pol pisze:Nikos pisze:
Wiesz hdj to bulwar skoro tak myslisz ........ najwyrazniej musiales nim tylko po bulwarze
ze niektore gelendy tez blokad niemaja
No chyba nie chciales napisac ze taki kloc jak hdj w dajmy na to
"bagnie bez dna" (bo o polnych drogach nie gadamy ktore mozna duzym fiatem przejechac) pojedzie dalej niz gela

, a sprzet jaki potrzeba bedzie na jego wyjecie do lekkiego nie bedzie nalezal, a moze na triforze chcesz ja wyjmowac?
Gelendy bez blokad to taki margines jak toyoty z blokadami, mowimy o polsce.
No to jako, że powróciłem na to forum to co powiem. Gienie miałem i część o tym wie. Wiadomo, że silnika nie miała mocarnego, ale to akurat nie jest tu najważniejsze (to tak tylko dla uprzedenia pewnych faktów i komentarzy). No ale idąc dalej moja Genia była 463 i nie była aż tak piękna jak twoja i w różne miejsca wjeżdżała. I jakie wnioski

A no takie, że są miejsca, gdzie blokada pomaga, ale nie koniecznie lub raczej napewno nie jest to wspomniane bagno. Dlaczego

Opiszę ci takie zdarzenie. Jesteśmy w Świętokrzyskim podjeżdżamy do rzeki, stajemy, sprawdzamy czy się da przeprawić, ale się nie da i zarządzamy odwrót. Wszyscy odjeżdżają, a mianowicie Jeep, Suza, LJ i ja swoim panzerwagenem. Ruszam a tu czuję tylko, że zamiast na przód idę w dół. I co i dupa i ani blokady, ani wyciągarka 12500 LBS, ani nic innego nie pomaga. I dopiero uprzejmy inny uczestnik podpina mnie do swojego Jeepa, dalej Jeepa do Parcha, co więcej Parcha do drzewa i powoli, powoli wyciągarką Gienia wychodzi. Więc bagno, tudziesz raczej torfowiska nie są domeną Gieni, bo jest bardzo ciężka. Z drugiej strony nie mogę powiedzieć, że nie były blokady pomocne, chociażby w stromych podjazdach gdzie bardzo pomagały lub w błocie owszem, ale w bagnie

.
A teraz ma swoją KZJ i HZJ i jestem szczęśliwy. Co więcej wcześniej był Runner i też było fajnie, a i jest dla mojej miłej Ravka i też jest fajnie.
Jak już ktoś powiedział jedni chwalą to inni tamto i każde jest dobre w tym a gorsze w tamtym i tyla
