Kto się już załapał ??

[Mroczny]

chyba że ksiądz

[minizbowid]

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/202 ... ref=slider

To akurat dobry pomysł

[goralski]

Czyli że co, trzeba do partii się zapisać? Swoich nie ruszają chyba a i jeszcze łatwiej w życiu będzie
A potem to już normalnie, rozwalimy system od środka

[Mroczny]

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/202 ... ref=slider

To akurat dobry pomysł

myślisz?


żule przestawią sie na ogłoszenia - :dlugie opłaty, cena tylko dziś, jutro złom:

a Ciebie w lesie po mamutach przetrzepią i stracisz wóz za 0.21

Podnieść do 0.6
jak kto przekroczy - wbijac na pal

[Krees]

Ja jestem zdania, że to wszystko są pozorowane ruchy. Dopóki będzie można mieć 4 aktywne zakazy, 3 komorników nie mogących ściągnąć prawomocnych kar, lać żonę każdego popołudnia, zostać złapanym za kółkiem z 2,7 w wydychanym - traktuję wszystkie zmiany przepisów jak leczenie ospy makijażem.

Powinno być te 0,6 czy tam 0,5, a powyżej z automatu, z drzwi samochodu, od razu areszt 30 dni. Za recydywę (w dowolnym czasie) - 90. Kluczowe jest to, żeby tatuś wrócił z harnasiami za miesiąc, a nie wpadł jeszcze na obiad, jebnął matkę 2 razy na dowidzenia i cośtamcośtam albo, żeby pani kierownik nie przyszła jutro rano znów na bani do biura, jak to czyni od lat wielu.
I do tego wszystkie konsekwencje - ściągnięcie/opłacenie parkingu dla pojazdu, jeśli nikt nie siądzie go odprowadzić, MOPS, MOPR, ZUS, pracodawca jeśli istnieje - że pracownik zamiast jutro, będzie za miesiąc i wszystko inne.

Wiem - nie mamy tylu więzień. Jednak to mogłoby trochę wyhamować trend. Obecnie ci, co nie chcą się stosować do kar, mają pełną swobodę.
https://www.lublin112.pl/w-ciagu-jedneg ... -alkoholu/
https://www.lublin112.pl/poniatowa-ledw ... nie-wideo/

[Zbowid]

0,5 jak najbardziej - zwłaszcza w okresie letnim... niemniej jednak raczej w druga stronę pójdą. Kultury nie da się zaszczepić nakazami i zakazami.

[Bratproroka]

Ja jestem zdania, że to wszystko są pozorowane ruchy. Dopóki będzie można mieć 4 aktywne zakazy, 3 komorników nie mogących ściągnąć prawomocnych kar, lać żonę każdego popołudnia, zostać złapanym za kółkiem z 2,7 w wydychanym - traktuję wszystkie zmiany przepisów jak leczenie ospy makijażem.

Powinno być te 0,6 czy tam 0,5, a powyżej z automatu, z drzwi samochodu, od razu areszt 30 dni. Za recydywę (w dowolnym czasie) - 90. Kluczowe jest to, żeby tatuś wrócił z harnasiami za miesiąc, a nie wpadł jeszcze na obiad, jebnął matkę 2 razy na dowidzenia i cośtamcośtam albo, żeby pani kierownik nie przyszła jutro rano znów na bani do biura, jak to czyni od lat wielu.
I do tego wszystkie konsekwencje - ściągnięcie/opłacenie parkingu dla pojazdu, jeśli nikt nie siądzie go odprowadzić, MOPS, MOPR, ZUS, pracodawca jeśli istnieje - że pracownik zamiast jutro, będzie za miesiąc i wszystko inne.

Wiem - nie mamy tylu więzień. Jednak to mogłoby trochę wyhamować trend. Obecnie ci, co nie chcą się stosować do kar, mają pełną swobodę.
https://www.lublin112.pl/w-ciagu-jedneg ... -alkoholu/
https://www.lublin112.pl/poniatowa-ledw ... nie-wideo/

Zgadzam się z tym, co piszesz.

I od razu doradzam rozwiązanie kwestii aresztu i braku miejsca: Bransoleta. Taka ładna na kostkę. Temat znany wśród niektórych bywalców zakładów karnych.

I teraz prosta akcja - te bransolety monitorują lokalizację. Kwestia prostego algorytmu po stronie monitorującej i masz pomiar prędkości przemieszczania się delikwenta. Powyżej 45 kmh - z automatu patrol do lokalizacji. Bo to oznacza, że jedziesz autem. Żaden nałogowy pijak tak nie zapieprza na rowerze

I wtedy znów - dodatkowa kara, auto kolejne na parking, wstyd przed rodziną itd.

Cala technologia już jest, nakłady tylko na nowe bransolety i trochę softu.

[Krees]

Ja jestem zdania, że to wszystko są pozorowane ruchy. Dopóki będzie można mieć 4 aktywne zakazy, 3 komorników nie mogących ściągnąć prawomocnych kar, lać żonę każdego popołudnia, zostać złapanym za kółkiem z 2,7 w wydychanym - traktuję wszystkie zmiany przepisów jak leczenie ospy makijażem.

Powinno być te 0,6 czy tam 0,5, a powyżej z automatu, z drzwi samochodu, od razu areszt 30 dni. Za recydywę (w dowolnym czasie) - 90. Kluczowe jest to, żeby tatuś wrócił z harnasiami za miesiąc, a nie wpadł jeszcze na obiad, jebnął matkę 2 razy na dowidzenia i cośtamcośtam albo, żeby pani kierownik nie przyszła jutro rano znów na bani do biura, jak to czyni od lat wielu.
I do tego wszystkie konsekwencje - ściągnięcie/opłacenie parkingu dla pojazdu, jeśli nikt nie siądzie go odprowadzić, MOPS, MOPR, ZUS, pracodawca jeśli istnieje - że pracownik zamiast jutro, będzie za miesiąc i wszystko inne.

Wiem - nie mamy tylu więzień. Jednak to mogłoby trochę wyhamować trend. Obecnie ci, co nie chcą się stosować do kar, mają pełną swobodę.
https://www.lublin112.pl/w-ciagu-jedneg ... -alkoholu/
https://www.lublin112.pl/poniatowa-ledw ... nie-wideo/

Zgadzam się z tym, co piszesz.

I od razu doradzam rozwiązanie kwestii aresztu i braku miejsca: Bransoleta. Taka ładna na kostkę. Temat znany wśród niektórych bywalców zakładów karnych.

I teraz prosta akcja - te bransolety monitorują lokalizację. Kwestia prostego algorytmu po stronie monitorującej i masz pomiar prędkości przemieszczania się delikwenta. Powyżej 45 kmh - z automatu patrol do lokalizacji. Bo to oznacza, że jedziesz autem. Żaden nałogowy pijak tak nie zapieprza na rowerze

I wtedy znów - dodatkowa kara, auto kolejne na parking, wstyd przed rodziną itd.

Cala technologia już jest, nakłady tylko na nowe bransolety i trochę softu.

Nie. Nie zrozumiałeś.
Po raz - pacjent wieziony, choćby autobusem, da ten sam odczyt. Konsekwencji się domyślasz.
Po dwa - clue to wyeliminowanie człowieka z obiegu natychmiast i na boleśnie długo. Nie ma spaceru po zasiłek, nie ma wyjścia, żeby opłacić ratę OC, nie ma że żona w 8 miesiącu i po bułki, nie ma, że dziecko w przedszkolu i po drodze z biura matka z 0,95 będzie jeszcze podejmowała. Nie ma nic. 30 dni przerwy w życiorysie, bez szansy na choćby domknięcie kontraktu jutrzejszym spotkaniem. Po jednym takim wyczynie, własna rodzina zlinczuje za choćby cień podejrzenia, że człowiek mógłby raz jeszcze.
A to wciąż tylko skutki samodzielnie podjętej decyzji o nie wzięciu ubera.

[czarny bielsko]

do tego ci notorycznie używający telefonów za kółkiem powinni być traktowani na równi z pijanymi bo stwarzają takie samo zagrożenie ślipiąc w ekranik zamiast na drogę. Chociaż może zamiast aresztu to prace społeczne np przy ofiarach wypadków w szpitalach, tak 160 godzin. Myślę, że na początek taka terapia wyleczyłaby z nałogu klikania podczas jazdy samochodem wiele osób.

[Mroczny]

i cukrzycy
i niewyspani
i kichający



wiesz jak w momencie kichania siada percepcja?
nie idzie nic zauważyć



Krzysiek ma rację - kara nieuchronna i dotkliwa. Nie że znany dyrektor szpitala może miec 2.8 a mieczysław z orzeczonym wszystkim to już ósmy raz jak go capnęli bez oc, na bombie i dostał znowu zawias

[Krees]

Gdzieś było, że dobry katar to jak promil za kółkiem.

Do tego to by było fajnie dzieciaki rozsądnie edukować. A pijanych ekster... Znaczy eliminować z ruchu.

[Mroczny]

dzieci to przede wszystkim nie wolno wozić autem..

człowiek wiecznie rozkojarzony, dzieci się awanturują, lizak spadł na podłogę, po szybie mazaki robią.. 48. pytanie "daleko jeszcze" a Ty nadal na podjeździe i kluczy szukasz bo jak sięgałeś po lizak to między fotele...

[Krees]

[czarny bielsko]

i cukrzycy
i niewyspani
i kichający



wiesz jak w momencie kichania siada percepcja?
nie idzie nic zauważyć

jaja sobie robisz a ja mówię całkiem serio. Nie wiem czy u was też jest tylu imbecyli co zamiast jechać to patrzą cały czas w telefon i dopiero jak się strąbi to łaskawie pojedzie albo jedzie i klika po czym zajeżdża drogę i nie potrafi się skupić na drodze. Mnie to osobiście irytuje bardzo. Szczególnie, że sporo tego i nie ogarniają kuwety.

A co do kichania to wiem jak to działa

[czarny bielsko]

dzieci to przede wszystkim nie wolno wozić autem..

człowiek wiecznie rozkojarzony, dzieci się awanturują, lizak spadł na podłogę, po szybie mazaki robią.. 48. pytanie "daleko jeszcze" a Ty nadal na podjeździe i kluczy szukasz bo jak sięgałeś po lizak to między fotele...

przerabiałem to już

[Krees]

i cukrzycy
i niewyspani
i kichający



wiesz jak w momencie kichania siada percepcja?
nie idzie nic zauważyć

jaja sobie robisz a ja mówię całkiem serio. Nie wiem czy u was też jest tylu imbecyli co zamiast jechać to patrzą cały czas w telefon i dopiero jak się strąbi to łaskawie pojedzie albo jedzie i klika po czym zajeżdża drogę i nie potrafi się skupić na drodze. Mnie to osobiście irytuje bardzo. Szczególnie, że sporo tego i nie ogarniają kuwety.

A co do kichania to wiem jak to działa

Ależ to oczywiste, tylko jak zaczniesz się rozdrabniać, to zostaniemy we trzech czy czterech na drodze, plus ci pijani z zakazami, a potem mnie zdejmą za patrzenie przez lornetkę, Mroka za dzieci oblepione lizakiem, a ty się będziesz musiał mierzyć z samotnością.


To są drobniejsze przewiny i tu wg mnie edukacja gra główną rolę. I nauczenie dzieci, że telefon można odebrać później, na smsa odpisać potem i że szkoda czasu na ludzi, którzy obrażą się jak wolisz bezpiecznie dojechać do domu zamiast wbić się w drzewo pisząc, że ich kochasz.

[Mroczny]

i cukrzycy
i niewyspani
i kichający



wiesz jak w momencie kichania siada percepcja?
nie idzie nic zauważyć

jaja sobie robisz a ja mówię całkiem serio. Nie wiem czy u was też jest tylu imbecyli co zamiast jechać to patrzą cały czas w telefon i dopiero jak się strąbi to łaskawie pojedzie albo jedzie i klika po czym zajeżdża drogę i nie potrafi się skupić na drodze. Mnie to osobiście irytuje bardzo. Szczególnie, że sporo tego i nie ogarniają kuwety.

A co do kichania to wiem jak to działa

trauma każdego motocyklisty:

suniesz leniwie przez miasto, jest pięknie. Dojeżdżasz do skrzyżowania, rzut oka w lusterka - za Tobą biały suv i tipsiara wpatrzona w instagrama..


ludzi jest za dużo, technologii jest za dużo, woli przeżycia jest za mało
nic nie poradzisz

[czarny bielsko]

i cukrzycy
i niewyspani
i kichający



wiesz jak w momencie kichania siada percepcja?
nie idzie nic zauważyć

jaja sobie robisz a ja mówię całkiem serio. Nie wiem czy u was też jest tylu imbecyli co zamiast jechać to patrzą cały czas w telefon i dopiero jak się strąbi to łaskawie pojedzie albo jedzie i klika po czym zajeżdża drogę i nie potrafi się skupić na drodze. Mnie to osobiście irytuje bardzo. Szczególnie, że sporo tego i nie ogarniają kuwety.

A co do kichania to wiem jak to działa

Ależ to oczywiste, tylko jak zaczniesz się rozdrabniać, to zostaniemy we trzech czy czterech na drodze, plus ci pijani z zakazami, a potem mnie zdejmą za patrzenie przez lornetkę, Mroka za dzieci oblepione lizakiem, a ty się będziesz musiał mierzyć z samotnością.


To są drobniejsze przewiny i tu wg mnie edukacja gra główną rolę. I nauczenie dzieci, że telefon można odebrać później, na smsa odpisać potem i że szkoda czasu na ludzi, którzy obrażą się jak wolisz bezpiecznie dojechać do domu zamiast wbić się w drzewo pisząc, że ich kochasz.

samotny jeździec
a tak na serio to nie mówię o wsadzaniu do pierdla tylko o godzinach prac społecznych, żeby zobaczyli jak wyglądają ludzie po wypadkach bo ktoś akurat zamiast się patrzyć na drogę to znowu siedział z ryjem w smartfonie. Czyli najzwyklejsza terapia szokowa

[czarny bielsko]

i cukrzycy
i niewyspani
i kichający



wiesz jak w momencie kichania siada percepcja?
nie idzie nic zauważyć

jaja sobie robisz a ja mówię całkiem serio. Nie wiem czy u was też jest tylu imbecyli co zamiast jechać to patrzą cały czas w telefon i dopiero jak się strąbi to łaskawie pojedzie albo jedzie i klika po czym zajeżdża drogę i nie potrafi się skupić na drodze. Mnie to osobiście irytuje bardzo. Szczególnie, że sporo tego i nie ogarniają kuwety.

A co do kichania to wiem jak to działa

trauma każdego motocyklisty:

suniesz leniwie przez miasto, jest pięknie. Dojeżdżasz do skrzyżowania, rzut oka w lusterka - za Tobą biały suv i tipsiara wpatrzona w instagrama..


ludzi jest za dużo, technologii jest za dużo, woli przeżycia jest za mało
nic nie poradzisz

Dlatego jakby taka zasrana tipsiara z ryjem jak glonojad zamiast radośnie się wpatrywać w telefon i insta zaczęła patrzyć na drogę to by już było coś. Poradzić nic nie poradzę ale spróbować byłoby warto

[Bratproroka]

Ja jestem zdania, że to wszystko są pozorowane ruchy. Dopóki będzie można mieć 4 aktywne zakazy, 3 komorników nie mogących ściągnąć prawomocnych kar, lać żonę każdego popołudnia, zostać złapanym za kółkiem z 2,7 w wydychanym - traktuję wszystkie zmiany przepisów jak leczenie ospy makijażem.

Powinno być te 0,6 czy tam 0,5, a powyżej z automatu, z drzwi samochodu, od razu areszt 30 dni. Za recydywę (w dowolnym czasie) - 90. Kluczowe jest to, żeby tatuś wrócił z harnasiami za miesiąc, a nie wpadł jeszcze na obiad, jebnął matkę 2 razy na dowidzenia i cośtamcośtam albo, żeby pani kierownik nie przyszła jutro rano znów na bani do biura, jak to czyni od lat wielu.
I do tego wszystkie konsekwencje - ściągnięcie/opłacenie parkingu dla pojazdu, jeśli nikt nie siądzie go odprowadzić, MOPS, MOPR, ZUS, pracodawca jeśli istnieje - że pracownik zamiast jutro, będzie za miesiąc i wszystko inne.

Wiem - nie mamy tylu więzień. Jednak to mogłoby trochę wyhamować trend. Obecnie ci, co nie chcą się stosować do kar, mają pełną swobodę.
https://www.lublin112.pl/w-ciagu-jedneg ... -alkoholu/
https://www.lublin112.pl/poniatowa-ledw ... nie-wideo/

Zgadzam się z tym, co piszesz.

I od razu doradzam rozwiązanie kwestii aresztu i braku miejsca: Bransoleta. Taka ładna na kostkę. Temat znany wśród niektórych bywalców zakładów karnych.

I teraz prosta akcja - te bransolety monitorują lokalizację. Kwestia prostego algorytmu po stronie monitorującej i masz pomiar prędkości przemieszczania się delikwenta. Powyżej 45 kmh - z automatu patrol do lokalizacji. Bo to oznacza, że jedziesz autem. Żaden nałogowy pijak tak nie zapieprza na rowerze

I wtedy znów - dodatkowa kara, auto kolejne na parking, wstyd przed rodziną itd.

Cala technologia już jest, nakłady tylko na nowe bransolety i trochę softu.

Nie. Nie zrozumiałeś.
Po raz - pacjent wieziony, choćby autobusem, da ten sam odczyt. Konsekwencji się domyślasz.
Po dwa - clue to wyeliminowanie człowieka z obiegu natychmiast i na boleśnie długo. Nie ma spaceru po zasiłek, nie ma wyjścia, żeby opłacić ratę OC, nie ma że żona w 8 miesiącu i po bułki, nie ma, że dziecko w przedszkolu i po drodze z biura matka z 0,95 będzie jeszcze podejmowała. Nie ma nic. 30 dni przerwy w życiorysie, bez szansy na choćby domknięcie kontraktu jutrzejszym spotkaniem. Po jednym takim wyczynie, własna rodzina zlinczuje za choćby cień podejrzenia, że człowiek mógłby raz jeszcze.
A to wciąż tylko skutki samodzielnie podjętej decyzji o nie wzięciu ubera.

Ależ ja jestem za zamykaniem od ręki. Wieczny problem z pijanymi kierowcami w PL traktuję w tych samych kategoriach co "oświadczenia majątkowe" funkcjonariuszy publicznych. Prawo jest, a wszyscy je egzekwujący mają to gdzieś i przechodzą do porządku dziennego nad ewidentnymi przypadkami nadużyć, zlewania i zwykłego ignorowania przepisów.

Czysto logicznie rzecz biorąc - łapiąc tylu pijanych, ile u nas potrafi Policja złapać w jeden świąteczny weekend powinniśmy w końcu zobaczyć jakieś trendy spadkowe. A jakoś tego nie widać.

Tak samo, jak Marszałek Sejmu ma czelność podać w oświadczeniu, że zgromadziła oszczędności w kwocie 1200 PLN. Suma sumarum. Wynik za całe życie, po x latach w Sejmie, y latach jako minister/wiceminister itd.

Zamykać naprutych kierowców bez pardonu. Aż się pogłowie zmniejszy. BTW - każde oświadczenie majątkowe funkcjonariusza tej rangi co wspomniana o podobnej treści powinno automatycznie uruchamiać dochodzenie skarbowe. A w idealnym świecie - zakaz pełnienia funkcji związanych z wydawaniem środków publicznych. Do czasu wyjaśnienia. Jak sobie z własnym majątkiem nie radzi, niech się odstosunkuje od publicznych pieniędzy.

A numer z bransoletami to tylko reakcja na tekst o potencjalnym braku miejsc w pudle. Odruch inżyniera, od razu szukam rozwiązania, często zanim się zastanowię nad sensem pytania.

[bert]

Ja jestem zdania, że to wszystko są pozorowane ruchy. Dopóki będzie można mieć 4 aktywne zakazy, 3 komorników nie mogących ściągnąć prawomocnych kar, lać żonę każdego popołudnia, zostać złapanym za kółkiem z 2,7 w wydychanym - traktuję wszystkie zmiany przepisów jak leczenie ospy makijażem.

Powinno być te 0,6 czy tam 0,5, a powyżej z automatu, z drzwi samochodu, od razu areszt 30 dni. Za recydywę (w dowolnym czasie) - 90. Kluczowe jest to, żeby tatuś wrócił z harnasiami za miesiąc, a nie wpadł jeszcze na obiad, jebnął matkę 2 razy na dowidzenia i cośtamcośtam albo, żeby pani kierownik nie przyszła jutro rano znów na bani do biura, jak to czyni od lat wielu.
I do tego wszystkie konsekwencje - ściągnięcie/opłacenie parkingu dla pojazdu, jeśli nikt nie siądzie go odprowadzić, MOPS, MOPR, ZUS, pracodawca jeśli istnieje - że pracownik zamiast jutro, będzie za miesiąc i wszystko inne.

Wiem - nie mamy tylu więzień. Jednak to mogłoby trochę wyhamować trend. Obecnie ci, co nie chcą się stosować do kar, mają pełną swobodę.
https://www.lublin112.pl/w-ciagu-jedneg ... -alkoholu/
https://www.lublin112.pl/poniatowa-ledw ... nie-wideo/

Zgadzam się z tym, co piszesz.

I od razu doradzam rozwiązanie kwestii aresztu i braku miejsca: Bransoleta. Taka ładna na kostkę. Temat znany wśród niektórych bywalców zakładów karnych.

I teraz prosta akcja - te bransolety monitorują lokalizację. Kwestia prostego algorytmu po stronie monitorującej i masz pomiar prędkości przemieszczania się delikwenta. Powyżej 45 kmh - z automatu patrol do lokalizacji. Bo to oznacza, że jedziesz autem. Żaden nałogowy pijak tak nie zapieprza na rowerze

I wtedy znów - dodatkowa kara, auto kolejne na parking, wstyd przed rodziną itd.

Cala technologia już jest, nakłady tylko na nowe bransolety i trochę softu.

ale taksówkarzowi nie
moje rozwiązanie to
dwa tygodnie pierdla z ulicy od razu, bez ulg i odstępstw.

[minizbowid]

I co z tego że dostanie dwa tygodnie? Przecież potem znowu wsiądzie za fajere, bo co to dla niego 2tygodnie...

[Krees]

I co z tego że dostanie dwa tygodnie? Przecież potem znowu wsiądzie za fajere, bo co to dla niego 2tygodnie...

Większość z tych ludzi ma jakieś otoczenie - rodzinę, pracę, zobowiązania, umowy z kumplami, MOPS, kontrolę z urzędu pracy itp.
Wyjmij sobie 2 tygodnie z życiorysu, ale tak, że nie masz nic - ani fejsbuka, ani telefonyu, ani nie mieszkasz w domu. Postaw przed tym rodzinę. Znikasz teraz, będziesz 19.01 na wieczór, kobita dostaje telefon z komendy, że nie zgłaszać zaginięcia, bo wiedzą, gdzie jesteś

Tylko ja bym dał 30 dni.

I jak?

[czarny bielsko]

No future! No future! No future for you!

[Krees]

No future! No future! No future for you!

Punk is dead, my lad.