdzie tylko możliwe "ruda", potem w tylym zawieszeniu ucho od amortyzatora spawane

Koleś z komisu powiada: ...No mercedes jak się patrzy.


VOLVO TGB 11 + GE300 Спец + Honda XR400R
Fajne miejsce, wszyscy mogą sobie poopowiadać o swoich G jakie to one fajne 
Ja też skorzystam he he...
Pierwszy kontakt miałem z 280GE było super i sie zakochałem, kupiłem sobie 300GD porobiłem drobne naprawy (uszczelnienie przedniego mostu cześci za ponad 2tys), założyłem MTki, winde, snorkel...
Zacząłem sobie jeździć i było super tylko moc silnika mnie załamywała 88KM na ponad 2t to mało. Już myślałem aby sprzedać i kupić Patrola GR , ale pojechałem na Kozackie i okazało sie że to starcza, Gieńia radzi sobie świetnie w porównaniu z innymi autami ma troche mało mocy ale daje rade, na wyjeździe nic mi nie klękneło i już nie chce jej sprzedawać
Może tylko kiedyś zmienie silnik na 300TD

Ja też skorzystam he he...
Pierwszy kontakt miałem z 280GE było super i sie zakochałem, kupiłem sobie 300GD porobiłem drobne naprawy (uszczelnienie przedniego mostu cześci za ponad 2tys), założyłem MTki, winde, snorkel...
Zacząłem sobie jeździć i było super tylko moc silnika mnie załamywała 88KM na ponad 2t to mało. Już myślałem aby sprzedać i kupić Patrola GR , ale pojechałem na Kozackie i okazało sie że to starcza, Gieńia radzi sobie świetnie w porównaniu z innymi autami ma troche mało mocy ale daje rade, na wyjeździe nic mi nie klękneło i już nie chce jej sprzedawać

Może tylko kiedyś zmienie silnik na 300TD
Krecik pisze:Peter... aż mnie się łezka w oku zakręciła tak sie wzruszyłem...Peter pisze: [...]
A tak na marginesie - nie lubię Mercedesów. W życiu bym nie chciał jeździć plaskatym merolem. Ale dla G zrobiłem wyjątek.
Kurna, ale się rozpisałem - chyba zaraz wykasuję tego posta...
ale przestaw swoje G jeszcze pare centymetrów dalej, bo sie moje na parkingu przed warsztatem nie miesci
A ja miałem

Fajne auto .........na laski
Już nie mam. I Bogu Chwała

Higway to hell
KUP SOBIE MERCEDESA UNIMOGA, JEST TO AUTO NIE DO ZAJECHANIA. MOSTY NA ZWOLNICACH, POTĘŻNE PRZEŁOŻENIE, PRAWDZIWY WÓŁ ROBOCZY. POZA TYM NIE PSUJE SIĘ. MESIO "G" W PORÓWNANIU Z UNIMOGIEM TO "MAŁE PIWO"
TU ZNAJDZIESZ TANIE UNIMOGI:
http://www.eurohandelek.pl/ogloszenie.php?id=3533
TU ZNAJDZIESZ TANIE UNIMOGI:
http://www.eurohandelek.pl/ogloszenie.php?id=3533
- kmachacz
-
- Posty: 932
- Rejestracja: wt lis 09, 2004 1:30 pm
- Lokalizacja: Krakow-Dobczyce
- Kontaktowanie:
Jest zima, G postawione na podwórku, bo w garażach miejsca brak, a do jednego w domu się franciszek nie mieści ze względu na wysokość. I jak tylko ktoś sobie gdzieś życzy jechać to odpala i nie marudzi. Ostatnio stał dwa tygodnie bez odpalania, wsiadlem przekręcilem i odpalił. Coraz bardziej go lubie prawie jak Toyotę. Choć Toyota daje na asfalcie większe wrażenia jak się rozpędza. Tak na marginesie chcialbym zobaczyć jak się rozpędza Toja jedengo z kolegów może będzie mi to dane
.
Ale muszę się przyznać, że pokochalme ten zamochód i nprawdę to na co nie zwracalem uwagi w warsztacie jestem żadko i zawsze jak na razie jedzie do przodu. Więc niech już zostanie!!
Trzeba zmienić tytul topicu - Zwierzenia ze związku z G!!

Ale muszę się przyznać, że pokochalme ten zamochód i nprawdę to na co nie zwracalem uwagi w warsztacie jestem żadko i zawsze jak na razie jedzie do przodu. Więc niech już zostanie!!
Trzeba zmienić tytul topicu - Zwierzenia ze związku z G!!
I ZNOWU REKLAMA NA FORUMklaper1 pisze:KUP SOBIE MERCEDESA UNIMOGA, JEST TO AUTO NIE DO ZAJECHANIA. MOSTY NA ZWOLNICACH, POTĘŻNE PRZEŁOŻENIE, PRAWDZIWY WÓŁ ROBOCZY. POZA TYM NIE PSUJE SIĘ. MESIO "G" W PORÓWNANIU Z UNIMOGIEM TO "MAŁE PIWO"
TU ZNAJDZIESZ TANIE UNIMOGI:
http://www.eurohandelek.pl/ogloszenie.php?id=3533




I CO ROZDZWONILY CI SIE TELEFONY PO TYM POSCIE


pewnie tak, w koncu kazdy marzy o tym zeby do roboty unimogiem zapitalać ;DMuchozol pisze:I ZNOWU REKLAMA NA FORUMklaper1 pisze:KUP SOBIE MERCEDESA UNIMOGA, JEST TO AUTO NIE DO ZAJECHANIA. MOSTY NA ZWOLNICACH, POTĘŻNE PRZEŁOŻENIE, PRAWDZIWY WÓŁ ROBOCZY. POZA TYM NIE PSUJE SIĘ. MESIO "G" W PORÓWNANIU Z UNIMOGIEM TO "MAŁE PIWO"
TU ZNAJDZIESZ TANIE UNIMOGI:
http://www.eurohandelek.pl/ogloszenie.php?id=3533![]()
![]()
![]()
I CO ROZDZWONILY CI SIE TELEFONY PO TYM POSCIE![]()
Krzysiek
Życie jest piękne - jeśli dobrze wybierzesz środki antydepresyjne...
Życie jest piękne - jeśli dobrze wybierzesz środki antydepresyjne...
Niepotrzebnie to napisales, bo teraz nie bedziecie mieli gdzie wymieniac sie doswiadczeniami, bo jak zalozysz nowy temat z zapytaniem, czy cos w tym rodzaju, to zaraz jakas hiena zasypie Cie ogloszeniami typu, po co sie meczyc z G, mam do sprzedania piekne Daewoo Tico, ekonomiczne i tanie autko, itp. 

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości