maroko 2009

czyli wyjazdy te bliskie i te bardzo dalekie

Moderator: Misiek Bielsko

Awatar użytkownika
darkman
 
 
Posty: 4353
Rejestracja: pn sie 01, 2005 11:56 pm
Lokalizacja: z wojny
Kontaktowanie:

Post autor: darkman » pn gru 08, 2008 9:23 am

no ja podobnie, to co spotykałem w różnych latach od 1986 roku (wówczas byłem po raz pierwszy... mercedesem :P , to:
85% beczki i trochę starych peugeotów
10% Toyoty rózne głownie pic-up i LC, często hdj80, Defy głownie 110" jeżdżą w agencjach,
5% Miśki różne i reszta świata

ogólnie sporo małych picku-upów i bagażówek francuskich, cytrynki, ranaulty itd..
nigdy nie widziałem patroli ani jeepów. czasem spotykałem trenujących zawodników na hamadzie, zwykle to były Mitasubiszi.

koniec transmisji.
:D
Predator 110 Td5, Deflorator 90 300Tdi

Awatar użytkownika
tomaszorzeszko
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 33
Rejestracja: wt paź 07, 2008 6:28 pm
Lokalizacja: Krakow
Kontaktowanie:

Post autor: tomaszorzeszko » pn gru 08, 2008 9:28 am

beczek, cytryn, peugotow z lat 70' i setek fiatow uno nie licze

mowie ze jak jak miejscowe firmy woza turytow to glownie land cruiserami i defenderami

my aukrat podrozowalismy 35 letnim autobusem volvo... przez gory, za kazdym podjazdem myslelismy ze juz nie da rady a za kazdym zjadem ze aurat tym razem nie wyhamuje... ale dojechal
Tomasz Orzeszko

Awatar użytkownika
darkman
 
 
Posty: 4353
Rejestracja: pn sie 01, 2005 11:56 pm
Lokalizacja: z wojny
Kontaktowanie:

Post autor: darkman » pn gru 08, 2008 9:46 am

to tak jakby w latach 70/80 oceniać stan motoryzacji w Polsce i nie liczyć dużych Fiatów. ale można, można oczywiście.
Predator 110 Td5, Deflorator 90 300Tdi

Awatar użytkownika
lesio jeep
 
 
Posty: 5524
Rejestracja: pt maja 13, 2005 3:17 pm
Lokalizacja: marsylija

Post autor: lesio jeep » pn gru 08, 2008 7:48 pm

tomaszorzeszko pisze:beczek, cytryn, peugotow z lat 70' i setek fiatow uno nie licze

mowie ze jak jak miejscowe firmy woza turytow to glownie land cruiserami i defenderami
bo takie sa wymogi ichniejszych przepisow
np Merzuga transport turystyczny def 110 lub LC w kolorze bialym
miasta taxi male fiat palio zamiejska Beczka w kolorze niebieskim
Agdes taxi obowiazkowo pigot 404 combi w kolorze kosc sloniowa
zandarmeria krolewska, policjia. Jeep CJ i inne wranglery w kolorze srebny metalik
uzad bezpieczenstwa granatowe XJ
i nie ma ze boli bo pigotow 404 sie nieprodukuje takie jest prawo :)21
wsrod normalnych ludzi to fiaty produkowane na miejscu
na wsi stare francuzy furgony to merole
pozdro i leprzej spostrzegawczosci dla Darkmana :)21
zeby niebylo zem goloslowny na filmie w 1,50min jest jeep zandarmeri
pozatym ze szkolenie przechodzili w Polsce http://pl.youtube.com/watch?v=Z8RgWRmRt ... renante%2F
czy zrezygnowałeś już z rosyjskiego gazu i ropy?
Ten wpis powstał bez wsparcia środków unijnych

Awatar użytkownika
whisky_snake
 
 
Posty: 1097
Rejestracja: czw maja 18, 2006 2:28 am
Lokalizacja: Rzeszow / Strzyzow

Post autor: whisky_snake » pn gru 08, 2008 10:20 pm

a ja sie wku... bo juz se pojechalismy ... wdupczyli mnie w projekt poczatkiem roku i mnie chu.. strzela popracowac bede musial ..... :evil:

kwintus
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 11
Rejestracja: pt lut 15, 2008 7:58 pm
Lokalizacja: kraków

Post autor: kwintus » wt gru 30, 2008 4:28 pm

Cześć!, chciałbym troszeczkę temat odświeżyć. Również w planach mam wyjazd w 2009 roku do Maroka, termin wrzesień lub październik (generalnie 24-28 września muszę być w pracy ), przewidywany czas około 3 tygodnie. Ponieważ nigdy w tamtych stronach nie byłem, prosiłbym szanowne grono o kilka informacji:
1. czy ktoś mógłby mi zaproponować jakąś fajną trasę na około 2 tygodnie,
2. jakie niezbędne dokumenty należy posiadać,
3. na co należy zwracać największą uwagę aby swoim zachowaniem nie denerwować miejscowych,
4. jak się najlepiej/najtaniej dostać do Maroka?
Celem doprecyzowania:
- chcę jak najwięcej pojeździć, średnio lubię ogólnopojęte zwiedzanie czyli bieganie przez całe dnie od meczetu do pałacu, od pałacu do muzeum, z muzeum na jakieś ruiny i tak przez 2 tygodnie. Rozważam również (o ile ktoś będzie chciał) dołączenie do jakiejś grupy która wybierałaby się w podobnym terminie. W zamian mogę zaoferować swe niekrępujące, niekonfliktowe towarzystwo, oraz wszystkie odcinki "Włatców Móch" :)

Awatar użytkownika
lesio jeep
 
 
Posty: 5524
Rejestracja: pt maja 13, 2005 3:17 pm
Lokalizacja: marsylija

Post autor: lesio jeep » śr gru 31, 2008 2:07 am

na 3 tygodnie to najekonomiczniej bedzie tanie linie do Agadiru
okolo 150ojro w dwie strony na miejscu wynajecie jakiegos ferlandera lub
miska czy innego LC 300o/tydzien wyjdzie taniej nisz sama podroz syfem z Polski do Maroco bo to jest okolo 8tys Km w dwie strony +prom itp itd
czy zrezygnowałeś już z rosyjskiego gazu i ropy?
Ten wpis powstał bez wsparcia środków unijnych

maciek maciek
 
 
Posty: 144
Rejestracja: pt sty 26, 2007 8:14 pm
Lokalizacja: wawa

Post autor: maciek maciek » śr gru 31, 2008 9:34 am

[quotea8="lesio jeep"]na 3 tygodnie to najekonomiczniej bedzie tanie linie do Agadiru
okolo 150ojro w dwie strony na miejscu wynajecie jakiegos ferlandera lub
miska czy innego LC 300o/tydzien wyjdzie taniej nisz sama podroz syfem z Polski do Maroco bo to jest okolo 8tys Km w dwie strony +prom itp itd[/quotea8]

Witaj Lesiu , czy masz jakieś konkretne namiary na linie lotnicze oraz wypożyczalnie , bo ze smutkiem stwierdzam , ze ceny które znajduję są mniej atrakcyjne . Czy może jest to tak jak w innych miejscach , że w necie cena X a na miejscu 50% rabat
Pozdrawiam
V60 E70 E84 BJ45

kwintus
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 11
Rejestracja: pt lut 15, 2008 7:58 pm
Lokalizacja: kraków

Post autor: kwintus » śr gru 31, 2008 12:08 pm

Kłopot w tym, że chciałbym pojechać własnym samochodem i wypożyczanie czegokolwiek na miejscu, jakkolwiek nie byłoby to ekonomiczne odpada. Fakt że gnanie przez Europę kilka tysięcy km żeby sobie pojeździć może nie jest najrozsądniejsze ale cóż... :) (jeszcze jakiś czas temu myślałem żeby pojechać jeszcze dalej na południe, w grę wchodził dojazd do Dakaru, ale mój pracoholizm negatywnie zweryfikował te plany). Chciałbym sie dowiedzieć jak zrobić to najtaniej (chodzi o dojazd do Marka, skąd prom, jak przez Europę) i dalej na miejscu czy około 2 tygodnie wystarczą,jeżeli wystarczą to na jaką trasę , gdzie mógłbym pojechać, ewentualnie jaką pętle zrobić?

Awatar użytkownika
lesio jeep
 
 
Posty: 5524
Rejestracja: pt maja 13, 2005 3:17 pm
Lokalizacja: marsylija

Post autor: lesio jeep » śr gru 31, 2008 4:26 pm

najpierw ty sobie odpowiedz jaka wyprawowka przejedzie 8 tys Km w tydzien i czy po takim maratonie bedziesz mial ochote jeszcze jezdzic
3 tygodnie to stanowczo za malo na bawienie sie w dojazdowke
chyba ze chodzi tylko o dojechanie
co do tanich lotow to tylko MP2moze dlatego ze mam blisko :)21
jak sie poszuka to i mozna taniej
auto to najlepiej choc nie naj taniej wszystkie koszty i AC i OC wliczone http://www.moroccorent4x4.com/louer-4x4-agadir.html
ale i tak zrobisz jak ci pasuje tylko te 1000ojro na paliwo 200 na prom 100
na autostrady i dobre 10 dni na dojazd, bo tydzien to plaskaczem
to bledy do unikniecia jesli jednak sie upierasz to podaj dokladna date
Ostatnio zmieniony pt sty 16, 2009 1:50 pm przez lesio jeep, łącznie zmieniany 1 raz.
czy zrezygnowałeś już z rosyjskiego gazu i ropy?
Ten wpis powstał bez wsparcia środków unijnych

Awatar użytkownika
HugoOrmo
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 16
Rejestracja: ndz lis 11, 2007 7:27 pm
Lokalizacja: Danzig

Re: maroko 2009

Post autor: HugoOrmo » pt sty 09, 2009 3:25 pm

mozna tez inaczej...pakujesz auto na lawete i ono sobie jedzie do Morocco a Ty za pare dni dolatujesz...albo jedzie sobie do Algeciras w esp a z tamtad przeplywasz i jestes w Morocco; jak tam bylem to widzialem takie transporty z niemiec i holandii po 6-7 aut na tir'ze a ludkowie odbierali je na terminalu promowym...wygodne bo lecisz z malym bagazem, na podroz tracisz pare godzin tylko i tyle...

pzdr
Ino powiadam Ci: nie przeprowadzaj słonia przez ucho igielne z muszlą na plecach...

Awatar użytkownika
BooBoo
Posty: 1802
Rejestracja: ndz sie 22, 2004 1:43 pm
Lokalizacja: Rudawy Janowickie

Re: maroko 2009

Post autor: BooBoo » pt sty 09, 2009 6:47 pm

To może by nad czyms takim pomyśleć?

na jesień tez mam w planach.
Ziemia jest płaska, każdy to widzi. Za wyjątkiem mojej wiochy gdzie jest ewidentnie wypukła.

Awatar użytkownika
lesio jeep
 
 
Posty: 5524
Rejestracja: pt maja 13, 2005 3:17 pm
Lokalizacja: marsylija

Re: maroko 2009

Post autor: lesio jeep » sob sty 10, 2009 6:02 pm

zalezy od ceny transportu bo przeciez nikt nie lubi przeplacac :)16
wyprawa ma byc jak tanie wino tania i dobra :)21
czy zrezygnowałeś już z rosyjskiego gazu i ropy?
Ten wpis powstał bez wsparcia środków unijnych

Awatar użytkownika
Lilak
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 7
Rejestracja: sob sty 10, 2009 6:59 pm
Lokalizacja: Wawa

Re: maroko 2009

Post autor: Lilak » sob sty 10, 2009 7:52 pm

cześć :D

wprawdzie jestem tu nowa, ale w Maroku też całkiem niedawno byłam... w listopadzie'08 i przyznaję - krótki dzień to udręka (wschód po 6ej, zachód przed 18stą)
wynająć tam auto nie stanowi problemu - bujaliśmy się po Maroku całkiem miłym Patrolem (na początku niestety był biały, ale potem nadrobił) i... nawet gdy złamałam kluczyk (wzdłuż, haha) dostarczyli bez opłat i problemów drugi.
Przelot z W-wy do Marrakeszu i z powrotem zamknął się chyba w 700 pln, więc raczej nie opłacałoby się tłuc przez całą Europę...
Miasta zwiedzałam 2: Marrakesz i Fez - w Fezie polecam przejść się po medynie, nowe miasto = nuda, podobnie Marrakesz (też nie jestem typem muzeowca).
Po asfalcie staraliśmy się jeździć jak najmniej (choć drogi krajowe w Maroku są całkiem wdzięczne :lol: ), spaliśmy w hotelach (bo patrol nie miał dodatków w stylu namiot itd.), zresztą hotele są we wszytkich ciekawych miejscach (ogrzewanie w pokojach nie było potrzebne, klima - fakt, też nie) i w bardzo różnych cenach.
Alkohol jest dostępny w niektórych sklepach, niektórych knajpkach i niektórych hotelach. Wszędzie tam gdzie Arabowie spodziewają się turystów (czyli fakt - prawie wszędzie), mają alkohol.
Latem nie wybierałabym się do Maroka (w listopadzie było średnio 23-25 st.), a Agadiru w ogóle nie polecam (lub na niezbyt długo), bo jest najmniej marokański z całego Maroka...
Nie byłam w górach Rifu, nie dotarłam do Sahary Zachodniej. Poza tym większość miejsc "odhaczona" :)

pozdr

Awatar użytkownika
BooBoo
Posty: 1802
Rejestracja: ndz sie 22, 2004 1:43 pm
Lokalizacja: Rudawy Janowickie

Re: maroko 2009

Post autor: BooBoo » pn sty 12, 2009 10:51 am

pewnie ze tak mozna, a nawet pewnie taniej jest. :)2

tylko tak jakoś mam niesamowitą chęć pojeździć tam swoim rechotem, :D a czasu to jednorazowo moge wyskrobać 2 tygodnie ciągiem, i tak jakoś ten pomysł z przewiezieniem mnie zainspirował.
Ziemia jest płaska, każdy to widzi. Za wyjątkiem mojej wiochy gdzie jest ewidentnie wypukła.

Awatar użytkownika
Lilak
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 7
Rejestracja: sob sty 10, 2009 6:59 pm
Lokalizacja: Wawa

Re: maroko 2009

Post autor: Lilak » pn sty 12, 2009 8:58 pm

hej

w takim razie życzę powodzenia i... byś chociaż ze 4 dni mógł spędzić w tym kraju :wink: przejażdżka drogą przez tizi n'test to absolutny mus, do tego wydmy erg chebbi na południu maroka i... prawdopodobnie nie starczy Ci czasu na miasta :lol:

powodzonka!

Awatar użytkownika
BooBoo
Posty: 1802
Rejestracja: ndz sie 22, 2004 1:43 pm
Lokalizacja: Rudawy Janowickie

Re: maroko 2009

Post autor: BooBoo » wt sty 13, 2009 11:24 am

A kto mowi że ja tam tylko raz pojadę :D

Ale dzięki za podpowiedź i prosiłbym Cię o podanie kilku naprawdę ważnych i ciekawych rzeczy, które warto tam zobaczyć.
Ziemia jest płaska, każdy to widzi. Za wyjątkiem mojej wiochy gdzie jest ewidentnie wypukła.

Awatar użytkownika
Lilak
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 7
Rejestracja: sob sty 10, 2009 6:59 pm
Lokalizacja: Wawa

Re: maroko 2009

Post autor: Lilak » wt sty 13, 2009 9:37 pm

zgodnie z życzeniem - na priv'a
pozdr.

misiekG
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 30
Rejestracja: wt sie 15, 2006 9:35 am
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Re: maroko 2009

Post autor: misiekG » wt sty 13, 2009 11:07 pm

daj informacje na forum, może sie przydać wiekszej grupie, sam ma ochotę na ten kierunek
Toyota HDJ 100

Awatar użytkownika
BooBoo
Posty: 1802
Rejestracja: ndz sie 22, 2004 1:43 pm
Lokalizacja: Rudawy Janowickie

Re: maroko 2009

Post autor: BooBoo » śr sty 14, 2009 8:58 am

Lilak pisze:zgodnie z życzeniem - na priv'a
pozdr.

A dziekuję - naprawdę przydatny PW :)2

mogę wkleić - jeżeli szanowna Autorka zezwoli, a jeszcze lepiej niech sama to zrobi.
Ziemia jest płaska, każdy to widzi. Za wyjątkiem mojej wiochy gdzie jest ewidentnie wypukła.

Awatar użytkownika
Lilak
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 7
Rejestracja: sob sty 10, 2009 6:59 pm
Lokalizacja: Wawa

Re: maroko 2009

Post autor: Lilak » śr sty 14, 2009 9:21 pm

cóż, sami tego chcieliście ;-)

pierwsze - traska (ta, którą przejechałam, którą w większości fragmentów polecam, choć zdaję sobie sprawę, że różne ważne miejsca mogłam pominąć - byłam tam tylko tydzień):

1. z Marrakechu na południe (przez Asni i Taroudant do Agadiru) - trasa jest bajeczna... wprawdzie trzeba uważać na zjeżdżających z góry 2-kołowców, ale droga jest b. malownicza, wiedzie przez przełęcz na wys ponad 2 tys m - w listopadzie leżał tam śnieg :-) Po drodze meczet z XII w (super zakonserwowane ruinki, serio) - przy samej trasie, po prawej stronie - wprawdzie bez dachu, ale ładny

2. Agadir nie podobał mi się, choć oczywiście można tam "wpaść" na krótki pobyt nad oceanem, podobno ładniejsza jest Essaouira - nie wiem, nie byłam... na północ od Agadiru znajduje się wioska rybacka Taghazoute - byliśmy tam w lokalnej knajpie i podali nam rybkę z grilla (cała rybka, przekrojona tylko wzdłuż, z okiem, ze wszystkim) - do jedzenia palcami... (też ciekawe przeżycie) ;-)

3. podobno z agadiru warto się udać na południe pistami przez miejscowość Tafraoute i Tata - nie byłam, jechaliśmy po czarnym by jak najszybciej dotrzeć do Ouarzazate - tam w pobliżu jest - podobno warte zobaczenia - Ait Benhaddu, czyli miejsce gdzie kręcili wiele filmów (m.in. "Gladiatora" itp.) - mimo pośpiechu się nie udało, bo kierowca (czyli ja) złamał kluczyk od wynajętego auta (wzdłuż), co zatrzymało nas tam na kilka godzinek - czekaliśmy aż dowiozą nam nowy kluczyk... nie mniej potem ambitnie jechaliśmy przez Bleidę do Zagory - to też piste (czyli droga nieutwardzana - miejscami szutry/żwiry, po części sam piach), przez jakąś dziwną kopalnię - droga jest super, ale oznakowana tylko kamykami ustawionymi wzdłuż - więc warto ją przejechać przy świetle dziennym (miejscowi w razie czego pomagają jak się drogę zgubi),

4. :)2 :)2 :)2 Erg Chebbi (okolice miejscowości Merzouga) - miejsce, w które obiecuję sobie wrócić (więc jak będziecie mieli luzy, dajcie znać ;-)) - wysokie piaszczyste wydmy (piasek pomarańczowy) na środku pustyni. Mniam. Zakopałam się prawie po sam dach Polecam też miejsce do spania: Auberge du Sud :)2 (do znalezienia w sieci)... Zarzekali się, że nie mają alkoholu, ale... imprezkę wieczorną zorganizowali nam super (tańce, śpiewy berberyjskie - super)

5. Fez - tylko jeśli masz ochotę coś zwiedzić i odstawić na dzień auto... Byliśmy w medynie - spora część miasta - kilkaset tysięcy osób tam mieszka, woda i prąd od niedawna (jakieś 50 lat), tylko ręczne rzemiosło - autentyczny kosmos (jakbyś nagle przeniósł się do średniowiecza), ale... kebab najlepszy jaki kiedykolwiek jadłam - w knajpce na dachu XII-wiecznej chatki - super :)2 lekko hardcorowe - garbarnia, gdzie ze śmierdzących skór robią piękne torebki (jeśli chcesz, by Twojej kobiecie nie marzyły się już skórzane: torebki, buty, dodatki - zabierz ją tam... smród, który tam poczułam przypomina mi się za każdym razem gdy wyciągam z szafy nowe glany mimo, że dawali nam listki mięty by padliny nie było czuć - nie pomogło...)

6. Marrakech - nuda... jest jeden plac, gdzie w nocy sporo się dzieje - tzn są knajpki, tańczą, śpiewają i kradną na potęgę...

Tyle na temat traski - łącznie zrobiliśmy ok 2,5 tys km (z Marrakechu do Marrakechu). Z ogólnych spostrzeżeń:

- francuski bardzo się przydaje (wystarczy umieć liczyć, przywitać się, odmówić, podziękować) - na pewno bardziej niż angielski, bo nawet na małych wiochach po francusku się dogadasz (arabski nie jest potrzebny, zwłaszcza, że polowa maroka to nie arabowie, tylko berberowie - i mówią po berberyjsku) :-)

- jedzenie jest monotonne, bo dodają do niego jakieś swoje curry (inne od tego które my dodajemy do kurczaka) i nie każdemu smakuje (staraliśmy się jeść w knajpach dla miejscowych - zwykle nie ma "menu", więc cenę trzeba ustalić z góry zanim przyniosą jedzenie)

- berberyjska whisky - mięta z jakimś innym ziołem, bardzo słodka (ich główny "alkohol", bo Allach na niewiele więcej pozwala) - gdy skończył nam się polski alkohol, zrozumieliśmy, że żeby nie mieć problemów z żołądkiem, miętę trzeba pić i już :-D do większości posiłków można także zamówić herbatę miętową (czyli herbata czarna + mięta - też mocno słodzona)

- piwo i wino lokalne - są... wino jest nawet OK, natomiast piwo piliśmy jakieś jasne, z browaru w Fezie... i powiem to tak - jak się człowiekowi bardzo bardzo chce pić, to nawet smakuje :-?

- mapy: mieliśmy kupioną na miejscu drogową - beznadziejna, nie trzymała skali, podobno lepszy jest michellin (ale nie zdążyliśmy kupić), gps - udało się wgrać mapę do garmina, była mocno niedoskonała... dodatkowo mieliśmy wydruki z google.de/maps i... zgubiliśmy się tylko raz - oznakowania (miejscowości) są raczej OK (po arabsku i europejsku), miejscowi przyjaźnie wskazują drogę (choć jeśli Cię nią prowadzą - zwykle oczekują za to jakichś drobnych), ciężko jest znaleźć konkretne adresy w miastach (nazwy ulic często tylko po arabsku, gps nie daje rady)...

- przepisy drogowe: prawie nie udawało mi się przekroczyć przepisowych prędkości (na serpentynach były ograniczenia do 80, na mniej kretych wąskich drogach - do 100), w miastach ograniczenia do 50 - ale w pełni uzasadnione, bo ruch na drogach jest lekko "nieuporządkowany" (każdy jedzie i idzie tam gdzie akurat potrzebuje), uwaga na ronda - niektóre są z pierwszeństwem jak u nas, a niektóre mają tylko kształt ronda, a jedna z dróg jest podporządkowana drugiej

- kontrole policyjne: nie można filmować policji (każą kasować zdjęcia/film), stoją w każdej wiosce i pilnują ruchu - pomagają turystom. Raz miałam tylko kontrolę - dokumentów samochodu... ode mnie nawet prawka nie chcieli (może to lepiej ;-))

- niestety nic nie wiem o promie itp. - na miejscu wynajmowałam 2-letniego Patrolka, płaciłam 85 euro za dzień (przy dodatkowych kierowcach, bez limitu km i full opcja w ubezpieczeniu) więc uważam że całkiem przyzwoicie udało się wynegocjować

- paliwo (ale nie piwo): ON wychodził nam spokojnie poniżej 3 zeta na litrze - i to jeszcze w czasie gdy u nas chyba pod piątkę podchodziło na Orlenach (w listopadzie'08). Pracownicy stacji z pełną fantazją wlewają dosłownie "pod sam korek" ;-) Stacje benzynowe są i nie ma problemu z kupieniem paliwa w różnych dziwnych miejscach... zwykle stacje są przy wioskach, czasem tylko zdarza się że od wioski do wioski jedzie się 50 km po bezdrożach (ale czasem na środku takiego bezdroża można znaleźć 2 bramki do piłki nożnej) ??

Co do terminu - generalnie wiosna ma tę przewagę nad jesienią, że temperatury są podobne, a dni są dłuższe... Co do października - pewnie można liczyć na dzionek od siódmej do siódmej (w listopadzie był: szósta-szósta)...

no i tyle tego było... a jak macie pytania - z chęcią odpowiem (ale nie każcie mi więcej pisać esejów ;-) )
pozdr
__________
lila

misiekG
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 30
Rejestracja: wt sie 15, 2006 9:35 am
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Re: maroko 2009

Post autor: misiekG » śr sty 14, 2009 10:27 pm

dziękujemy za info :D
Toyota HDJ 100

Awatar użytkownika
Lilak
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 7
Rejestracja: sob sty 10, 2009 6:59 pm
Lokalizacja: Wawa

Re: maroko 2009

Post autor: Lilak » czw sty 15, 2009 9:18 am

pszę :)

Alces64
Posty: 488
Rejestracja: pt lut 15, 2008 10:03 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: maroko 2009

Post autor: Alces64 » czw sty 15, 2009 9:40 pm

Lilak pisze:pszę :)
A jakie były koszty całkowite wyprawy? Opcja wynajęcia samochodu za 85 e/dzień wygląda korzystnie.
Chyba nie warto piłować własnym wehikułem po płatnych autostradach i promem, bo szkoda urlopu.
Można prosić linka do wypożyczalni?, dzięki :)21
kia sorento 2.5 crdi, BFG AT, lift +1"

Awatar użytkownika
lesio jeep
 
 
Posty: 5524
Rejestracja: pt maja 13, 2005 3:17 pm
Lokalizacja: marsylija

Re: maroko 2009

Post autor: lesio jeep » pt sty 16, 2009 1:52 pm

link masz kilka postow wyzej na tej samej stronie
zebys sie nie wysilal
:)21
http://www.moroccorent4x4.com/louer-4x4-agadir.html
czy zrezygnowałeś już z rosyjskiego gazu i ropy?
Ten wpis powstał bez wsparcia środków unijnych

ODPOWIEDZ

Wróć do „Podróże i Wyprawy niekomercyjne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości