KAWAŁ
Moderator: Misiek Bielsko
Konferencja, temat: "kariera zawodowa,a wierność małżeńska",
referent wygłasza:
- pierwsze miejsce, jeśli chodzi o zdrady małżeńskie zajmują lekarze...te nocne dyżury sprzyjają, kilka etatów naraz itd...
- drugie miejsce..to oczywiście artyści...ciągle nowe role, plany, otoczenie...
- ...no a trzecie miejsce...to właśnie ludzie tacy jak Państwo -uczestnicy konferencji, szkoleń, jeżdżący w delegację..
Z sali odzywa się facet:
"Protestuję! Już od 20 lat wyjeżdżam i nigdy mi się to nie
zdarzyło!"
Na to z końca sali, wstaje facet i krzyczy: "I właśnie przez takich ch...ów jak TY mamy trzecie miejsce! "
pozdrawiam
referent wygłasza:
- pierwsze miejsce, jeśli chodzi o zdrady małżeńskie zajmują lekarze...te nocne dyżury sprzyjają, kilka etatów naraz itd...
- drugie miejsce..to oczywiście artyści...ciągle nowe role, plany, otoczenie...
- ...no a trzecie miejsce...to właśnie ludzie tacy jak Państwo -uczestnicy konferencji, szkoleń, jeżdżący w delegację..
Z sali odzywa się facet:
"Protestuję! Już od 20 lat wyjeżdżam i nigdy mi się to nie
zdarzyło!"
Na to z końca sali, wstaje facet i krzyczy: "I właśnie przez takich ch...ów jak TY mamy trzecie miejsce! "
pozdrawiam
Uważaj na słowa przy dziecku
Z "Od przedszkola do Opola":
Prowadzący (p)jak masz na imię? dziewczynka, ok. 4 lat
- Ania
- a czy twoi rodzice przyjechali z tobą?
- tak
- a gdzie siedzą?
- tam... (pokazuje paluszkiem)
- o brawo, witamy tatę i mamę. a czy masz w domu jakieś
zwierzątka?
- tak, kotka.
- a jak tatuś wola na kotka?
- sierściuchu jebany.
------------------------------------------------------------ --
W autobusie komunikacji miejskie j, w dużym tłoku, mały
chłopczyk (ok.
4-5latek) mówi:
- Mamo ja chce usiąść!
- Ależ synku nie ma miejsca.
- Mamo! Ja chce usiąść
- Mówiłam ci już synku, popatrz - nie ma miejsca!
- Mamo! Ja chce usiąść
!! Bo cos powiem
!
- Ależ synusiu - nigdzie nie ma wolnego miejsca
!!
Na to synuś na cały glos:
- A tata powiedział, ze masz zimna dupę
!!!!!
------------------------------------------------------------
-
W aptece kolejka. W kolejce stoi mama z synkiem i cały czas
się przekomarzają:
- No mama ! Kup mi ten samochodzik !
- Mówiłam ci już tyle razy - byłeś niegrzeczny i za karę ci
nie kupie!
No i tak przez dłuższą chwilę mama z synkiem się wykłócają.
W końcu synek
wali na cały glos w tej aptece z grubej rury:
- Mama
!! Kup mi ten samochodzik bo powiem babci, ze
widziałem jak
całowałaś tatę w siusiaka
!!!!!!
--------------------------------------------------------------
Scenka rodzajowa w kościele. Już prawie koniec mszy, mały
bąbel t ak na oko 3 latka wykazuje pewne znudzenie i zniecierpliwienie.
Kreci się coraz bardziej
i marudzi sobie pod nosem. W pewnym momencie rzuca:
- Mamo! Niech ksiądz już powie "Idźcie ofiary do domu"
------------------------------------------------------- -----
Dziecko pod blokiem (3-4 lata dziewczynka):
- mamaaaaaaa!! maammmmmaa!!
- coo?
- a Michał mnie ciągnie za nogę, mogę mu przyjebać??
------------------------------------------------------------
koleżanka idzie z mężem i córka do kościoła z koszyczkiem do
święcenia,
ksiądz pyta dziewczynkę (małą smarkulę) czemu nie niesie
koszyczka, a dziewczynka mu na to:
- bo tata powiedział ze ja to jestem niezdara i zawsze
wszystko wyjebie.
(minę księdza ciężko skomentować)
--------------------------------------------------------
Synek znajomej (ok. 3-4 lat) często jeździł z ojcem
samochodem. Pewnego dnia
jechał z mama autobusem. Gdy autobus ostro zahamował maluch
wyskoczył z tekstem:
"Jak ch...u jeździsz!"
--------------------------------------------------------------
Spowiedź, ksiądz wszystkich obsłużył wiec siedzi w zadumie w
konfesjonale.
Zaciekawiona dziewczynka 3-4 latka krąży wciąż koło niego w
końcu nie wytrzymała i zaglądając do księdza mówi na cały glos
"a ty co zesrałeś się, czy co, ze tak cicho siedzisz?"
Z "Od przedszkola do Opola":
Prowadzący (p)jak masz na imię? dziewczynka, ok. 4 lat
- Ania
- a czy twoi rodzice przyjechali z tobą?
- tak
- a gdzie siedzą?
- tam... (pokazuje paluszkiem)
- o brawo, witamy tatę i mamę. a czy masz w domu jakieś
zwierzątka?
- tak, kotka.
- a jak tatuś wola na kotka?
- sierściuchu jebany.
------------------------------------------------------------ --
W autobusie komunikacji miejskie j, w dużym tłoku, mały
chłopczyk (ok.
4-5latek) mówi:
- Mamo ja chce usiąść!
- Ależ synku nie ma miejsca.
- Mamo! Ja chce usiąść

- Mówiłam ci już synku, popatrz - nie ma miejsca!
- Mamo! Ja chce usiąść


- Ależ synusiu - nigdzie nie ma wolnego miejsca

Na to synuś na cały glos:
- A tata powiedział, ze masz zimna dupę

------------------------------------------------------------
-
W aptece kolejka. W kolejce stoi mama z synkiem i cały czas
się przekomarzają:
- No mama ! Kup mi ten samochodzik !
- Mówiłam ci już tyle razy - byłeś niegrzeczny i za karę ci
nie kupie!
No i tak przez dłuższą chwilę mama z synkiem się wykłócają.
W końcu synek
wali na cały glos w tej aptece z grubej rury:
- Mama

widziałem jak
całowałaś tatę w siusiaka

--------------------------------------------------------------
Scenka rodzajowa w kościele. Już prawie koniec mszy, mały
bąbel t ak na oko 3 latka wykazuje pewne znudzenie i zniecierpliwienie.
Kreci się coraz bardziej
i marudzi sobie pod nosem. W pewnym momencie rzuca:
- Mamo! Niech ksiądz już powie "Idźcie ofiary do domu"
------------------------------------------------------- -----
Dziecko pod blokiem (3-4 lata dziewczynka):
- mamaaaaaaa!! maammmmmaa!!
- coo?
- a Michał mnie ciągnie za nogę, mogę mu przyjebać??
------------------------------------------------------------
koleżanka idzie z mężem i córka do kościoła z koszyczkiem do
święcenia,
ksiądz pyta dziewczynkę (małą smarkulę) czemu nie niesie
koszyczka, a dziewczynka mu na to:
- bo tata powiedział ze ja to jestem niezdara i zawsze
wszystko wyjebie.
(minę księdza ciężko skomentować)
--------------------------------------------------------
Synek znajomej (ok. 3-4 lat) często jeździł z ojcem
samochodem. Pewnego dnia
jechał z mama autobusem. Gdy autobus ostro zahamował maluch
wyskoczył z tekstem:
"Jak ch...u jeździsz!"
--------------------------------------------------------------
Spowiedź, ksiądz wszystkich obsłużył wiec siedzi w zadumie w
konfesjonale.
Zaciekawiona dziewczynka 3-4 latka krąży wciąż koło niego w
końcu nie wytrzymała i zaglądając do księdza mówi na cały glos
"a ty co zesrałeś się, czy co, ze tak cicho siedzisz?"
Trooper 2.6MPI - 33" a'la SIMEX
BMW 320D
"Burn Your Tire, Not Your Soul"
BMW 320D
"Burn Your Tire, Not Your Soul"
Listonosz odchodzi na emeryturę. Mieszkańcy jego rewiru postanowili go pożegnać, każdy na swój własny pomysł.
Przychodzi do pierwszego domu, a tam otwiera facet, który bierze listy i wręcza mu czek na 200zł. W drugim domu dostaje pudelko kubańskich cygar, w trzecim butelkę dobrej whisky.
Przychodzi do czwartego, otwiera mu odziana skąpo, ponętna blondynka. Patrzy na niego kocim wzrokiem i zaciąga dosypialni. Jeden, dwa; pięć orgazmów. Po wszystkim kobieta przygotowuje mu wspaniałe danie. Na sam koniec podaje mu kawę i banknot dziesięciozłotowy.
Facet z lekka zblazowany drapie się po głowie.
- To co pani dla mnie zrobiła było wspaniałe, ale po co mi te dziesięć złotych?
- Zastanawiałam się co panu dać w związku z odejściem na emeryture. W końcu mąż mi doradził:
Pier.ol go - daj mu dychę! A kawę sama wymyśliłam
Przychodzi do pierwszego domu, a tam otwiera facet, który bierze listy i wręcza mu czek na 200zł. W drugim domu dostaje pudelko kubańskich cygar, w trzecim butelkę dobrej whisky.
Przychodzi do czwartego, otwiera mu odziana skąpo, ponętna blondynka. Patrzy na niego kocim wzrokiem i zaciąga dosypialni. Jeden, dwa; pięć orgazmów. Po wszystkim kobieta przygotowuje mu wspaniałe danie. Na sam koniec podaje mu kawę i banknot dziesięciozłotowy.
Facet z lekka zblazowany drapie się po głowie.
- To co pani dla mnie zrobiła było wspaniałe, ale po co mi te dziesięć złotych?
- Zastanawiałam się co panu dać w związku z odejściem na emeryture. W końcu mąż mi doradził:
Pier.ol go - daj mu dychę! A kawę sama wymyśliłam
Prezydent Kaczyński odwiedza wzorowe gospodarstwo rolne. Gdy znalazł się
w chlewni, pośród stada dorodnych swiń, towarzyszący grupie oficjeli
fotoreporterzy natychmiast strzelają fotki.
Na to Kaczyński:
-Żeby mi tam nie było jakiegoś głupiego podpisu pod zdjęcięm! Typu
"Kaczka i świnie" czy coś takiego...
-Ależ skąd panie Prezydencie! - odpowiadają reporterzy.
Wszystko będzie cacy.
Nazajutrz ukazuje się gazeta ze zdjęciem Kaczyńskiego wśród świń,
podpis: "Lech Kaczyński (trzeci od lewej)".
w chlewni, pośród stada dorodnych swiń, towarzyszący grupie oficjeli
fotoreporterzy natychmiast strzelają fotki.
Na to Kaczyński:
-Żeby mi tam nie było jakiegoś głupiego podpisu pod zdjęcięm! Typu
"Kaczka i świnie" czy coś takiego...
-Ależ skąd panie Prezydencie! - odpowiadają reporterzy.
Wszystko będzie cacy.
Nazajutrz ukazuje się gazeta ze zdjęciem Kaczyńskiego wśród świń,
podpis: "Lech Kaczyński (trzeci od lewej)".
pozdrawiam Marek
offpoje team
offpoje team
- duck
- jestem tu nowy...
- Posty: 48
- Rejestracja: ndz lis 13, 2005 9:23 pm
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontaktowanie:
Polityczne...
Tego chyba jeszcze nie było...
> - Jak się nazywa członek PiS-u, któremu jajka obcięli?
> - PiStrat!
>
> * * * * *
>
> - Członek PiS - u, któremu pomalowali?
> - PiSanka
>
> * * * * *
>
> - Członek PiS, który kąpał się ostatnio w Wielkanoc?
> - brudnoPiS
>
> * * * * *
>
> - Lista członków PiS?
> - rozPiSka
>
> * * * * *
>
> - Członek PiS z rodziny kombatanckiej?
> - PiS-AK
>
> * * * * *
>
> - Zastępca członka PiS?
> - podPiS
>
> * * * * *
>
> - Członek PiS-u któremu obcięli uszy?
> - głuchoPiS
>
> * * * * *
>
> - Członek PiSu w toalecie?
> - PiSuar
>
> * * * * *
>
> - Ulubione pozdrowienie członków PiSu?
> - PiSs off DZIADU!
>
> * * * * *
>
> - Działacze PiS?
> - kaPiSzony
>
> * * * * *
>
> - Wychudzony działacz PiS-u?
> - cienkoPiS
>
> * * * * *
>
> - Glośny przeciwnik PiS?
> - PiSzczek
>
> * * * * *
>
> - Komputer Kaczyńskiego?
> - PiSmac
>
> * * * * *
>
> - Piszcząco-kwacząca maskotka partii?
> - PiSkacz
>
> * * * * *
>
> - Analfabeta partyjny?
> - niePiSmienny
>
> * * * * *
>
> - Debata członków PiS?
> - PiSkuwa
>
> * * * * *
>
> - Działacz PiSu w kontyngencie pokojowym?
> - PiSmejker
>
> * * * * *
>
> - Umalowane członkinie PiS-u?
> - PiSdry
>
> * * * * *
>
> - Macierewicz, Ziobro, Wasserman, Putra, Gosiewski, Kurski?
> - Six PiStools
>
> * * * * *
>
> - Przemówienie J.K. lub L.K.?
> - PiSton
>
> * * * * *
>
> - Cymański?
> - cyPiS
>
> * * * * *
>
> - Broń członka PiS?
> - PiStolet
>
> * * * * *
>
> - Wieloletni członek PiS?
> - długoPiS
>
> * * * * *
>
> - Członek młodzieżówki PiSu?
> - PiSklak
>
> * * * * *
>
> - Organy ścigania PiS?
> - PiSMO
>
> * * * * *
>
> - Ulubiony film Pisu?
> - Czterej pancerni i PiS
>
> * * * * *
>
> - Co jedzą członkowie PiSu?
> - PiStaszki
>
> * * * * *
>
> - Jak się nazywa wykaz aktywistek PiSu?
> - sPiS cudzołożnic
>
> * * * * *
>
> - Najzimniejszy dzień w roku?
> - PiSdziawa
>
> * * * * *
>
> - Co dostaje student od profesora - zwolennika PiS?
> - wPiS
>
> * * * * *
>
> - Co jedzą członkowie PiS?
> - PiSsę
>
> * * * * *
>
> - Co mają przed oczami członkowie PiSu?
> - sPiSek
>
> * * * * *
>
> - Kość dla psa z Pis-u?
> - PiSzczel
>
> * * * * *
>
> - Sekretarz klubu PiS?
> - PiSarczyk, PiSarzyna
>
> * * * * *
>
> - Ulubiony instrument muzyczny braci K?
> - PiSzczałka
>
> * * * * *
>
> - Kolalicjant z PiS-em?
> - koPiSta
>
> * * * * *
>
> - Zwolenniczka PiS-u celująca do dziennikarza z parasolki?
> - stenotyPiStka
>
> * * * * *
>
> - Miejsce zgromadzeń PiS-u?
> - klePiSko
>
> * * * * *
>
> - Maskotka PiS-u?
> - małPiSzonek
>
> * * * * *
>
> - Populizm pisowski?
> - lePiSzcze
>
> * * * * *
>
> - Broń PiS-u?
> - PiSszczała
>
> * * * * *
>
> - Najwięksi kombinatorzy PiSu?
> - sPiSkowcy
>
> * * * * *
>
> - Dziennikarze należący do PiSu?
> - PiSmaki
>
> * * * * *
>
> - LPR I Samoobrona w dawnej koalicji z PiSem?
> - przyPiSy
>
> * * * * *
>
> - Członkowie, którzy opuścili PiS?
> - odPiSy
>
> * * * * *
>
> - Graffiti na murze przeciwko PiS?
> - naPiS
> - Jak się nazywa członek PiS-u, któremu jajka obcięli?
> - PiStrat!
>
> * * * * *
>
> - Członek PiS - u, któremu pomalowali?
> - PiSanka
>
> * * * * *
>
> - Członek PiS, który kąpał się ostatnio w Wielkanoc?
> - brudnoPiS
>
> * * * * *
>
> - Lista członków PiS?
> - rozPiSka
>
> * * * * *
>
> - Członek PiS z rodziny kombatanckiej?
> - PiS-AK
>
> * * * * *
>
> - Zastępca członka PiS?
> - podPiS
>
> * * * * *
>
> - Członek PiS-u któremu obcięli uszy?
> - głuchoPiS
>
> * * * * *
>
> - Członek PiSu w toalecie?
> - PiSuar
>
> * * * * *
>
> - Ulubione pozdrowienie członków PiSu?
> - PiSs off DZIADU!
>
> * * * * *
>
> - Działacze PiS?
> - kaPiSzony
>
> * * * * *
>
> - Wychudzony działacz PiS-u?
> - cienkoPiS
>
> * * * * *
>
> - Glośny przeciwnik PiS?
> - PiSzczek
>
> * * * * *
>
> - Komputer Kaczyńskiego?
> - PiSmac
>
> * * * * *
>
> - Piszcząco-kwacząca maskotka partii?
> - PiSkacz
>
> * * * * *
>
> - Analfabeta partyjny?
> - niePiSmienny
>
> * * * * *
>
> - Debata członków PiS?
> - PiSkuwa
>
> * * * * *
>
> - Działacz PiSu w kontyngencie pokojowym?
> - PiSmejker
>
> * * * * *
>
> - Umalowane członkinie PiS-u?
> - PiSdry
>
> * * * * *
>
> - Macierewicz, Ziobro, Wasserman, Putra, Gosiewski, Kurski?
> - Six PiStools
>
> * * * * *
>
> - Przemówienie J.K. lub L.K.?
> - PiSton
>
> * * * * *
>
> - Cymański?
> - cyPiS
>
> * * * * *
>
> - Broń członka PiS?
> - PiStolet
>
> * * * * *
>
> - Wieloletni członek PiS?
> - długoPiS
>
> * * * * *
>
> - Członek młodzieżówki PiSu?
> - PiSklak
>
> * * * * *
>
> - Organy ścigania PiS?
> - PiSMO
>
> * * * * *
>
> - Ulubiony film Pisu?
> - Czterej pancerni i PiS
>
> * * * * *
>
> - Co jedzą członkowie PiSu?
> - PiStaszki
>
> * * * * *
>
> - Jak się nazywa wykaz aktywistek PiSu?
> - sPiS cudzołożnic
>
> * * * * *
>
> - Najzimniejszy dzień w roku?
> - PiSdziawa
>
> * * * * *
>
> - Co dostaje student od profesora - zwolennika PiS?
> - wPiS
>
> * * * * *
>
> - Co jedzą członkowie PiS?
> - PiSsę
>
> * * * * *
>
> - Co mają przed oczami członkowie PiSu?
> - sPiSek
>
> * * * * *
>
> - Kość dla psa z Pis-u?
> - PiSzczel
>
> * * * * *
>
> - Sekretarz klubu PiS?
> - PiSarczyk, PiSarzyna
>
> * * * * *
>
> - Ulubiony instrument muzyczny braci K?
> - PiSzczałka
>
> * * * * *
>
> - Kolalicjant z PiS-em?
> - koPiSta
>
> * * * * *
>
> - Zwolenniczka PiS-u celująca do dziennikarza z parasolki?
> - stenotyPiStka
>
> * * * * *
>
> - Miejsce zgromadzeń PiS-u?
> - klePiSko
>
> * * * * *
>
> - Maskotka PiS-u?
> - małPiSzonek
>
> * * * * *
>
> - Populizm pisowski?
> - lePiSzcze
>
> * * * * *
>
> - Broń PiS-u?
> - PiSszczała
>
> * * * * *
>
> - Najwięksi kombinatorzy PiSu?
> - sPiSkowcy
>
> * * * * *
>
> - Dziennikarze należący do PiSu?
> - PiSmaki
>
> * * * * *
>
> - LPR I Samoobrona w dawnej koalicji z PiSem?
> - przyPiSy
>
> * * * * *
>
> - Członkowie, którzy opuścili PiS?
> - odPiSy
>
> * * * * *
>
> - Graffiti na murze przeciwko PiS?
> - naPiS
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 20
- Rejestracja: pn wrz 27, 2004 8:16 am
- Lokalizacja: Zabrze
- Kontaktowanie:
Najpierw Bóg stworzył mężczyznę w Rajskim swym Ogrodzie pomyślał, "Muszę stworzyć, coś, co w życiu tobie pomoże"
Tak powstał projekt wielki, piękniejszy od bursztyna.
Przed oczyma mężczyzny pojawiła się dziewczyna.
Dwie piękne nogi, długie i aksamitne delikatne i gładkie, można rzec wybitne.
Przepiękne bioderka o kształcie pożądanym, by mężczyzna wiedział, że jest przez Boga wybranym.
Dwie cudne piersi, pełne i soczyste, tworzące w myślach mężczyzny, marzenia nieczyste.
Ukochane ręce, idealne do przytulania i dwie kochające dłonie, do głaskania i całowania.
Pęk długich i jasnych włosów, do ramion sięgających
I para oczu, zawsze czułych i wielbiących.
Stworzył to Bóg dla mężczyzny, by serce jego śpiewało.
Dodał jeszcze usta ... i wszystko się zjebało ..."
Tak powstał projekt wielki, piękniejszy od bursztyna.
Przed oczyma mężczyzny pojawiła się dziewczyna.
Dwie piękne nogi, długie i aksamitne delikatne i gładkie, można rzec wybitne.
Przepiękne bioderka o kształcie pożądanym, by mężczyzna wiedział, że jest przez Boga wybranym.
Dwie cudne piersi, pełne i soczyste, tworzące w myślach mężczyzny, marzenia nieczyste.
Ukochane ręce, idealne do przytulania i dwie kochające dłonie, do głaskania i całowania.
Pęk długich i jasnych włosów, do ramion sięgających
I para oczu, zawsze czułych i wielbiących.
Stworzył to Bóg dla mężczyzny, by serce jego śpiewało.
Dodał jeszcze usta ... i wszystko się zjebało ..."
MIECIO I PATROLEK
W izolatce rozlega sie dzwonek telefonu komórkowego.
Mezczyzna podnosi sie z lózka i siega do szafki.
- Czy pan Kowalski ? - rozlega sie glos w sluchawce
- Tak.
- Mówi ordynator oddzialu zakaznego prof. Kwiatkowski.
Drogi panie mam juz wyniki panskich badan.
Jest pan chory na blonice, borelioze,cholere, dur brzuszny, czerwonke bakteryjna, gruzlice, kampylobakterioze, kile, krwotoczne zapalenie jelit, ospe wietrzna, chlamydioze, krztusiec, promienice, pryszczyce, nosacizne, odre, tularemie,
rzezaczke, waglik, wlosnice, wszawice, wscieklizne i AIDS.
- O Boze - krzyczy pacjent - ale chyba bedziecie mnie leczyc ?
- Aaa ? Tak, tak, oczywiscie, bedziemy.
Juz nawet wyznaczylismy panu specjalna diete nalesnikowa.
- A ta dieta mi pomoze ?
- Pomoze albo nie. Skad [cenzura] mam wiedziec ?
- odpowiada zly jak diabli profesor - ale nalesniki to jedyna potrawa, która zmiesci sie w szpare pod drzwiami.
Mezczyzna podnosi sie z lózka i siega do szafki.
- Czy pan Kowalski ? - rozlega sie glos w sluchawce
- Tak.
- Mówi ordynator oddzialu zakaznego prof. Kwiatkowski.
Drogi panie mam juz wyniki panskich badan.
Jest pan chory na blonice, borelioze,cholere, dur brzuszny, czerwonke bakteryjna, gruzlice, kampylobakterioze, kile, krwotoczne zapalenie jelit, ospe wietrzna, chlamydioze, krztusiec, promienice, pryszczyce, nosacizne, odre, tularemie,
rzezaczke, waglik, wlosnice, wszawice, wscieklizne i AIDS.
- O Boze - krzyczy pacjent - ale chyba bedziecie mnie leczyc ?
- Aaa ? Tak, tak, oczywiscie, bedziemy.
Juz nawet wyznaczylismy panu specjalna diete nalesnikowa.
- A ta dieta mi pomoze ?
- Pomoze albo nie. Skad [cenzura] mam wiedziec ?
- odpowiada zly jak diabli profesor - ale nalesniki to jedyna potrawa, która zmiesci sie w szpare pod drzwiami.
kocham uaz-a:))
Policjant pyta staruszkę:
- Wiek?
- 86 lat
- Czy mogłaby pani opowiedzieć swoimi słowami, co tu się właściwie wydarzyło?
- Siedziałam na ławce, na tarasie przed domem, podziwiając ciepły wiosenny wieczór, kiedy przyszedł ten młodzieniec i usiadł obok mnie.
- Znała go pani?
- Nie, ale był przyjaźnie nastawiony.
- Co stało się po tym, jak usiadł obok pani?
- Zaczął pocierać moje udo.
- Czy powstrzymała go pani?
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo odczuwałam przyjemność. Nikt nie robił tego od czasu, kiedy mój mąż odszedł z tego świata 30 lat temu.
- Co stało się potem?
- Zaczął pieścić moje piersi.
- Czy próbowała go pani powstrzymać?
- Nie.
- Dlaczego?
- Mój Boże, dlaczego??? Było mi tak dobrze. Czułam, że naprawdę żyje. Od lat tak się nie czułam!
- Co stało się później?
- Cóż, rozpalił mnie do czerwoności, więc rozłożyłam nogi i zawołałam:
"Bierz mnie, chłopcze, bierz mnie!"
- I co? Zrobił to?
- Nie, do diabla! Zawołał "Prima Aprilis!" I wtedy zastrzeliłam sukinsyna!!
Przychodzi pięcioletni chłopczyk, ze zdechłą żabą na smyczy i skarbonką pod
pachą do burdelu. Podchodzi do burdel-mamy i pyta:
-Czy można prosić dziewczynę z AIDS?
-Mały przecież ty masz 5 lat? Co ty byś z nią zrobił i dlaczego z AIDS?Nie,my nie mamy dziewczyn z AIDS!
-Ale ja naprawdę potrzebuje - mówi i rozbija skarbonkę.
Szefowa widząc pieniądze staje się bardziej skłonna do negocjacji.
-No dobrze, ale po co ci ta dziewczyna z AIDS potrzebna? Powiedz, to może coś się znajdzie...
-No dobra. Chodzi o to, że jak zrobię to z dziewczyną z AIDS to będę miał AIDS. I jak wróce do domu, to moja opiekunka, która mnie wiecznie
molestuje też będzie miała AIDS. A potem, jak mój tatuś ją odwozi to ona mu daje na tylnym siedzeniu... I on też będz ie miał AIDS. A jak tatuś wraca, to w nocy grzmocą się z mamusią... i ona też
bedzie miała AIDS. A rano jak tato wychodzi do pracy, to przyjeżdża pan od zbierania śmieci, wpada do nas i mamusia daje mu dupy. I on też
będzie miał AIDS. I O TEGO SKURWIELA MI CHODZI, BO MI ŚMIECIARKĄ ŻABE PRZEJECHAŁ!!!
Dwaj Rosjanie jadą pociągiem transsyberyjskim. Wyszli na korytarz
zapalić. Wywiązuję się rozmowa.
- O, zdrastwuj. Kuda jediesz?
- Ja jedu iz Maskwy w Nowysybirsk.
- O, charaszo. A ja jedu iz Nowosybirska w Maskwu...
... i spokojnie palą dalej, patrząc w zamyśleniu przez okno. Po pewnej
chwili jeden z nich mówi z zachwytem w głosie.
- Wot, tiechnika!
- Wiek?
- 86 lat
- Czy mogłaby pani opowiedzieć swoimi słowami, co tu się właściwie wydarzyło?
- Siedziałam na ławce, na tarasie przed domem, podziwiając ciepły wiosenny wieczór, kiedy przyszedł ten młodzieniec i usiadł obok mnie.
- Znała go pani?
- Nie, ale był przyjaźnie nastawiony.
- Co stało się po tym, jak usiadł obok pani?
- Zaczął pocierać moje udo.
- Czy powstrzymała go pani?
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo odczuwałam przyjemność. Nikt nie robił tego od czasu, kiedy mój mąż odszedł z tego świata 30 lat temu.
- Co stało się potem?
- Zaczął pieścić moje piersi.
- Czy próbowała go pani powstrzymać?
- Nie.
- Dlaczego?
- Mój Boże, dlaczego??? Było mi tak dobrze. Czułam, że naprawdę żyje. Od lat tak się nie czułam!
- Co stało się później?
- Cóż, rozpalił mnie do czerwoności, więc rozłożyłam nogi i zawołałam:
"Bierz mnie, chłopcze, bierz mnie!"
- I co? Zrobił to?
- Nie, do diabla! Zawołał "Prima Aprilis!" I wtedy zastrzeliłam sukinsyna!!
Przychodzi pięcioletni chłopczyk, ze zdechłą żabą na smyczy i skarbonką pod
pachą do burdelu. Podchodzi do burdel-mamy i pyta:
-Czy można prosić dziewczynę z AIDS?
-Mały przecież ty masz 5 lat? Co ty byś z nią zrobił i dlaczego z AIDS?Nie,my nie mamy dziewczyn z AIDS!
-Ale ja naprawdę potrzebuje - mówi i rozbija skarbonkę.
Szefowa widząc pieniądze staje się bardziej skłonna do negocjacji.
-No dobrze, ale po co ci ta dziewczyna z AIDS potrzebna? Powiedz, to może coś się znajdzie...
-No dobra. Chodzi o to, że jak zrobię to z dziewczyną z AIDS to będę miał AIDS. I jak wróce do domu, to moja opiekunka, która mnie wiecznie
molestuje też będzie miała AIDS. A potem, jak mój tatuś ją odwozi to ona mu daje na tylnym siedzeniu... I on też będz ie miał AIDS. A jak tatuś wraca, to w nocy grzmocą się z mamusią... i ona też
bedzie miała AIDS. A rano jak tato wychodzi do pracy, to przyjeżdża pan od zbierania śmieci, wpada do nas i mamusia daje mu dupy. I on też
będzie miał AIDS. I O TEGO SKURWIELA MI CHODZI, BO MI ŚMIECIARKĄ ŻABE PRZEJECHAŁ!!!
Dwaj Rosjanie jadą pociągiem transsyberyjskim. Wyszli na korytarz
zapalić. Wywiązuję się rozmowa.
- O, zdrastwuj. Kuda jediesz?
- Ja jedu iz Maskwy w Nowysybirsk.
- O, charaszo. A ja jedu iz Nowosybirska w Maskwu...
... i spokojnie palą dalej, patrząc w zamyśleniu przez okno. Po pewnej
chwili jeden z nich mówi z zachwytem w głosie.
- Wot, tiechnika!
Idzie pedał ulicą, patrzy a tu jakiś pijak leży pod płotem.
"Skorzystam z okazji" pomyślał pedał i wyruchał go.
Głupio mu się zrobiło więc włożył pijakowi 20 zł do kieszeni i poszedł.
Pijak się budzi, patrzy a tu kasa. Idzie do monopolowego a kasjerka
- Winko?.
- Nieee, dzisiaj pół litra bo mam kasę.
Wypił wódkę i znowu zasnął na ulicy.
Na drugi dzień sytuacja się powtarza, na trzeci również.
Czwartego dnia pijak przychodzi do sklepu a kasjerka
- Pół literka?.
- Nieee, lepiej już to wino bo po wódce to mnie dupa boli
Podchodzi chłopak do policjanta, a ten go zagaduje:
- Podoba Ci się chłopcze mundur policyjny?
- Jasne...
- A podoba Ci się czapka?
- Tak...
- A pałka podoba Ci się?
- Jest suuuper
- A chcesz zostać w przyszłości policjantem?
- Proszę pana, ale ja się dobrze uczę...
Jakie są różnice pomiędzy studentem, żołnierzem i filozofem, jeśli chodzi o seks?
student - ma czym, ma z kim, nie ma gdzie...
żołnierz - ma czym, ma gdzie, nie ma z kim...
filozof - ma czym, ma gdzie, ma z kim, tylko po co?
Idzie zając lasem i wrzeszczy:
- Przeleciałem lwicę!...
Spotyka wilka:
- Zając, zamknij pysk, chcesz żeby lew usłyszał? Poza tym i tak ci nikt nie uwierzy.
Zając wzruszył ramionami i drze pysk dalej.
- Przeleciałem lwicę! przeleciałem lwicę!
Spotyka niedźwiedzia:
- Zając, zamknij się bo lew usłyszy, i wszyscy będziemy mieli przerąbane, jak sie wkurzy! A i tak nikt Ci nie uwierzy.
Zając idzie dalej i drze się:
- Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę!Przeleciałem lwi...
Nagle zobaczył lwa. Ten wkurzony ruszył za zającem, goni go, goni. Zając wskoczył w wydrążony stary pień. Lew skoczył za nim, ale utknął. Utknął tak, ze tylko tyłek mu wystaje, łeb jest w środku. Zając stanął, podszedł z tylu do lwa,rozejrzał się w koło, rozpina rozporek i mówi:
- W to, to już k****a nikt mi nie uwierzy!
Student zdaje egzamin. Profesor chce odesłać go na inny termin z pala. Delikwent prosi o ostatnia szansę:
- Jeśli przejdę po ścianie i suficie, dostane trójkę?
Profesor z niedowierzaniem zgadza się. Student przechodzi po ścianie i suficie. Słowo się rzekło, już chce wpisywać 3 ale student dalej marudzi:
- Jeśli zacznę fruwać po pokoju, dostane 4?
Profesor z zaciekawieniem zgadza się. Student zaczyna fruwać po pokoju. Profesor już chce wpisywać 4 ale student wciąż nie daje mu spokoju:
- Jeśli nasikam na pana, a pan pozostanie suchy, dostane 5?
Profesor z jeszcze większym zaciekawieniem zgadza się. Student staje na biurku i sika na profesora. Ten krzyczy cały mokry:
- Panie, co pan?!
- Dobra, niech będzie 4.
- Ahoj baco co robicie??
- A hoj was to obchodzi!!
Przychodzi Baca do ubikacji. Czeka, czeka, wszystkie kabiny zamknięte.
Zniecierpliwiony, zapytuje:
- Je tam kto?
W odpowiedzi dochodzi go zduszony głos:
- Tu się ni je, tu się sro!
Wpada Jasiu do domu szczęśliwy jak po pół litra. Ojciec ogląda świadectwo i
mówi:
- Durniu! Same pały, a ty się cieszysz?!
- Jeszcze tylko wpie..ol i wakacje!!
- Kogo będą chować? - pyta jakiś przechodzień, widząc kondukt pogrzebowy, na czele którego idzie mężczyzna z wilczurem, a za nim kilkudziesięciu mężczyzn.
- Teściową tego z psem...
- A na co zmarła?
- Zagryzł ją ten wilczur...
- Tak? Chętnie bym sobie pożyczył tego psa...
- To ustaw się pan na końcu kolejki!
- Kto powiedział: "Ostrozności nigdy za wiele!"?
- Zięć zamykając na kłódkę trumnę z teściową.
Jakiś facet biegnie za jakąś babą i wali ją dechą po głowie. Inny gość, który to widzi mówi do niego:
- Co ty człowieku wyprawiasz?!
- To moja teściowa!
- No to kantem ją, kantem!
"Skorzystam z okazji" pomyślał pedał i wyruchał go.
Głupio mu się zrobiło więc włożył pijakowi 20 zł do kieszeni i poszedł.
Pijak się budzi, patrzy a tu kasa. Idzie do monopolowego a kasjerka
- Winko?.
- Nieee, dzisiaj pół litra bo mam kasę.
Wypił wódkę i znowu zasnął na ulicy.
Na drugi dzień sytuacja się powtarza, na trzeci również.
Czwartego dnia pijak przychodzi do sklepu a kasjerka
- Pół literka?.
- Nieee, lepiej już to wino bo po wódce to mnie dupa boli
Podchodzi chłopak do policjanta, a ten go zagaduje:
- Podoba Ci się chłopcze mundur policyjny?
- Jasne...
- A podoba Ci się czapka?
- Tak...
- A pałka podoba Ci się?
- Jest suuuper
- A chcesz zostać w przyszłości policjantem?
- Proszę pana, ale ja się dobrze uczę...
Jakie są różnice pomiędzy studentem, żołnierzem i filozofem, jeśli chodzi o seks?
student - ma czym, ma z kim, nie ma gdzie...
żołnierz - ma czym, ma gdzie, nie ma z kim...
filozof - ma czym, ma gdzie, ma z kim, tylko po co?
Idzie zając lasem i wrzeszczy:
- Przeleciałem lwicę!...
Spotyka wilka:
- Zając, zamknij pysk, chcesz żeby lew usłyszał? Poza tym i tak ci nikt nie uwierzy.
Zając wzruszył ramionami i drze pysk dalej.
- Przeleciałem lwicę! przeleciałem lwicę!
Spotyka niedźwiedzia:
- Zając, zamknij się bo lew usłyszy, i wszyscy będziemy mieli przerąbane, jak sie wkurzy! A i tak nikt Ci nie uwierzy.
Zając idzie dalej i drze się:
- Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę!Przeleciałem lwi...
Nagle zobaczył lwa. Ten wkurzony ruszył za zającem, goni go, goni. Zając wskoczył w wydrążony stary pień. Lew skoczył za nim, ale utknął. Utknął tak, ze tylko tyłek mu wystaje, łeb jest w środku. Zając stanął, podszedł z tylu do lwa,rozejrzał się w koło, rozpina rozporek i mówi:
- W to, to już k****a nikt mi nie uwierzy!
Student zdaje egzamin. Profesor chce odesłać go na inny termin z pala. Delikwent prosi o ostatnia szansę:
- Jeśli przejdę po ścianie i suficie, dostane trójkę?
Profesor z niedowierzaniem zgadza się. Student przechodzi po ścianie i suficie. Słowo się rzekło, już chce wpisywać 3 ale student dalej marudzi:
- Jeśli zacznę fruwać po pokoju, dostane 4?
Profesor z zaciekawieniem zgadza się. Student zaczyna fruwać po pokoju. Profesor już chce wpisywać 4 ale student wciąż nie daje mu spokoju:
- Jeśli nasikam na pana, a pan pozostanie suchy, dostane 5?
Profesor z jeszcze większym zaciekawieniem zgadza się. Student staje na biurku i sika na profesora. Ten krzyczy cały mokry:
- Panie, co pan?!
- Dobra, niech będzie 4.
- Ahoj baco co robicie??
- A hoj was to obchodzi!!
Przychodzi Baca do ubikacji. Czeka, czeka, wszystkie kabiny zamknięte.
Zniecierpliwiony, zapytuje:
- Je tam kto?
W odpowiedzi dochodzi go zduszony głos:
- Tu się ni je, tu się sro!
Wpada Jasiu do domu szczęśliwy jak po pół litra. Ojciec ogląda świadectwo i
mówi:
- Durniu! Same pały, a ty się cieszysz?!
- Jeszcze tylko wpie..ol i wakacje!!
- Kogo będą chować? - pyta jakiś przechodzień, widząc kondukt pogrzebowy, na czele którego idzie mężczyzna z wilczurem, a za nim kilkudziesięciu mężczyzn.
- Teściową tego z psem...
- A na co zmarła?
- Zagryzł ją ten wilczur...
- Tak? Chętnie bym sobie pożyczył tego psa...
- To ustaw się pan na końcu kolejki!
- Kto powiedział: "Ostrozności nigdy za wiele!"?
- Zięć zamykając na kłódkę trumnę z teściową.
Jakiś facet biegnie za jakąś babą i wali ją dechą po głowie. Inny gość, który to widzi mówi do niego:
- Co ty człowieku wyprawiasz?!
- To moja teściowa!
- No to kantem ją, kantem!
Ostatnio zmieniony pn paź 30, 2006 2:44 pm przez cziter, łącznie zmieniany 1 raz.
Trooper 2.6MPI - 33" a'la SIMEX
BMW 320D
"Burn Your Tire, Not Your Soul"
BMW 320D
"Burn Your Tire, Not Your Soul"
Pyta znajomy znajomego:
-Z kim jedziesz nad morze w tym roku?
-Z żoną, dziećmi i z teściową.
-Z teściową? - pyta zdziwiony.
-A niech się franca do piachu przyzwyczaja.
W przepełnionym tramwaju siedzi blady, siny wymęczony student. Pod oczami sine cienie, przez lewa rękę przewieszony płaszcz.
Wsiada staruszka. Student ustępuje jej miejsca i łapie się uchwytu. Staruszka siada, ale zaniepokojona przygląda się studentowi:
- Przepraszam, młody człowieku! To bardzo ładnie ze zrobił mi pan miejsce, ale pan tak blado wygląda. Może pan chory? Może... niech lepiej pan siada. Nie jest panu słabo?
- Ależ nie, nie! Niech pani siedzi. Ja tylko, widzi pani, jadę na egzamin, a cala noc się uczyłem bo mam średnia 4,6 i chce ja utrzymać.
- No to może da mi pan chociaż ten płaszcz do potrzymania?
- A, nie! Nie mogę! Zresztą to nie jest płaszcz. To kolega. On ma średnia 5.0.
Przychodzi baba do dentysty, siada w fotelu i od razu ściąga majtki.
- Ależ droga pani ! - protestuje lekarz
- Ja jestem dentysta, ginekolog przyjmuje piętro niżej !
- Nie ma żadnej pomyłki. - odpowiada baba
- Zakładał pan wczoraj mojemu staremu sztuczną szczękę? Zakładał! No to teraz ją pan wyciągaj !
Przychodzi baba do lekarza z wróblem w dupie.
- Co pani jest?
- Mnie nic, ale mężowi chyba ptaka urwało.
Jasio przychodzi do domu po szkole i skarży się mamie:
- Pan policjant, co stoi na rogu, powiedział, że mi nogi z dupy powyrywa!
- To jest niemożliwe - mówi mama. Policjanci są po to by cię chronić. Pokaż mi go to wyjaśnimy sprawę.
Idą na róg, policjant stoi.
Mama pokazuje na Jasia:
- Czy to prawda, że groził pan mojemu synowi, że mu Pan powyrywa nogi z dupy?!
- Pani! Zabierz pani stąd tego gnoja, bo mu nogi z dupy powyrywam! Już czwarty dzień z rzędu przyprowadza mi swoją suczkę jamniczkę i chce, żebym ją pokrył, bo marzy o tym, by mieć psa policyjnego!!!
Mistrz w pchnięciu kulą do trenera:
- Dziś muszę pokazać klasę... na trybunie siedzi moja teściowa.
- E! nie dorzucisz...
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, tak mnie strasznie wątroba boli!
Na to lekarz:
- A pije Pan?
- Piję, ale nie pomaga!
Student poszedł zdawać egzamin, ale niewiele umiał. W końcu zniecierpliwiony profesor zadał pytanie:
- Ile żarówek jest w tym pokoju?
- 10 - odpowiedział po chwili zdezorientowany student.
- Niestety, 11 - powiedział profesor wyciągając żarówkę z kieszeni i wpisał do indeksu bańkę.
Student poszedł zdawać drugi raz. Gdy padło pytanie o żarówki, po chwili zastanowienia odpowiedział:
- 11.
Na co profesor:
- Ja nie mam w kieszeni żarówki.
- Ale ja mam, panie profesorze...
Mąż wraca do domu z pracy i zastaje żonę nagą.
- Dlaczego nie nałożysz nic na siebie?
- Przecież tyle razy ci mówiłam, że nie mam co na siebie włożyć!
Mąż otwiera szafę.
- A to co?! Jedna suknia, druga suknia, trzecia suknia, cześć Franek, czwarta suknia...
- Ile będzie kosztował przejazd pana samolocikiem do Edynburga? - pyta szkockie małżeństwo.
- Mogę was przewieść za darmo, jeśli podczas lotu nie powiecie ani słowa!
Już po wylądowaniu pilot który w czasie lotu wykonywał różne karkołomne akrobacje gratuluje Szkotowi:
- No, musze przyznać, że jeszcze żadnemu z moich pasażerów nie udało się zachować milczenia w czasie lotu!
- A wie pan - przyznaje Szkot - ze w pewnym momencie chciałem krzyknąć!
- W jakim?
- Kiedy moja żona wypadła z samolotu!
Szkot wsiada z dużym workiem do autobusu. Podchodzi do niego konduktor i mówi:
- Będzie pan musiał zapłacić również za bagaż.
Szkot rozwiązuje worek i mówi:
- Wychodź, synku i tak trzeba zapłacić...
Szczyt złośliwości: Zepchnąć teściową ze schodów i zapytać "Dokąd się mamusia tak śpieszy?".
-Z kim jedziesz nad morze w tym roku?
-Z żoną, dziećmi i z teściową.
-Z teściową? - pyta zdziwiony.
-A niech się franca do piachu przyzwyczaja.
W przepełnionym tramwaju siedzi blady, siny wymęczony student. Pod oczami sine cienie, przez lewa rękę przewieszony płaszcz.
Wsiada staruszka. Student ustępuje jej miejsca i łapie się uchwytu. Staruszka siada, ale zaniepokojona przygląda się studentowi:
- Przepraszam, młody człowieku! To bardzo ładnie ze zrobił mi pan miejsce, ale pan tak blado wygląda. Może pan chory? Może... niech lepiej pan siada. Nie jest panu słabo?
- Ależ nie, nie! Niech pani siedzi. Ja tylko, widzi pani, jadę na egzamin, a cala noc się uczyłem bo mam średnia 4,6 i chce ja utrzymać.
- No to może da mi pan chociaż ten płaszcz do potrzymania?
- A, nie! Nie mogę! Zresztą to nie jest płaszcz. To kolega. On ma średnia 5.0.
Przychodzi baba do dentysty, siada w fotelu i od razu ściąga majtki.
- Ależ droga pani ! - protestuje lekarz
- Ja jestem dentysta, ginekolog przyjmuje piętro niżej !
- Nie ma żadnej pomyłki. - odpowiada baba
- Zakładał pan wczoraj mojemu staremu sztuczną szczękę? Zakładał! No to teraz ją pan wyciągaj !
Przychodzi baba do lekarza z wróblem w dupie.
- Co pani jest?
- Mnie nic, ale mężowi chyba ptaka urwało.
Jasio przychodzi do domu po szkole i skarży się mamie:
- Pan policjant, co stoi na rogu, powiedział, że mi nogi z dupy powyrywa!
- To jest niemożliwe - mówi mama. Policjanci są po to by cię chronić. Pokaż mi go to wyjaśnimy sprawę.
Idą na róg, policjant stoi.
Mama pokazuje na Jasia:
- Czy to prawda, że groził pan mojemu synowi, że mu Pan powyrywa nogi z dupy?!
- Pani! Zabierz pani stąd tego gnoja, bo mu nogi z dupy powyrywam! Już czwarty dzień z rzędu przyprowadza mi swoją suczkę jamniczkę i chce, żebym ją pokrył, bo marzy o tym, by mieć psa policyjnego!!!
Mistrz w pchnięciu kulą do trenera:
- Dziś muszę pokazać klasę... na trybunie siedzi moja teściowa.
- E! nie dorzucisz...
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, tak mnie strasznie wątroba boli!
Na to lekarz:
- A pije Pan?
- Piję, ale nie pomaga!
Student poszedł zdawać egzamin, ale niewiele umiał. W końcu zniecierpliwiony profesor zadał pytanie:
- Ile żarówek jest w tym pokoju?
- 10 - odpowiedział po chwili zdezorientowany student.
- Niestety, 11 - powiedział profesor wyciągając żarówkę z kieszeni i wpisał do indeksu bańkę.
Student poszedł zdawać drugi raz. Gdy padło pytanie o żarówki, po chwili zastanowienia odpowiedział:
- 11.
Na co profesor:
- Ja nie mam w kieszeni żarówki.
- Ale ja mam, panie profesorze...
Mąż wraca do domu z pracy i zastaje żonę nagą.
- Dlaczego nie nałożysz nic na siebie?
- Przecież tyle razy ci mówiłam, że nie mam co na siebie włożyć!
Mąż otwiera szafę.
- A to co?! Jedna suknia, druga suknia, trzecia suknia, cześć Franek, czwarta suknia...
- Ile będzie kosztował przejazd pana samolocikiem do Edynburga? - pyta szkockie małżeństwo.
- Mogę was przewieść za darmo, jeśli podczas lotu nie powiecie ani słowa!
Już po wylądowaniu pilot który w czasie lotu wykonywał różne karkołomne akrobacje gratuluje Szkotowi:
- No, musze przyznać, że jeszcze żadnemu z moich pasażerów nie udało się zachować milczenia w czasie lotu!
- A wie pan - przyznaje Szkot - ze w pewnym momencie chciałem krzyknąć!
- W jakim?
- Kiedy moja żona wypadła z samolotu!
Szkot wsiada z dużym workiem do autobusu. Podchodzi do niego konduktor i mówi:
- Będzie pan musiał zapłacić również za bagaż.
Szkot rozwiązuje worek i mówi:
- Wychodź, synku i tak trzeba zapłacić...
Szczyt złośliwości: Zepchnąć teściową ze schodów i zapytać "Dokąd się mamusia tak śpieszy?".
Ostatnio zmieniony pn paź 30, 2006 2:44 pm przez cziter, łącznie zmieniany 1 raz.
Trooper 2.6MPI - 33" a'la SIMEX
BMW 320D
"Burn Your Tire, Not Your Soul"
BMW 320D
"Burn Your Tire, Not Your Soul"
Egzamin nauczelni... egzamin "polska współczesna" profesor zadaje pytanie studence:
- z czym kojarzy się pani nazwisko Lesiak?
studentka odpowiada że nie wie
- Ok, w takim razie drugie pytanie: Kto był premierem Rzeczpospolitej Polskiej na przełomie 2004/2005?
studentka odpowiada że nie wie
- Ok, rozumiem, to trzecie pytanie: Czy może pani podać skład obecnej koalicji rządzącej?
- nie, nie mogę, nie wiem.
- A skąd Pani jest?
- Z Bieszczad, panie profesorze.
Profesor wstaje... podchodzi do okna... wzdycha...
- Kuźwa, a może by rzucic to wszystko w pizdu i wyjechać w Bieszczady...
- z czym kojarzy się pani nazwisko Lesiak?
studentka odpowiada że nie wie
- Ok, w takim razie drugie pytanie: Kto był premierem Rzeczpospolitej Polskiej na przełomie 2004/2005?
studentka odpowiada że nie wie
- Ok, rozumiem, to trzecie pytanie: Czy może pani podać skład obecnej koalicji rządzącej?
- nie, nie mogę, nie wiem.
- A skąd Pani jest?
- Z Bieszczad, panie profesorze.
Profesor wstaje... podchodzi do okna... wzdycha...
- Kuźwa, a może by rzucic to wszystko w pizdu i wyjechać w Bieszczady...
"Nie jestem bardzo analityczny. Mało myślę o sobie i dlaczego robię różne rzeczy."
G.W.Bush
G.W.Bush

Jedzie sobie rajd po świecie, składa się z kilkunastu samochodów.
Naturalnie zatrzymują się co jakiś czas na stacjach benzynowych aby
zatankować. Jeden tylko polonez, którym jadą studenci, nigdy nie tankuje.
W końcu szef całego rajdu pyta się studentów:
- Jak to jest, że przejechaliśmy już 5000 km, a wy ani razu nie
uzupełnialiście paliwa??
- A my kasy nie mamy...
* * * * *
Młody chłopak pierze dżinsy i mruczy :
- Nikomu nie można ufać, nikomu ....
Na moment przerywa pranie :
- Nawet sobie - kontynuuje wściekły - Przecież tylko pierdnąć chciałem.
* * * * *
Bóg mówi do Adama
- Adam daj żebro
- Nie dam!!!
- No Adam dajjj
- Nie dam
- No proszę Adam daj
- Nie dam, mam jakieś złe przeczucie
* * * * *
Narąbany facet zdrzemnął się na cmentarzu. Budzi się, noc, księżyc
świeci.
Zbiera się do wyjścia z cmentarza, patrzy, a tu stróż cmentarny kopie
grób.
- O, ho, ho - pomyślał sobie - przestraszymy gościa...
Podkradł się cichcem, a kiedy był już tylko kilka kroków od delikwenta
jak
nie ryknie:
- BUUUUUUUUUUUU!!!!!!
Żadnej reakcji. Stróż jak kopał tak kopie nawet się nie obejrzawszy.
Więc facet znowu:
-BUHAHAHAHIHIHIHIHIBUUUU!!!!
Znowu nic. Zniechęcony pijaczek odwrócił się na pięcie i idzie do
wyjścia.
Kiedy już sięgał ręką do furtki nagle z tyłu ktoś go łups w łeb łopatą!
- A nie, nie! Chciałeś pospacerować, to spaceruj, ale poza teren nie
wy-cho-dzi-my! - powiedział stróż.
* * * * *
Władze rosyjskie postanowiły wydać Czukczom dowody osobiste.
Do takich dowodów potrzeba naturalnie zdjęć. Jedynemu fotografowi na
Czukotce szybko się robota znudziła i stwierdziwszy, że i tak wszyscy
jednakowo wyglądają, doszedł do wniosku, że wystarczy sfotografować
jednego,
a wszystkim pozostałym robić odbitki z tego jednego negatywu.
Wszystko szło pięknie do momentu, kiedy jeden z Czukczów zgłosił
reklamację:
- To nie moje zdjęcie!
- No jakże nie twoje? Twoje! Twoja morda!
- Morda moja, kufajka nie moja.
* * * * *
- Dlaczego blondynka robi jednocześnie dwie kupy?
- Bo nie zdejmuje stringów.
* * * * *
Do szefa firmy przychodzi trzech angielskich biznesmenów, nienagannie
ubranych w eleganckie garnitury.
- Pani Madziu, poproszę kawę dla mnie i tych trzech pedałów! -
zadysponował
dyrektor.
- DWÓCH, ja jestem tłumaczem - wtrącił jeden z gogusiów.
* * * * *
Spotykają się dwie przyjaciółki.
- Jak leci?
- Znakomicie! Moje kochanie obiecało kupić mi futro z norek...
- Jestem pod wrażeniem!
- ... i jeszcze kupi mi Jaguara!
- Jestem pod wrażeniem!
- ... i jeszcze razem pojedziemy na Wyspy Kanaryjskie!
- Jestem pod wrażeniem!
- A co nowego u Ciebie?
- Uczę się w szkole dobrych manier.
- A czego Was tam uczą?
- No na przykład wczoraj, na ostatnich zajęciach uczyli nas jak zamiast
"Niepier*ol" mówić "Jestem pod wrażeniem".
* * * * *
Pociąg. Wchodzi pijany młodzieniec. Na pytanie konduktora na temat biletu
odpowiada, że nie ma pieniędzy.
- Na wódkę to było? - pyta retorycznie konduktor.
- Przyjaciel mnie ugościł - odpowiada młodzian.
- A dlaczego na drogę nie dał?
- Jak nie dał... - odpowiada młodzieniec wyciągając zza pazuchy pół
litra...
Naturalnie zatrzymują się co jakiś czas na stacjach benzynowych aby
zatankować. Jeden tylko polonez, którym jadą studenci, nigdy nie tankuje.
W końcu szef całego rajdu pyta się studentów:
- Jak to jest, że przejechaliśmy już 5000 km, a wy ani razu nie
uzupełnialiście paliwa??
- A my kasy nie mamy...
* * * * *
Młody chłopak pierze dżinsy i mruczy :
- Nikomu nie można ufać, nikomu ....
Na moment przerywa pranie :
- Nawet sobie - kontynuuje wściekły - Przecież tylko pierdnąć chciałem.
* * * * *
Bóg mówi do Adama
- Adam daj żebro
- Nie dam!!!
- No Adam dajjj
- Nie dam
- No proszę Adam daj
- Nie dam, mam jakieś złe przeczucie
* * * * *
Narąbany facet zdrzemnął się na cmentarzu. Budzi się, noc, księżyc
świeci.
Zbiera się do wyjścia z cmentarza, patrzy, a tu stróż cmentarny kopie
grób.
- O, ho, ho - pomyślał sobie - przestraszymy gościa...
Podkradł się cichcem, a kiedy był już tylko kilka kroków od delikwenta
jak
nie ryknie:
- BUUUUUUUUUUUU!!!!!!
Żadnej reakcji. Stróż jak kopał tak kopie nawet się nie obejrzawszy.
Więc facet znowu:
-BUHAHAHAHIHIHIHIHIBUUUU!!!!
Znowu nic. Zniechęcony pijaczek odwrócił się na pięcie i idzie do
wyjścia.
Kiedy już sięgał ręką do furtki nagle z tyłu ktoś go łups w łeb łopatą!
- A nie, nie! Chciałeś pospacerować, to spaceruj, ale poza teren nie
wy-cho-dzi-my! - powiedział stróż.
* * * * *
Władze rosyjskie postanowiły wydać Czukczom dowody osobiste.
Do takich dowodów potrzeba naturalnie zdjęć. Jedynemu fotografowi na
Czukotce szybko się robota znudziła i stwierdziwszy, że i tak wszyscy
jednakowo wyglądają, doszedł do wniosku, że wystarczy sfotografować
jednego,
a wszystkim pozostałym robić odbitki z tego jednego negatywu.
Wszystko szło pięknie do momentu, kiedy jeden z Czukczów zgłosił
reklamację:
- To nie moje zdjęcie!
- No jakże nie twoje? Twoje! Twoja morda!
- Morda moja, kufajka nie moja.
* * * * *
- Dlaczego blondynka robi jednocześnie dwie kupy?
- Bo nie zdejmuje stringów.
* * * * *
Do szefa firmy przychodzi trzech angielskich biznesmenów, nienagannie
ubranych w eleganckie garnitury.
- Pani Madziu, poproszę kawę dla mnie i tych trzech pedałów! -
zadysponował
dyrektor.
- DWÓCH, ja jestem tłumaczem - wtrącił jeden z gogusiów.
* * * * *
Spotykają się dwie przyjaciółki.
- Jak leci?
- Znakomicie! Moje kochanie obiecało kupić mi futro z norek...
- Jestem pod wrażeniem!
- ... i jeszcze kupi mi Jaguara!
- Jestem pod wrażeniem!
- ... i jeszcze razem pojedziemy na Wyspy Kanaryjskie!
- Jestem pod wrażeniem!
- A co nowego u Ciebie?
- Uczę się w szkole dobrych manier.
- A czego Was tam uczą?
- No na przykład wczoraj, na ostatnich zajęciach uczyli nas jak zamiast
"Niepier*ol" mówić "Jestem pod wrażeniem".
* * * * *
Pociąg. Wchodzi pijany młodzieniec. Na pytanie konduktora na temat biletu
odpowiada, że nie ma pieniędzy.
- Na wódkę to było? - pyta retorycznie konduktor.
- Przyjaciel mnie ugościł - odpowiada młodzian.
- A dlaczego na drogę nie dał?
- Jak nie dał... - odpowiada młodzieniec wyciągając zza pazuchy pół
litra...
Dres po raz pierwszy wyjechał ze swoją Jagną nad morze. Wchodzi na plażę i mówi do żony:
- K.urwa, Jagna, patrz ile tej wody!
- K.urwa, Jagna, patrz jakie piękne drzewa!
- O k.urwa patrz ile tu ludzisków!
Podchodzi jakiś kmiotek:
- Pan to chyba ze wsi?
- Tak, a skąd_żeś poznał?
- No po tej k.urwie.
- Widzisz, k.urwa, Jagna, na tobie to się każdy pozna, nawet taki k.urwa,
kmiotek.
- K.urwa, Jagna, patrz ile tej wody!
- K.urwa, Jagna, patrz jakie piękne drzewa!
- O k.urwa patrz ile tu ludzisków!
Podchodzi jakiś kmiotek:
- Pan to chyba ze wsi?
- Tak, a skąd_żeś poznał?
- No po tej k.urwie.
- Widzisz, k.urwa, Jagna, na tobie to się każdy pozna, nawet taki k.urwa,
kmiotek.
kocham uaz-a:))
Zima. Do przydrożnego baru wchodzi kierowca tira. Siada przy barze i mówi:
- Poproszę setke. Tfu! (spluwa na podłogę) Pier***ony matiz....
- Barman się zdziwił, ale nalał mu setkę. Facet wychylił duszkiem i mówi:
- Barman, jeszcze seteczkę. Tfu! Pier***ony matiz...
Barman zdziwiony nalał setkę. Facet wychylił i mówi:
- Jeszcze jedna setka. Tfu! Je**ny matiz...
Barman mu nalewa i pyta:
- Ok, niech pan zamawia co pan chce, ale czemu za każdym razem pan spluwa i
przeklina jakiegoś matiza?
- Wie pan co? - mówi kierowca - Zakopałem się w zaspie 30-tonową scanią i ni
chu-chu nie mogę wyjechać. Podjeżdża matiziak, wysiada kierowca i mówi, że
mnie wyciągnie.
Ja mu na to:
- panie, jak mnie pan wyciągniesz tym matizem, to ja panu ze szczęścia laskę
zrobię!". TFU! Pier***ony MATIZ!!!
*********************************
Wraca zmeczony grabarz do domu, ledwie zywy, pada z nog. Zona go pyta:
- Co ci, Stefciu, ile miales dzisiaj pogrzebow?
- Jeden, ale chowalismy naczelnika urzedu skarbowego.
- No i co z tego?
- No niby nic, ale jak go tylko zakopalismy, to zerwaly sie takie brawa, ze musielismy bisowac potem siedem razy.
*********************************
Trzy ciała leżą w kostnicy, wszystkie są uśmiechnięte. Koroner wyjaśnia inspektorowi przyczyny i okoliczności każdego zgonu.
Pierwsze ciało: Warszawiak, 60 lat, zmarły na zawał serca, podczas uprawiania seksu ze swoją kochanką. To tłumaczy ten jego nienaturalny uśmiech.
Drugie ciało: Poznaniak, 25 lat, wygrał kilka milionów na loterii, zmarł na skutek przepicia, co tłumaczy jego uśmiechniętą facjatę.
- A co z trzecim ciałem? - pyta inspektor.
- A to jeden z najciekawszych przypadków, kobieta ze wsi, z okolic Bydgoszczy, lat 30, porażona piorunem.
- Skąd więc te uśmiech na jej twarzy?
- Myślała, że jej robią zdjęcie..
*******************************
Idzie sobie żelazko z szafą przez las,
nagle widzą jak nad lasem leci telewizor
na to żelazo : Pewnie ma tu gdzieś gniazdko.
******************************
Na bezludnej wyspie laduje 50 panow i 1 pani. Po miesiacu pani mowi:
- Panowie dosc tych swinstw! I wiesza się na drzewie.
Po nastepnym miesiacu jeden z panow mowi:
- Panowie dosc tych swinstw, zakopujemy kobiete!
Po nastepnym miesiacu jeden z panow mowi:
- Panowie dosc swinstw, odkopujemy kobiete!
*******************************
Jasio do taty:
_Tato nie chce sie juz bawić w kosmos!
- nie pier**l tylko właź do betoniarki!!!
**************************
Proboszcz był spięty z powodu wizytacji, jaką w jego parafii
przeprowadzał biskup. Poprosił więc kościelnego, zeby mu do świętej
wody dolał kilka kropelek wódki dla rozluźnienia. I tak się stało.
Na drugiej mszy zrobił tak samo i czuł się bardzo dobrze. Nawet lepiej niż
na pierwszej mszy. Kiedy wrócił do pokoju, znalazł list od biskupa:
"Drogi bracie, następnym razem dolej do wody kropelkę wódki, a nie
wody do wódki.
Pamiętaj, że:
- krzyż trzeba nazywać po imieniu, a nie >> to duże T<<;
- nie wolno zamiast >>Judasz<< mówić >>ten [cenzura]<<;
- na krzyżu jest Jezus, a nie Che Guevara;
- jest 10 przykazań, a nie 12;
- jest 12 apostołów, a nie 10;
- ci, którzy zgrzeszyli, idą do piekła, a nie w cholerę;
- inicjatywa, aby ludzie klaskali, była imponująca, ale tańczenie makareny i robienie pociągu to już przesada;
- opłatki są dla wiernych, a nie na deser do wina;
- pamiętaj, że msza trwa godzinę, a nie dwie połówki po 45 minut;
- ten obok, w czerwonej sukni, to nie był transwestyta. To byłem ja
***********************************
"Skarbie
Nie spałam spokojnie od kiedy zerwałam nasze zaręczyny.
To był błąd, teraz zdaje sobie z tego sprawę.
Czy umiałbyś wybaczyć i zapomnieć?
Byłam taka głupia, że nie wiedziałam że to Ty jesteś mi przeznaczony.
Kocham Cie z całego serca!
Ania
P.S. Gratulacje z okazji trafienia szostki w totku."
*********************************
- Poproszę setke. Tfu! (spluwa na podłogę) Pier***ony matiz....
- Barman się zdziwił, ale nalał mu setkę. Facet wychylił duszkiem i mówi:
- Barman, jeszcze seteczkę. Tfu! Pier***ony matiz...
Barman zdziwiony nalał setkę. Facet wychylił i mówi:
- Jeszcze jedna setka. Tfu! Je**ny matiz...
Barman mu nalewa i pyta:
- Ok, niech pan zamawia co pan chce, ale czemu za każdym razem pan spluwa i
przeklina jakiegoś matiza?
- Wie pan co? - mówi kierowca - Zakopałem się w zaspie 30-tonową scanią i ni
chu-chu nie mogę wyjechać. Podjeżdża matiziak, wysiada kierowca i mówi, że
mnie wyciągnie.
Ja mu na to:
- panie, jak mnie pan wyciągniesz tym matizem, to ja panu ze szczęścia laskę
zrobię!". TFU! Pier***ony MATIZ!!!
*********************************
Wraca zmeczony grabarz do domu, ledwie zywy, pada z nog. Zona go pyta:
- Co ci, Stefciu, ile miales dzisiaj pogrzebow?
- Jeden, ale chowalismy naczelnika urzedu skarbowego.
- No i co z tego?
- No niby nic, ale jak go tylko zakopalismy, to zerwaly sie takie brawa, ze musielismy bisowac potem siedem razy.
*********************************
Trzy ciała leżą w kostnicy, wszystkie są uśmiechnięte. Koroner wyjaśnia inspektorowi przyczyny i okoliczności każdego zgonu.
Pierwsze ciało: Warszawiak, 60 lat, zmarły na zawał serca, podczas uprawiania seksu ze swoją kochanką. To tłumaczy ten jego nienaturalny uśmiech.
Drugie ciało: Poznaniak, 25 lat, wygrał kilka milionów na loterii, zmarł na skutek przepicia, co tłumaczy jego uśmiechniętą facjatę.
- A co z trzecim ciałem? - pyta inspektor.
- A to jeden z najciekawszych przypadków, kobieta ze wsi, z okolic Bydgoszczy, lat 30, porażona piorunem.
- Skąd więc te uśmiech na jej twarzy?
- Myślała, że jej robią zdjęcie..
*******************************
Idzie sobie żelazko z szafą przez las,
nagle widzą jak nad lasem leci telewizor
na to żelazo : Pewnie ma tu gdzieś gniazdko.
******************************
Na bezludnej wyspie laduje 50 panow i 1 pani. Po miesiacu pani mowi:
- Panowie dosc tych swinstw! I wiesza się na drzewie.
Po nastepnym miesiacu jeden z panow mowi:
- Panowie dosc tych swinstw, zakopujemy kobiete!
Po nastepnym miesiacu jeden z panow mowi:
- Panowie dosc swinstw, odkopujemy kobiete!
*******************************
Jasio do taty:
_Tato nie chce sie juz bawić w kosmos!
- nie pier**l tylko właź do betoniarki!!!
**************************
Proboszcz był spięty z powodu wizytacji, jaką w jego parafii
przeprowadzał biskup. Poprosił więc kościelnego, zeby mu do świętej
wody dolał kilka kropelek wódki dla rozluźnienia. I tak się stało.
Na drugiej mszy zrobił tak samo i czuł się bardzo dobrze. Nawet lepiej niż
na pierwszej mszy. Kiedy wrócił do pokoju, znalazł list od biskupa:
"Drogi bracie, następnym razem dolej do wody kropelkę wódki, a nie
wody do wódki.
Pamiętaj, że:
- krzyż trzeba nazywać po imieniu, a nie >> to duże T<<;
- nie wolno zamiast >>Judasz<< mówić >>ten [cenzura]<<;
- na krzyżu jest Jezus, a nie Che Guevara;
- jest 10 przykazań, a nie 12;
- jest 12 apostołów, a nie 10;
- ci, którzy zgrzeszyli, idą do piekła, a nie w cholerę;
- inicjatywa, aby ludzie klaskali, była imponująca, ale tańczenie makareny i robienie pociągu to już przesada;
- opłatki są dla wiernych, a nie na deser do wina;
- pamiętaj, że msza trwa godzinę, a nie dwie połówki po 45 minut;
- ten obok, w czerwonej sukni, to nie był transwestyta. To byłem ja
***********************************
"Skarbie
Nie spałam spokojnie od kiedy zerwałam nasze zaręczyny.
To był błąd, teraz zdaje sobie z tego sprawę.
Czy umiałbyś wybaczyć i zapomnieć?
Byłam taka głupia, że nie wiedziałam że to Ty jesteś mi przeznaczony.
Kocham Cie z całego serca!
Ania
P.S. Gratulacje z okazji trafienia szostki w totku."
*********************************
Tytus
Siedzą dwie samotne dziewczyny w barze, ogólnie jest Ok, ale chłopa by się zdało.
- Znasz jakiś facetów?
- Pewnie
- To dzwonimy do 32-óch
- A po co nam tylu?
- Po pierwsze: połowa nie przyjdzie
- Ale, po co nam 16-tu?
- Po drugie: połowa się napije.
- Ośmiu to też dużo.
- Po trzecie: połowa jak zwykle nie będzie mogła.
- A czterech?
- A co, nie chcesz dwa razy...
- Znasz jakiś facetów?
- Pewnie
- To dzwonimy do 32-óch
- A po co nam tylu?
- Po pierwsze: połowa nie przyjdzie
- Ale, po co nam 16-tu?
- Po drugie: połowa się napije.
- Ośmiu to też dużo.
- Po trzecie: połowa jak zwykle nie będzie mogła.
- A czterech?
- A co, nie chcesz dwa razy...

Najnowocześniejszy bank świata, super sejf.
Właściciele postanowili przetestować zabezpieczenia.
W tym celu zaprosili najlepszych złodziei świata z Francji,
Stanów, Niemiec i dwóch Polaków - znanych z tego, że ukradli księżyc.
Dla każdej ekipy postanowili zgasić światło przed sejfem na pół
minuty i jeśli po zapaleniu światła sejf będzie otwarty, ekipa
może zabrać jego zawartość.
Pierwsi próbują Francuzi, światło się zapala - nie udało się.
Drudzy Amerykanie, światło się zapala - nawet sprzętu nie
zdążyli wyjąć.
Trzeci ruszają Niemcy. Światło się zapala - nic, nie udało się.
Kolej na Polaków - światło gaśnie, mija pół minuty, właściciele
próbują zapalić światło - nic, próbują po raz kolejny - nic...
Z mroku słychać tylko cichy szept:
K.rwa... Jarek, mamy tyle kasy, na ch.j ci jeszcze ta żarówka?!
Właściciele postanowili przetestować zabezpieczenia.
W tym celu zaprosili najlepszych złodziei świata z Francji,
Stanów, Niemiec i dwóch Polaków - znanych z tego, że ukradli księżyc.
Dla każdej ekipy postanowili zgasić światło przed sejfem na pół
minuty i jeśli po zapaleniu światła sejf będzie otwarty, ekipa
może zabrać jego zawartość.
Pierwsi próbują Francuzi, światło się zapala - nie udało się.
Drudzy Amerykanie, światło się zapala - nawet sprzętu nie
zdążyli wyjąć.
Trzeci ruszają Niemcy. Światło się zapala - nic, nie udało się.
Kolej na Polaków - światło gaśnie, mija pół minuty, właściciele
próbują zapalić światło - nic, próbują po raz kolejny - nic...
Z mroku słychać tylko cichy szept:
K.rwa... Jarek, mamy tyle kasy, na ch.j ci jeszcze ta żarówka?!
Samurai2 - on gada!
Mały chłopczyk wraz z tatusiem znalazł w lesie jeżyka. Lezał biedak pod
kępką trawy i drżał z zimna. Chłopczykowi zrobiło sie żal jeżyka i
poprosil tatę, aby zabrali zwierzaka do domu. Tata sie zgodził i jeżyk
zamieszkał u nich. Chłopczyk bardzo dbał o zwierzaka. Poił go mleczkiem
i karmił pędrakami. Jeżyk zjadał je ze smakiem i czasem ku zdziwieniu
chłopca ,pomrukiwał z zadowolenia. Na zimę jeżyk, jak przystało na
wszystkie porządne jeżyki, zapadł w sen zimowy. A na wiosnę jeżykowi
urosły skrzydełka,a na czole róg. W koncu wyleciał on przez
niedomknięte okno. Wtedy stało się jasne, że chłopiec wraz z tatusiem
nie przynieśli z lasu jeżyka, tylko jakieś ch.uj wie co...
kępką trawy i drżał z zimna. Chłopczykowi zrobiło sie żal jeżyka i
poprosil tatę, aby zabrali zwierzaka do domu. Tata sie zgodził i jeżyk
zamieszkał u nich. Chłopczyk bardzo dbał o zwierzaka. Poił go mleczkiem
i karmił pędrakami. Jeżyk zjadał je ze smakiem i czasem ku zdziwieniu
chłopca ,pomrukiwał z zadowolenia. Na zimę jeżyk, jak przystało na
wszystkie porządne jeżyki, zapadł w sen zimowy. A na wiosnę jeżykowi
urosły skrzydełka,a na czole róg. W koncu wyleciał on przez
niedomknięte okno. Wtedy stało się jasne, że chłopiec wraz z tatusiem
nie przynieśli z lasu jeżyka, tylko jakieś ch.uj wie co...
- Wiesz, moja żona chyba nie żyje.
- Jak to?!
- No seks to tak jak zwykle, ale garów i prania ciągle przybywa.
*********
- Stara dostałem hemoroidów.
- Powiedz, gdzie?
- W dupie.
- Jak następnym razem coś kupię, to też ci nie powiem gdzie!
*********
12 letnia córka pyta się mamy:
- Mamusiu! Co to jest orgazm?
- Nie wiem. Zapytaj taty...
*********
Pogrążony w smutku mąż mówi do żony:
- Rzuciłem papierosy, rzuciłem wódkę, teraz to już chyba kolej na ciebie...
*********
Żona otwiera drzwi, a tam mąż stoi z owcą pod pachą i mówi:
- To jest ta świnia którą posuwam!
Na to żona:
- Ty idioto! To nie świnia tylko owca!
- Zamknij się do owcy mówiłem!!
*********
W szpitalu po operacji leży facet na łóżku, a obok siedzi jego żona, uśmiecha się i głaszcze go po głowie. W pewnej chwili on otwiera oczy, patrzy na nią z niedowierzaniem i mówi:
- Jak się żenilem, to ty byłas koło mnie...
- Tak kochanie.
- Jak złamałem nogę, to ty byłaś ze mną...
- Oczywiście najdroższy!
- Jak rozbiłem samochód, ty siedziałaś koło mnie...
- Tak kochanie!
- Dzisiaj miałem operację i ty również jesteś u mego boku...
- Och!!! - Tak moj kochany.
- Wiesz co? Ty mi [cenzura] pecha przynosisz!
*********
Żona ocierając się zagaduje do męża:
- Kochanie, powiedz mi coś słodkiego...
- Nie teraz, jestem zajęty.
- Kochanie, no powiedz mi coś słodziutkiego...
- Naprawdę, teraz nie mam czasu.
- Ale kochanie, chociaż jedno slówko...
- Miód!!! Do kurwy nędzy i odwal się wreszcie!
*********
Żona jak co dzień zaczęła narzekać mężowi:
- Zobacz kochanie jakie mam mały biust... co robić...
- Bierz codziennie kawałek papieru toaletowego i pocieraj między piersiami...
- Myślisz, że to pomoże i urosną?
- W przypadku dupy pomogło...
*********
lekarz wypisując chorego po operacji udziela mu rad:
- Nie palić, nie pić pod żadnym pozorem, co najmniej osiem godzin snu dziennie.
- A co z seksem?
- Tylko z żoną, bo wszelkie podniecenie mogłoby pana zabić!
- Jak to?!
- No seks to tak jak zwykle, ale garów i prania ciągle przybywa.
*********
- Stara dostałem hemoroidów.
- Powiedz, gdzie?
- W dupie.
- Jak następnym razem coś kupię, to też ci nie powiem gdzie!
*********
12 letnia córka pyta się mamy:
- Mamusiu! Co to jest orgazm?
- Nie wiem. Zapytaj taty...
*********
Pogrążony w smutku mąż mówi do żony:
- Rzuciłem papierosy, rzuciłem wódkę, teraz to już chyba kolej na ciebie...
*********
Żona otwiera drzwi, a tam mąż stoi z owcą pod pachą i mówi:
- To jest ta świnia którą posuwam!
Na to żona:
- Ty idioto! To nie świnia tylko owca!
- Zamknij się do owcy mówiłem!!
*********
W szpitalu po operacji leży facet na łóżku, a obok siedzi jego żona, uśmiecha się i głaszcze go po głowie. W pewnej chwili on otwiera oczy, patrzy na nią z niedowierzaniem i mówi:
- Jak się żenilem, to ty byłas koło mnie...
- Tak kochanie.
- Jak złamałem nogę, to ty byłaś ze mną...
- Oczywiście najdroższy!
- Jak rozbiłem samochód, ty siedziałaś koło mnie...
- Tak kochanie!
- Dzisiaj miałem operację i ty również jesteś u mego boku...
- Och!!! - Tak moj kochany.
- Wiesz co? Ty mi [cenzura] pecha przynosisz!
*********
Żona ocierając się zagaduje do męża:
- Kochanie, powiedz mi coś słodkiego...
- Nie teraz, jestem zajęty.
- Kochanie, no powiedz mi coś słodziutkiego...
- Naprawdę, teraz nie mam czasu.
- Ale kochanie, chociaż jedno slówko...
- Miód!!! Do kurwy nędzy i odwal się wreszcie!
*********
Żona jak co dzień zaczęła narzekać mężowi:
- Zobacz kochanie jakie mam mały biust... co robić...
- Bierz codziennie kawałek papieru toaletowego i pocieraj między piersiami...
- Myślisz, że to pomoże i urosną?
- W przypadku dupy pomogło...
*********
lekarz wypisując chorego po operacji udziela mu rad:
- Nie palić, nie pić pod żadnym pozorem, co najmniej osiem godzin snu dziennie.
- A co z seksem?
- Tylko z żoną, bo wszelkie podniecenie mogłoby pana zabić!
- nie_mientki
- Posty: 1594
- Rejestracja: wt kwie 01, 2003 7:34 pm
- Lokalizacja: Puławy
[BYŁO]
-----------------------------------------------------
Rzecz dzieje się w rosyjskim pociągu. W przedziale siedzą mężczyzna oraz matka
z rezolutnym 7-latkiem. Dziecko nieustannie prosi o coś matkę, a to o jedzenie,
a to o picie. Po godzinie marudzenia sytuacja staje się nieznośna. Facetowi
puszczają nerwy i mówi:
- Kobieto! Idź kup dzieciakowi arbuza to się i naje, i napije!
W przedziale zapada cisza. Dzieciak patrząc spode łba mówi do faceta:
- Próbował pan kiedyś zrobić sobie dobrze stopami?
- Nie – odpowiada zbity z tropu facet.
- A szkoda, bo mógłby pan i pobzykać i potańczyć.
-----------------------------------------------------
Rzecz dzieje się w rosyjskim pociągu. W przedziale siedzą mężczyzna oraz matka
z rezolutnym 7-latkiem. Dziecko nieustannie prosi o coś matkę, a to o jedzenie,
a to o picie. Po godzinie marudzenia sytuacja staje się nieznośna. Facetowi
puszczają nerwy i mówi:
- Kobieto! Idź kup dzieciakowi arbuza to się i naje, i napije!
W przedziale zapada cisza. Dzieciak patrząc spode łba mówi do faceta:
- Próbował pan kiedyś zrobić sobie dobrze stopami?
- Nie – odpowiada zbity z tropu facet.
- A szkoda, bo mógłby pan i pobzykać i potańczyć.
w sumie 1353 KM 
no replacement for displacement!

no replacement for displacement!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości