To weź mi doradź . Kręgosłup boli cały tydzień po odwracaniu kotka
na skarpie . Do gòry kołami był .
Moderator: Misiek Bielsko
To weź mi doradź . Kręgosłup boli cały tydzień po odwracaniu kotka
Za słaby widocznie na to moto jesteś.
No przydało by się bo bida . Niemniej sytuacja była taka :Bratproroka pisze: ↑sob maja 22, 2021 12:09 pmZa słaby widocznie na to moto jesteś.
Mówię całkiem poważnie. Dopakuj trochę, nie trzeba dużo. Bez siłowni w 3 miesiące dojdziesz do formy, gdzie takie podnoszenie przestanie Cię kasować na tydzień.
Klasyczna kalistenika. Nawet bez dodatkowych ciężarów. Do takiego dźwigania najważniejsza jest technika, potem siła korpusu (brzuch, plecy), dalej nogi i na koniec ręce. Wszystko to da się zrobić w domu bez problemu.
Ja podnosząc pod górkę moto, które na mnie leżało (~170kg) po prostu wstałem i je podniosłem. I nic mnie nie napieprza potem tygodniami.
Szkolny błąd , na krawędź trza było wejść inercją a nie na gazie.
Gleb było z 10-15 . Ta najbardziej malownicza. Potem jeszcze 2.
To elementarne - jak zamierzasz nakurwiać ostro to przyczepa i na niej liść 100 kg, którego zrzucasz w centrum zdarzeń.
Do tego się z czasem dorasta. Kolejny etap jest jak się człowiek kapnie, że to katowanie sprzęta w jakiejś jamie jest właściwie bez sensu i wtedy pozostaje turystyka z widokami i winkiem przy ognisku.Kabal pisze: ↑ndz maja 23, 2021 9:22 amTo elementarne - jak zamierzasz nakurwiać ostro to przyczepa i na niej liść 100 kg, którego zrzucasz w centrum zdarzeń.
Jak zamierzasz jechać na kołach, to adv i odpuszczasz najgorszy lagier i podjazdy. Zup2łnie jak autem - albo obrzyn na simexach + laweta, albo wyprawówka z socjalem, ale bagna Ładogi omijamy szeroko...
To jest właśnie sytuacja kiedy moto jest ciężkie.
KLR fajny jest
Wyobraź sobie, że porsche 911 też bym nie próbował...
Więcej nie znaczy wszystko.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość