"koncik" motocyklowy 2

[Misiek Cypr]

Dzisiaj wszystkiego bylo duzo na drogach, korek w mej wichurze byl wiekszy niz kiedykolwiek widzialem. 125tka sie nie moglem przecisnac I offroad musialem uprawiac.

[lbl78]

pany czy wkładkę żelową można ciąć?
na przykład kupić coś w ten deseń
https://allegro.pl/oferta/poduszka-zelo ... 7959448231
i wyciąć sobie na interesujący kształt?

[misman]

pany czy wkładkę żelową można ciąć?
na przykład kupić coś w ten deseń
https://allegro.pl/oferta/poduszka-zelo ... 7959448231
i wyciąć sobie na interesujący kształt?

AirHawk rozpatrywałeś? Tanio nie jest, ale warte wydanych piniency . Tylko paski mocujące takie se
Obecnie nie wyobrażam sobie nie mieć

[lbl78]

docelowo będzie pewnie inne siedzenie, ale na sezon coś musi być bo szlak mnie trafia czasem przy dalszej jeździe
a co do airhawka to cena z dupy totalnie niestety,
internety podpowiadają że te motorcyklowe z czajnolandii tnie się nożyckami normalnie, więc możliwe że zainwestuje 40 pln w testy

[Kabal]

U majfriendów replika airhawka jest za 1/ ceny ori. Może to jest droga?

[misman]

docelowo będzie pewnie inne siedzenie, ale na sezon coś musi być bo szlak mnie trafia czasem przy dalszej jeździe
a co do airhawka to cena z dupy totalnie niestety,
internety podpowiadają że te motorcyklowe z czajnolandii tnie się nożyckami normalnie, więc możliwe że zainwestuje 40 pln w testy

Cena z dupy, ale 3 tys km bezobjawowo vs ból tyłka po jednym dłuższym dniu w trasie na tym samym moto, z/bez utensylium.
Na innym moto podobnie - kazdy kant kanapy po 4h vs normalna jazda parę dni po paręset km (dłuższych tras nie sprawdzałem jeszcze). Miałem żelowe podkładki, pianki jakieś - airhawk miażdży "konkurencję". A parę stów nie spowoduje takiego bólu dupy, jak parę dni w siodle - nawet na turystyku . IMO. Do efektu "pływania" siedzenia można przywyknąć.

[lbl78]

może rzeczywiście ten Kabalowy chiński odpowiednik.....
kurcze 800 pln to jednak dużo, bardzo dużo

[Misiek Cypr]

Ale macie problemy, u mnie objawy choroby wibracyjnej i bol tylka pojawiaja sie jednoczesnie, znaczy ergonoia motorka jest wysttrojona perfekcyjnie Oba objawy pojawiaja sie po 3 godzinach ciaglej jazdy. Zbiornik pozwala na 5-6h ciaglej jazdy.

[Bratproroka]

może rzeczywiście ten Kabalowy chiński odpowiednik.....
kurcze 800 pln to jednak dużo, bardzo dużo

Jest alternatywa do AirHawka Zaraz wydłubię z historii wyszukiwania. Dostępna w kilku opcjach.

A co do tych żelowych - te z linku ciąć można. Najwyżej się rozlecą.

Mam podobny problem z treningiem na wiosłach stacjonarnych - twarde siedzenie z jakiejś gąbki o zamkniętych porach, ale elastyczność bliska zeru.
Kombinowałem z podkładaniem karimaty, złożonej karimaty, z szukaniem silikonowych nakładek... w międzyczasie się po prostu przyzwyczaiłem.
Nie robię tyle co niektórzy na moto, ale trening idzie w godziny.

Z tych doświadczeń wnioski takie:
Karimata się nie sprawdza (=tania pianka o zamkniętych porach), zgniata się po mniej więcej 30 minutach.
Drogie tworzywo o zamkniętych porach może być za twarde. Różnicę potrafi zrobić kształt (wycięcia na jajka i kości itp).
Gruby elastyczny silikon jest opcją, można to ciąć w dowolne kształty i będzie pewnie najtrwalszym elementem motocykla. Nie do zrobienia we własnym zakresie.
Żelowe - sprawdzone na rowerze. Działa. Musi albo dobrane pod model albo wycięta na wymiar dziura w oryginalnej piance z siedzenia.
Alternatywnie - neopren? Da się kupić tanio (mam w domu chyba 3mm na metry), można z tego zrobić dowolny kształt itp.


Znalazłem te alternatywne żelowe - https://www.wild-ass.com/store/
Ktoś tam testował i najkorzystniejsza jest opcja środkowa, Air Gel. Neoprenowe drogie po byku, te z samym powietrzem są nietrwałe, przecierają się.

Ale skoro Ci goście robią z neoprenu, to serio bym się zastanowił nad zmajstrowaniem takiej wielowarstwowej poduchy z neoprenu na metry. Do kupienia na allegro, wyciąć kontur w pożądanej liczbie kopii i wio. Można skleić, zszyć zszywkami, co kto tam chce. Ja dałem uszyć z tego tylko pokrowce termiczne i do tego się sprawdziły - izolacja może być dodatkową zaletą. Koszt pomijalny, fragment neoprenu grubości 2mm 2,2 x 1,4m kosztuje 50 PLN. Plus - można sobie zrobić kontur 3D pod konkretny tyłek z dziurami w odpowiednich miejscach. Łatwa modyfikacja.

[lbl78]

@misiek 3 godziny to ja czasem do sklepu jeżdże a co jeśli do zrobienia jest powiedzmy 800km dziennie? ancwaltem 7 kategorii?


@Bratproroka kurcze fajne ale drogie, cenowo do airhawka zbliżone (ale nazwa zajebista ), zobaczymy na początek będzie test żelu za 40 i chińskiego airhawka za 120

może wystarczy... baran przestaje robić robote przy 400km

[Misiek Cypr]

@misiek 3 godziny to ja czasem do sklepu jeżdże a co jeśli do zrobienia jest powiedzmy 800km dziennie? ancwaltem 7 kategorii?

800km, to dla mojego sprzętu około 11h, nie da sie Choc to tylko dwa zbiorniki paliwa.

[lbl78]

@misiek 3 godziny to ja czasem do sklepu jeżdże a co jeśli do zrobienia jest powiedzmy 800km dziennie? ancwaltem 7 kategorii?

800km, to dla mojego sprzętu około 11h, nie da sie Choc to tylko dwa zbiorniki paliwa.

da się zrobilim ze Stefanem ponad 1000 w prawie 16 godzin kwestia przyzwyczajenia i konieczności

[Bratproroka]

Za krótko na razie jeździłem, żeby to odczuć - 5h max. W tym dwie przerwy, więc nie zdążyłem odgnieść zadka.

Ale serio pomyślę z tym neoprenem, i tak mam tego w diabły. Muszę tylko używaną kanapę do wiadra znaleźć żeby nie eksperymentować na żywym organiźmie.

[Mroczny]

mój rekord to 920 czy 960 w jeden dzień.. I to ósmy dzień jazdy...

i zasadniczo to.. nie

motocykl to nie autostradowy suv. Ma być frajda, przystanki, kluczenie, kawa przydrożna, przypadkowe znajomosci i takie tam...

Wtedy musiałem ale będę się starał nie musieć. Gdyby to rozbić na dwa dni to bym miał dwa dni frajdy. A tak miałem jeden dzień mordęgi.

[Misiek Cypr]

@misiek 3 godziny to ja czasem do sklepu jeżdże a co jeśli do zrobienia jest powiedzmy 800km dziennie? ancwaltem 7 kategorii?

800km, to dla mojego sprzętu około 11h, nie da sie Choc to tylko dwa zbiorniki paliwa.

da się zrobilim ze Stefanem ponad 1000 w prawie 16 godzin kwestia przyzwyczajenia i konieczności

Jakbym musial, to bym zrobil, ale musze zrobic 20km do pracy. Reszta jak mi sie chce

[ZbychoS]

Może się nie znam, może mam dupę inną niż wszyscy ... sprawdzać, oglądać nie będę ...
Mnie najlepiej się siedziało - jeździło na twardych siodłach. Na miękkich, profilowanych, dostawałem nieznośnego bólu tyłka i piekących ud po kilku dniach jazdy.
Najdłuższa trasa z Villachi Italia do Siedlec, 1100km. Koszmar ... Szkoda że już powtórzyć nie mogę

Mam to samo z samochodami. Najlepiej jeździło - siedziało mi się w Fordzie Transicie 2005 Siedzenie twarde i małe jak stołek kuchenny, na pierwsze usadowienie niewygodne, a potem mogłem jechać, jechać, jechać ...
Najgorzej francuski wynalazek Renault 19 z miękkimi podusiami w których to, po dwóch, trzech godzinach jazdy nie mogłem się odnaleźć

[montero]

@misiek 3 godziny to ja czasem do sklepu jeżdże a co jeśli do zrobienia jest powiedzmy 800km dziennie? ancwaltem 7 kategorii?


@Bratproroka kurcze fajne ale drogie, cenowo do airhawka zbliżone (ale nazwa zajebista ), zobaczymy na początek będzie test żelu za 40 i chińskiego airhawka za 120

może wystarczy... baran przestaje robić robote przy 400km

Wszystko co ma w nazwie Wild jest git .

[montero]

może rzeczywiście ten Kabalowy chiński odpowiednik.....
kurcze 800 pln to jednak dużo, bardzo dużo

Jest alternatywa do AirHawka Zaraz wydłubię z historii wyszukiwania. Dostępna w kilku opcjach.

A co do tych żelowych - te z linku ciąć można. Najwyżej się rozlecą.

Mam podobny problem z treningiem na wiosłach stacjonarnych - twarde siedzenie z jakiejś gąbki o zamkniętych porach, ale elastyczność bliska zeru.
Kombinowałem z podkładaniem karimaty, złożonej karimaty, z szukaniem silikonowych nakładek... w międzyczasie się po prostu przyzwyczaiłem.
Nie robię tyle co niektórzy na moto, ale trening idzie w godziny.

Z tych doświadczeń wnioski takie:
Karimata się nie sprawdza (=tania pianka o zamkniętych porach), zgniata się po mniej więcej 30 minutach.
Drogie tworzywo o zamkniętych porach może być za twarde. Różnicę potrafi zrobić kształt (wycięcia na jajka i kości itp).
Gruby elastyczny silikon jest opcją, można to ciąć w dowolne kształty i będzie pewnie najtrwalszym elementem motocykla. Nie do zrobienia we własnym zakresie.
Żelowe - sprawdzone na rowerze. Działa. Musi albo dobrane pod model albo wycięta na wymiar dziura w oryginalnej piance z siedzenia.
Alternatywnie - neopren? Da się kupić tanio (mam w domu chyba 3mm na metry), można z tego zrobić dowolny kształt itp.


Znalazłem te alternatywne żelowe - https://www.wild-ass.com/store/
Ktoś tam testował i najkorzystniejsza jest opcja środkowa, Air Gel. Neoprenowe drogie po byku, te z samym powietrzem są nietrwałe, przecierają się.

Ale skoro Ci goście robią z neoprenu, to serio bym się zastanowił nad zmajstrowaniem takiej wielowarstwowej poduchy z neoprenu na metry. Do kupienia na allegro, wyciąć kontur w pożądanej liczbie kopii i wio. Można skleić, zszyć zszywkami, co kto tam chce. Ja dałem uszyć z tego tylko pokrowce termiczne i do tego się sprawdziły - izolacja może być dodatkową zaletą. Koszt pomijalny, fragment neoprenu grubości 2mm 2,2 x 1,4m kosztuje 50 PLN. Plus - można sobie zrobić kontur 3D pod konkretny tyłek z dziurami w odpowiednich miejscach. Łatwa modyfikacja.

Masz na myśli spieniony neopren ?
Nie miażdży się ?
Neopren to raczej mało precyzyjne określenie.

[Misiek Cypr]

Może się nie znam, może mam dupę inną niż wszyscy ... sprawdzać, oglądać nie będę ...
Mnie najlepiej się siedziało - jeździło na twardych siodłach. Na miękkich, profilowanych, dostawałem nieznośnego bólu tyłka i piekących ud po kilku dniach jazdy.
Najdłuższa trasa z Villachi Italia do Siedlec, 1100km. Koszmar ... Szkoda że już powtórzyć nie mogę

Mam to samo z samochodami. Najlepiej jeździło - siedziało mi się w Fordzie Transicie 2005 Siedzenie twarde i małe jak stołek kuchenny, na pierwsze usadowienie niewygodne, a potem mogłem jechać, jechać, jechać ...
Najgorzej francuski wynalazek Renault 19 z miękkimi podusiami w których to, po dwóch, trzech godzinach jazdy nie mogłem się odnaleźć

Mam podobnie, ale ostatnio jechalem Passatem 2019, z Warszawy nie bylem w stanie dojechac do Gdanska, bez wysiadania. Nogi dretwialy i reka prawa, na fotelu pasazera. Siedzisko dlugie i tak profilowane, ze podpiera uda glownie tuz pod kolanem, nie ma regulacji. Drzwi ladnie obite miekkim materialem, ale podlokietnik twardy jak skala, w Daci jest lepiej wyprofilowany i bardziej miekki. Dacie mozna myc we wnetrzu karcherem, a I tak jest wygodniejsza niz ten passat. No ale tego samego dnia, przyjechalem Jimnikiem do Warszawy, wracalem Passatem.

OK, teraz moto. Moje siedzenie jest twarde i nie jest profilowane. Nogi dretwieja po godzinie, rece tez. Mlodego 50tka jest sporo wygodniejsza.

[lysy76]

Pogadaj z kimś kto przerabia siedzenia. Może okazać się że cena nie dogoni tych hiperżeli. A Twoja wygoda wzrośnie. Pasażera również. Mam- cenię.

[montero]

Czyli siedzenia w moto są lipa .
Zawiasy lipa .
Owiewki ,światła, lusterka lipa .
Silnik+rama .Silnik do tuningu , tylna część ramy : lipa.

[Bratproroka]

Masz na myśli spieniony neopren ?
Nie miażdży się ?
Neopren to raczej mało precyzyjne określenie.

Tak, spieniony. Z warstwą tekstylną z jednej strony. To nie jest ten sam materiał co nurkowy neopren zamknięty przynajmniej z jednej strony. Jest bardziej miękki i nie tak sprężysty.

Z zalet to to, że po prostu już to mam. Na pewno jest nasiąkliwy, sprawdzałem. Pod pokrowcem siedzenia nie powinno to mieć mega znaczenia.
Takie luźne rozważanie, jak coś zdrutować z niczego.

Gdybym miał serio dłubać siedzenie, to poszedłbym w stały wkład żelowy w miejsce oryginalnej pianki w siedzeniu.

[montero]

Już wymyśliłem patent na siedzenie .
Patent na owiewki.
Patent na szybką jazdę po szosie .
Patent na lusterka .
Ino kunia brak .

Ale na razie muszę potestować.

[lysy76]

Dobrze, że świat ma Ciebie.

[misman]

mój rekord to 920 czy 960 w jeden dzień.. I to ósmy dzień jazdy...

i zasadniczo to.. nie

motocykl to nie autostradowy suv. Ma być frajda, przystanki, kluczenie, kawa przydrożna, przypadkowe znajomosci i takie tam...

Wtedy musiałem ale będę się starał nie musieć. Gdyby to rozbić na dwa dni to bym miał dwa dni frajdy. A tak miałem jeden dzień mordęgi.

Tu nie chodzi o rekordy, ale deklarację, czy chcesz jechać do Włoch, czy do Włoch (pod Warszawą ). I oczywiście rozbić to na stosowną liczbę przystanków badawczo-integracyjnych w niespiesznej, rozciągniętej w czasie podróży kilkunastodniowej...