Kto się już załapał ??

[czarny bielsko]

"Nie zwolniła" to może skrót myślowy, w rejonie przejścia dla pieszych mogło być ograniczenie prędkości, do którego się nie dostosowała

jechała 70 a było ograniczenie przed przejściem do 50 i suszarka

[Videlec]

Bywa... w Lublinie też lubią stać ta takich "zwężkach prędkości".

[czarny bielsko]

No niestety. Kieszeń lżejsza o 1500 szelestów no i żona ma dodatkowo 10 pkt chyba ściągnie nogę z gazu

[minizbowid]

Bywa... w Lublinie też lubią stać ta takich "zwężkach prędkości".

Jakoś ze dwa tygodnie temu stali na Jana Pawła, nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie suszyli z pasa zieleni

[Krees]

Bywa... w Lublinie też lubią stać ta takich "zwężkach prędkości".

Jakoś ze dwa tygodnie temu stali na Jana Pawła, nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie suszyli z pasa zieleni

Na Poligonowej norma. Bolid ukryty za ekranami przy wylocie Relaksowej, a namiary brane ze środka skrzyżowania, z przejścia. Plus one przejście pod czujnym okiem.

[minizbowid]

Bywa... w Lublinie też lubią stać ta takich "zwężkach prędkości".

Jakoś ze dwa tygodnie temu stali na Jana Pawła, nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie suszyli z pasa zieleni

Na Poligonowej norma. Bolid ukryty za ekranami przy wylocie Relaksowej, a namiary brane ze środka skrzyżowania, z przejścia. Plus one przejście pod czujnym okiem.

Ale że tam też policjant stoi pomiędzy jezdniami na pasie zieleni i strzela?

[Mroczny]

10 punktów na 2 lata?

ładnie.. jeszcze jeden mandat z jakąś większą przykrością i po prawku. Idzie to zrobić w dwa lata

[czarny bielsko]

idzie... a potem znowu kurs i egzamin i kasa...

[Mroczny]

byłem tam

[Adamo]

10 punktów na 2 lata?

ładnie.. jeszcze jeden mandat z jakąś większą przykrością i po prawku. Idzie to zrobić w dwa lata

Kiedyś...dawno temu... wyłapałem za jednym razem 18 pkt.
Ależ spokojnie jeździłem przez rok

[Mroczny]

ja jeździłem z podobnym obciążeniem. Jak ostatnia łajza w pasach, bez telefonu i 50. A i tak po 10 miesiącach zaczepiłem o podwójną..

[czarny bielsko]

no bywa czasem... mi się udało co najwyżej 3pkt zdobyć. A teraz spokojnie jeżdżę bo mili panowie z suszarką mogą stać wszędzie

[Henry_k]

Każdy może mieć prawo jazdy, nie każdy powinien...

[Mroczny]

trochę tak..

[Krees]

Jakoś ze dwa tygodnie temu stali na Jana Pawła, nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie suszyli z pasa zieleni

Na Poligonowej norma. Bolid ukryty za ekranami przy wylocie Relaksowej, a namiary brane ze środka skrzyżowania, z przejścia. Plus one przejście pod czujnym okiem.

Ale że tam też policjant stoi pomiędzy jezdniami na pasie zieleni i strzela?

Stoi na środku przejścia przez Poligonową przy Relaksowej, tam chodnik jest, więc się nie musi trawnikiem skalać. I zgarnia z obu stron. Zwykle stacjonują po 1-2 godziny, w losowych momentach, żadnego schematu nie wyłapałem.
O tu o stoi https://goo.gl/maps/ZJQDb5hnzra4Wsjz6

Ładną też akcję na Mazowieckiego widywałem, długa prosta, 50 (zakręt-> wiadukt -> rondo), potrafią zdążyć z obu pasów zdjąć czołówkę peletonu

no bywa czasem... mi się udało co najwyżej 3pkt zdobyć. A teraz spokojnie jeżdżę bo mili panowie z suszarką mogą stać wszędzie

Na radzieckiej granicy stoją. Populacja w mieście znacząco spadła od października Od za tydzień mamy pierwszy w mieście fotoradar - na winklu co ludzie do rzeki zwykli wpadać

Co do punktów - znajomy biznesmen już parę razy miał takie ostrożne momenty. Najszczęśliwszy to był jak go zdjęli za 200/90 zamiast dać jeszcze 500 metrów i zdjąć za 170/60 w zabudowanym.

Z przejściami u nas największe zmartwienie jest takie, że połowa z nich to jest czarna dziupla w oświetlonym świecie, bo krzaki, krzywa latarnia, zdechły gołąb na żarówce, zanik fazy, orła cień, czy cokolwiek... A czarny wyszczupla, naród chce wyglądać, więc podstawowy ubiór ma barwę otaczającego chodnika.

[lbl78]

Kiedyś...dawno temu... wyłapałem za jednym razem 18 pkt.
Ależ spokojnie jeździłem przez rok

z głupia teresą w zeszłą wiosnę

[minizbowid]

Dzisiaj zatrzymała mnie SG, służbowe auto, dostawcze, przepyrali wszystkie pudła, sprawdzili każdą szparę w aucie - bo na warszawskich blachach to pewnie na przemyt ludzi jedzie

[poborcapodatkowy]

dwa tygodnie pierdla z ulicy od razu, bez ulg i odstępstw.

Z naciskiem na prosto z ulicy. W Arizonie tak jest - za przekroczenie o 30 mil jest z marszu 24h aresztu. Auto do odbioru z parkingu. Nie, żebym chciał akurat za przekroczenie prędkości
Za jazdę na podwójnym gazie miesiąc na otrzeźwienie plus konfiskata auta bezwarunkowo. Bez pytania czy auto delikwenta, konkubiny, pracodawcy czy banku. Zasadniczo stosowny przepis jest - przepadek narzędzia użytego przy popełnianiu przestępstwa. Potrafią rekwirować auta użyte do szmuglu, to mogą też pijanym kierowcom.

Tak sobie czytam i zastanawiam się, czy Wyście na głowy poupadali?! Konfiskata przypadkowego mienia, przypadkowej osoby, z marszu? Toż to mokre fantazje tyranów! Może jeszcze na miejscu łamać kulasy? Albo zwołać tłum i rozdać kamienie, a rodzinę napiętnować żelazem

Po pierwsze: własność - rzecz święta! Można w uzasadnionych przypadkach odholować na parking, jak nie ma kto odebrać, a na miejscu zostać nie może. Ale w żadnym wypadku konfiskować. W dupie mam istniejące paragrafy - te znajdą się na wszystko. Prawo własności to jedno z podstawowych praw człowieka.

Po drugie, bardziej złożone: karać można i należy za rzeczywiste przewinienia, a rzeczywistym przewinieniem jest, w tym przypadku, spowodowanie zagrożenia w ruchu. Nie stosunek objętości płynów ustrojowych. Do czego zmierzam? Do tego, że powszechnie używane sztywne normy dopuszczalnego stężenia alkoholu we krwi są z czapy. Każdy organizm inczaczej reaguje na etanol, ponadto jest cała masa innych czynników upośledzających zdolność prowadzenia. Należałoby opracować i stosować zamiast badania alkomatem szybki, prosty test na percepcję, koordynację i koncentrację. Jeżeli delikwent przejdzie test pomyślnie, a przy tym nie wykazuje agresywnych zachowań - niech sobie ma promili ile chce, widocznie jego organizm jest na nie odporny/przystosowany. Jeżeli testu nie zda - wtedy należy ustalić przyczyny i użyć alkomatu. Jeżeli pijany - zatrzymanie, mandat, sprawa karna. Za prowadzenie pojazdu po świadomym wprowadzeniu się w stan nietrzeżwości/upojenia. Jeżeli zmęczony, chory, czy podobne - nakzać tu i teraz postój, może poczęstować cuksem z kofeiną, nawet odeskortować w bezpieczne miejsce.

Acha... tak, uważam, że właśnie to powinna robić Policja. Dbać o bezpieczeństwo i pomagać ludziom. Nie czaić się za krzakiem jak pies w oczekiwaniu na okazję, by znienacka chwycić nogawkę. Nie łatać dziury w budżecie. To są służby opłacane PRZEZ NAS i nam mają służyć, nawet, jeżeli wiąże się to z częstowaniem cukierkiem. Może przy okazji zweryfikowałyby się kadry policyjne i wypieprzono by debili, których orzełek w czachę za mocno kopie.

Sorry za formę, ale, gdy czytam tak zamordystyczne wypowiedzi, to mi się nóż w kieszeni sam otwiera.

[Zbowid]

Marzyciel.

[Mroczny]

fakt...

szczególnie urzekł mnie ten fragment o tym jak policja będzie dbać o bezpieczeństwo a nie łatać budżet


teraz każda służba co może dać mandat dostaje premie od ich wystawienia. Każda kontrola ma być skuteczna czyli kończyć się mandatem. Zaraz będzie apka do zgłaszania sklepów co nie obnizają cen, dziwie się że nie ma apki do robienia donosów za uchybienia sanitarne czyli źle załozone maseczki

[minizbowid]

dwa tygodnie pierdla z ulicy od razu, bez ulg i odstępstw.

Z naciskiem na prosto z ulicy. W Arizonie tak jest - za przekroczenie o 30 mil jest z marszu 24h aresztu. Auto do odbioru z parkingu. Nie, żebym chciał akurat za przekroczenie prędkości
Za jazdę na podwójnym gazie miesiąc na otrzeźwienie plus konfiskata auta bezwarunkowo. Bez pytania czy auto delikwenta, konkubiny, pracodawcy czy banku. Zasadniczo stosowny przepis jest - przepadek narzędzia użytego przy popełnianiu przestępstwa. Potrafią rekwirować auta użyte do szmuglu, to mogą też pijanym kierowcom.

Każdy organizm inczaczej reaguje na etanol, ponadto jest cała masa innych czynników upośledzających zdolność prowadzenia. Należałoby opracować i stosować zamiast badania alkomatem szybki, prosty test na percepcję, koordynację i koncentrację. Jeżeli delikwent przejdzie test pomyślnie, a przy tym nie wykazuje agresywnych zachowań - niech sobie ma promili ile chce, widocznie jego organizm jest na nie odporny/przystosowany. Jeżeli testu nie zda - wtedy należy ustalić przyczyny i użyć alkomatu. Jeżeli pijany - zatrzymanie, mandat, sprawa karna. Za prowadzenie pojazdu po świadomym wprowadzeniu się w stan nietrzeżwości/upojenia. Jeżeli zmęczony, chory, czy podobne - nakzać tu i teraz postój, może poczęstować cuksem z kofeiną, nawet odeskortować w bezpieczne miejsce.

Acha... tak, uważam, że właśnie to powinna robić Policja. Dbać o bezpieczeństwo i pomagać ludziom. Nie czaić się za krzakiem jak pies w oczekiwaniu na okazję, by znienacka chwycić nogawkę. Nie łatać dziury w budżecie. To są służby opłacane PRZEZ NAS i nam mają służyć, nawet, jeżeli wiąże się to z częstowaniem cukierkiem.

Tak sobie czytam co ty napisałeś i się zastanawiam czy tobie to się sufit na łeb nie spadł...

Jeśli twierdzisz że osoba która może mieć promil, dwa promile, czy wszystkie promile, będzie miała skuteczny czas reakcji na drodze to się mylisz. Przypomnę tylko, że osoba pijana jedzie pociskiem na kołach, a idąc twoim tokiem rozumowania, jeśli osoba trzeźwa która jest flegmatyczna, nie zda testu na koordynację, powinna mieć zabrane lejce? No właśnie

[piotrck]

Wreszcie się za Was wzięli. Skończą się próby morderstw na pasach. Komunikacją zbiorową jak każdy libek a rodzinnie na rowerach do Lichenia.

[Krees]

Wiktor, jest wiele osób prowadzących samochody, które spełniają formalne wymogi ale nie powinny w żadnym razie mieć takiej możliwości. Na czele z zupełnie trzeźwymi osiemdziesięciopięciolatkami o czasie reakcji x2 i spostrzegawczości ograniczonej fizjologią, za to pewnymi, że od '73 przepisy i drogi są niezmienne.

[minizbowid]

Wiktor, jest wiele osób prowadzących samochody, które spełniają formalne wymogi ale nie powinny w żadnym razie mieć takiej możliwości. Na czele z zupełnie trzeźwymi osiemdziesięciopięciolatkami o czasie reakcji x2 i spostrzegawczości ograniczonej fizjologią, za to pewnymi, że od '73 przepisy i drogi są niezmienne.

Gdzieś był kiedyś temat, jeszcze się aktywnie nie udzielałem tylko byłem bierny (jakkolwiek to nie zabrzmi ) i wszyscy zgodnie stwierdzili że od jakiegoś wieku powinny być cykliczne badania dla kierowców starszych. Dalej uważam, że tak powinno być. Wcześniej miałem na myśli osoby 18-60.

[Krees]

Tak.
Nie wiem, ile masz już nalatane, zważywszy na wiek x jeżdżenie służbowo może być duży zakres od-do. Niemniej, jadąc rozejrzyj się jak jeżdżą ludzie i zastanów się, ilu z tych osób nie powinno być za kółkiem, a przynajmniej powinni dostać szanse zdawania egzaminu jeszcze raz. Ile osób jest tak zajętych tym, co z przodu, że nie wiedzą o lusterkach. Ilu zimą jest czołgistów, którym wystarcza pół przedniej szyby. Ile osób ewidentnie nie widziało nawet 1/3 mijanych znaków. Itd. W sytuacji stresowej oni zaczynają się zachowywać losowo.