Wezwanie do nadleśnictwa

[lisisko]

No więc dostałem wezwanie, ktoś spisał numery i jestem podejrzany. Do lasu wjechaliśmy przez przypadek jakieś 100 m i dosłownie na 10 min, bezzwłocznie się wycofaliśmy po tym jak się zorientowaliśmy, że jest zakaz. Droga wiodła przez pola i chaszcze, aż tu nagle las szlaban zauważyliśmy przy wyjeździe, a raczej jego resztki. Ktoś przechodził już przez to? Jak z tego wybrnąć?

[Zbowid]

Sprawdzić najsampierw czy to nie droga gminna - jeżeli tak, to mają pecha i jaki to las - państwowy czy prywatny?
Po drugie zblokowały Ci się hamulce i z rozpędu wjechałeś do lasu ślisko było....
Po trzecie dojazd do pola uprawnego - Twojego lub chcesz kupić i oglądałeś - ale nie zdecydowałeś się na jazdę przez las, chociaż to najkrótsza droga itd
Po czwarte zgapiłeś się i wjechałeś przypadkiem na skraj lasu... i można coś jeszcze wymyślić - ale trzeba znać więcej danych.
Opcja dla charakternych - pocałujcie mnie w doo..., to złośliwy sąsiad podpierdaczył, ja byłem w tym czasie w szkole, na wywiadówce, w restauracji itd.

[lisisko]

Opcja czwarta będzie odpowiednia, byliśmy na trzy auta...

[Zibi]

Nie ma znaczenia czy las jest prywatny czy państwowy, ustawa jest o lasach a nie o lasach państwowych. Jeśli to były pola i łąki to tego się trzymać, że jechaliście polami i gdy zorientowaliście się, że jest las to zawróciliście.

[Marcingalloper]

Weź się dowiedz gdzie w okolicy są paśniki dla zwierząt i/lub ambony myśliwych i tłumacz żeś Ty myśliwy. Najlepiej ubierz się w moro, kapelusik z piórkiem i jebnij ze dwie sety przed wejściem to jak dobrze pójdzie nic nie będziesz musiał mówić, sami poznają.

[lisisko]

Weź się dowiedz gdzie w okolicy są paśniki dla zwierząt i/lub ambony myśliwych i tłumacz żeś Ty myśliwy. Najlepiej ubierz się w moro, kapelusik z piórkiem i jebnij ze dwie sety przed wejściem to jak dobrze pójdzie nic nie będziesz musiał mówić, sami poznają.

Hehe, rozjebałeś system

[Marcingalloper]

Ale ja poważnie pisałem.
Myślę że jakbyś tam wszedł i tak na wariata z nimi pojechał od samego wejścia, wspomniał o szwagrze w ministerstwie, że jak Cię zbyt mocno wkurwią to se ambonę (wszak myśliwska brać może wszędzie i bez pytania) tuż przed wejściem do nadleśnictwa zrobisz i będziesz pluł im codziennie o 8 rano na głowy.
Zmięknie im rura i jeszcze przeproszą.

PS: ze dwie wpinki se w klapę marynary wstrzel.

[Zibi]

a pokażesz ten przepis że myśliwi mogą wszędzie i bez pytania?

[bert]

No więc dostałem wezwanie, ktoś spisał numery i jestem podejrzany. Do lasu wjechaliśmy przez przypadek jakieś 100 m i dosłownie na 10 min, bezzwłocznie się wycofaliśmy po tym jak się zorientowaliśmy, że jest zakaz. Droga wiodła przez pola i chaszcze, aż tu nagle las szlaban zauważyliśmy przy wyjeździe, a raczej jego resztki. Ktoś przechodził już przez to? Jak z tego wybrnąć?

100 m 10 minut, szlaban zauważyliście ale to były resztki i niezwłocznie... w trzy auta


uporządkuj tą bajkę i napisz jak było.
Szczególnie dobrze sobie przypomnij; byłeś tylko na drodze czy może przypadkiem poza drogę leśne mrówki Cie wyniosły jak przeżyłeś szok, że nagle jesteś w lesie i opadł Cie bezwład

Wcale nie musiał ktoś spisywać numeru. Teraz używa się dużo fotopułapek.
Pytanie co robiłeś i co może być na fotach.

[Marcingalloper]

Wcale nie musiał ktoś spisywać numeru. Teraz używa się dużo fotopułapek.
Pytanie co robiłeś i co może być na fotach.

Gdzieś ostatnio oglądałem o tych leśnych fotopułapkach. Chyba w TVN Turbo coś było. Fotopułapki oprócz tego że rejestrują złodziei i tych co wywożą śmieci, to trzecim najczęściej rejestrowanym "wykroczeniem" jest .............. sex .

Dlatego nie pytałem @lisisko po uj tam jechał . Dwa auta dodał w razie jakby żona/narzeczona forum przeglądała. I teraz mu głupio jechać do leśniczówki się tłumaczyć bo wie że śmigał z gołą dupą przed okiem kamery. No wstyd jak uj .

[OlekGR]

Nie ma znaczenia czy las jest prywatny czy państwowy, ustawa jest o lasach a nie o lasach państwowych. Jeśli to były pola i łąki to tego się trzymać, że jechaliście polami i gdy zorientowaliście się, że jest las to zawróciliście.

Mylisz się, do prywatnego mógł sobie wjechać. Do "publicznego" nie. Nie kłóć się, bo polegniesz.
Do prywatnego może zakazać właściciel.

Tak jak bert pisze, że maja fotopułapki.

Jeżeli pojedziesz, to pogadasz i dostaniesz albo pouczenie, po wyjęczeniu, że pomyłka, albo 100zł mandatu. Czy wskażesz kierowcę, czy właściciel auta, na jedno wychodzi.

[lisisko]

100 m 10 minut, około, nie mierzyłem czasu stoperem, ani odległości metromierzem, nie było to foto-pułapka, bo widziałem gościa jak spisał numery kiedy wyjeżdżaliśmy. W okolicy gdzie jeździliśmy, powiatówki często wyglądają jak po bombardowaniu, resztki asfaltu można znaleźć po wnikliwej obserwacji. Z drogi nie zjeżdżaliśmy, chociaż w pewnym momencie, jazda nią dalej, wymagałoby o wiele poważniejszego sprzętu.

[jradek]

Wcale nie musiał ktoś spisywać numeru. Teraz używa się dużo fotopułapek.
Pytanie co robiłeś i co może być na fotach.

Gdzieś ostatnio oglądałem o tych leśnych fotopułapkach. Chyba w TVN Turbo coś było. Fotopułapki oprócz tego że rejestrują złodziei i tych co wywożą śmieci, to trzecim najczęściej rejestrowanym "wykroczeniem" jest .............. sex .

Dlatego nie pytałem @lisisko po uj tam jechał . Dwa auta dodał w razie jakby żona/narzeczona forum przeglądała. I teraz mu głupio jechać do leśniczówki się tłumaczyć bo wie że śmigał z gołą dupą przed okiem kamery. No wstyd jak uj .

Ja, dawno, dawno temu jadac rowerem przez las spotkalem pare co sie bzykala na masce corsy. Nawet fajnie wygladali.

[OlekGR]

widziałem gościa jak spisał numery

Jedz, zwykłym autem, pogadaj z leśniczym, że może gość pomylił nr rej. Na razie jedź jak człowiek do człowieka. Niech da upomnienie - wypłaczesz.

[jradek]

Moze, tak nietypowo wez to na klate i przyjmij mandat.

[OlekGR]

Jest to identyczna sytuacja jak z wykroczeniem w przypadku zawezwania przez straże gminno-miejskie.
Tylko ci ostatni są bardziej zawzięci. Pierwsi bardziej pobłażliwi.

[Marek D.]

Nie ma znaczenia czy las jest prywatny czy państwowy, ustawa jest o lasach a nie o lasach państwowych. Jeśli to były pola i łąki to tego się trzymać, że jechaliście polami i gdy zorientowaliście się, że jest las to zawróciliście.

a nieumkło Ci, że nadleśnictwo nie ma w tym wypadku prawa przeprowadzać jakichkolwiek czynności poza grzecznościowym zaproszeniem na kawę i kilkoma pytaniami typu: jak zdrowie, co w domu i czy latoś obrodziło?
Tu Nadleśniczy dostał donos albo służbową notatkę od leśniczego, ma ją w papierach i jedyne co może zrobić to przesłać ją policmajstrom z zawiadomieniem o możliwości popełnienia wykroczenia - o ile do wykroczenia doszło na terenie lasu państwowego. W lasach prywatnych, o ile te są mu w nadzór powierzone, nadleśniczy przesyła notatkę staroście a ten uzupełnia o aktualny wypis z rejestru gruntów i bez dalszego wgłębiania się w temat przesyła policji.
Policmajstry wzywają klienta, proszą o wskazanie kierowcy, piszą protokół przesłuchania i wysyłają do sądu wniosek o ukaranie mandatem.
A że to wyglądało jak łąka? znaczenia żadnego to niema. równie dobrze mógł to być grunt leśny czasowo pozbawiony drzewostanu albo użytek ekologiczny do naturalnego otworzenia. Liczą się zapisy w rejestrze gruntów, w PULu i UPULu
Straż leśna może mandatem ukarać tylko jak na gorącym uczynku i tylko w swoim lesie za rękę złapie.

[Wojtek_W]

Nie ma znaczenia czy las jest prywatny czy państwowy, ustawa jest o lasach a nie o lasach państwowych. Jeśli to były pola i łąki to tego się trzymać, że jechaliście polami i gdy zorientowaliście się, że jest las to zawróciliście.

Mylisz się, do prywatnego mógł sobie wjechać. Do "publicznego" nie. Nie kłóć się, bo polegniesz.
Do prywatnego może zakazać właściciel.

Tak jak bert pisze, że maja fotopułapki.

Jeżeli pojedziesz, to pogadasz i dostaniesz albo pouczenie, po wyjęczeniu, że pomyłka, albo 100zł mandatu. Czy wskażesz kierowcę, czy właściciel auta, na jedno wychodzi.

Mozesz wjechac do prywatnego pod warunkiem,ze znajduje sie na skraju lasu. Mozesz jechac przez panstwowe do prywatnego, ale tylko w celu dokonania czynnosci gospodarczych (czy jakos tak) i tylko najkrotsza droga albo wyznaczona przez lesniczego. A kazdy lesniczy wie ktore kawalki sa prywatne i do kogo naleza. I musi byc albo Twoj albo musisz miec papier ,ze dzierzawisz. Inaczej wlepi Ci mandat jesli bedzie chcial az bedzie gwizdalo.

Mysliwy nie moze poruszac sie ot ta sobie po lesie. W duzym uproszczeniu moze po lasach panstwowych w celu prowadzenia gospodarki lesnej. I to tylko w ramach na ktore zezwlil lesniczy. Na teren prywatny lesny moze tylko podczas polowania ( a i ku temu mozna sie zabezpieczyc). A stawiac ambony moze tylko za pozwleniem. Tym bardziej na prywatnym. Cwiczylem u siebie.

Z tymi fotopulapkami to generalnie tak srednio. Do konca 2016 roku kazde nadlesnictwo ma miec jedna. Moje juz ma 2, ale co to zmienia?
2 sztuki na 25tys hektarow to jedno wielkie gowno. One nie sa uzywane do gonienia offroaderow, bo ci szkod prawie nie robia. Smiecenie i kradzieze drewna, ale na takich arealach potrzebna sa dziesiatki jak nie setki.
U nas maja TV-6240MA i sztuka kosztuje poltora tysiaca. Znajomy , ktory ma zaklad uslug lesnych z porzadnym harvestrem ma kolo 20stu kamer i fotopulapek. Mowi,ze zeby kradzieze zminimalizowac do zera potrzebowalbym dla siebie kolo 60 sztuk.
Zreszta do stalego monitoringu zaklada sie teraz co innego. Router na karte + 3 kamery albo jedna sterowalna i cena jednej fotopolapki. Zasila sie to ogniwami etylowymi i na 100-200 ml chodzi pol roku.

Genearalnie pojechalbym do lesniczego i polozyl uszy po sobie proszac o upomnienie lub minimalny wymiar kary. Aczkolwiek jesli wyslal formalne wezwanie to moze byc zawziety. Jaki by nie byl to na pewno ma swiadomosc,ze nie pojechaliscie tam prawdopodobnie krasc drewna albo klusowac

[OlekGR]

Nie ma znaczenia czy las jest prywatny czy państwowy, ustawa jest o lasach a nie o lasach państwowych. Jeśli to były pola i łąki to tego się trzymać, że jechaliście polami i gdy zorientowaliście się, że jest las to zawróciliście.

a nieumkło Ci, że nadleśnictwo nie ma w tym wypadku prawa przeprowadzać jakichkolwiek czynności poza grzecznościowym zaproszeniem na kawę i kilkoma pytaniami typu: jak zdrowie, co w domu i czy latoś obrodziło?
Tu Nadleśniczy dostał donos albo służbową notatkę od leśniczego, ma ją w papierach i jedyne co może zrobić to przesłać ją policmajstrom z zawiadomieniem o możliwości popełnienia wykroczenia - o ile do wykroczenia doszło na terenie lasu państwowego. W lasach prywatnych, o ile te są mu w nadzór powierzone, nadleśniczy przesyła notatkę staroście a ten uzupełnia o aktualny wypis z rejestru gruntów i bez dalszego wgłębiania się w temat przesyła policji.
Policmajstry wzywają klienta, proszą o wskazanie kierowcy, piszą protokół przesłuchania i wysyłają do sądu wniosek o ukaranie mandatem.
A że to wyglądało jak łąka? znaczenia żadnego to niema. równie dobrze mógł to być grunt leśny czasowo pozbawiony drzewostanu albo użytek ekologiczny do naturalnego otworzenia. Liczą się zapisy w rejestrze gruntów, w PULu i UPULu
Straż leśna może mandatem ukarać tylko jak na gorącym uczynku i tylko w swoim lesie za rękę złapie.

O to...to, to...
Złapany na gorącym uczynku wykroczenia!

Musisz mieć tam pouczenie, pokaż skan pouczenia tego wezwania.

[Zibi]

proponuje się jednak zapoznac z przepisami http://prawo.legeo.pl/prawo/ustawa-z-dn ... 01.10.2015


a nie pisac głupot. Szczególnie Olek. Ustawa jest o lasach, O LASACH ! a nie o lasach państwowych Nie ma żadnego znaczenia ( w formie popełnienia wykroczenia) czy las jest państwowy czy prywatny, pozostaje jedynie kto za wykroczenie będzie karał.

[Mroczny]

100 m 10 minut, około, nie mierzyłem czasu stoperem, ani odległości metromierzem, nie było to foto-pułapka, bo widziałem gościa jak spisał numery kiedy wyjeżdżaliśmy. W okolicy gdzie jeździliśmy, powiatówki często wyglądają jak po bombardowaniu, resztki asfaltu można znaleźć po wnikliwej obserwacji. Z drogi nie zjeżdżaliśmy, chociaż w pewnym momencie, jazda nią dalej, wymagałoby o wiele poważniejszego sprzętu.

skrót tarnawka-husów?

[OlekGR]

proponuje się jednak zapoznac z przepisami http://prawo.legeo.pl/prawo/ustawa-z-dn ... 01.10.2015
a nie pisac głupot. Szczególnie Olek. Ustawa jest o lasach, O LASACH ! a nie o lasach państwowych Nie ma żadnego znaczenia ( w formie popełnienia wykroczenia) czy las jest państwowy czy prywatny, pozostaje jedynie kto za wykroczenie będzie karał.

Już było o tym w temacie: jazda po lesie w towarzyskich.
W lesie prywatnym to leśniczy może przeprosić i sp..lać. Mimo ustawy o lasach.

To czysta teoretyka jak i z jednej i z drugiej strony, ponieważ właściciel lasu i leśniczy znają się i nikt nikomu krzywdy nie zrobi. Leśniczy może komuś innemu zwrócić uwagę.

[Wojtek_W]

O jak bardzo sie myslisz...

Lesniczy w Twoim lesie prywtanym moze duzo wiece niz Ci sie wydaje.
Zakladam z prawdopodobienstwem graniczacym z pewnoscia ze swojego lasu nie posiadasz, ze takie bzdury wypisujesz.

[Zibi]

Mylisz pojęcia:

Art. 29. 1. Ruch pojazdem silnikowym, zaprzęgowym i motorowerem w lesie dozwolony jest jedynie drogami publicznymi, natomiast drogami leśnymi jest dozwolony tylko wtedy, gdy są one oznakowane drogowskazami dopuszczającymi ruch po tych drogach. Nie dotyczy to inwalidów poruszających się pojazdami przystosowanymi do ich potrzeb.
1a. Jazda konna w lesie dopuszczalna jest tylko drogami leśnymi wyznaczonymi przez nadleśniczego.
2. Postój pojazdów, o których mowa w ust. 1, na drogach leśnych jest dozwolony wyłącznie w miejscach oznakowanych.
3. Przepisy ust. 1 oraz art. 26 ust. 2 i 3, a także art. 28, nie dotyczą wykonujących czynności służbowe lub gospodarcze:
1) pracowników nadleśnictw,
2) osób nadzorujących gospodarkę leśną oraz kontrolujących jednostki organizacyjne Lasów Państwowych,
3) osób zwalczających pożary oraz ratujących życie lub zdrowie ludzkie,
4) funkcjonariuszy Straży Granicznej chroniących granicę państwową oraz funkcjonariuszy innych organów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo i porządek publiczny,
5) osób wykonujących czynności z zakresu gospodarki łowieckiej oraz właścicieli pasiek zlokalizowanych na obszarach leśnych,
6) właścicieli lasów we własnych lasach,
7) osób użytkujących grunty rolne położone wśród lasów,
pracowników leśnych jednostek naukowych, badawczo-rozwojowych i doświadczalnych, w związku z wykonywaniem badań naukowych i doświadczeń z zakresu leśnictwa i ochrony przyrody,
9) wojewódzkich konserwatorów przyrody oraz pracowników Służb Parków Krajobrazowych,
10) osób sporządzających plany urządzenia lasu, uproszczone plany urządzenia lasu lub inwentaryzację stanu lasu, o której mowa w art. 19 ust. 3.

4. Imprezy sportowe oraz inne imprezy o charakterze masowym organizowane w lesie wymagają zgody właściciela lasu.

Czy tu gdzieś jest dopsek - dotyczy lasów państwowytch? albo wyłączenie lasów prywatnych? Zakaz dotyczy wszystkich lasów. jedyny spór prawny moze dotyczyć kwesti, czy straznik leśny może ukarać mandatem w lesie prywatnym czy tez musi skierowac wniosek do sądu lub powiadomić policję. Tu przepis bowiem nie jest jednoznaczny. Ale w praktyce sadowej w przypadku zcedowania przez starostę uprawnień na dane nadleśnictwo w oparciu o art 47 punkt 2 sąd stoi na stanowiku, że mogą karać.

2. Strażnicy leśni przy wykonywaniu zadań określonych w ust. 1 mają prawo do:

1) legitymowania osób podejrzanych o popełnienie przestępstwa lub wykroczenia, jak również świadków przestępstwa lub wykroczenia, w celu ustalenia ich tożsamości,
2) nakładania oraz pobierania grzywien, w drodze mandatu karnego, w sprawach i w zakresie określonych odrębnymi przepisami,
3) zatrzymywania i dokonywania kontroli środków transportu na obszarach leśnych oraz w ich bezpośrednim sąsiedztwie, w celu sprawdzenia ładunku oraz przeglądania zawartości bagaży, w razie zaistnienia uzasadnionego podejrzenia popełnienia czynu zabronionego pod groźbą kary,
4) przeszukiwania pomieszczeń i innych miejsc, w przypadkach uzasadnionego podejrzenia o popełnienie przestępstwa, na zasadach określonych w Kodeksie postępowania karnego,
5) ujęcia na gorącym uczynku sprawcy przestępstwa lub wykroczenia albo w pościgu podjętym bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa oraz jego doprowadzenia do Policji,
6) odbierania za pokwitowaniem przedmiotów pochodzących z przestępstwa lub wykroczenia oraz narzędzi i środków służących do ich popełnienia,
7) prowadzenia dochodzeń oraz wnoszenia i popierania aktów oskarżenia w postępowaniu uproszczonym, jeżeli przedmiotem przestępstwa jest drewno pochodzące z lasów stanowiących własność Skarbu Państwa, w trybie i na zasadach określonych w Kodeksie postępowania karnego,
prowadzenia postępowania w sprawach o wykroczenia oraz udziału w rozprawach przed kolegium do spraw wykroczeń w charakterze oskarżyciela publicznego i wnoszenia środków zaskarżania do sądów rejonowych od rozstrzygnięć kolegium w sprawach zwalczania wykroczeń w zakresie szkodnictwa leśnego,
9) noszenia broni palnej długiej i krótkiej lub gazowej oraz ręcznego miotacza gazowego,
10) żądania niezbędnej pomocy od instytucji państwowych, zwracania się o taką pomoc do jednostek gospodarczych, organizacji społecznych, jak również w nagłych przypadkach do każdego obywatela o udzielenie doraźnej pomocy, na zasadach określonych w ustawie o Policji.

Ustawa wyraznie mówi o "obszarach leśnych" a nie obszarach leśnych państwowych.

[OlekGR]

Szczególnie to jest dobre: udziału w rozprawach przed kolegium do spraw wykroczeń .

Było wałkowane na tym forum!

http://forum4x4.pl/viewtopic.php?f=77&t=28156