problem dotyczy XJ 4.0 z 96 roku i pokrótce spróbuję go przedstawić, może to banał dla jeepowców dawno już rozkminiony

Jeep ma LPG 1 gen ale rozpatrujemy tylko tryb PB, czyli zdjęta klema na noc i jazda tylko na PB przez kilka dni (oczywiście nie bez przerwy)

objawy:
- nierówna praca na wolnych obrotach,
- za wysokie obroty biegu jałowego jak się rozgrzeje ( około 1200 rpm ),
- potrafi zgasnąć po puszczeniu gazu co męczące jest na skrzyżowaniu podczas skręcania a kierownikiem jest kobieta...
autodiagnostyka podaje 12, 21, 55, z czego rozumiem że istotne jest 21 czyli wychodzi na to że lambda.
pytanie na jaką wymieniać i czy wymieniać?
NGK, Bosch, Denso czy jeszcze coś innego?
brać dedykowaną czy tzw. uniwersalną?
Wymienione świece, przewody WN, kopułka, palec.
Wyczyszczona przepustnica i krokowy, TPS przemierzony - jest OK, napięcie narasta równo.
Przy pełnym otwarciu jedzie równo, paliwa nie brakuje.
Chodzi mi jeszcze po głowie MAP, ale autodiagnostyka nie podpowiada że z nim coś nie tak, a jakoś super tani to on nie jest żeby w ciemno kupować...
Nigdy przedtem nie tykałem Jeepa bo nie było okazji ponieważ się nie buntował, także proszę o wyrozumiałość i dzięki za pomoc
Andrzej.