montero pisze: ↑pt maja 03, 2019 7:09 pm
Loncin robił też to BMW f650 .
Czy gdziekolwiek na świecie jeżdżą Hondy z silnikami Loncin ?
No Wski utylitarne zawsze byly podstawą motocyklizmu .Azja by stanęła gdyby nie one .
Ale uwierz na słowo że Pulsar robiony na Tw , ten co linkowałem wcześniej , nie zdycha pod wiatr
Inna jazda i niezawodność.
Silnik OHC we wczesniejszym Pulsarze, jest mocniejszy i nie zdycha, teraz montuja OHV, ktory zdycha i tyle. Jak moj syn jedzie, to nie zdycha, ale ja waze 100kilo, gabaryt tez posiadam i pod wiatr silny zdycha, znaczy ciezko go powyzej 80 bujnac wedlug GPS.
Teraz w K125 montuja OHC, z wtryskiem, bo musi miec ze wzgledu na EURO4, dla 125. Moj OHV z gaznikiem nie spelnia juz tych norm, malo tego ma jeszcze EB costam, co dwa hamulce hydrauliczne, za jednym razem cisnie.
Romet, to moto dla dusigroszy, lub niezamoznych gowniarzy. Gowniarze wybieraja takie efektowne modele, dusigrosze, bardziej praktyczne. Ekploatacja tego, kosztuje tyle co nic. Serwis mozna sobie wsadzic w...wiecie co, ale wszystko jestes w stanie zrobic sam. Wszystko jest do naprawienia lub wymiany. Silnik kosztuje 1200 zamiennik, orginal 1500PLN. Dla mlodego, fajny poligon doswiadczalny do modow lub majsterkowania. Mozna wymienic olej, naped, lancuch, dolozyc cos do elektryki, chocby ladowarke USB. To fajne cwiczenia, jakies gmole mozna sobie dokrecic lub dospawac. Nie szkoda tego zupelnie.
Jezdzi bez problemow, czasem cos sie odkreci. Dawno mi sie nie zdazylo, ale mlodemu tak. Przejechalem nim 17tysiecy kilometrow, bez awarii. Zlapalem flaka raz, na DK5. Padlo gniazdo tylnej zarowki stop/pozycja, byla konieczna wymiana. Koniec usterek.
Usterki byly tez od spotkania z krajobrazem, lub innymi uczestnikami ruchu, zbity kierunkowskaz, zgiete mocowanie lampy przedniej. Koniec usterek.