Usterki w podrozy!

wszystko o niwce

Moderator: Albert_N

Awatar użytkownika
Vojti
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 96
Rejestracja: sob sie 14, 2004 6:45 pm
Lokalizacja: Poznan

Usterki w podrozy!

Post autor: Vojti » pt lut 03, 2006 7:54 pm

czesc wszystkim!
jestesmy aktualnie na pd. Hiszpanii (Murcja) i po przejechaniu 3200km kilka usterek sie pojawilo w niviascie.
1. wycieka plyn hamulcowy z docisku -lewe przednie kolo. Sprawdzalem docisk i przepuszcza jeden tloczek (moze to tylko kwestia uszczelki ale boje sie ruszac bo moze sie wyciek powiekszyc)
2. prawe przednie kolo piszcza troche klocki (prawdopodobnie ktorys z tloczkow do konca nie puszcza kolckow i stad te piski) ale to to chyba maly problem? oczyscilem je troche i zapodalem WD 40 ale za duzych efektow nie ma :(
3. Ostatni tlumik sie przepalil przy koncowym wydechu ale z tym mozna jezdzic.
4. usterka chyba istotna, peknieta jest gumowa oslona przy prawym przednim kole (to chyba przegubu) zaraz przy kole pod ta grubsza plastikowa oslonka.

mamy do przejechania jeszcze ok 7000km po Hiszpanii Maroko i pozniej powrot do Polski.
Napiszcie co koniecznie powinnienem zreperowac. Maja dojechac do nas znajomi z Polski to w miare mozliwosci moga zabrac jakies czesci na wymiane.
Napiszcie wasze rady i sugestje naprawcze.

pozdrawiam goraco
w Murcji aktualnie 18 stopni!

dzieki z gory.
Traktorem 4x4 tez mozna :) www.traktoriada.icpnet.pl

Awatar użytkownika
Bart03
 
 
Posty: 3821
Rejestracja: pn sie 30, 2004 1:55 pm
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Bart03 » pt lut 03, 2006 8:32 pm

oslone przydaloby sie wymienic bo w taka pogode mozna latwo zalatwic przegub. Cieknacy tloczek olej- szkoda ruszac bo jak rozbabrasz to potem bedziesz musial latac za czesciami, niech ci tylko plyn ham. dowioza.
UAZ 452D, 469B, mocno motany wrangler - do zabawy, GrVitara '07 , XC60 II - na co dzień

Darek70
 
 
Posty: 130
Rejestracja: ndz kwie 24, 2005 11:57 am
Lokalizacja: śląsk

Post autor: Darek70 » pt lut 03, 2006 8:37 pm

Witam bezwzględnie zadbaj o hamulce masz jeszcze dużo km przed sobą a to jest Twoje bezpieczeństwo osłona przegubu to też duży problem zwłaszcza gdy poruszasz się w terenie jest przy tym dużo roboty ale warto bo jak dostanie się tam piach i woda to możesz nie dojechać bo przegub się zatrze a nivka ma niestety stały napęd 4x4 i nie rozłączysz przodu no chyba że odepniesz wał i będziesz jechał na blokadzie ale nie tyle km. Tłumik jak nie przeszkadza to można dać sobie spokój chyba że głośno pierdzi to zaspawać bo i niektóre kraje się czepiają głośnego wydechu. Życzę szerokiej drogi i miłych wrażeń z wyprawy oraz jak najmniej problemów z autkiem przecież nivka jest gniotsja nie łamiotsa. Pozdrawiam Darek.
Ps.
Zadbaj o hamulce.

Awatar użytkownika
Vojti
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 96
Rejestracja: sob sie 14, 2004 6:45 pm
Lokalizacja: Poznan

Post autor: Vojti » ndz lut 05, 2006 2:19 pm

Co do tlumika to przepala sie coraz bardziej
moze probowal ktos dopasowac tlumik z innego auta na tutejszych szrotach o nivach... malo kto tu je widuje (moze widziano jakas ale dawno)
Jezeli ktos ma jakis pomysl to piszcie.
Bo nie wiem czy nastepna ekipa jest w stanie zapakowac sie z bagazami i tlumikiem niviastowym do osobowki.

dzieki za wszelakie info

pozdrawiami ze slonecznej Almerii
a duzo roboty z ta oslona?
wyglada ze tylka jakas plastikowa zapinka jest zamocowana.
trzeba zdjac cale kolo i os z lozyskiem?
dajcie jakis krotki opis poszczegolnych czynnosci
mam w laptopie ksiazke napraw i schematy ale rady na forum zawsze lepsze szczegolnie gdy sie nie jest mechanikiem
Traktorem 4x4 tez mozna :) www.traktoriada.icpnet.pl

Awatar użytkownika
MarG
Posty: 445
Rejestracja: czw wrz 09, 2004 7:44 pm
Lokalizacja: Ostrów Wlkp

Post autor: MarG » ndz lut 05, 2006 3:33 pm

Do wymiany osłony gumowej jak i plastikowej(tej z zapinką) przgubu musisz postępowac tak jak przy wymianie przegubu, czyli praktycznie trzeba zdjąc całą zwrotnice. Jeśli osłona gumowa nie jest całowiecie popsuta moze wystarczy ją objechac sraj taśmą.

mentor
 
 
Posty: 119
Rejestracja: pn gru 22, 2003 8:00 pm
Lokalizacja: Katowice

Post autor: mentor » ndz lut 05, 2006 5:30 pm

Jeżeli chodzi o tłumiki to zapodaj cokolwiek, byle dało się podwiesić pod auto, a łącznie niech ktoś obspawa. Ja miałem założony pierwszy z Cieniasa, a następny to był środkowy z poloneza i było :)2

wieprzowina
 
 
Posty: 3760
Rejestracja: sob lis 09, 2002 10:53 pm
Lokalizacja: KR

Post autor: wieprzowina » pn lut 06, 2006 6:43 am

co do tej gumki osłony, to jeśli nie masz wprawy, polecam Ci tego nie wymieniać -to naprawdę sporo roboty, a mogą po tym objawić się inne problemy . Da się to naprawić – trzeba zdjąć koło, wyczyścić i odtłuścić mieszek i okleić go taką wodoodporną elastyczną taśmą klejącą (ona zwykle szaro-srebrna albo czarna jest). Jest bardzo mocna i ratuje problem na długo.

Awatar użytkownika
jarcion
 
 
Posty: 879
Rejestracja: pt sty 24, 2003 5:16 pm
Lokalizacja: 3miasto

Post autor: jarcion » pn lut 06, 2006 7:44 am

cześć,

myślę, że jeżeli masz przed sobą 7000km z czego troszkę po Afryce (tam chyba piaseczek maj ą ;-) ) to trzeba wymienic osłonę przegubu. Jest z tym trochę zabawy- ale jak mus to mus. Półśrodki moga nie dac rady na takim dystansie
uszczelki w tłoczku tez warto by...
a tłumik, to jak przedmówca napisał :-) od czegokolwiek, tylko wyprowadzenie zrób fabrycznie albo lepiej, żeby spalin nie podsysało

MIłej podróży
W 160 3,3 TD (wyprawowy)
była niwka (i uaz, i aro też )

Awatar użytkownika
petercapri
Posty: 629
Rejestracja: wt wrz 28, 2004 7:37 pm
Lokalizacja: Poznań

Post autor: petercapri » pn lut 06, 2006 3:29 pm

Wyciek plynu na pewno sie powiekszy az nie nadazysz go dolewac, trzeba wiec kupic reparaturke (ruska na oba kola kosztuje kilkanascie zl) i zalozyc. Trzeba spuscic plyn, odkrecic zacisk, rozebrac, a potem zlozyc, zalac plynem i odpowietrzyc. W porownaniu z przegubem jest to banalne ;-)

Tlumik mozna sprobowac zalepic cementem do wydechu - sa na stacjach benzynowych.

Awatar użytkownika
Bart03
 
 
Posty: 3821
Rejestracja: pn sie 30, 2004 1:55 pm
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Bart03 » pn lut 06, 2006 4:42 pm

petercapri pisze: W porownaniu z przegubem jest to banalne ;-) .
no nie wiem- mnie wiecej czasu schodzilo z naprawa hamulcow niz wymiane gumy. Jesli chce sie porzadnie zrobyc naprawe hamulcow to trzeba sie przylozec- najpierw cale cholerstwo rozebrac- wyciagnac z reguly przytarte i zapieczone tloczki - a jest ich po 3 na zacisk, przeleciec papierem wodnym gladz cylindra, porzadnie wszystko wyczyscic, wszystko poskladac na smar silikonowy i wtedy ma sie pewnosc ze ta operacja pomoze na kilka lat. :wink: Oczywiscie moze sie takze okazac ze wdupcylo chrom techniczny i sa znaczne wzery na tloczkach - wtedy to juz zadna gumka reperaturka nie pomoze 8)
UAZ 452D, 469B, mocno motany wrangler - do zabawy, GrVitara '07 , XC60 II - na co dzień

Awatar użytkownika
petercapri
Posty: 629
Rejestracja: wt wrz 28, 2004 7:37 pm
Lokalizacja: Poznań

Post autor: petercapri » wt lut 07, 2006 1:36 am

W podrozy to bym tam wymienil gumki i jechal dalej ;-)
Warto przy okazji sprawdzic ile zostalo klockow hamulcowych i czy tloczki nie wysuwaja sie za bardzo, no i czy zewnetrzne gumki ochronne nie sa porwane.

Awatar użytkownika
Vojti
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 96
Rejestracja: sob sie 14, 2004 6:45 pm
Lokalizacja: Poznan

Post autor: Vojti » pt lut 10, 2006 3:40 pm

Hej
co do hamulcy to wyciek plynu opanowany tyle ze pompe szlak trafil i musialem hiszpanska kupic za 45E (wyglada lepiej jakby bardziej pomyslana)
Myslalem ze mnie szlak trafi z tymi hamulcami
z tloczka to byl maly wyciek sikalo juz pozniej spod tego przewodu gietkiego wymienilem podkladki i... juz hamulce sie skonczyly
nowa pompa pomogla cholera ja wie dlaczego szlak ja trafil
dzieki za info

jakby co bede pisal
co do tlumikow bede kombinowal na szrotach
a przegub to chyba narazie tasma zalepie bo po hamulcach mam na razie dosc grzebania przy aucie
a i w maroku sporo asfaltu i piasek raczej unikac bede w razie czego
wojtas
Traktorem 4x4 tez mozna :) www.traktoriada.icpnet.pl

Awatar użytkownika
MIRMIL
 
 
Posty: 160
Rejestracja: wt kwie 01, 2003 6:31 am
Lokalizacja: Mielec/podkarpackie
Kontaktowanie:

Post autor: MIRMIL » wt mar 21, 2006 5:29 am

Vojti pisze: a i w maroku sporo asfaltu i piasek raczej unikac bede w razie czego
wojtas
I jak po wyprawie,ugryzles cos tych piaskow?jakies pisty?
Problemy z lada minely?
Opaliles sie chociaz,najadles pomaranczy? :)


Mirmil
niejedna przestrzen jeszcze moj uslyszy glos
www.misja-kamerun.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „Łada Niva”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości