Mamuty Łódż 23"

[Marci]

Witam jak w tytule , termin wrzesień/październik pierwsze pytania o lokum odrzucone nie bo nie i już , szukam dalej ....

[minizbowid]

jakies szczegoly? cokolwiek?

[Bratproroka]

Czekać, obserwować

[Marci]

najpierw muszę znaleść jakąś bazę , szukam czegoś w miarę blisko Łodzi , w planie mały lekki off ale nie musi być , pokazanie kilku ciekawostek w okolicach Łodzi , plan start w piątek wieczorem , sobota rano koryto i wypad z bazy , powrót na koryto wieczorem grill ognisko takie tam , niedziela rano koryto i dla tych co będą chcieli się jeszcze poszwędać coś się znajdzie , będzie baza , będzie ustalanie konkretów ...

[minizbowid]

Przepis na Mamuty.

Składniki:

Czas
Nerwy
Kasa na zaliczki
Pomysł

Przygotowanie:

Znaleźć lokal, który przyjmie bande niewyżytych chłopa i Laske.
Udobruchać gospodynie. Może być bez Udobu.
Zamówić żarcie u gospodyni.
Zebrać zaliczki, poinformować o defrauda... Zebrać zaliczki.

Zebrać wszystkich dziadów w jednym miejscu. Dosypać aparycji i zamówić Gebelsa. Gebels jak Rodowicz, trzeba odmrozić na czas.

Ekscytować się, że nie musisz dopłacać (można pominąć)

[czarny bielsko]

Na Jurze na nas nikt nie narzekał i zrobi się wiosenną edycje w tym samym miejscu. Jeździć jest gdzie. Tylko teraz będzie trzeba pomyśleć jak cytrynówkę przetransportować żeby nie rozdupcyć...

Marcin dawaj znać jak już jakieś konkrety będą

[Laska]

Przepis na Mamuty.

Składniki:

Czas
Nerwy
Kasa na zaliczki
Pomysł

Przygotowanie:

Znaleźć lokal, który przyjmie bande niewyżytych chłopa i Laskę z Popiołkiem
Udobruchać gospodynie. Może być bez Udobu.
Zamówić żarcie u gospodyni.
Zebrać zaliczki, poinformować o defrauda... Zebrać zaliczki.

Zebrać wszystkich dziadów w jednym miejscu. Dosypać aparycji i zamówić Gebelsa. Gebels jak Rodowicz, trzeba odmrozić na czas.

Ekscytować się, że nie musisz dopłacać (można pominąć)

poprawiłam

[Krees]

Przepis na Mamuty.

Składniki:

Czas
Nerwy
Kasa na zaliczki
Pomysł

Przygotowanie:

Znaleźć lokal, który przyjmie bande niewyżytych chłopa i Laskę z Popiołkiem
Udobruchać gospodynie. Może być bez Udobu.
Zamówić żarcie u gospodyni.
Zebrać zaliczki, poinformować o defrauda... Zebrać zaliczki.

Zebrać wszystkich dziadów w jednym miejscu. Dosypać aparycji i zamówić Gebelsa. Gebels jak Rodowicz, trzeba odmrozić na czas.

Ekscytować się, że nie musisz dopłacać (można pominąć)

poprawiłam

Masz dla niego kakakask?

[Laska]

Przepis na Mamuty.

Składniki:

Czas
Nerwy
Kasa na zaliczki
Pomysł

Przygotowanie:

Znaleźć lokal, który przyjmie bande niewyżytych chłopa i Laskę z Popiołkiem
Udobruchać gospodynie. Może być bez Udobu.
Zamówić żarcie u gospodyni.
Zebrać zaliczki, poinformować o defrauda... Zebrać zaliczki.

Zebrać wszystkich dziadów w jednym miejscu. Dosypać aparycji i zamówić Gebelsa. Gebels jak Rodowicz, trzeba odmrozić na czas.

Ekscytować się, że nie musisz dopłacać (można pominąć)

poprawiłam

Masz dla niego kakakask?

Jeszcze nie, ale pracuje nad tym poza tym do jesieni to może i aftem pojedziem

[minizbowid]

I co? Odbędą się? Już się napaliłem na zwiedzanie Łodzi.

[Kabal]

I co? Odbędą się? Już się napaliłem na zwiedzanie Łodzi.

Taki Radom, tylko większy

[minizbowid]

I co? Odbędą się? Już się napaliłem na zwiedzanie Łodzi.

Taki Radom, tylko większy

A byłeś, że wiesz?

Radom jest większy od Paryża.. Czyli Łódź to pewnie jak Nowy Jork

[Marci]

Przed urlopem byłem w kilku miejscach ale dostałem odpowiedź negatywną, z paru miejsc czegam na odpowiedź ale chyba muszę się przypomnieć jak wrócę z urlopu i działam dalej w temacie Mamutów

[Kabal]

I co? Odbędą się? Już się napaliłem na zwiedzanie Łodzi.

Taki Radom, tylko większy

A byłeś, że wiesz?

Radom jest większy od Paryża.. Czyli Łódź to pewnie jak Nowy Jork

Ofkoz. Oczy mnie szczypały całą drogę przez miasto. Nie miałem nawet ochoty próbować znaleźć choć jedno miejsce warte zatrzymania. Na pewno jest w mojej pierwszej dziesiątce miejsc do nieodwiedzania
Marci, obleć jakieś ośrodki/domki kempingowe. Na pewno macie w okolicy jakąś lokalną Okuninkę. Po sezonie powinni być elastyczni.

[Krees]

Taki Radom, tylko większy

A byłeś, że wiesz?

Radom jest większy od Paryża.. Czyli Łódź to pewnie jak Nowy Jork

Ofkoz. Oczy mnie szczypały całą drogę przez miasto. Nie miałem nawet ochoty próbować znaleźć choć jedno miejsce warte zatrzymania. Na pewno jest w mojej pierwszej dziesiątce miejsc do nieodwiedzania
Marci, obleć jakieś ośrodki/domki kempingowe. Na pewno macie w okolicy jakąś lokalną Okuninkę. Po sezonie powinni być elastyczni.

Toś mu poprzeczkę podniósł. Zaporowo.

Byłem raz w okunince poza sezonem. Zimny hotel, zero czegokolwiek, elastyczni jak sprane majty. Chyba już wolę namioty w listopadzie

Swoja drogą jakiś termin końcem października będzie rozważany?

[Mroczny]

przysucha? ośrodek marysieńka?

wystarczy zadzwonić, wybrać termin, określić ilosć domków. Bierzmy od razu te nowe, pewnie ze 3 sztuki dla całej ekipy wystarczą. Jest gdzie się pokręcić, jest gdzie poimprezować. Właściciel rozumny i wyrozumiały. Ceny ok.

środek kraju wiec każdy ma daleko

niektórzy znają bo Damian robił tam imprezy. Część z nas była.

[Zbowid]

Zalew sulejowski też miła okolica. Przysucha zacna.

[czarny bielsko]

Miejsca całkiem przyjemne I kawałek od Łodzi

[Kabal]

No i piknie

[Takayuki]

Przysucha jest ok, byli my i widzieli

[Laska]

A byłeś, że wiesz?

Radom jest większy od Paryża.. Czyli Łódź to pewnie jak Nowy Jork

Ofkoz. Oczy mnie szczypały całą drogę przez miasto. Nie miałem nawet ochoty próbować znaleźć choć jedno miejsce warte zatrzymania. Na pewno jest w mojej pierwszej dziesiątce miejsc do nieodwiedzania
Marci, obleć jakieś ośrodki/domki kempingowe. Na pewno macie w okolicy jakąś lokalną Okuninkę. Po sezonie powinni być elastyczni.

Toś mu poprzeczkę podniósł. Zaporowo.

Byłem raz w okunince poza sezonem. Zimny hotel, zero czegokolwiek, elastyczni jak sprane majty. Chyba już wolę namioty w listopadzie

Swoja drogą jakiś termin końcem października będzie rozważany?

Idealnie opisałeś mamuty dolnośląskie

nie żebym wypominała

[Krees]

Ofkoz. Oczy mnie szczypały całą drogę przez miasto. Nie miałem nawet ochoty próbować znaleźć choć jedno miejsce warte zatrzymania. Na pewno jest w mojej pierwszej dziesiątce miejsc do nieodwiedzania
Marci, obleć jakieś ośrodki/domki kempingowe. Na pewno macie w okolicy jakąś lokalną Okuninkę. Po sezonie powinni być elastyczni.

Toś mu poprzeczkę podniósł. Zaporowo.

Byłem raz w okunince poza sezonem. Zimny hotel, zero czegokolwiek, elastyczni jak sprane majty. Chyba już wolę namioty w listopadzie

Swoja drogą jakiś termin końcem października będzie rozważany?

Idealnie opisałeś mamuty dolnośląskie

nie żebym wypominała

Swoją drogą - zawsze jest bajanie o tych biwakach, sami ofrołdowcy buszkrafterzy, fiordy z ręki, ognisko rozpalają pierdnięciem i jedzą wszystko, co nie zdążyło odpełznąć na czas.

Jednocześnie oczekują hotelu na wyłączność, sauny, indywidualnych węzłów sanitarnych, wygodnych łóżek z pachnącą pościelą i wykwintnego menu podawanego na życzone godziny.

[Bratproroka]

Toś mu poprzeczkę podniósł. Zaporowo.

Byłem raz w okunince poza sezonem. Zimny hotel, zero czegokolwiek, elastyczni jak sprane majty. Chyba już wolę namioty w listopadzie

Swoja drogą jakiś termin końcem października będzie rozważany?

Idealnie opisałeś mamuty dolnośląskie

nie żebym wypominała

Swoją drogą - zawsze jest bajanie o tych biwakach, sami ofrołdowcy buszkrafterzy, fiordy z ręki, ognisko rozpalają pierdnięciem i jedzą wszystko, co nie zdążyło odpełznąć na czas.

Jednocześnie oczekują hotelu na wyłączność, sauny, indywidualnych węzłów sanitarnych, wygodnych łóżek z pachnącą pościelą i wykwintnego menu podawanego na życzone godziny.

Ekhhhmmm. Od buszkraferuf siem otczep.

Sauna jak najbardziej. Plus balia z lodem.
Pracuję nad wdrożeniem w domu.

Reszta opcjonalnie
Żarcie też ogarniem.

[Krees]

Idealnie opisałeś mamuty dolnośląskie

nie żebym wypominała

Swoją drogą - zawsze jest bajanie o tych biwakach, sami ofrołdowcy buszkrafterzy, fiordy z ręki, ognisko rozpalają pierdnięciem i jedzą wszystko, co nie zdążyło odpełznąć na czas.

Jednocześnie oczekują hotelu na wyłączność, sauny, indywidualnych węzłów sanitarnych, wygodnych łóżek z pachnącą pościelą i wykwintnego menu podawanego na życzone godziny.

Ekhhhmmm. Od buszkraferuf siem otczep.

Sauna jak najbardziej. Plus balia z lodem.
Pracuję nad wdrożeniem w domu.

Reszta opcjonalnie
Żarcie też ogarniem.

Mhm. Otczep. Erotomani gawędziarze

Sauna, balia...

Po saunie na drewno i dzikiej rzece obok nic już nie jest takie samo

[Bratproroka]

Znam. Tylko zamiast rzeki Bałtyk w październiku. Mam nawet ulubioną miejscówkę w Helsinkach.

Na razie balia, przyszły rok sauna.