"Wiceminister zwrócił przy tym uwagę, że sprawca wypadku jechał zmodyfikowanym autem. Zmodyfikowane były koła, zawieszenie, układ kierowniczy i hamulcowy. Nawet jeżeli ten mężczyzna próbował hamować, to przy tak zmodyfikowanym aucie, wąskiej osiedlowej uliczce, te próby były z góry skazane na niepowodzenie. W związku z tym kwalifikacja zabójstwa z zamiarem ewentualnym była w tym wypadku jedyną możliwością - dodał."
Kto ma zmodyfikowane auto? No kto?

Nigdy nie miałem stłuczki 4x4 ale obawiam się że taka linia obrony może zyskiwać, poniekąd zasadnie, na znaczeniu w razie W. Wiem że od lat się o tym mówiło ale w realu działo to inaczej, tzn. nie działało. Nikt nie dochodził czy w 20 letnim syfie masz klocki za 19,99 z aliexpres czy oryginały z aso, nie wspominając o modyfikacjach które wdać na pierwszy rzut oka. Odszkodowanie za porysowany zderzak skrzynkowy się dostawało, bo ktoś wymusił...