ja jestem spokojny, no może poza tym że mnie trochę nosi, a stamtąd mam jedne z piękniejszych wspomnień
same Jajce jako cel nie warte zobaczenia
choć fajnie jechać tą trasą, bo za Banja Luką droga wchodzi w wąwozy krasowe i widoki są niezłe
ale nie dla kierowcy - wąska krajówka, pełno zakrętów, bośniacy jeżdżą...sam wiesz jak, ciężarówki, osobówki...
o rafting pytałem parę lat temu na forum, odradzono mi - szkoda kasy
takie wycieczki dla emerytów, a nie prawdziwy rafting
co do trasek ofrojdnych w płn-wsch. BiH to ja robiłem tranzytowy spontan dwukrotnie
raz od Zenicy przez góry na SE do Sarajewa
drugi raz skręciłem za Tuzlą na E, szutrami przeciąłem Han Peljesac i dalej na wschód do Mostu na Drinie (Visegrad) - potem krajówką na południe przez Gorażdże
nie polecę Ci nic konkretnego (o Hercegowinie mógłbym), bo to były spontany i nie są to jakieś "gwoździe programu"
ot, ładne, niewysokie góry, piękne wąwozy skalne i urwiska, pogubione wioski muzułmańskie (w tych rejonach), ślady wojny (wszędzie, dość jaskrawe)
sporo szutrów w górach zamienionych jest w wąziutkie, acz dobre asfalty po których nikt nie jeździ - kasa z programów ONZ na odbudowę kraju
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.
LR